Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasic

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. szczerze to czasami mam uczucie ze zmarnowalam tyle czasu, niektore moje kolezanki w mniej wiecej moim wieku maja albo dzieci albo szkole i iles tam lat pracy. a ja - studium administracyjne i zero szans na prace w tym kierunku (pracuje w spozywczym), kiedy powinnam sie uczyc nie bylo mi to w glowie wolalam powloczyc sie po swiecie a tam tez nie widzialam nic oprocz drogi do pracy i z powrotem (no moze przesadzilam troche zwiedzilam -niewiele ale to zawsze cos). chcialam isc na studia ale w moim wspanialym miasteczku bez znajomosci nawet po studiach nic konkretnego nie znajdziesz (mam kilka kolezanek ktore skonczyly studia i pracuja w sklepie) wiec teraz czas na dziecko. koniec marnowania lat na szukanie niewiadomo czego. moze macierzynstwo da mi sile zeby cos zmienic w swoim zyciu. a moze w koncu to bedzie to czego tak naprawde szukalam
  2. ja tez bawic sie tez przestalam kilka lat temu jak zaczelam byc z moim kochanie (jestesmy ze soba od 2002r, a od roku jestesmy malzenstwem) teraz wolimy posiedziec we dwoje w domku na kanapce niz isc na dyskoteke (nie pamietam juz nawet kiedy ostatnio bylismy w barze) nie kreca juz nas takie rzeczy. po prostu balam sie macierzynstwa. bo to nowy etap w zyciu. odpowiedzialnosc za druga osobe. lek o to czy sobie poradzimy czy jestesmy wystarczajaco odpowiedzialni zeby dac komus zycie. w swieta stwierdzilismy ze brakuje w naszym domy malenswa tupotu malych stopek dzieciecego smiechu dom bez dzieci jest smutny (teraz juz to wiem) malenko gratuluje dojrzalosci.
  3. do malenka wiesz co z jednej strony cie podziwiama z drugiej dziwie ci sie masz 20 lat i tak strasznie pragniesz dziecka. ja miesiac temu skonczylam 27 i prawde mowiac przede wszystkim ze wzgledu na wiek zdecydowalam sie na dziecko (ale tez czulam tez uklucie w sercu gdy widzialam kobietke w ciazy ze ona jest a ja nie) moze niektore kobiety dojrzewaja wczesniej od innych do tej decyzji bron boze nie neguje tego i nie potepiam. poprostu ja w twoim wieku nie trafilam na \"tego\" faceta a poza tym mialam fiu bzdziu w glowie. wtedy sie bawilam i nie myslalam o pieluchach a z czasem coraz trudniej bylo zdecydowac sie na dziecko bo to jeszcze nie teraz, bo nie ma pracy, bo grom bo dwa. zawsze bylo jakies ale (moj skarb zaczal miec tego dosc). i kiedy zaczely sie pojawiac te uklucia i zaczelam kobietom zagladac do wozkow zdecydowalismy ze juz czas na mnie. Udalo sie ale niestety stracilam ciaze. wiem ze to sie dzieje w kazdym wieku ale poczulam ze to jakis rodzaj kary dla mnie za to ze balam sie tej ciazy, macierzynstwa, za to ze tyle z tym zwlekalam. to co sie stalo upewnilo mnie w tym ze BARDZO CHCE MIEC DZIECKO. szkoda tylko ze ta lekcja byla tak bolesna trzymam za ciebie kciuki malenko (i oczywiscie za wszystkie starajace i planujace).
  4. hej malenka mam nadzieje ze stanie sie to bardzo szybko
  5. dowiedzialam sie wczoraj ze moja kolezanka ktora ma dwoch synow tez stracila pierwsze dziecko (w 11 tyg) pocieszam sie wiec ze strata nie oznacza wyroku nastepnym razem na pewno bedzie dobrze
  6. czesc dziewczyny najlepszego w nowym roku. gablis - gratulacje wczoraj wrocilam do pracy a dzis mam juz wolne ale od jutra pracuje az do 12.01 bez dnia odpoczynku (nie wiem jak dam rade po 1,5 miesiaca lezenia) wciaz czekam na 1@, piersi mam tak obolale ze nie moge sie dotknac na czole pryszcz na pryszczu jak u nastolatki ale mysle ze to hormony buzuja. co prawda kochalismy (sory mochalismy) sie bez zabezpieczenia ale zanim zaszlam w ciaze bardzo czesto tak robilismy i nie bylo ciazy.wiec nie nastawiam sie wcale na dzidzie. bylam na wizycie 28.12 moja pani doktor powiedziala ze po 2@ mozemy zaczac starania (chyba widziala moja desperacje) ale nie iwem czy nie poczekac do 3@. zobaczymy. moj mis juz jest podjarany i chce jak najszybciej. jest skorpionem i tez by chcial skorpiona. a co do wynikow histo rzeczywiscie nic nie wykazaly (fragmenty doczesnej czyli blony sluzowej macicy i resztki plodu) tyle to i ja widzialam na tym co znalazlam na podpasce.
  7. hej dziewczyny strasznie duzo napisalyscie, jestem dopiero na 89 stronie. odebralam wczoraj wynik histopatologiczny a jeszcze nie bylam u lekarza i czekanie mnie chyba wykonczy. wiecie na jakiej stronie moge go przetlumaczyc.
  8. u mnie tez nie od razu wyraznie bylo widac druga kreche. siedzielismy z mezem i wpatrywalismy sie czy jest czy jej nie ma. po jakims czasie zrobila sie duzo wyrazniejsza. lekarka powiedziala zeby nastepnym razem zrobic test z rannego moczu.
  9. przestaje sama siebie rozumiec. rano bylam w swietnym humorze wszystko mi sie chcialo a teraz siedze i placze. chyba hormony wariuja. w ciazy bylam ze tylko do rany przyloz a teraz. warcze na meza. wczoraj sie na mnie wkurzyl bo na niego skoczylam ze mi kuchenke zapaskudzil jak bigos doprawial. kiedy to sie skonczy. sama mam momentami siebie dosc
  10. moj mezus ktoregos dnia powiedzial mi ze TO MY a nie tylko ja stracilam dziecko. przezywaja to na swoj sposob. moj ma prace ktora pomaga mu nie myslec o tym caly czas. mam nadzieje ze jak wroce do pracy to w koncu przestane rozmyslac o tym co sie wydarzylo. napewno nie zapomne tego nigdy. ale mam chociaz nadzieje ze nie bede wyla na kazdo wspomnienie ze juz nie ma mojego malenstwa pod moim serduszkiem
  11. a bedziemy mogli juz w marcu. moze dzieciatka urodzi sie w moje urodziny ( 10.12).
  12. a ja mam jeszcze do 28 zwolnienie i jak po wizycie kontrolnej (tez 28) bedzie wszystko ok (na ostatniej przy badaniu wszystko mnie strasznie bolalo- dostalam antybiotyk na 10 dni, czopki do pupy i globulki ) to 29 do roboty. z jednej strony juz mi sie chce bo sama w domu pie.... dostaje, a zdrugiej mi sie nie chce bo trzeba bedzie wczesnie wstawac. ale juz sie stesknilam za takimi dwiema z pracy. Fajne dziewuszki mi sie trafily (jedna z nich w tym roku przezyla to samo co my) dzis rano zdecydowalam ze jaktylko bedzie mozna to postaramy sie o dzidzie (bo ostatnio mialam mieszane uczucia z tym zwiazane). postanowione
  13. hej ktoras z was napisala cos o provironie znalazlam go na google i wiecie co nie wiem czy dalabym go swojemu mezowi http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?s=3&d=e&p1=2&letter=&lek=1821 a na pewno nie bez konsultacji z lekarzem. to jest lek sterydowy podawany takze w kulturystyce.
×