*cornelia

Ja tylko na sekund pięć :D Pozdrawiam moich ulubieńców i życzę miłego dnia :D A śniegu u mnie pół metra leży ..... :D jest przepięknie .... i jak nie lubię zimna , tak takie widoki serce cieszą przeogromnie ... bajka moi mili :D

Cześć Rybko - ja się wcale nie dziwię , ześ pogubiona :) - ogonek poszedł między te piękne dęby :P , część środkowa skręciła na zachód :P a głowa pewnie zabłądziła w tym lesie na wprost :P Musisz koniecznie pozbierać te kawałki , bo jak można w tylu częściach znaleźć właściwy kierunek? :) Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia muszę się przecież wykazać w pracy :D

Kluczu - jakkolwiek posiadam dość rozbudowaną wyobraźnię , to za nic nie mogę tych zawijasów pojąć :P Ale powiedz - nie dało by się tam zrobić takiej prościutkiej alei , obsadzonej z obu stron strzelistymi drzewami? :) Czy za bardzo by to zasłoniło perspektywę samego domostwa?:)

Ponieważ pracuję jako pośrednik dla producenta , mam pod opieką dużych odbiorców , z którymi prowadzę bezpośrednio rozmowy odnośnie ilości i cen produktów, terminów dostaw i innych warunków kooperacji . Dziś dostałam pod opiekę kilku spośród tych najważniejszych :D a to jest wyraźne wyróżnienie, po tak krótkim czasie działania w nowej firmie :P A kłaniać się , naprawdę nie musisz :P dziękuję za gratulacje :)

Kochane dzieciaki :D:D:D Myślę , że niejedno wino wypijemy razem i niejedno zjemy sushi :P

Tak sobie pomyślałam , że dziewczyny odeszły z forum , bo coś tu się skończyło pięknego .... To coś przyciągało ludzi wrażliwych , bo można było ogrzać się w cieple przyjaznych rozmów , można było poznać ludzi o zupełnie innym sposobie postrzegania świata i przekonać się o tym , że inny nie musi wcale oznaczać niedobry :) I tego mi najbardziej brakuje po Waszym odejściu .... ogromnej kultury słowa i ogromnej wiedzy .... rozmów o wszystkim i o niczym , ale rozmów prowadzonych zawsze na najwyższym poziomie :) Szkoda by było , żeby Wasza przyjaźń Rybo i Kluczu zakończyła się ... :) Tak sobie pofilozofowałam wieczornie na Wasz temat , nie gniewajcie się - nie chciałam włazić do Waszego życia z buciorami ... Tylko tak mi się smutno zrobiło ...

Hmmmm ..... ???????

Rybko - o matko - mam nadzieję , ze to nie Ty? :(

Kluczu mam nadzieje ,że to nie Twoja tak minorowa wypowiedź :( Dzis piekny dzień przecież .... dla wszystkich :)

zachodzi - slońce :) schodzi - czlek kończący życie .... :( lub ktos po schodach :P hejka :D

Limonko :D:D:D:D:D Grunt to poczucie humoru - :D

Rybko :D ale dolożylas :D:D:D Śmiech to zdrowie , więc wszystkim gromkiego smiechu z dziwacznych sytuacji życzę :) Pozdrowienia wsjem :)

Hmmm ... ? ? ?

Ja nie powinnam się wtrącać , ale Twoje zachowanie żywo przypomina moje sprzed jakiegos niedlugiego czasu ... :( Ja wiem jak mocno można sie zaangażować w tak zwane związki internetowe ... jak bardzo można swoje życie związać z czlowiekiem li tylko \"wirtualnym\" , więc jestem w stanie pojąć uczucia jakie teraz Toba miotają ... ale musisz przyjąć do wiadomosci , że nadzieje, ktore się w Tobie obudzily, niewiele mają wspolnego z żywą osobą ... tak niestety się dzieje .... tworzy się więź , ale jest ona zupelnie pozbawiona podstaw. Brakuje tego, co znajduje się tylko w realu ...żywego czlowieka, ktory albo odwzajemni Twoje uczucia albo nie ...i jesli nie , to ma się czas na wycofanie , zanim rozwinie się to wielkie uczucie .... Tutaj , w necie , można wziąć zwykle przyjacielskie zainteresowanie za oznakę kochania ... milosci... ja wiem jak bardzo można się pomylić. I nie zawsze jest to spowodowane zlą wolą drugiej osoby... można po prostu źle te sygnaly odczytać... Żal jest ogromny , czasami poczucie krzywdy , ktore bierze gore nad zdrowym rozsądkiem ... ale zawsze trzeba pamiętać o tej drugiej osobie ... , ktorą przecież się kocha ... Boże - mądry Polak po.... i nie powodować , że będzie ona czula się winna temu , że jestesmy nieszczęsliwi, lub że kocha kogos innego... Przepraszam , że komentuję - jestem chyba ostatnią osobą , ktora powinna sie w tym temacie wypowiadać... Ale może wlasnie te moje odczucia i przemyslenia Tobie w czyms pomogą ... :) I obiecuję ,że już więcej nie będę Ciebie nachodzić .... pisalam kilkakrotnie na maila , ale masz chyba zlikwidowane konta , więc nie mialam innego sposobu .... Sorry ...

A niech Was gęs kopnie :D:D:D Ja też dziękuję wszystkim :D i uciekam :D

Czesc Rybko :D

Jedno Szubrawcze co Cię tlumaczy , to te wybite zęby i wstrząsnienie mozgu .... :P Tylko tym można tlumaczyć Twoj sposob odnoszenia się do kobiet .... chociaż czy na pewno?

Na razie Violu Skolowana a ja zastanowię się nad Twoimi pytaniami ... czyli przespię z nimi noc i może jutro sprobuje odpowiedzieć , ok? :)

Nie ma ich Violu więc się nie przejmuj :) Najwyżej będzie im żal :D

Czego nie lubią faceci? Trzeba by bylo ich zapytać :) :D A seks .... o ludzie .... publicznie mam opowiadać :P :D:D:D

Witaj Skolowana .... trudne pytania zadajesz.... :)

Toz wlasnie o tym pisalysmy na tamtym topiku :P Że i milosc i chorobe da się przeżyć :P

Moje serce .... moje serce .... moje serce .... zaciela mi sie plyta ... :P Violu - może lepiej o nim nie mowić :)

No co Ty kobieto mowisz??? Nie chodzilas na randki jak mialas nascie lat ? :) Wystarczy , że sobie o tym przypomnisz .... a zapewniam Cię , że jest rownie ekscytujaco jak kiedy mialo sie te pare lat mniej :P Musisz tylko zechcieć .... :)

Violu - powiedzialabym , że to co się stalo otwiera przed Tobą możliwosci o jakich niejedna mężatka może tylko pomarzyć :) Pomysl tylko - możesz znow umawiać się na randki :D