*cornelia

Widać mój sprzęcior jeszcze ma problem po awarii - nie kłopocz się:D A teraz tylko cichutko się z Wami pozegnam i idę oddać sie błogiemu nieróbstwu :P czyli leżeniu odłogiem na kanapie :D Oczko - miło było :D Kluczu - bywaj - do zaś :D

Kluczu , ja Ciebie zaraz zamorduję , przecież to to samo i też nie daje się uruchomić :P:D

Namęczyłam się ale coś jest nie tak i nic nie dało się uruchomić :O Ale i tak miło mi , że chciałeś sie ze mną uciechą podzielić :) Oczko - ja też nic nie panimaju z tego co powiedziałaś , ale co tam - widać zmęczenie daje się we znaki :)

Co zadziałało?

Będziesz za to dłużej trzymał świeżość :P Wędzenie czasami dobrze robi na skórę :P Ludzie zabijają się , zeby znaleźć czas na solarium , a Ty przy okazji porządków w obejściu zafundowałeś sobie ogorzałą twarz :D

I potrafisz setnie rozbawić :D:D:D

Kluczu , złośliwcze - popieram wypowiedź Oczka - jesteś thebeściak i dobrze o tym wiesz :P tylko lubisz słuchać zapewnień i potwierdzeń w damskim wykonaniu :)

Dziękuję Kluczu , wszystko ok :D Jestem tylko trochę zmęczona swoim nowym życiem .... ale podoba mi się :)

Obydwie wypowiedzi :P

A ja popieram :D

Czyli pięknej muzy słuchasz :) Więc niech Ci towarzyszy w drodze do domu .... razem z muzyką serca :) której dźwięki potrafią ukoić najbardziej rozedrgane uczucia :) Dobranoc Rybko :) Dobranoc Kluczu :)

No chłopie , to czeka Ciebie ciężka nocka :P Sama nie wiem jak Cię pocieszyć :P Chyba powiem - gorących snów Kluczu :D

Czy Ty zapomniałeś , że masz iść do domu dzisiaj? :) Kluczu - nieśmiało przypominam , że jest już pół do dziewiątej :)

Ale żeś sobie teraz na mnie użył :P przecież napisałam , że nie wiem :D Swoją drogą , to nigdy nie robiłam gulaszu z ryby ?

Słuchaj no młody człowieku - jesteś według mojego wieku jeszcze młokosem , więc nie gadaj , że gdzieś tam Ci siły witalne opadają :P ] To co ja mam powiedzieć ? :P Wychowałam więcej dzieci niż masz palcy u obu dłoni ..... sama , i nie mów mi , że ma mi być łatwiej , i choćby z tego względu , że jestem kobietą już jest mi trudniej , ale poweru to ja nie strace chyba do ostatniej godziny :P Więc młody człowieku - pierś do przodu , głowę dumnie unies i żyj .... i kochaj całym sercem , bo tylko to się w życiu liczy :D

ja wiem , ja wiem :D:D:D ale nie powiem :P

Kluczu - tak nie można powiedzieć . Nie zmarnowałeś . Przez te lata wiele osiągnąłeś ... a i Ty sam w jakiś sposób zyskałeś, tak piękne uczucie pielegnując ... Teraz juz wiesz , że obdarowując kobietą swoją miłością będziesz w tej miłości bardzo wytrwały :)

Rybka czuwa :P

Rany można i solą - szybciej się zagoją :P A jeśli idzie o nazywanie .... Kluczu - najpiękniejsze melodie wygrywa serce ..... tu nie potrzeba słów :) wystarczy spojrzenie .... delikatny dotyk .... uśmiech twarz rozświetlający.... to są słowa , których nazwać nie można .... ot - macie wariata przy sobie - czasami dusza wyżej niż myśli szybuje i gra na strunach wiatrem miłosnych marzeń .... dziwaczka jestem ... ale nie kaczka :P

Raczej masochizmem Kluczu , ale powiem tak : że nie najważniejsze jest spełnienie ale oczekiwanie na nie .... nic z tym równać się nie może :) Wtedy najintensywniej sie czuje ..... i najpiękniej :)

Nie gasić , nie gasić , broń Boże ...... podsycać jeszcze ... niech płonie blaskiem dnia jutrzejszego i i ciepłem uczuć , których wyrazić słowami sie nie da :)

No dobra , może i nie można kofać , ale wzbudzasz bardzo miękkie uczucia .... i dobrze - tak ma być , bo jeśli we mnie je wzbudzasz , to znaczy , że w innych toże :P A ja bardzo bym chciała takie uczucia w kims wzbudzić :D Więc tylko pozazdrościć Kluczu i życzyć wytrwałości i ...... wytrzymałości :D:D:D

Miło mi , że wiersz spodobał się, a nie zezłościł :D Witam miłe gaduły :D i życzę pięknego popołudnia :D Szarak - ten buziak to dla mnie? :P Masz tu za to kwiatuszka

A to mi się przypomniało jak Was cztałam :P Przykro było żurawiowi, Że samotnie ryby łowi. Patrzy - czapla na wysepce Wdziecznie z błota wodę chłepce. Rzecze do niej zachwycony: \"Piękna czaplo, szukam żony, Będę kochał ciebie, wierz mi, Więc czym prędzej się pobierzmy.\" Czapla piórka swe poprawia: \"Nie chcę męża mieć żurawia!\" Poszedł żuraw obrażony. \"Trudno. Będę żył bez żony.\" A już czapla myśli sobie: \"Czy właściwie dobrze robię? Skoro żuraw tak namawia, Chyba wyjdę za żurawia!\" Pomyslała, poczłapała, Do żurawia zapukała. Żuraw łykał żurawinę, Więc miał bardzo kwaśną minę. \"Przyszłam spełnić twe życzenie.\" \"Teraz ja się nie ożenię, Niepotrzebnie pani papla, Żegnam panią, pani czapla!\" Poszła czapla obrażona. Żuraw myśli: \"Co za żona! Chyba pójdę i przeproszę...\" Włożył czapke, wdział kalosze, I do czapli znowu puka. \"Czego pan tu u mnie szuka?\" \"Chcę się żenić.\" \"Pan na męża? Po co pan się nadweręża? Szkoda było pańskiej drogi, Drogi panie laskonogi!\" Poszedł żuraw obrażony, \"Trudno. Będę żył bez żony.\" A już czapla myśli: \"Szkoda, Wszak nie jestem taka młoda, Żuraw prośby wciąż ponawia, Chyba wyjdę za żurawia!\" W piękne piórka się przybrała, Do żurawia poczłapała. Tak już chodzą lata długie, Jedno chce - to nie chce drugie, Chodzą wciąż tą samą drogą, Ale pobrać się nie mogą. Wiem, wiem ... Rybko nie krzycz na mnie :P Kluczu - spokojnie - nie bij :P Straśnie Was lubiem :D

Pozdrawiam serdecznie Rybkę i Klucza :D Lemonko - dla Ciebie także uściski :D Cieszę się ogromnie , że jesteście i gawędzicie miło - naprawdę z wielką przyjemnością Was czytam i zadowolenie w sercu mym gości widząc , że jednak można ..... Przyjaźń to piękna sprawa :)