ammarylis

Dana 39 to był strzał w 10 hihi.Mieszkam bardzo blisko Kalisza,sąsiednie miasto.Jeszcze w innym mieszka Zgredek.czy przyjeżdżasz dano w rodzinne strony? Nie tęsknisz za kaliszem? Tak daleko Cię pognało! Betaloks to naprawdę dobry lek.Zazywam tylko pół tabletki dziennie-rano i czuję się dobrze. Mam tendencje do wysokiego cisnienia,ale podobno to cisnionko napędzają nerwy.Ja sobie naprawdę chwalę ten lek.

Marijke przyjmij i moje gratulacje :-) Pokonałaś tą nimiłą koleżankę N,świetnie sobie radę dałaś BRAWO!!!!!!! iiyama nie martw się.Założą swoje rodziny i swoje domy,będą się musieli nauczyć sprzatac,gotować itp,a póki zrobi to za nich mama to nie muszą :-)

Ja zażywałam betaloc.Nie czytasz dokładnie naszych pościków.Mówiłam ,że czuję się po nim dobrze,ponieważ zwalnia i wyrównuje pracę serca.Serducho nie wali jak szalone,tylko równomiernie bije. iiyama dzieci uczyłam porzadku od maleńkości w myśl przysłowia,,czym skorupka za młodu nasiaknie-tym na starość trąci\" Sprzatały ze mną jak miały już 2 i 3 latka (mam parkę po roku) Oczywiście więcej nabałaganiły,ale cieszyły sie,ze mi pomagają.Syn ma 24 lata.myje okna bez problemu,odkurza.Teraz go rzadko widzę,bo studiuje we Wrocławiu,ale na świeta z córką bardzo mi pomagali.Bozia mi zdrowia nie dała (oprócz nerwicy zmagam się z innym choróbskiem) ale wynagrodziła mi w dzieciach.tak to juz jest .Coś za coś.

I ja sie uwijam jak w ukropie :-) Mieszkanie już lśni(cória wysprzatała) ja zrobiłam pyszny obiadek,upiekłam serniczek a teraz pieke chlebek.Lubię takie grzebanie przy garach,odpręża mnie :-) za to sprzatania i prasowania nie znosze.Zgredek- ziomalu ,obaj jesteśmy z Wlkp.Musimy sie wspierać :-)

DO 999999999 ja brałam i biorę od 10 miesięcy betaloc.czuje się dobrze.Tętno prawidłowe,serce pracuje spokojnie,a wszystko przedtem wariowało.Serce chciało mi wyskoczyc z piersi,żgało,szapało,bolało,zamierało,bo betalocsie jest znaczna poprawa.

Oj,że czytasz wpisy to dobrze,ale przeciez nie musisz tak nikomu od razu ubliżac :-( Wszyscy tu na jednym wózku jedziemy,wszyscy mamy problemy,kazdy stara się je rozwiązywac najlepiej jak umie.Nie dołujmy się więc wzajemnie!! Napisz cos o sobie lepiej.czy tez chorujesz na nerwicę?

A Ty pomarańczowy nie badz taki mądry.Skąd wiesz,ze Marzena ojca nie szanuje?Nie znasz jej przeciez! W nerwach się rózne dziwwne rzeczy czasem opowiada. Przedstaw się nam i nie mędrkuj!!

A ja tam doskonale rozumiem marzenę.Nie rozumie ten tko nigdy nie był w takiej sytuacji.Każde małżeństwo powinno mieszkać samo,aby się dotrzec.Do rodziców w niedzielę na obiadek,albo odwronie :-) Mieszkam z rodzicemi (0becnie z mamą ) już 25 lat,z mężem i 2 dorosłch dzieci.To 3 pokolenia.Nie jest łatwo.mama ma 81 lat a wtrąca się do wszystkiego.Muszę ustępować często do świętej zgody.Córka ma 25lat i jej chłopak prawie u nas tez mieszka.Widzę,że młodzi tez inaczej myslą niz my,a przecież mam 45 lat nie jestem jeszcze starą babą zdewociała.Dlatego Marzenko trzymaj się! Musimy nieść swój krzyz bo i my stare niedługo będziemy:-( Buziaki dla Ciebie

jejku jaka paskudna pogoda :-( nic,ylko spac i wcale nie wstawać :-( ada rób kawusię mocną,czarną,może nieco oprzytomnieję.Cisnienie mam niskie 110/60 to pewnie tez swoje robi.A ja jeszcze biorę tabletki Tertensiw na spadek ciśnienia :-( macie dziewczyny rację,ze Ci lekarze stuknięci są :-( jak sie ich właściwie samodzielnie nie naprowadzi i nie zasugeruje choroby,to Oni sami nie wpadną,skądże :-( a co nie wiedzą ,to mówią że nerwy.Zgredek wyspałeś się? Teraz ja idę do wyrka ;-)

Do Marzeny 60. Znam Twój problem z ojcem i rozumiem Cie doskonale.Miałam ojca chorego na Alschaimera.Boże Swięty!6 lat wyjęte z zycia.Bywała,ze byłam dla niego niedobra,mimo,ze go bardzo kochłam i niby rozumiałam jego chorobę,ale nie starczało cierpliwości ani miłości,zeby sprzątnąć jak zrobił w majtki.czasem myslałam ,że juz nie wytrzymam!!!Denerwowała mnie jego iągła obecnośc,jego widok.Ale jak go zabrakło poczułam straszną pustkę,smutek.Miałam wyrzuty sumienia,że czasem byłam taka wredna do niego :-( Marzena 60 zyczę Ci wiele siły i wyrozumiałości.

Zgredek faktycznie potrzebna Ci księgowa i to dobra :-) niestety nie znam osobiście zadnej.mam nadzieję,że twj pomysł okaze się dobry i wypali czego Ci życzę,

Marijke czyżbyś była fanką ,,Starego Dobrego małżeństwa? \"ja uwielbiam i znam prawie wszystkie ich piosenki.W moim mieście są bardzo często i daja wspaniałe koncerty.Ja dziś czuję się dobrze.Wczoraj miałam trzęsiączki jakieś i podskakiwania serducha.Wczoraj dzwonił mój domowy lekarz i cieszył się z moich postepów.Cały czas myślę o tej terapii,alejakos nie mogę się na nią zdobyć.Ciekawe ile kosztuje taka indywidualna sesja?

cześć stsrababo,adunia :-) Tak to już jest,że po iluś tm latach przezytych rzem w małżeństwie coś się wypala,miejsce miłości powinna wtedy zająć pryjażn,przywiąznie,szacunek.I na pewno tak jest ,tylko my nie zawsze to potrafimy dostrzec.Wkrada się rutyna,nuda i wszystko psuje.U mnie mąż jest po zawodówce,a ja po studiach mgr i to ja staram sie o jakies ciekawe tematy do rozmowy,chociaż .....stsrababo nie zawsze jest łatwo.Czasem tez sobie myslę,że pierdolnę drzwiami i pójdę gdzie mnie oczy poniosą,ale gdzie mam iść? Nie mam rodzeństwa,a znajomych mamy wspólnych.Ratuj stara babo to co zoztało jeszcze z waszego zwiazku.Pozdrawiam:-) :-)

Dobranoc wszystkim,kolorowych snów :-) ja również bym się bała uczestniczyć w terapii greupowej .Moje miasto ma 80.ooo,ale na kazdym kroku ktoś znajomy.

Efka 43 równiez Tobie serdeczne dzieki :-) ciesze sie,ze mnie rozumiesz.ja tez w domu czuję sie bepieczna,a jednak dzis mnie koleżanka paskuda dopadła.

Kasia36,rrenka dziekuję wam kochane zapodrzymanie na duchu.na szczęscie wrociła oja mama,zaczęłysmy gadać i jakos mi minęło,choc nie do konca jeszcze.kasiu,ja o tym seroxacie czuje sie o niebo lepiej,ale przyjmuje go juz 8 msc.Ne miałam żadnych ubocznych objawów oprOcz chci ciagłego spania,zmęczenia.Potem minęło.Nie martw się.dasz radę.

rrenka może i masz rację,że tak odreagowuję silny stres.Tylko jestem sama w domu i boję się że zemdleję ,okna jak szeroko pootwierałam ,juz nie wiem co mam robic bo mi sie wszystko trzesie.Staram sie głęboko oddychać-ni9e pomaga.jestem z 4 miesiecznum psiaczkiem.On mi niestety nie udzieli pomocy :-(

kasiu 36 to tak jak u mnie z tym serduchem:-( moje fika ,dusi na piersi,trzesie sie.naet sedan i seroxat nie pomaga :-( fatalnie tydzien zaczęłam :-( a tak wspaniale na balu się czułam w sobote w nocy,przetanczylam cała nockę i zapomniałam zupełnie ,ze chora jestem.Wczoraj miałam masę gosci 12 osób-nalot rodzinny i tez wspaniałe sie czułam,a dziś od 6.00 rano strasznie,boję się zę zemdleję za chwiklkę.:-(

Sycylijczyk chcę maila twojego.Ale odpisze dopiero w poniedziałek bo po jutrzejszym balu nie wiem kiedy sie pozbieram.

Zgredek bo nie zasnę.Jeszcze raz podaję maila : fican@interia.pl napisz prosze skąd jestes i podaj swój czacik.skąd bym miała na przykład wiedzoec ską inne dziewczyny są? na GG lub poczcie napisze ssąd jestem i zoba czymy czy racje miałes.

Zgredek tos mnie dopiero znerwicował hihihi :-) myslałam ,ze w necie estem anonimowa,a tu masz Ci los! skąd wiesz z jakiego miasta jestem? Czy Ty jesteS z P?

marijke serdecznie ci gratuluję odwagi i opanowania.ja sikam w majtki ze strachu i tremy przed takimi wystapieniami.Mam nadzieję,że Twoja psychiatra ma rację i po seroxacie będziemy zdrowe.

Zgredek jestem z Wielkopolski,więcej boję się napisać ,co będzie jak mnie ktoś rozpozna przypadkiem.Nie jestem wtajemniczona,nie znam czacika twojego :-(

iijam stronka mariusza nie chce mi sie otworzyc...to mój mail fican@interia.pl.Odezwij się ,a ja Ci go po prostu wyslę,bo nie mam innego pomysłu.Zastrzegam,ze najszybciej w poniedziałek,bo jutro idę na bal do zamku :-) i......zamiast się cieszyć to się boję,denerwuję,ze pani N się odezwie i wszystko mi zepsuje.

Marzena ,ale ja nie wiej jaka jest jej przyczyna :-( Nie mam własciwie żadnych powodów do takiego choróbska.dzieciństwo szczęsliwe,praca którą lubię,udana rodzina,dobry mąż bez nałogów,dzieci po studiach,kontakt z nimi dobry.Wiec skąd to g........O? iiyama mam bardzo dobry przepis na pizzę,wypróbowany i czesto robiony.Pozdrawiam.