ammarylis
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ammarylis
-
Kochana pelasiu,Maleństwo.... oj to mamy problemy z tymi rodzicami,głównie z matkami.One w swoim mniemaniu chcą niby dla nas jak najlepiej.Ale uważają się za madrzejsze,nie potrafią przyznać się do winy,a też są TYLKO ludzmi.I często zamiast pomóż-szkodzą nam swoją zaborczością,udzielaniem zbednych rad. Pelasiu1 Moim zdaniem nic ci nie pozostao jak tylko wyłozyc kawę na ławe przed mamą i powiedziec jej co o tym wszystkim myslisz!To jest twoje życie,Ty za nie odpowiadasz,kochasz swojego męża i to jest najważniejsze.mama musi taki stan rzeczy zaakceptowac czy jej się to podoba czy nie.Wiem.ze dobrze radzic-trudniej wykonac,ale jestem pewna ze sobie poradzisz.Z wysypką idz do lekarza ,moze to jakieś uczulenie na leki? lub jakieś nowalijki? Trzymaj się .
-
Basiaijuż lubię czytać twoje wypowiedzi .Są bardzo mądre,przemyslane i z serca płynące.Szkoda,ze Cie nie mogę poznac osobiście.Równa z Ciebie babeczka. Pelasiu podejmowanie samodzielnych decyzji to mój zyciowy problem.Myslę,że to własnie przez nadopiekuńczą mamę,która niektóre sprawy załatwia za mnie do dziś.Pewnie się nalezy zastanowić jak wychowałam dwoje dorosłych dzieci? Otóz moje dzieci na szczęściue wiedzą co chcą i nie są takie gapkowate jak matka.Na szczęście. Zgredziu wszystkiego naj naj naj,spełnienia marzen
-
PANIE R.FRISTONE (nic chyba nie przekręciłam) Własciwie w tym momencie jak Pana przeczytałam podjął pan za mnie decyzję wyjazdu na Odział leczenia nerwic.Nie byłam na 100 % zdecydowana,ale co mi włściwie szkodzi spróbować? Chcę wrócić do pracy (nauczanie w klasach 1-3) muszę byc zdrowa,silna,sprawna,cierpliwa a nerwica to wszystko mi zabrała.Chcę do ludzi,do normalnego świata!!Cieszę się,że ktoś taki jak Pan pisze z nami i jest obecny na naszym forum.Tu są naprawdę same wspaniałe,dzielne dziewczyny,które nie zasłużyły na takie życie. A co do rodziców....hmmmm....a co zrobić jak kochają za mocno?Jestem 46 kobietą,matką dorosłych dzieci,traktowana przez moją 81 mamę jak mała dziewczynka.Przynosi mi rano bułki,kupuje smakołyki,wyrecza z róznych drobnych prac domowych,nieba by mi przychyliła...ale i wtrąca się całe 25 lat w moje małżeństwo,nie rozumie że chcemy byc z mężem czasem sami bez jej towarzystwa....oj to są dopiero sprawy delikatne.Powinnam wybrac mama albo mąż ,no i wybrałam mamę-a mąż cierpi.Wiem,ze żle zrobiłam,ale mam czyste sumienie,a mąż jakoś to chyba rozumie.
-
Ja też bardzo żle śpię kwietniówka.Bez leków na spanie mogę się wiercić z boku na bok do rana.Z prawej chrapie mąż ,z lewej koncertuje pies Za to w dzień mogę spać bez problemu. Byłam na czaciku,ale tam tylko Bot dyżuruje.Gdzie wszyscy?
-
Dziewczynki kochane basia ijuz,iiyama,pauliska dzięki za szczere wypowiedzi.Jednak chyba zdecyduję się na ten 3 tygodnoiowy pobyt w szpitalu ponieważ wierzę ,że mi to pomoże. Mo mąż ,córka i syn również są za tym tylko mama przeciw.Od razu się dom nie zarwie jak mnie będzie,tylko sie boję,że piesek zdechnie z tęsknoty bo mnie na krok nie zostawia.Właściwie to na tych psychotropach czuję się niezle....ale jak by było bez nich? Dobranoc kochani
-
No właśnie Ulcia ,Pauliska ja też tak ostro zareagowałam,bo poczułam się jak ,,typowa wariatka\'którą trzeba zamknąć.pani powiedziała,że mylę nerwicę z chorobą psychiczną i że Ona mi tylko proponuje,ale skoro nie chcę to nie.Mówiła,ze to oddzaił otwarty,chodzi sie w ciuchach nie pidżamie,mozna wyjsc gdzie się chce,jest gimnastyka itd.Poza tym nie potrzebowała bym l-4 bo jak wiecie jestem na rocznym urlopie dla poratowania zdrowia ,który przysługuje nauczycielom i nie musiałabym sie nikomu tłumaczyć po co i dlaczego.Tam się czeka około 2 miesięcy na miejsce.Z wrazenia zapomniałam nazwę miejscowości.Mój małzonek podszedł do tego bardzo racjonalnie i powiedział,ze skoro mi to ma pomóż to mam jechać i się nie zastanawiać,mama z kolei była bardzo przeciwna. Cholera!! workiem na smieci to jeszcze mnie nikt nie nazwał.jestem miłą ,grzeczną ,uprzejmą osobą-ale widzę ze to żle :-( Jej zdaniem trzeba być chamskim,przebojowym wtedy jest się cacy.O MATKO!! POMOCY!! MAM METLIK W GŁOWIE!!
-
Dziewczyny byłam wczoraj u psychoterapeutki.mam bardzo mieszane uczucia.Sesja trwała 50 min.To była rozmowa głównie o mojej sytuacji rodzinnej.Powiedziała,że jestem bardzo spolegliwą osobą,za grzeczną i przepraszająca,że żyję.Spotkania co poniedziałek o 19.00.Ja wcale nie jestem grzeczna.umiem strasznie wrzeszczec ,pyskowaś na najbliżych(za to na obcych wcale)Moją sytuacje rodzinna zawszue uważałam za dobrą,ale Ona wczoraj mi powiedziała że jestem,,workiem na śmieci\" gdzie wszyscy wrzucają swoje pretensje.Ojjjjj cos w tym jest.Zaproponowała mi 3 tyg pobyt na oddziale dl chorych na nerwicę na zasadzie sanatorium,gdzie chodzi się w ciuchach,sa spotkania ze specjalistami codzienne.Odmówiłam stanowczo.Nie wiem czy dobrze zrobiłam.Nic juz nie wiem :-((( Teraz to mi jeszcze gorzej.
-
Agaton,Zagubiona Daga,Kontra Dziewczyny idę dziś na 18.00 do psychoterapeutki pierszy raz.Mieszka trzy domy przede mną na tej samej ulicy(a ja o tym nie wiedziałam) bo ma gabinet w podwórzu.bardzo się denerwuję co będzie chciał wiedziec, o co mnie będzie pytała? O Matko boję się paskudnie.Potem wam napiszę.
-
RW nie jestem lekarzem,ale skoro te bóle tak dawno Cię męczą,najpierw były w klatce piersiowej a teraz ,,przeszły\" do głowy to chyba nerwica. Mnie nekały niezidentyfikowane bóle brzucha,raz z prawej,raz zlewej strony przez kilkanascie lat.Teraz myślę,że to była nerwica i brzucha ulokowała się w sercu.Na ten btrzuch setki badan miałam i nic.Jak zaczeło mnie boleć niby serce(które jest zdrowe) brzuch przestał.RW u Ciebie moze być podobna historia. Nie miej mi za złe,ale idz może do dobrego psychiatry tak jak my tu wszyscy chodzimy.Może On Ci pomoze? Pozrawiam;-) ;-)
-
HOLA HOLA Przepraszam serdecznie,wprowadziłam Cię w błąd.Ja biorę BETALOX a nie Bioksetin.Seroxat swoją drogą.Obydwa leki na b i pomyliłam nazwy. Dziewczyny kochane,trzymajcie za mnie mocno kciuki.O 18.00 mam pierwszą wizytę u psychoterapeutki.Mieszka trzy domy przede mna na tej samej ulicy (i ja tego nie wiedziałam hihi) Boję się co ta kobieta będzie ode mnie chciała,o co będzie mnie pytała :-( Potem Wam napiszę.Efka,Liduszka dzięki za urocze maile.
-
RW skoro nie pomagają leki przeciwbólowe powinnaś iść do lekarza.Niech zrobi eeg głowy i wtedy bedzie widomo co i jak.Ból głowy może mieć różne przyczyny,od migreny począwszy,zmiany pogody itd.Ja też tak mam często jakby ciasna opaskę na głowie.Pomaga mi wtegy pyralgina. U mnie piękne słonce,aż zachciało mi się żyć ;-)Pozdrawiam nerwusiątka i miłego dnia :-)
-
DO HOLA HOLA Ja biorę bioxetin,od prawie roku.jeśli Cię to jeszcxze interesuje napisz :-) Spokojnej nocki,zmykam bo n2 dni gosci miałam,mam dość
-
Witam nerwuski;-0 U mnie trzeci dzien pada bez przerwy,stąd pewnie i mój paskudny nastrój. IIYAMA EFCIA serdecznie dziekuję za słowa zrozumienia i chęci pomocy.Bardzo kochane jestescie.Przemyslałam wszystko,postanowiłam cos zmienic,choc łatwo nie bedzie. Uciekam bo dzis moja mama ma imieniny.Przyjda goście,wszystko na mojej głowie.Całuje.
-
Wiecie,przed chwilką rozmawiałam telefonicznie z psychiatrą i wymusiłam na nim telefon do psychoterapeutki.Mieszka bardzo blisko mnie.To będą prywatne wizyty,aż sie boję ile wybulę :-( Ale może mi jakos pomoze bo sam seroxat chyba nie do konca mnie wyleczy ;-P
-
Aca zapomniałam powiedziec,że przed chwilką romawiałam z psychiatrą i wymusiłam na nim telefon do psychoterapeutki.Mieszka bardzo blisko mnie,szkodz,ze prędzej o tym nie wiedziałam.Są to oczywiście prywatne wizyty,aż się denerwuję co to będzie.Może mi pomoże wyjść z tego marazmu :-(
-
iiyama dziękuję :-P na pewno z przepisu skorzystam bo uwielbiam piec a a piątek mama ma imieniny to coś nowego upiekę.Wiesz,ja dawno mam takie dziwne stany-apatia,nic nie cieszy,nic nie interesuje,nawet to co kiedys lubiłam robić to teraz jest be.uwielbiałam czytać ksiązki-ale nie chce mi się do biblioteki isc,rozwiązywałam krzyzówki-nie chce mie sie :-(,bardzo lubiłam moja pracę z maluchami-teraz jak pomyslę o hałasie to mnie skręca i wogóle WSZYSTKO bez sensu jest. Zmuszam się siłą woli żeby udawać przed mamą,córką imężem,ze nic siie nie dzieje.Ile mozna wciąż narzekać? PIPKU tak pisałam pod innym nickiem,ale potem ktoś się pod niego podszył i głupoty obrazliwe wypisywał.Więc zmieniłam na ammarylis-to zreszta bohaterka mojej ulubionej książki ;-)
-
EFKA wspaniale piszesz.Byłabys bardzo dobrym psychologiem.Umiesz wczuc się w sytuację drugiego człowieka,a to nie łatwe. Ja przyznam się bez bicia,że zaczęłam się tu pomalutku gubić.Tyle nas tu jest.Ja piszę od 50 strony,Ci co ze mną zaczynali dawno ich juz nie ma....Nie wiadomo czy wyzdrowieli,co się z nimi dzieje?mam dzis ponure mysli,smutno mi,nic mi się nie chce,nie wstała bym z łózka najchętniej.Tylko mój pies mnie umie troszkę rozweselić.Czasem myślę sobie:jakie to zycie jet nudne i do niczego.Wciąż robię to samo,powtarzam te same czynności.Moja mama która ma 82 lata ma wiecej chęci i zapału do zycia niż ja.Dziewczyny jak mam to zmienić?Gdybym nie miała dzieci,mamy i męża to bym chyba skonczyła z tym bezsensem.Ale mi ich zwyczajnie szkoda.....
-
Pelasiu kochana,ja Ci wysłałam zdjęcie i Twoje też mam.Pomyliłas mnie z kimś najprawdopodobniej.Czy wiesz może ile kosztuje prywatna wizyta u psychoterapeuty? Albo ktoś z Was dziewczyny wie? Nie mam szans na spotkania refundowane przez nfz.
-
Hep strasznie Cię przepraszam.jestem nieuwazna;-( faktycznie pisałas dość obszernie o Twoich przygodach z seroxatem.To wynika z tego,ze piszę o nerwicy na trzech forach (forach?? poprawnie?) i wszystko mi się placze,szczególnie nicki.
-
Efka,Zgredek,Jaco Kogo pominęłam sorki ;-) Zgredek fajnie,ze juz jesteś;-0 Zazdroszczę Ci tego bezstrsowego odpoczynku! A nas ze sobą nie zabrałes buuuuuu ;-0 Jaco,uważam,ze to bardzo dobrze,ze jesteś wrażliwym chłopakiem.Będzie z Ciebie wspaniały mąż i ojciec.Twoja dziewczyna się może cieszyć ;-0 DLA WSZYSTKICH: WSPANIAŁEGO TYGODNIA-CO DNIA!!!!!!!!! ;-0 ;-0
-
S-eta niestety nie znam tego leku,nic Ci nie mogę pomóż :-0 przykro mi. Helengd domysliłam się po nicku ,ze jesteś z Gdańska.Ja jestem z Ostrowa Wlkp,czyli ze środka Polski.Przez Gdańsk przejezdzam co roku wracając latem z Władysławowa. Oj,na wspomnienia mi się zabrało :-) Lato i Władysławowo ;-)Uwielbiam morze i tamte klimaty.Zapach ryb,morza,tawerny,knajpki,spacery po molo,bezsensowne zakupy róznych pierdólek.które potem odkurzać trzeba.Ciekawe,że nad morzem N się ode mnie odczepiła.Ona wogóle po seroxacie jest osłabiona,ale gdzieś tam wciąż na mnie czyha paskuda.Jak o niej zapomnieć??? Nie wiem:-0
-
Sorki tak jak Efka postanowiłam nie jak marzenka.
-
POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH U mnie bez zmian.Jakoś 0 chęci do wszystkiego.Poruszam się i pracuję jak automat.Upiekłam drożdżowy placek z truskawkami i opycham sie nim.Amiałam postanowienie jak Marzenka ,że w poście nie jem słodkiego! Ehhhh ta moja słaba wola!!! MIŁEGO WIECZORKU
-
SIWKI zgadzam się z Tobą.Miałam lepsze okresy,podczas brania seroxatu,teraz lęki znów od czasu do czasu się pojawiają,fakt,że są mniejsze,ale są.Mój psychiatra twierdzi ,że takie hustawki nastroju sa normalne :-0 ;-o .Wiecie ja juz czasem sama nie wiem,co jest normalne,a co ne :-( ;-( ;-( ;-( Czy ,,normalny \" człowiek boi sie,że zemdleje na ulicy? Czy boi się sam wyjść z domu? itd itd......
-
ZAGUBIONA DAGA z pewnościa nie jesteś sama z takim problemem.Takich ludzi są tysiące.Ja mam identycznie jak Ty! KONTRA doszłam do wniosku,ze masz racje z tym psychoterapeutą.Nie wiem tylko czy spotania z nim są refundowane,czy znów prywatnie chodzic muszę? W moim przypadku dziwna jest przyczyna powstania tej paskudy,bo dzieciństwo miałam super szczęśliwe,skończyłam liceum,studia wyżśze,jestem doceniana w pracy,młżeństwo tez oki,2 dzieci.Fakt,że zwsze wszystkim się bardziej prejmowałam niż inni,denerwowałam więcej niż inni.Do dzis jestem przewrazliwiona ,trzęsę się o 25 letnią samodzielną córkę itd itp......