Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kigana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kigana

  1. Widzę, że musisz skopiować podany link i usunąć spację :o
  2. Hej :) Orchidea, witaj :) napisz coś o sobie :D Nietoperko, kojarzyło się mi moczenie w siemieniu lnianym i znalazłam coś takiego w necie: http://lula.pl/lula/1,95647,6947499,Problem__suche_i_pekajace_piety.html Podanych jest tam kilka sposobów, z siemieniem też. Może coś wypróbujesz i się w końcu uda zlikwidować problem. Byłam dziś w Poznaniu, zmeczona jestem i zaraz idę spać. Jutro znów dość długi dzień pracy. Ale za to czwartek i piątek - spoko :) Miłej nocki wszystkim
  3. Witam :) Isa, bo mi się coś kojarzyło, że na Ursynowie mieszkasz. A pytałam, bo dzielnica spora, więc była opcja, że do Was woda nie dotrze. Dobrze, że się wybroniliście z tego nieszczęścia. Pomysł z pompami - bezcenny. U nas dziś grzało, potem lało i grzmiało. Do tego wiało, ale ja nie byłam świadkiem tych wichrów, bo akurat znajdowałam się poza miastem. Kotek się na nas strasznie obraził, że naraziliśmy go na taki ból i upokorzenie u weta :o wczoraj, jak do niego przyszliśmy, siedział tyłem do nas i ani drgnął. Posążek normalnie :o menda jedna ;) Ale co tam się kocurem przejmować. Miłej nocy
  4. A dzisiaj też o mało co byśmy nie pojechali. Jeszcze dopiszę, a co mi tam ;) Po pierwsze u weta nam trochę czasu zleciało, dłużej niż myśleliśmy. Następny pociąg był o 11.15 - wg. info z netu. No to pojedziemy sobie tym. Luzik. Zajeżdżamy na dworzec - na peronie stoi pociąg, ten o 11.15 ( było dopiero za dziesięć). Pytamy się pani konduktorce, a ona twierdzi, że za 5 minut odjazd - bo tak jest w rozkładzie ( a my nie mieliśmy biletów). Trudno, odżałujemy i kupimy u pani konduktor. Wsiadamy do pociągu, czas na odjazd, a ten stoi. To Postrzeleniec dzwoni do dyżurnego ruchu z pytaniem, o której daje sygnał do odjazdu. O 11.15 !!!! Jak na rasowych Poznaniaków przystało, wysiedliśmy z pociągu i kupiliśmy bilety w kasie. Zawsze to 10 zł do przodu hehe ..... Niezłe zamieszanie było, nie ma co :D
  5. Witam Wodniczki :) - Diabliczki ;) Nietoperko, bardzo się cieszę, że polubiłaś mycie okien :D i sprawnie Ci to idzie. Ta moja koleżanka od owych specjałów ;) mówiła po ich spotkaniach, że po kilku myciach wytwarza się na szybie taki jakby film i on chroni przed zabrudzeniem. Tak działają nanocząsteczki :) Co do sukienki - nie kupiłam jeszcze. Wczoraj nie pojechaliśmy do Poznania. Kupiłam już bilet, pociąg wjeżdżał na stację, a do mnie zadzwoniła moja mama z informacją, że kocurek jest chory, leży, nic nie je od czwartku. A że brat z rodziną wyjechali na weekend, to zadzwoniła do mnie. To pojechaliśmy do niej, wzięliśmy stwora do weta - cóż było robić?? Szkoda kota, widać było , że jest chory, po co się miał męczyć. Podejrzewamy, że zjadł coś, gdzieś, jakby w domu nic nie dostawał :o i się przytruł. Dostał w dupsko dwa zastrzyki i po południu już wstał z legowiska, poszedł na ogródek, a rano skakał po drzewach :) Dziś też z nim pojechaliśmy, dostał znów dwa zastrzyki i powinno być ok. Jutro czeka nas nakarmienia kota antybiotykiem :o tylko nie wiem jak to zrobić, psy jakoś bez większych problemów przyjmują leki. A koty ....... Pojechaliśmy dzisiaj, ale poszliśmy na Jarmark Świętojański, Postrzeleniec szedł do pracy na nockę, więc po sklepach nie chodziliśmy. Na Jarmarku straciliśmy trochę kasy, ale takie sliczne rzeczy na nim są ..... :) I tak mi weekendzik zleciał. Jeszcze głowa mnie straszliwie bolała po powrocie z Poznania do domu. Na szczęście już minęło :) co za ulga ..... Miłego wieczoru wszystkim (Z)Wodniczkom i nie tylko
  6. Witam :) U nas też ładnie :) wybieramy się z Postrzeleńcem do Poznania. A co tam. Sklepy są chyba pootwierane. Paula, miłej zabawy zatem :) kawałek drogi macie na ten Śląsk ;) Kawał super - faktycznie znałam go, ale zawsze śmieszy, chociaż ironicznie. Isa ---> nie zalało Ci piwnicy?? Miłego dnia wszystkim
  7. Nietoperko, miło, że się odezwałaś :D No cóż, na lekarzy i chorowanie to trzeba mieć zdrowie i to końskie :o A przypadki cudownych uzdrowień przez orzeczników zusu się dość często zdarzają - moze i Ty też nim jesteś, tylko o tym nie wiesz ;) hehe ... U nas deszczowo i pochmurno niestety. Ale na procesję się nie wybieram, na weekend też nie wyjeżdżamy, więc wszelkie deszcze, korki na drogach są mi w zasadzie obojetne. W piątek pojedziemy moze do Poznania na zakupy. W lipcu jesteśmy zaproszeni za wesele - znów, ale tym razem do mojej rodziny, no i wypada się godnie przyodziać. Te kiecki, które mam, były przeze mnie kilka razy założone, więc same rozumiecie ..... ;) Zobaczymy. Życzę miłego wieczoru i przyjemnych wyjazdów, tudzież innych "czerwcówek"
  8. Witam :) Wszystkim dzieciom Trochę różowości :D w końcu wszyscy jesteśmy dziećmi tej Ziemi, bez względu na to , ile mamy lat ;)
  9. Witam :) W moim mieście nie zalało. Ale, jak patrzyłam na Poznań i Wartę to oczom nie wierzyłam. Nie pamiętam czegoś takiego :o Paula, to taka zabawa jak w piaskownicy - tu trzeba więcej piasku, tu mniej, fajnie hehe ..... a wiadomość o wolnej niedzieli też by mnie ucieszyła, gdybym studiowała :D Nogi mnie bolą, bo dziś na kijach nakręciliśmy trochę więcej kilometrów :o ale natura okazała się dla nas łaskawa, bo deszcz poczekał ze spadnięciem aż wrócimy do domu :) Miłego popołudnia życzę
  10. Witam :) Od dwóch dni zabieram się za napisanie czegoś tu, ale jakoś mi nie wychodziło ;) Ustne matury za nami, dziś jeszcze kończą polski i spokój. Do następnego razu :P U nas niby słońce, ale chyba dość chłodno jest. No nic to, zaległości w porządkach domowych trzeba zrobić :P w sumie chyba nie miałabym nic naprzeciwko, żeby ktoś przyszedł do mnie raz w tygodniu i część roboty uskutecznił .....hehe Paula, a co Ty za projekt rzeźbisz, jesli wolno spytać? Dobrze, że Was tak mocno nie zalało, Warta też trochę szkód narobiła, ale niewiele, bo miała gdzie się rozlać - mam na myśli miejscowości odległe od nas jakieś 20 km. Uczniowie do szkoły przyjechali, więc jest ok. póki co. W Poznaniu zalała tereny, jak sama nazwa wskazuje do tego przeznaczone. Nasza rzeczka też przybrała, ale ona też ma gdzie wylać w razie czego. Dobra, wystarczy tych hydrologicznych rozważań. Miłego dnia życzę
  11. Hej :) U nas znowu leje :( i burza :( kurde, już mam dosyć tego deszczu :o Chociaż nas nie zalewa żadna rzeka. Paula, no oby te worki wróciły skąd przyszły.... dla mnie to rzecz niewyobrażalna, uciekać przed wodą ..... Jakkolwiek moi przodkowie mieszkali nad Odrą, na Śląsku. Na szczęście, zmęczeni tym ciągłym zalewaniem, przenieśli się do Wielkopolski, w miejsce, gdzie nie ma najmniejszej rzeczki, o jeziorze nie wspomnę. Było to gdzieś na początku XX wieku. Jak widać - niewiele się przez 100 lat zmieniło - żal, po prostu :o Dziś drugi dzień mojego siedzenia na maturach ustnych, jutro ostatni raz w tym roku. No i dobrze. Miłego wieczoru
  12. Nietoperko - mógłby w tym Mazowszu panny podrzucać do góry bez problemu :D:D:D tańczyć trochę już się nauczył, więc .... kto wie, kto wie ..... ;)
  13. Witam :) No i się chmurzy :o a tak ładnie od rana było :( Weekend był dla mnie pracowity, bo sprawdzałam prace maturalne w Poznaniu. Dziś już nie musiałam jechać, bo wczoraj oddałam, co sprawdziłam, zostało kilka prac rozszerzonych, ale to niech tam miejscowi przyjdą i sprawdzą hehe .... Dziś odpoczywam, byłam na kijach - zmęczyło mnie to okrutnie :P no i jutro od nowa - ustne, 10 maturzystów, którzy, jak mniemam, wysypią przede mną perły swej wiedzy ;) Strasznie drogie te truskawki u Ciebie, Iso. Ale nie wiem, jak u nas sprawa wygląda - sprawdzę jutro. Nie zalało Cię, mam nadzieję .... Życzę miłej niedzieli, idę na obiadek do mamusi :D Postrzeleniec w pracy ....
  14. Hej :) Nietoperko, jestem pod wrażeniem :D Tej magnolii to Ci zazdraszczam ;) bo moja na balkonie nic. Jakieś małe pączusie wypuściła i poza tym nic. Menda jedna :o a drzewka wokoło w ogródkach już przekwitają i wypuszczają liście. Ale dam jej jeszcze szansę. Albo przesadzę do ogrodu u rodziców. Chociaż wolałabym mieć ją u siebie i podziwiać piękne kwiatki :) Zatęskniliście za sobą i dlatego pewnie częściej rozmawiacie. Wszyscy są zadowoleni :) O matko, ale literówy walę, dobrze, że komp mi od razu podkreśla błędy. U nas dzisiaj grzmiało - zdążyłam dojść do domu z egzaminu. Świeciło słońce i pochmurno było. Dobrze, że mieszkam z dala od rzek wszelakich, co najwyżej studzienki kanalizacyjne się zapchają i na drodze pełno wody stoi. Mam nadzieję, że Was nie zalewa .... Pa
  15. Witam :) Wreszcie słońce u nas się pojawiło :) bo już zapomniałam, że coś takiego istnieje :o Od dziś do wtorku matury - ustne, a w weekend sprawdzam pisemne .... Trochę to męczące, no ale .... Paula, słuchałam tego zespołu - fajnie grają. Isa, tak, jak Paula napisała hehe ..... Nietoperko, :) Miłego wieczoru wszystkim
  16. Witam :) Pogoda u nas też zdechła :o zimno do tego stopnia, że włączyłam ogrzewanie w domu :o szok normalnie :o nie cierpię zimna :o Nietoperko ---> co będzie, to będzie hehe ..... coś wymyślę :D A wiesz, że wczoraj w Oliwie były zawody nordic walking? Szkoda, że wcześniej nie wiedzieliśmy, bo być może byśmy się na nich pojawili. Pojechali na nie nasi znajomi - instruktorzy zresztą, ale o tym dowiedzieliśmy się dziś rano w lasku, na naszym spotkaniu. No nic, do ulubionych dodałam oficjalną stronę federacji NW, a tam mają wypisane aktualne zawody. Gniezno w sierpniu też już jest :) jak dobrze pójdzie, to oczywiście bierzemy udział na 20 km :D Miłego dnia życzę
  17. Cześć :) Isa, niezły sfaniaczek ;) z Twojego synusia. W czwartej klasie tak kombinować, no no, jestem pełna podziwu hehe ...... Tak z obserwacji i z Waszych powyższych postów wynika, że szkoła nie nadąża za potrzebami uczniów haha .... jest strasznie skostniała, żąda zadań domowych, prowadzenia zeszytów, wkuwania słówek :P i co tu zrobić ?? ;) nie wiem szczerze powiedziawszy. Najlepiej znieść obowiązek szkolny. U nas pada :o i zimno jest :o do tego stopnia, że wygrzebałam z szafy rękawiczki, bo dłonie miałam lodowate po przyjściu do domu. Pierdzielę oczywiście wszystkie spojrzenia z politowaniem :P Miłego wieczoru i nocy życzę
  18. Fajnie, że się Wam kawały podobały :D Paula, no i dobrze, czasem taki odpoczynek jest człowiekowi niezbędny, by nie zwariować. Na pewno będzie Ci fajnie w czasie tego wolnego :) Isa, a Ciebie do podstawówki cofnęli ?? Pewnie dopatrzyli się, że świadectwa nielegalnie dostawałaś ;) A czego się konkretnie uczysz? Ja dziś miałam wolne - ot tak sobie wyszło po odejściu klas maturalnych :) Ogarnęłam łazienkę i zrobiłam pranie, bo ciuchy wyłaziły mi z kosza na korytarz ;) Na nic więcej nie miałam siły. Aha, no i odrobiłam lekcje z angielskiego :D wszystkie :)
  19. Zima. Alpy. Stok narciarski. Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie śniegu wali w drzewo... Kijki w jedna, narty w druga, gość rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób. Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi: - I ch*j, i tak lepiej niż w pracy Fantazja Współczesnej Kobiety Sukcesu Po ciężkim dniu w biurze, późnym wieczorem w końcu dotarła do ulubionego pub-u...Usiadła przy barze i delektowała się ulubionym drinkiem...Tak... Tylko tutejszy barman potrafi zrobić go, tak jak ona lubi...Rozejrzała się po sali i zobaczyła w drzwiach najwspanialszego mężczyznę w swoim życiu...Wysoki... umięśniony... przystojny... hmmm... Gęste ciemne włosy... Piękne, błyszczące zielone oczy...Każdy jego ruch był tak męski i zmysłowy, że nie mogła od niego oderwać oczu...Mężczyzna szybko zorientował się, że jest obserwowany i z tajemniczym, seksownym uśmiechem podszedł do niej...Zarumieniła się... Chciała przeprosić, że się gapiła ale jej nie pozwolił...Przerwał jej, nachylił się nad nią i wyszeptał jej swoim głębokim, miękkim głosem do ucha:- Zrobię dla Ciebie wszystko czego pragniesz... Cokolwiek, o czym do tej pory mogłaś tylko marzyć...A zrobię to za jedyne 50 $...Jest jednak jeden warunek...Kobieta, drżącym już z wrażenia głosem, spytała jaki to warunek.On odpowiedział:- Musisz powiedzieć czego pragniesz w trzech słowach.Kobieta patrząc w jego oczy o hipnotycznym spojrzeniu rozważyła propozycję i sięgnęła do swojej torebki...Wyjęła banknot 50 $...Na serwetce napisała swój adres i zwinięte razem wcisnęła w oczekującą na to silną męską dłoń,po czym nachyliła się w jego stronę i wyszeptała trzy słowa: - Posprzątaj ... moje ... mieszkanie ...
  20. Na plaży nudystów rozmawiają dwie przyjaciółki: - Podobają MI się tutejsi kieszonkowcy. Wczoraj jak jeden szukał mojej portmonetki to trzy razy doszłam. Młoda, sympatyczna dziewczyna, wchodzi do cerkwi I podchodzi do popa. Nie ma śladu makijażu, nie nosi biżuterii, ubrana jest konserwatywnie. Pochyliwszy głowę, szepce: - Batiuszka, jak WY rozumiecie koncepcję Feofana o socjalno-patriarchalnej jedności duszy człowieka z Panem Bogiem na podstawie jego religijnych objawień, które miały ostatnio miejsce w cerkwi w Paryżu? Na co batiuszka: - Za mąż, durna! NATYCHMIAST ZA MĄŻ! W świetlicy GS trwa spotkanie przedwyborcze. Kandydat na senatora mówi do zgromadzonych: - Chcę was uwolnić od komunizmu, anarchizmu, klerykalizmu... - A macie panocku coś na reumatyzm? Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza: - Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie! Nie wiem co robić - powiedział. Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział: - To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej. Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne? - Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu. - I co pan robił w tym domu? - Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy.
  21. Witam i kilka dowcipów wysyłam - z innego topiku :) Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy. Pierwszy mówi: - Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść. Na to drugi: - No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się. Trzeci: - A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem. - No co ty na komedii i płakałeś? - Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić ... Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza. Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem: - Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie? - O miesiączkę mamusiu... Dlaczego pan nie ratował swojej żony, gdy tonęła? A skąd miałem wiedzieć, że się topi?! Wrzeszczała jak zwykle...
  22. Witam :) Co u Was? Ja się rozchorowałam trochę - anginka :o gardło mnie bolało jak nie wiem co :o i zmusiło mnie to do pójścia do lekarza. Teraz już jest lepiej - nie boli :D Został kaszel, ale damy mu radę. Nietoperko, żebyś Ty wiedziała, jak niektórych ludzi stresuje konieczność włączenia sprzętu grającego na maturze !! Różne cuda się zadziały, zatem dyrekcja podjęła taką decyzję i chyba to dobry pomysł był. Miłej niedzieli zatem życzę i do zobaczenia
  23. Gofra, wyobraź sobie, że mój Postrzeleniec był tam na koloniach i pamięta ten park. A parę lat później służył tam w wojsku, był w Tuplicach m.in.
  24. Hej :) Fajnie, że się Wam łykend udał :) Wczoraj wybraliśmy się na rajd rowerowy, organizowany przez naszą gminę. Sporo ludzi się nań zapisało, jakieś 3,5 tysiąca. Trochę zdezorganizowało to ruch w naszym mieście, zwłaszcza, że główna arteria jest nieprzejezdna z powodu remontu jazda na całego, mówię Wam . Na szczęście nie muszę jeździć samochodem, do pracy mogę iść pieszo, mimo, że mam kawałek, ale przynajmniej się nie wkurzam. Raz w tygodniu w zasadzie muszę jechać, można przeżyć. Po pozbyciu się ;) klas maturalnych zostało mi mniej godzin i czwartek mam wolny :) na targ mogę iść hehe ..... ale w ten czwartek jestem na maturze z angielskiego. W każdej komisji, przewodniczącym/ cą jest językowiec. A wiecie dlaczego ?? Spróbujcie zgadnąć, a rozwiązanie napiszę jutro - jeśli nikt nie poda prawidłowej odpowiedzi :D Do miłego
  25. Normalnie własnym oczom nie wierzę :D:D:D Gdzieś Ty była, Wodniczko marnotrawna ;) ?? Pisz, co się z Tobą działo przez ten czas :) A my pozbieraliśmy się po weselu, fajnie było, kolejny "stary" kawaler się ożenił, mam nadzieję, że będą szczęśliwi :) Jutro rajd rowerowy, mam nadzieję, że dojedziemy ;) Miłego dnia
×