Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kigana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kigana

  1. Cześć Mato, a dlaczego miałabyś nie znaleźć faceta? W sumie mozliwości są dwie: albo go znajdziesz albo nie. Tylko nie rób może nic na siłę, bo miałam okazję poznać kilka zdesperowanych dwudziestolatek, które brały co się nawinęło, tzn. kto się nawinął, bo .... nie wiem dlaczego? Bo koleżanki mają, wychodzą za mąż na potęgę? Bo nie ma z kim do kina iść? Bez sensu, moim zdaniem, oczywiście. Szkoda, że ten weekend już się kończy ... pa :)
  2. Gosia ---> dobre :D Isa ---> zakupy na pewno poprawią Ci humor, a różowości bierz, jak dają ;)
  3. Izaaa ---> to super, że udało Ci się znaleźć płaszczyznę porozumienia z Twoim Skorpionem :) Oby tak dalej :D Też chyba o tym pisałam, ale powtórzę, że są nieliczne Skorpiony, z którymi się dogaduję - chyba ze 2 póki co, tylko oni mi na myśl przychodzą. Ale mniejsza o nie ;) Jutro idę do pracy, akcja sprzątanie świata. Jakkolwiek taka akcja to by się u mnie w domu przydała :( moze zapropoponuję to dyrekcji ??
  4. Cześć :) Miłego dnia wszystkim życzę :) Gofra, właśnie z takich wydarzeń składa się nasze życie. Dla kogoś może drobiazgi, a w efekcie coś istotnego .... Z numerkiem Ci się fuksnęło ;) Isa, jak nastrój? Rzucam Ci trochę różowości U nas mglisto, ale słońce się przebija, moze znów będzie ładniejszy dzień
  5. Hehe, dobre i dowcip i horoskop :D:D:D Miłego wieczoru
  6. Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną. Oczarowany kolega z pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji. - Mogę ci w czymś pomóc? - Pokaż mi jak to działa. Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada do niszczarki. - Bardzo ci dziękuje! - A którędy wychodzą kopie??? - Na co zwracasz uwagę jak wybierasz masło w sklepie? - Na kamery i ochronę.. W południe z sypialni wychodzą rodzice Jasia. Jasiu mówi do nich: - Co robiliście w sypialni w południe? Rodzice zmieszani odpowiadają mu na to: - Mieliśmy debatę... Jasiu do nich: - To mam nadzieję, że była ciekawa, bo wrzuciłem ją do internetu. Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?! - Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znam chama z tramwaju
  7. To tak na ocieplenie, moze trochę kontrowersyjne .... ale co tam! Facet nazywał się Wilson i miął fabrykę sprzętu żelaznego: śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp. Postanowił zatrudnić gościa od reklamy żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe. Więc facet przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis \"Gwoździe Wilson utrzymają wszystko\". Wilson wpada w szal, mówi że nie może czegoś takie puścić w TV itp., że jego by ukrzyżowali za taki film itp. nie, ma przyjść za tydzień z innym filmem i nie ma tam być Rzymianina krzyżującego Jezusa. Facet przychodzi po tygodniu i pokazuje film, a tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonym rękami i napis : gwoździe Wilson utrzymają wszystko... Wilson się wściekł , nie można tego puścić w TV , itp., chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa. Facet od reklamy zrobił kwaśna minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje 3 film. Tam widać taka górkę i kawałek pola. Chwila ciszy. Potem zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy, zaniedbany itp. zbiega z tej górki , i przez pole zapierdala oglądając się co chwile do tylu. Chwila ciszy. Wybiegają rzymscy żołnierze i za nim przez to pole. Jeden się zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi \"Gdybyśmy mieli gwoździe Wilson....\" Pewnego razu tata miał popilnować Jasia pod nieobecność mamy. Założył malcowi słuchawki, włączył adapter i nastawił płytę z bajką, a następnie poszedł do sąsiadki na małe sam na sam. Wraca po trzech godzinach i od progu słyszy jakieś głuche odgłosy oraz krzyki dochodzące z pokoju syna. Wchodzi tam i widzi dziecko bijące głową o ścianę oraz wrzeszczące: - Chcę! Chcę! Chcę! Zdziwiony zakłada słuchawki, tam głos: - Czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp... Czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp... Czy chcesz usłyszeć bajeczkę... Na nartach Para pojechała w góry. Jeżdżą na nartach. Nagle on mówi: - Kochanie, zmarzły mi ręce! - Włóż je między moje uda - odpowiada żona. Za trzy dni znowu to samo. - Jejku, kochanie, jak mi zmarzły ręce! Ona nie wytrzymuje: - Ręce, ręce... A uszy ci nie marzną?
  8. Tak to czasem jest z tym pechem, albo nie wiem jak to jeszcze nazwać :o Pozytywne jest to, że przed chwilką znalazłam pewną rzecz, której szukałam od miesiąca. Bardzo sie z tego cieszę, a przy okazji zainicjowałam porządki w szafkach i szufladach :) A to maleństwo leżało sobie w gazetach :P na które też się szykuję i będę je wyrzucać. Isa, to co przeżył Twój Tigre byłoby śmieszne, gdyby nie było prawdziwe. Masakra po prostu :o widocznie coś w powietrzu wisiało w ten weekend. Pełnia może?? Albo na deszcz tak co niektórych waliło?? Mam tu głównie na myśli tego pojebańca z góry - żenujące jak człowiek moze się zeszmacić i nisko upaść. Gofra, ten tekst mnie nieodmiennie śmieszy :D To ja wychodzę, dobrze że chociaż czysta jestem ;)
  9. Witam! No i stało się - wezwalam wczoraj patrol policji do chama z gory :o Bo cham oczywiście nie raczył poinformować, że będzie głośno, bo kolesie przyłażą, w pewnym momencie imprezka zaczęła się coraz bardziej rozkręcać a moja tolerancja się skończyła. Parę miesięcy gnojek dostał ostrzeżenie i był spokój. Ręce opadają po prostu. To nie jest moje miejsce, w tym mieszkaniu, w tym bloku :(
  10. Hej :) Oj nerwowo się u mnie zrobiło w weekend :o nie wiadomo jak się skończy to wszystko, istny dom wariatów wokół mnie - mam tu na myśli sasiadów, którym odpierdala totalnie pewnei znów dojdzie do konfrontacji i ja będe ta najgorsza zołza - no trudno. Życze Wam miłych snów, bo macie chyba bardziej kulturalne towarzystwo wokół siebie. Pa
  11. Gofra, to będzie niezła imprezka. Dobrze, że takie stare budynki są zagospodarowywane, bo nie straszą przynajmniej. Poznański Browar też nieźle wygląda, w środku zostały nawet stare urządzenia. Dość dobrego architekta mieli najwyraźniej. Z winogron mozna też zrobic soki, oprócz oczywiście winka ;) Ja narazie winka nie robię, bo nie mam gdzie tego trzymać. Isa, faktycznie, Twoja spółdzielnia dba o swych członków ;) i członkinie hihi .... Moja spółdzielnia narazie czeka na większe zimno. Ale, jak tak dalej pójdzie to za parę dni trzeba będzie przestawić piec z parasolki na bałwanka :o już się cieszę :(
  12. Hej :) Gofra, na pewno będą organizować podobne imprezki co w innych multikinach, więc się zapewne doczekasz swoich ulubionych filmów :) Gosia, to się spółdzielnia u Was dobrze sprawiła :) u mnie w mieszkaniu jest bardzo ciepło, póki co i narazie włączać nic nie będę. Po wejściu ma się wrażenie, jakby ogrzewanie było włączone ... A tak poza tym to jest paskudnie :o zakupiłam wczoraj dwa nowe sweterki, żeby w pracy było mi ciepło. Bo tam jeszcze nie grzeją. A uczniowie już psikają, prychają, kaszlą, smarkają - ło matko, masakra !!!!! Cos może jest na rzeczy, jesli chodzi o kuchnię pięciu przemian. Wg. autorki jednej książki, lato służy do tego, by organizm przygotować na zimne miesiące. Nie służy temu picie zimnych napojów, jedzenie oziębiających potraw. Hmmmm ..... Teraz musze jeszcze odkryć, dlaczego po sniadaniu mam katar :o
  13. Czytałyście już ?? Nawet net mi od tego zimna wolniej chodzi :o http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/zakopane/news/w-tatrach-sypie-snieg,1178435 masakra
  14. U mnie też zimno :o Gofro, gratulacje dla córki macie co prawda dużo czasu, ale to przeleci bardzo szybko zapewne. No i znów wtedy będą wakacje !!! Super, że święto winobrania się rozwija :) fajnie by było, móc kupic polskie wina w sklepach - mam tu na myśli te szlachetniejsze trunki, a nie te z jabłek i innych substancji, które z nimi się przemielą :P U mnie też zimno - rzecz jasna, no i ja również chcę ciepła i słońca!
  15. No właśnie, przyłączam się do apelu Nietoperki ;) U nas wczoraj było potwornie zimno, popadywał deszcz, ale dziś już jest lepiej, nawet słońce świeci :D Wczoraj byłam z moją klasą na ognisku, było bardzo fajnie, ale wieczorem o 21 już padłam do łóżka. Na to ognicho bowiem trzeba było przejść parę km. Spacerek super, zwlaszcza, że ostatnio uskuteczniam spacerki do pracy. A mam ładny kawałek drogi. Nasz samochód staruszek znów się lekko sypnął na amortyzatorach, coś spadło i ocierało się o koło, aż się guma paliła. Jazda do przyjemności nie należała :o a wszystko przez dziury w na drogach !!
  16. http://media2.pl/internet/40347-ericsson-nie-rozdaje-laptopow-za-darmo.html to tak a propos jednego maila, którego dziś dostałam ....
  17. Hej :) Staram się nie dawać tej szkolnej stonce ;) jest na pewno lepiej niz było to w zeszłym roku, kiedy nic absolutnie się mi nie chciało. Teraz moze nie mam erupcji pomysłowości, energii, zapału itp. ale jest nieźle - póki co. W czwartek upiekłam chleb. Z mieszanki, która kupiłam w Lidlu, wyszedł dobrze :) Teraz przymierzam się do zrobienia zakwasu i upieczenia chleba na zakwasie. Ciekawe, co mi z tego wyjdzie. Narazie Postrzeleniec jest w trakcie robienia rogalików z owocami. Nie ma to , jak sobie dogodzic, kulinarnie na przykład :D Tydzien temu też byłam u fryzjera, ale bez rewolucyjnych zmian. Trochę je kazałam przyciąć no i zrobić balejaż, a co mi tam :P
  18. Hej! Jutrzejszy dzień mam ochotę skomentować słowami Adasia Miałczyńskiego " ja pier ......... k .....wa mać " :/ Jeszcze parę lat temu było zupełnie inaczej, pomijając kwestię młodszej osoby z większym zapałem, jechałam do szkoły i czułam, że jestem tam u siebie. Czego niestety teraz nie mogę powiedzieć. I z roku na rok jest gorzej :( Takie to dziś mnie refleksje dopadły .... :o Co do skorpionów, to przypomniało mi się, że astrolog L. Weres rozróżnił trzy typy od takiej wstrętnej mendy, która czeka by zaatakować znienacka po feniksa, który wiadomo - odradza się, wznosi ku górze. Jest jeszcze typ w środku, ale już nie pamiętam jaki, a nie chce mi sie dzis szukać.
  19. Hej :) Ever, myślę, ze Twój promotor nie pozwoli na żadną powieść romatyczną ;) Co do Skorpionów i Wodników - to Isa i chyba Nietoperz mają mężów spod tego znaku .... ale oczywiście zawsze trzeba pamiętać, że ważne są jeszcze inne czynniki w horoskopie, a nie tylko położenie Słońca. No cóż, przyjemnej soboty życzę
  20. Isa, co do odchudzania, to mam podobne podejście do Ciebie :D Postrzeleniec twierdzi co prawda, że jestem szczuplutka i drobniutka ;) ale ja swoje wiem :P jak ciuchy musze kupować w rozmiarze wyższym niż do tej pory :o Ever, po prostu wulkan z Ciebie :D ale tak trzymaj :D a spod jakiego znaku jest Twój wybranek?? Ciężko mi wracać do pracy ..... nie wygląda to wszystko najlepiej, ale cóż - dalej myślę, co zrobic, by zmienić to wszystko. Moze za mało intensywnie .... myślę :o
  21. To już rok minął??? No to dla Majki Rosnij mądra i piękna
  22. Witam :) U mnie też w nocy padało i w tej chwili jest chłodno. Oglądaliście wczoraj Sopot?? Myśmy z Postrzeleńcem oglądali :D fajny koncert był ...... taki mały powrót do lat młodzieńczych :D W sumie nasi dawni idole wyglądali dobrze, no i większość z nich śpiewała na żywo - duży plus dla nich. Gosia, nie wiedziałam, że tam jest forum, wlaściwie dawno nie zaglądałam na ich strony, tej tv nie mam w swoim pakiecie kablówkowym, więc nie oglądam. Zresztą bardzo się skomercjalizowała ta stacja, swoją drogą - bo kiedyś u rodziców obejrzałam ten program. Ale mniejsza o to, nikt mnie nie zmusza, żebym to oglądała :D Miłego dnia
  23. Nietoperzu, to super sprawa z tym domem :) Bo ja pamietałam, że Ty mieszkałaś w bloku, chyba wieżowcu, więc fajnie że zrobiłas to, o czym ja myślę już od dłuższego czasu ..... Fiolkah, to bezbolesnego powrotu do pracy zyczę, ja w tym tygodniu juz też wracam do rzeczywistości :P
  24. Hej :) U nas słonecznie - póki co. Niebo błękitne i chętnie bym sobie pobyła nad morzem .... no wiem, byłam dwa tygodnie, ale ciągle mam deficyty - niestety :( wiem z czego to wynika, ale nei będę tu przynudzać ;) Nietoperzu, no to miałaś faktycznie długi ten weekend :D fajnie, że zweirzątka się zakumplowały i nie musisz ich izolować. Czyżbyś się przeprowadziła, że masz ogródek?? Gosia, kiedyś też zainteresowałam się bliżej numerologią, ale narazie chyba nie czas w moim życiu na takie działania ;) Chyba ;) Miłej niedzieli życze :)
  25. Hej :) No dobra, odezwę się - jestem niekonsekwentna :P ale znalazłam przed chwilką kawał, który kiedyś mnie rozsmieszył jak mało który. Wkleję Wam, moze się też spodoba - dawno temu znalazłam go chyba na onecie.... wieki temu .... Siedzi sobie babka z dziadkiem, oglądają telewizje. Nagle babka mówi: - Te stary, a może byomy się koniaku napili? - E, babka, przecież już cały wypiliomy! Nie ma ani kropli. - Idź stary do piwniczki, może cos się jeszcze uchowało. Cóż było robić, poszedł dziadek do piwniczki, graty przesuwa, skrzynki przestawia. Nie ma. Przenosi worki z ziemniakami... i nagle Butelka! Podnosi cala zakurzona, przeciera trochę rękawem, czyta: KONJAK. Uradowany leci do babki. Usiedli nalali, wypili, znowu nalali, znowu wypili i tak cala buteleczka pękła. I ni stąd ni zowąd nagle wzięła ochota na dziki seks. Dziadek brał babkę to z tej to z tamtej strony, ona była raz na górze raz na dole, raz aktywnie raz pasywnie, robili to po francusku, hiszpańsku włosku, jak tylko umieli. Gdy nad ranem zmęczeni leżeli ciężko dysząc, ale szczęoliwi, babka mówi: - Dziadek, to chyba nas tak po koniaku tym wzięło. - Zobacz, co to za marka. Dziadek wziął pusta butelkę do ręki, przetarł dokładne cały kurz i czyta: - Kon jak nie może, dwie krople na wiadro wody. :D:D:D:D:D:D:D:D
×