

Kigana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kigana
-
Izys ---> witaj :) Nie mam Księżyca w Raku, ale mam rodzicielkę i koleżankę z takim aspektem. Nadopiekunczość - jednym słowem. Też taka jesteś? Haba ----> tu Ci tylko święty Antoni pomóc może. Poważnie. Postrzelencowi kiedys saszetkę z dokumentami odnalazł, chyba nawet o tym pisałam. Nauczyciele z większym stażem niż mój twierdzą, że cały bajzel rozpoczął się w momencie powołania instytucji rzecznika praw ucznia. Potem resztę dopełniła tzw. reforma oświaty, wprowadzenie gimnazjów, które generalnie powoduja zdziczenie młodzieży no i mamy co mamy. Tak, jak każdy jestem wstrząśnięta tą śmiercią. To uczeń ma rację, rodzic dołozy w domu swoje, a co ja mogę zrobić tak negatywnie nastawionemu łebkowi? Jak w domu matka, ojciec mu wmawiają, że nauczyciel w szkole nie ma racji i \"co bedziesz jej słuchał, ona jest głupia\" .... itp. Gdy narozrabia, to słyszałam nieraz twierdzenie, że \"to nie moje dziecko\", że to niemożliwe? Dopiero, jak narozrabiał po raz kolejny okazywało się, że to ja miałam rację? Potem jest płacz i \"co ja mam robić\" ? Wtedy ratujcie: szkoło, dzielnicowy i wszyscy święci. Dobra, już kończę. Dodam tylko, że to dom rodzinny kształtuje dziecko, szkoła go tylko ma wspierać. Tylko szkoda, że u nas jest to wszystko postawione na głowie. Jutro wyjeżdżamy na weekend do lasu. Bedzie trochę spokoju - mam taką nadzieję przynajmniej. Zaraz po pracy obiad i wskakujemy do samochodu. Miłego wypoczynku więc życze i do zobaczenia
-
Fajne to z płytą :D Też sobie ze 3 powieszę :P
-
Ever ----> dawno Cię nie było, faktycznie. Rozwijasz skrzydełka znaczy się :) Super. Oby tak dalej. A dylematy .... no cóż, są wpisane w ludzki los. Każdy je ma, na różne tematy. Mam nadzieję, że je spokojnie rozwiążesz. Miłego wieczoru i poniedziałku
-
Witam :) Miłej niedzieli.
-
Gosia ---> dobre!! Zwłaszcza ten o gwoździu. Zresztą przy upodobaniach wielu do słuchania głośnej muzyki, długo nie trzeba będzie czekać na takich klientów :P Zarobią laryngolodzy i naprawiacze TV :P
-
Haba ----> u nas dzieci omawiają lektury. I streszczeń nie piszą. Dla mnie to bez sensu, bo streszczenie można przepisac z innego streszczenia, a pani polonistka na pewno wszystkich nie zna. No chyba, że .... Znam przypadek w szkole średniej, że pani polonistka opowiadała dzieciom :P lektury. Potem dostali inna polonistkę, która nagle zaczęła od nich wymagać czytania !! Co za stres :P Zmęczona jestem coś dziś. Wyjdę się dotlenić, moze sobie coś ładnego kupię ?? Pa
-
Gofra ----> wysłałam :) I narazie tyle na dziś. Dobranoc .....
-
Taa, akurat podwyższą :P Podatki, żeby były na zasiłki dla tzw. ubogich. Przecież niektóre rodziny to sobie dobrze żyją z takich tam różnych zasiłków i zapomóg. Trzeba tylko wiedzieć gdzie i do kogo uderzyć. Dobra, nie będę się nakręcać, bo wystarczająco dołów ostatnio nałapałam i ledwo co z tego wylazłam. Wczoraj zrobilismy sobie z Postrzeleńcem wycieczkę rowerową po okolicy. Dojechalismy do pieknego miejsca, gdzie rosły same dęby i lipy, wysoko konary były, a przez nie prześwitywało zachodzące już powoli słońce. Piekne to było. Zrobiliśmy parę zdjęć - moge Wam rozesłac, jak wgramy na kompa.Chociaż zdjęcie i tak nie oddaje całokształtu. Trzymajcie się ciepło
-
Gosia ----> a na jaki kolor ????
-
No co jest ?? Nikt się jeszcze nie wpisał????? Rozumiem, że poniedziałek, że praca ...... :( ale .....
-
Hej :) Siedemnastka ---> niestety nie wypowiem się na ten temat, bo nie czytałam książek tego pana. Naprawdę. Kiedyś zaczęłam coś czytać, ale tak mnie to znudziło, że dałam sobie spokój z tym. I jakoś do dziś mnie nie ciągnie. Paula ----> ale zaszalałas z tymi tipsami :) Może rękawiczki z dłuższymi palcami sobie kup i będzie dobrze?? A co do topików, to masz rację. Bo albo są topiki, gdzie ludzie od lat ze soba gadają i w zasadzie tylko oni wiedzą o co biega, albo takie durnoty, jak ten przez Ciebie wymieniony. Ja sama mieszkałam dość długo z rodzicami i wcale nie uważam się za nieudaczniczkę. Teraz z radością mieszkam bez nich i jest ok. Radzę sobie doskonale. Cóż, jutro znów do pracy, tygodnie lecą jak szalone, to coś niesamowitego. Tak więc nie ma się co przejmować poniedziałkiem, bo lada chwila będzie znów piątek. I tym optymistycznym akcentem mówię dobranoc
-
Haba ----> a, bo namotane było w poprzednich postach z tą Twoją pracą :P A ja w końcu zamotana Wodniczka jestem, a nie jakaś tam uporządkowana Panna, czy Koziorożec. No ale mniejsza z tym. A nie kontrolujesz kart wędkarskich ? Oj, cierpliwości to nam potrzeba w tym zawodzie i dużej odporności psychicznej :) Dzieki za życzenia Gosia ---> do tych słów dołącze jeszcze \"inwigilowany\" :D:D:D Już wstałam po imprezce, fajnie było. A teraz trzeba się zabrać do roboty :) Miłego dnia {czesc]
-
Habę we śnie widzieć ---- jakaś kontrola Cię nie ominie :P:P:P:P:P :D:D:D
-
Dziś jestem wcześniej na posterunku :P Były kwiatki, usmiechy szczere i mniej szczere do tych zupełnie już kwaśnych ;) Samo życie, jak co roku. Haba ----> a gdzie tych wędkarzy dorwałaś?? Do urzędu Ci przytargali ten miód? I nosorożca?? :D Isa ---> szkoda tej sukienki, może faktycznie jakaś pralnia Ci to zrobi, niekoniecznie w benzynie. Ale z drugiej strony, zawsze jest pretekst, by Tygrysa naciągnąć na coś nowego :D:D:D Mogą być i zwiewne błękity:) Dziś, jak pisałam idę na imprezkę. Jak to jedna z koleżanek określiła - trzeba się upić z radości :P Z tym upiciem to chyba tak łatwo nie będzie - pzrynajmniej w moim przypadku, no ale .... Polak ---> gratulacje z okazji awansu :) U nas też zimno, będę musiała też wypróbować ten przepis Haby. Pa, trzymajcie się ciepło
-
Hej :) Haba ----> to dobrze, że po polsku znasz:) Już sobie wyobrażam, co się u Was działo przed meczem i po meczu. Szaleństwo chyba. Jo ----> miłej imprezki mamino -urodzinowej:) Z prezentu mama chyba się ucieszy, nie? Ja jutro idę na imprezę z okazji świeta oświaty. Część oficjalna będzie do południa, a wieczorem ciąg dalszy, już we własnym gronie :P Pożyjemy, zobaczymy jak to będzie. Miłego wieczoru
-
Kobitka ---> a co to jest ten Volwer? Nie słyszałam. Co do przepisu, to popieram, Haba, dawaj go! :D:D:D
-
No, to rozumiem :) Jaga, Kobieto ---> witajcie :) Isa ----> za mało treningów chyba, że zakwasy masz :) Ale Bieszczadami bym nie pogardziła, zwłaszcza ten dojazd na samą góre jest kuszący ;) Haba, Lutek ----> zdrowiejcie kobiety i nie rozprowadzajcie tych mikrobów po środowisku :P Haba ----> ucz się tych przypadków, bo to na języku obcym też mu się przyda. Chociaż, co dziwne, w programach do języka polskiego w podstawówce nie ma obowiązku uczenia dzieci przypadków. Szok, nie? Na szczęście koleżanki polonistki ( i koledzy pewnie też) uczą tego. Co do Wisniewskiego, to też najbardziej się mi podobała \"samotność\" , a reszta to już tak sobie. Czasem też tak bywa. Koliberku ---> a tego o tych kaczkach nie wiedziałam, ale w tym kraju wszystko jest już możliwe. Jaki był finał tej inwigilacji, dowiem się pewnei w piatek. A co jest tym bardziej chamskie, to debilka sama jest nauczycielką. Oby jej się też takie coś trafiło. I oby to były jej ostatnie miesiące na tym stanowisku. Oby. Oglądacie mecz? Postrzeleniec ogląda, ja mam tv z tyłu i słysze to szaleństwo. Pa
-
Tak, masz rację Gosiu, ruch jak nie wiem co :P Nie nadążam czytać ;) To, co jest? Do tablicy mam wzywać????? Po kolei??? A dziś jeden uczeń się mi spytał, czy może nie podchodzić do tablicy, bo mu się pisac nie chce!!! Dobre, nie?? Oczywiście pogoniłam gościa, bo dziś mu się pisac nie chce, a jutro wymysli niewiadomo co. Coraz ciekawiej w szkole się dzieje, a moze ja miałam do tej pory do czynienia ze zbyt małą ilością osób. No i młodsze dzieci też są inne i specyfika pracy w podstawówce też jest inna. Jeszcze jeden numer dziś się zdarzył. Wchodze rano do pokoju naucz. a tam ożywiona dyskusja. Okazało się, że jedna z polonistek przygotowuje przedstawienie - chyba na dzień nauczyciela. Nic nadzwyczajnego, ale na dzisiejszą próbe zapowiedziała się kretynka z powiatu, w celu sprawdzenia, czy to przedstawienie jest poprawne - nie wiem, politycznie, moralnie, czy jak?? To się nadaje do mediów, nie wiem jak się skończyło, bo już mnie później nie było. Dobre, co?
-
Koliberku ---> a nie znam tego tekstu Starego Dobrego. Ciekawe studia masz :) Zajęcia z twórczego myslenia też miałam, rysowaliśmy tam mandale, kleilismy jakieś plakaty - fajnie było. Chociaż niektórzy twierdzili, że to strata czasu. No cóż, ich sprawa. A tak poza tym, wysypał się mi dziś worek z rachunkami. Okropny poniedziałek - nie tylko ze względu na rachunki :( zresztą. Dobrze, że już się kończy. Co tam będę pisać i się dołować. Wy coś radosnego napiszcie. Najchętniej bym sobie na jakiś urlopik wyjechała. I do pracy nie szła. Bo mi się nie chce.
-
Polak ---> poszły w liczbie 5.
-
Polak ----> jasne, że Ci wyślę :) Nawet dziś, jak dobrze pójdzie. Zuza -----> Zmeczona jestem po rajdzie. Pieszo jakieś 20 km, trochę nas skropił deszczyk, ale powoli dochodze do siebie. MIłego wieczoru wszystkim
-
Polak ---> w takie szczegóły to już nie wnikam :P Kto dokładnie kogo i dlaczego :D:D:D Patrzę ogólnie i ze swojego punktu widzenia :) Pozdrowienia :D
-
To ja też pogratuluję: Gofrze ----> że nie pali ( czego nie mogę powiedzieć o moim Postrzeleńcu ...) Habie ----> pijawy i Gąza za murami ;) Koliberkowi ---> studiów na wiariackich papierach :D:D:D ( chociaż mi juz się nie chce nic studiować :P ) i pięknego wierszyka o Aniołach Gosi ----> Alfy i Omegi ;) i włączonego ogrzewania. Isie ----> Bieszczadów ( nigdy tam nie byłam) .... To chyba wszyscy zostali pogratulowani ;) Jutro wybieram sie na rajd pieszy - z dziećmi oczywiście, jakieś 20 km po lasach i polach najbliższej okolicy. Ale tylko jutro bez żadnych noclegów w szkołach i na salach gimnastycznych, pośród innych uczestników rajdu. Ja się do tego nie nadaję już. Ale najchętniej to bym sie wybrała znów do Bornego, niestety jest to niemożliwe, bo pojechali tam moi rodzice, a Postrzeleniec idzie jutro do pracy. Co do filmu \"Samotność\" to sama jestem ciekawa, jaki jest. Może nie taki zły. A może mam spaczony gust, bo np. nie skrytykowałam dokumentnie \"Kodu Da Vinci\" -film mam na myśli. Więc moze podobnie będzie z Samotnością. A jeśli chodzi o wredne Wodniki - no cóż, nikt nikogo nie zmusza, by tu wchodził i sie z nami kolegował ;) Najważniejsze, że my się nawzajem lubimy :P :D:D:D:D Pa
-
Witam po długiej przerwie. Może topik się zreanimuje. Kurs BHP ważny jest 5 lat. W moim życiu zmieniło się wszystko praktycznie, od miejsca zamieszkania poprzez stan cywilny aż po pracę. Od niedawna mam stały dostęp do netu. Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)
-
Taka pogoda, ze nic się nie chce. Najchętniej zakopałabym się w jakąś kołderkę i nie wychodziła spod niej do wiosny. Ale nie będę się nakręcac przecież. Mamy kilka zdjęć w plenerze, były robione w dniu wesela i ślubu i to wszystko. Prawda jest taka, że i tak później wszystko walniete jest na półkę czy w jakiś inny kąt i się tego nie ogląda. Może czasami. Żeby się z siebie posmiać - oglądaliśmy wczoraj film ze ślubu i nabijaliśmy się ze swoich min. Nic innego nam nie pozostało. To narazie, pa