Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kigana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kigana

  1. No to napiszę jeszcze raz: 23 września :) Paula---> a co to za zwyczaj z tymi butelkami?? :) Nie znam go, napisz coś więcej. A przyjechać możecie, masz rację, że to daleko nie jest. Isa ----> zdrowiej dziewczyno, bo jeszcze chwila i ta choroba przyćmi Ci wszystkie piekne wspomnienia z wakacji. A po co i na co to. Mam nadzieję, że żadnego dziadostwa nie przywiozłyście .... Koliberku ----> a może to jest przejaw głębokiej troski o Ciebie, a nie zaraz liczenie na kasę z ubezpieczenia ?? :D:D:D Narazie siedzę w domu, pojutrze wybieram się do Poznania, może Postrzeleniec też ze mną pojedzie, bo też musi wyglądać godnie w takim dniu, jedynym jak mam nadzieję w życiu. Moja koleżanka, żeby mnie pocieszyć stwierdziła, że ona drugi raz by czegoś takiego nie zrobiła - jest w moim wieku i 10 lat po ślubie. Możliwe, tak myslę, że niektórzy nie powinni brać się za małżeństwo przed 30-stką. Bo po 30-stce zmienia się optyka widzenia na pewne sprawy .... I takie to myśli mnie ostatnio zajmują - między innymi oczywiście :P Miłego odpoczynku życzę
  2. Wróciłam znad morza. Fajnie było ....słońca dużo, ratowników .... ale za młodzi , stanowczo za młodzi jak dla mnie :P Pytanie teraz, skąd ich wytrzasnęłam. Ano, tam gdzie spedzam wakacje, to jest jednoczesnie środek WOPR, gdzie słoneczni patrolowcy zamieszkują w sezonie. Wczoraj wybrałam się do Poznania, żeby jakiś przyodziewek na owa wiekopomna chwiłę skombinować. Wzięłam ze sobą posiłki w osobach mojej bratowej i koleżanki i ruszyłyśmy. Przymierzyłam kilka sukienek, żadnej nie kupiłam, ale jadę w przyszłym tygodniu, żeby działać dalej. I jak zadziałam to napiszę więcej :) Dzieki Wam za dobre słowa, chociaż im bliżej tego września tym większe mnie ogarnia, nie wiem jak to określić.... może nei przerażenie, ale coś w tym rodzaju - jak to będzie, to jakaś abstrakcja kompletna. No ale myslę, ze dam radę. Kończę, miłych urlopów życzę i do następnego :)
  3. Cześć :) Świety ----> udanego wypoczynku :) Też kiedyś byłam w Borach Tucholskich i na Mazurach, były to obozy wędrowne w podstawówce. Odwiedziliśmy sporo miejscowości ale od tego momentu już tam nie byłam. Widzę też, że odwiedzisz moje strony :) Koliberku ---> i reszta też ;) ----> ta wiekopomna chwila odbędzie się 23 września. A tak poza tym to nad morzem lunał deszcz i zagrzmiało !! Nareszcie !! Strażacy w końcu trochę odpoczną. Bo codziennie wyjeżdżali nawet i kilka razy. Ever ---> a gdzie Ty pracujesz?? Bo chyba nie doczytałam, ale kazdy sposób jest dobry, zeby zająć się czymś i jeszcze miec z tego jakieś profity. Narazie tyle, pozdrowienia
  4. Jo --->przyjemnego wypoczynku :) Niestety nie wymyslam. Dobrze by było, żeby to były tylko wymysły, ale nie są. Ale walczę, by było dobrze. Dobra, wystarczy tych filozofii. Lato jest, wakacje.
  5. Hej :) I takdwa tygodnie nad morzem pyknęły.Kurde,jakten czas szybko leci :( A co do zdjęć to zapomniałam,ale postaram się napewno coś wysłać. Siedzę teraz w kafejce netowej, nad morze nie chodzę, bo mimo ciepłej wody nie wolno się kąpać przez te sinice, które wczoraj do nas zawitały. A do tego mnóstwo wodorostów. Czegoś takiego to chyba nigdy nie widziałam. Polak ----> na Vegas to za bardzo mnie nie stać, myślę że sobie tutaj poradzę. Dzięki wszystkim za dobre słowa :) Isa ---> a dokąd Ty się wybierasz? Przyjemności wkażdym razie :D I cóż,narazie się wyłączam, pozdrawiam wszystkich pracujących i odpoczywających. Pa
  6. Hej :) Pozdrawiam z nad morza - Bałtyckiego. Pogoda niesamowita, teraz jestem u kuzynki i piszę z jej kompa. Po pierwsze- Alan - gratulacje !! Na podszywacza nie zwróciłam uwagi, myslałam ze dali sobie juz spokój, co za ludzie :P Nietoperku !!!! Pisz więcej, co porabiasz kochana:) Co do ślubu, to Wam napiszę że my z Postrzeleńcem też mamy zamiar założyć te więzy czy kajdanki ( obraczki ;) ). Nastąpić to ma we wrzesniu. W ogóle sobie tego nie wyobrażam, ale zobaczymy. W koncu na coś trzeba było się zdecydować. To wszystko nie wygląda tak, jak sobie to wyobrażałam, ale nie będę pisac o tym. Może kiedyś. I nie chodzi tu o Postrzeleńca bynajmniej. Pozdrawiam Was, za parę dni się odezwę z kafejki netowej. Pa
  7. No tak, walnęłam wczoraj sążnistego posta i tylko Gosia miała odwagę ;) coś pod tym napisać. No ale próbuję dalej. Co do deszczu to pewnie narazie się nie doczekam - tu gdzie mieszkam jest chyba jedno z najbardziej suchych miejsc w Polsce. Dziś pojechałam do szkoły zrobić porządki w szafach itp., ale wytrzymałam przy pracy jakieś niecałe 2 godzinki. Jutro też pojadę, musze dokończyć i sprzątnąć ten cały bajzel. To na dziś tyle, nie będę się rozpędzać, miłego wieczorku
  8. Hej :) Aleście się rozpisali przez te parę dni :) No i fajnie. Haba ---> też mam taką nadzieję, że czeka na Ciebie lepsza praca z normalnym szefem lub szefową bez naginania 12 godzin albo i dłużej. Jeszcze podziękujesz tej szantrapie, że Cię zwolniła. A tchórzem to jest i to bez dwóch zdań :P Kiloberku ---> jasna sprawa, dzwoń, jak będziesz w moich okolicach, możesz przyjechac na nocleg, pójdziemy gdzieś poszaleć. Albo poszalejemy u mnie i będzie jak w piosence Oddziału Zamknietego o sasiadach walących do drzwi :P:P:P:P Polak ---> bryczka niezła, a gaśnicę masz ?? ;) Alan ---> masz naprawdę mądre dziecko :) Mała najwyraźniej nie chce, żebyś wyjeżdżał i dobrze, że zostajesz ze swoimi dziewczynami. Ever ----> walcz z aligatorem, walcz dziewczyno, bo inaczej bedziesz nieszczęśliwa do końca życia. To boli, co prawda, ale chyba warto się od niego odczepić. Wiem coś na ten temat, moze kiedyś coś więcej napiszę, albo będziemy miały okazję pogadać. Powodzenia :) Jak tak czytam o tych deszczach to wierzyć mi się nie chce, bo u nas NIC. Ani kropelki, tylko trochę błysnęło zachęcająco i NIC. Wczoraj wybralismy sie z Postrzeleńcem nad jezioro do Powidza. To taka fajna miejscowość... była. Wczoraj - nie to był koszmar, tak chyba wygląda piekło. Były Dni Powidza no i niedziela. Tłumy, jakich tam do tej pory nie widzieliśmy. Prawie, że do jeziora niektórzy wjechali samochodami, potem zadowoleni rozłożyli kocyki tuz pod rurami wydechowymi, muza - kazdy swoją a do tego dym z grila. Nie, tego się nie da opisac, to trzeba było zobaczyć. Lutek, Ty pewnie to samo miałaś. Nigdy więcej. Jeszcze faktycznie tam tylko amerykanów brakuje i F16 pikujące nad jeziorem w szuwary :o Aż mnie ciarki przeszły, jak sobie to wszystko wyobraziłam :o Wybieram się niedługo nad morze, sama bez dozoru ;) tzn. będzie tam moja kuzynka, a dozór dojedzie na 3 dni:D Ale musze wyjechać, bo już mi psycha siada powoli. Może tam trochę dojdę do siebie. Chyba wystarczy tego pisania. Trzymajcie się ciepło, to znaczy chłodno
  9. Dziś ja dzień zaczynam?? Gosia rozpoczęła stronkę :) Ever ---> o chociaż przystojny ten artysta od altanki?? ;) A Twoja mama spędziła wycieczkę wśród przyjemnych doznań estetycznych :D:D:D Dobry przewodnik to już coś. Ja na zakończenie roku byłam tylko na imprezie w knajpice, gdzie zebrał się tłum belfrów z różnych szkół - z moich obydwu. Ale jakoś ten dzień był dobry na tańce i swawole, bo mimo potwornego zmęczenia bawiłam się do późnej nocy. Narazie jestem w domu, może jutro wybierzemy się z Postrzeleńcem nad jezioro, bo szkoda siedzieć w domu w taką pogodę. Wczoraj rozpakowałam resztę kartonów z przeprowadzki i musze pomyśleć, gdzie to wszystko ulokować lub ewentualnie upłynnić do kosza. A piachu z podłogi zmiotłam tyle, jakby tam jakiś zespół pieśni i tańca swój występ miał, a przedtem przebiegł przez jakieś błotko. Aż nie do uwierzenia. Gosia ----> pewnie masz to samo. Narazie to tyle, do zobaczenia
  10. Cześć :) Też poproszę o zdjęcia i filmiki. Haba ---> w sumie po co masz się wyrównywać, za to wieczorem będziesz widoczna ;) Ever ---> gratulacje !! Dziś się ochłodziło u nas, mozolnie zabrałam się za rozpakowywanie rzeczy, jakie w kartonach leżą po przeprowadzce, ale cosik ciężko mi idzie. Widocznie nie mam odpowiedniego dnia na takie szaleństwa :D Nie mówiąc już o myciu okien, jakkolwiek u mnie jest to trochę syzyfowa praca, bo z pobliskiej budowy leci pełno piachu, a jak jeszcze posiąpi lekki deszczyk ..... MIłego weekendu życzę, nie zapominajcie o mnie
  11. Cześć:) Ja też czytam - wszystkich i wszystko,tylko nie zawsze mam siły aby odpisać. Ale rzecz najważniejsza - już mam wakacje !! :D:D:D:D Ostatnie dni były męczące, rady w jednej i drugiej szkole, przygotowania do zakończenia szkoły mojej VI klasy, które miało miejsce w czwartek .... długo by tu wymieniać .... Szczerze powiedziwaszy, zapomniałam nawet o tym spotkaniu w Krakowie ....Mam NADZIEJĘ, ŻE JAK ZAWSZE, BĘDZIECIE DOBRZE SIĘ BAWIĆ :) Ja wczoraj byłam na imprezie, oczywiście nauczycielskiej, cała knajpa pełna belfrów :P I tak się złożyło, że ci ze szkoły średniej, gdzie pracuję też w tym samym lokalu mieli imprezkę. Ja poszłam z tymi z podstawówki - ostatni może już raz. Bo od września przechodze do tej szkoły średniej, a w podstawówcw będę miała ( być może) parę godzin. Ever ----> gratulacje, na pewno zdałaś wszystko śpiewająco :) I masz rację, chyba byś się nieswojo czuła na tej wycieczce z mamusią. Tego typu imprezki są faktycznie specyficzne i najlepiej, jak grono samo jedzie :P Isa ---> czarownico, to moze zajmij się w końcu odczarowywaniem tego Twojego Tygrysa ?? ;) Miłego weekendu, u nas upał straszliwy, narazie
  12. Witam:) Kurcze, nie wiem, jak to się stało, że mój wpis nie dotarł na topik :( A może się mi tylko wydawało, że coś napisałam??? Kurde, już mam schizę od tego wszystkiego :P Mecz też wczoraj oglądałam. Naprawdę grali fajnie i żal mi ich było, za tego niepotrzebnego gola. Natomiast Janas to kawał palanta, bo kto widział robić zmianę 3 minuty przed koncem meczu ??!! Brak słów na to wszystko. Isa ---> a co sobie Twój małżonek wczoraj pod nosem podśpiewywał?? ;) A tak a propos wygranych. Tydzień temu był u nas w szkole festyn, a na festynie loteria, gdzie można było wygrać dużo różnych rzeczy np. 10 kg mąki i takie tam inne gadżety. Zainwestowałam w dwa losy i słuchajcie ..... obydwa okazały się trafione!! Po raz pierwszy w życiu cokolwiek wygrałam:) Jeden los to były ręczniczki z Pokemonem, oddałam je bratankowi, a drugi to głowny fant, czyli rower :) Niesamowite, nie?? Haba ----> gratuluje obrony pracy Na weekend nigdzie nie jadę, jutro tylko na wycieczkę rowerową, a tak poza tym to mam całą papierkologię do zrobienia na koneic roku, czyli świadectwa, arkusze, dyplomy itp. Miłego odpoczynku wszystkim
  13. Witam:) Kurcze, nie wiem, jak to się stało, że mój wpis nie dotarł na topik :( A może się mi tylko wydawało, że coś napisałam??? Kurde, już mam schizę od tego wszystkiego :P Mecz też wczoraj oglądałam. Naprawdę grali fajnie i żal mi ich było, za tego niepotrzebnego gola. Natomiast Janas to kawał palanta, bo kto widział robić zmianę 3 minuty przed koncem meczu ??!! Brak słów na to wszystko. Isa ---> a co sobie Twój małżonek wczoraj pod nosem podśpiewywał?? ;) A tak a propos wygranych. Tydzień temu był u nas w szkole festyn, a na festynie loteria, gdzie można było wygrać dużo różnych rzeczy np. 10 kg mąki i takie tam inne gadżety. Zainwestowałam w dwa losy i słuchajcie ..... obydwa okazały się trafione!! Po raz pierwszy w życiu cokolwiek wygrałam:) Jeden los to były ręczniczki z Pokemonem, oddałam je bratankowi, a drugi to głowny fant, czyli rower :) Niesamowite, nie?? Haba ----> gratuluje obrony pracy Na weekend nigdzie nie jadę, jutro tylko na wycieczkę rowerową, a tak poza tym to mam całą papierkologię do zrobienia na koneic roku, czyli świadectwa, arkusze, dyplomy itp. Miłego odpoczynku wszystkim
  14. No kurcze tak to czasami bywa z tymi dołami.... W efekcie mam zawalone gardło, głos niczym po mutacji, z nosa mi katar cieknie - szok. Ciekawe, co się z tego rozwinie. Już parę lat temu miałam zapalenie gardła, to głosu wydobyc nie mogłam - straszne uczucie :o No i to okropne zimno :o Nawet na zakupy się mi nie chce iść :( Ale jest jedno światełko w tym tunelu. Zmieniam pracę i przenosze sie do tej szkoły sredniej, w której mam obecnie te parę godzin. Może dzięki temu do końca nie ogłuchne, bo odkąd pracuję w tej podstawówce, to chyba słuch się mi pogorszył - niestety :( A w tej średniej, młodziez nie wydaje dźwięków na takich potwornych częstotliwościach, jak maluchy. Trzymajcie się ciepło
  15. Macham, że żyję. Jeszcze ..... :( Znów totalny dół, już nie mam sił się z niego wykopywać :(
  16. Cześć:) Wszystkim solenizantkom: Haba, Paula, Jo ----> bądźcie szczęśliwe, gdziekolwiek będziecie i cokolwiek będziecie robić :D:D:D Koliberku ---> Twój chłop Cię szpieguje ??!! W życiu bym nie pomyslała ..... ale to w końcu tylko facet ;) mam nadzieję, ze sobie z tym szybko poradzisz. Może jakieś hasełka na gg i Twoje dokumenty?? Też dziś miałam wolne, czuję się jakby była sobota, a nie piatek, ale relację sobie obejrzałam do południa, sprzatając przy okazji kuchnię - w końcu kiedyś trzeba :P Zresztą u mnei, jakbym chciała utrzymać idealny porządek, to bym musiała 2 razy dzienni na mokro wszystko odkurzać. Powód jest prosty - do mojego bloku dobudowywana jest kolejna część i z tej budowy kurzy się jak diabli. Umyłam samochód, za dwa dni spadł deszczyk i autko wyglądało tak, jak przedtem niemalże. Cóż zrobić .... Narazie żegnam Was, bo jeszcze muszę parę stronek oblecieć, pa
  17. Cześć Wam :) Coś długo mnie nie było, ale tak to jest, jak się jeszcze nie ma stałego dostępu do netu. Nie powiem, żebym az tak bardzo cierpiała z tego powodu, ale trochę mi brak Was, tak na codzień :) Ale daję sobie jeszcze jakiś miesiąc i albo tak albo tak. I łącze będzie. Byłam niedawno na wycieczce z dziećmi w Pieninach. Wracać się mi nei chciało, ale niestety. Nikt nie chciał mnie porwać w góry, wiec trzeba było w pociag wsiadac i wracać. Przez Kraków przejeżdżałam, nawet mieliśmy tam przesiadke w drodze powrotnej - w Płaszowie :P Piekny ten dworzec jest, taki odmalowany przed wizytą papieża. Ale menele jak siedzieli tak siedzą, w sumie to dokąd mają pójść, prawda?? ;) Życzę Wam miłego dnia, do zobaczenia, narazie
  18. Cześć po świetach :) Haba ---> łapiesz punkty u szefowej, jednym słowem ;) Ale tak poważnie, to faktycznie można się wkurzyć. To jakies nienormalne szaleństwo jest z tą pracą. A może Ty założysz firme i zostaniesz prezeską?? To chyba najszybciej jest realne do zrobienia. Isa ---> dokładnie to samo stwierdziłam pare dni temu. Że się zgłosze do tego programu, niech zrobia ze mnie bóstwo :D:D:D:D Operacji to może bym sobie juz nie robiła, ale cala reszta ..... A mi same wyjazdy i rajdy proponują. Chyba zdobęde sprawność przewodnika ;)No ale to jest normalne. Zbliża się koniec roku a wraz z nim szaleństwo. Może jakoś uda się mi nie zwariować. Miłego weekemdu, bo pewnie w necie zjawię się w przyszłym tygodniu! Pa
  19. Cześć :) Ja również składam Wam życzenia, bo nie chcę nadużywać czyjejś uprzejmości w udostępnianiu mi kompa i netu. Życzę Wam radości i spokoju, oraz miłości. Niech te swięta będą okazją, by te wszystkie dobre uczucia rozkwitły w nas samych i w naszym otoczeniu Zakupów narazie nie robię, moze jutro. Dziś za to umyłam okna i muszę szczerze przyznać, że widac różnicę :D Tak jakoś jaśniej sie zrobiło :D:D:D Z tym, ze wokół mnie jest jeszcze plac budowy, bo do mojego bloku dobudowywane są jeszcze inne części i ogólnie się kurzy. Ale fanką sprzatania to ja oczywiście nie jestem. Mycia okien tym bardziej :P To narazie żegnam Was, do miłego :)
  20. Cześć:) Jo ---> no nie mam pojecia, jak z tym problemem jest, gdzie rośnie, u kogo rosnie i co z tego wyniknie :P Wiem tylko jedno, że problemów to mam dosyc i już mi się na wymioty zbiera na to wszystko :P Ostatnio nic mi się nie chce, mogłabym już pieknie dosprzątać mieszkanie, ale mi się nie chce. Pewnie macie tak samo. I żadnych ozdóbek narazie nie mam chęci robic i podziwiam Lutka :) Życzę Wam miłego weekendu i do zobaczenia
  21. Hej :) Jo ----> narazie w ciąży nie jestem, co za sen ..... Ale ta ciąża może oznaczać coś innego, jakąś sprawę, która rośnie i wymaga rozwiązania. No i tak w życiu jest. A kiedy w tym Poznaniu będziesz? Bo ja niedaleko mieszkam ..... Może wyślij mi na maila, jakbyś coś konkretnego wiedziała i chciała się spotkać. Ja sprawdzam swoją pocztę w miarę regularnie. Dobra, kończę, narazie, pa bo zaraz mam lekcje.
  22. Lutek ----> jesteś niezmordowana :) A z tą odzywką jakiegoś mądrali, to może niech on uważa, żeby go za chwilke nie spacyfikowano. Bo tak to często bywa z takimi madralami i naprawiaczami swiata od siedmiu boleści. Gosia ---> no fajnie :) To znaczy, ze masz stały dostep?? Ja narazie nie mam, ale aż tak bardzo znów mi to nie przeszkadza. Dziś mam w zasadzie już wolne, bo moja VI klasa pisze sprawdzian, a ja ze względu na moje lekcje w tej innej szkole, nie zostałam wciagnieta do zadnej komisji ... A tak w ogóle to wiosna się chyba wszystkim udziela, totalne rozleniwienie wokół. Miłego dnia
  23. Hej :) Teraz piszę z kompa mojego braterstwa. Obiadek zjadłam, nawet im gary pomyłam, tzn. mamusi gary i zaraz się zbieram do siebie. Jo ----> jak przeczytałam, to co napisałam, to też mi się smiać zachciało. Bardzo dwuznacznie to jest, ale co tam, pier .....dolic to :P Haba --->Dzieki :) popieram Twoje stanowisko w temacie Zuzi. Takie ładne imie ta mała zaraza deprecjonuje. Bo wszystkie Zuzie, które znam to sa miłe dziewuszki. A tłuszczykiem to się nie przejmuj, beda swięta to nadrobisz :) Alan ----> jak sam widzisz, jest jak jest no i ruch w stawku tak jakby troszkę zamarł. Ale mysle, ze jakoś się rozkręci. Bywało już różnie u nas i jakoś się trzymamy :) Isa ---> i jak urodziny babci? W sumie tak już jest ze starszymi osobami i prezentami. Ale pewnie z kawiatków i jakiejś bombonierki się pewnie babcia ucieszyła. W moim nowym miejscu pracy lubią wyjazdy i na długi weekend tez się szykuje. I moja kolezanka mnie wciągnęła w ten wypad. Tam to mnie jeszcze nie było. Na drugi koniec Polski, do Białowieży. A w Puszczy to wiadomo co się robi ..... ;) Ale jadę, bo taki wyjazd jest mi konieczny do zycia jak tlen. Przyjemności na c.d. weekendu. Pa
  24. Hej :) Lutek ---> dzieki za zyczenia I nikt więcej nie pamietał :(:(:(:( Kurde, wystarczy mała chwilka niedostepu do netu i już :( Jo ---> powodzenia. Na pewno Ci się wszystko uda, chociaz moze wydawac się nierealne. Moje mieszkanie stoi, Postrzeleniec czasem herbatki parzy i poza tym wszystkim wszystko się pierdoli. No ale, mam taką nadzieję jak Ty, że się uda. Cos tam. Isa ----> w Poznaniu była i koło mnie też przejeżdzała ..... Już dziś zyczę Wam miłego weekendu, bo nie wiem kiedy będe miała znów dostep do netu. Pa
  25. Dzień dobry :) Nie sądziłam, ze bedę dziś pierwsza :P Haba ---> rzucam Ci ten granat, łap!! Tylko nie upuść :P Ale nie odpowiadam za jakiekolwiek szkody, bierzesz go na swoją odpowiedzialność ;) Mnie też dopadło przedwiosenne zmęczenie .... niech jeszcze i to :P Chociaż słonce bardzo zachęcająco u nas świeci, więc jest ok. Daje to nadzieję na lepsze jutro :P Ciekawe tylko, kiedy te hałdy sniegu stopnieją .... W maju wybieram się z dziećmi na wycieczkę w góry - w Pieniny konkretniej. Pewnie sobie na sankach z górek pozjeżdżamy i dzieci będa miały trochę zimy na wiosnę ;) Ale co tam .... Miłego popołudnia Wam zycze, jak się uda to w sobote już będe miała net w domu, a jak nie to we wtorek się odezwę. Pa
×