Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kigana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kigana

  1. Oczywiscie zapalane są uroczyście lampki na choince stojącej w holu, a nie fajerwerki z choinki :D:D:D:D:D
  2. Jo ---> bo lałas na wszystko, jak było zimno i dlatego Cię ta nerka boli ...:O Koliberku ---> moge wrzucić przepis na forum, jak chcecie, albo wysłać mailem, jesli by ktoś miał/a taką potrzebę :) Dziś u mnie w szkole - szaleństwo :O Co roku zapalana jest choinka, jest kiermasz mikołajkowy i losowanie różnych nagród wśród kupujących. Częściowo na lekcjach .... Myslałam, że oszaleję, ale nie z powodu przepadania moich lekcji :P Dziś nie było wuefisty i stary uszczęśliwił mnie :P na jednej lekcji dwiema klasami - prawie 40 sztuk, a na drugiej była jedna klasa i niedobitki, które miały być w świetlicy, czyli znów ponad 30 osób. Obłęd, byłam szczęśliwa, jak sie to wszystko skończyło. A w oczach oprócz obłędu miałam zapewne i mord :O Na szczęście do niczego groźnego nie doszło. A jeszcze mała reminiscencja z lat 80- tych. Otóz sklepik szkolny też jakieś losy przygotował. Rozpoczęła sie przerwa, ja miałam dyżur na korytarzu. Towarzystwo ruszyło biegiem do sklepiku, to o mało co się nie pozabijali przy okienku - jakby tam papier dawali, albo kawę :P Albo masło .... Dopiero ruszyłam tam do nich, opieprzyłam bractwo, ustawiłam w ogonku i porządku pilnowałam niczym przedstawiciel komitetu kolejkowego :D:D:D:D Kazdy oczywiście dostał, to co miał dostać, bo na każdym losie była jakas wygrana. Dzien więc był bardzo obfitujący we wrażenia, mam nadzieje na relaks przed kompem i że nikt mi głowy zawracać nie będzie :P Miłego wieczoru więc :)
  3. Jo ---> gratulacje Na nic więcej nie mam sił dziś. Miłych snów :)
  4. Haba ---> czyli od poniedziałku startujesz z pierniczkami :) Powodzenia :) U mnie z rolkami to na odwrót było. Najpierw całe zycie jeździłam na figurówkach, a dopiero teraz w lipcu, jak byłam z dzieciakami półkolonistami na roll-arenie, po raz pierwszy założyłam rolki na nogi. A one ząbków nie mają. Na szczęście dzieci nie musiały mnie z podłogi zbierać, super było :) Na drugi raz załóż sobie spodnie od dresu i żadne pasek już Ci sie nie wbije w brzuch, czy jakieś inne miejsce ;) Nasze lodowisko mają otworzyć 14-go grudnia - ponoć. Co do piosenki, to fragment można posłuchac na stronie www.strachynalachy.art.pl i inne z ich najnowszej płyty też. W mediach niestety - mało, chyba tylko w Trójce no i w naszych lokalnych radiach. A opis koleżanki mozesz sobie przejąć, jak będziesz miała kiedyś ochotę :) Szuwarek ---> mi też mozesz dać namiary na tę panią, porozmawiam sobie z nią jak belferka z belferką ;) na wywiadówce :D:D:D:D To chyba wszystko, miłego wieczoru i do zobaczenia
  5. Alan :D:D:D:D:D z sowim pozdrowieniem ;) W sumie Mikołaj przychodzi w nocy to moze być i jutro - zalezy, jak kto liczy :) A może w totka zagraj, w końcu stronkę rozpocząłeś ?? :)
  6. Grabaż się pisze przez \"ż\" :P
  7. Cześć :) Alan ---> marzenia czasem się spełniają :) Więc napisz list do Mikołaja, może Ci sprezentuje. Jak nie ten 6-go, to może 24-go? Zresztą u nas to nie jest wtedy Mikołaj tylko Gwiazdor. A u Was? Kto przynosi prezenty pod choinkę? No i wszystkim : dzień dobry :D Znacie może taką fajną piosenkę Grabarza z Pidżamy Porno? Zacytuję fragment na dobry początek dnia: \"Dzień dobry! Kocham Cię! Już posmarowałem tobą chleb. Dzień dobry! Kocham Cię! Nie chcę Cię z oczu stracić więc Jeszcze więcej dzień dobry, kocham Cię.
  8. Haba ---> dziękuję w imieniu Postrzeleńca , życzenia przekazalam, a resztę sobie poczyta jak wejdzie kiedyś tam do netu. :D:D:D:D wizja Ciebie na czworakach w tłumie rozgoraczkowanych ludzi, powaliła mnie :D:D:D Jeszcze jakbyś pijawę wzięła ze soba i oboje byście w ten sposób działali ;) A z buteleczką to miałas rację - co tak sama, biedulka miała stać ;) Isa ---> to było w stylu Skorpiona no i pewnie nieźle zadymił, żebyś się nie zorientowała w pore co i jak .... ale najważniejsze, że dziś imprezujesz :) U mnie w mieszkaniu kafelkowanie skończone .... jestem tak zmęczona, jakbym sama to robiła. Mam nadzieję, że reszta już nie będzie tak męcząca... A co do dziesiejszego dnia, to wybrałam sie do mojego ukochanego, ale co z tego jak na 16-stą szedł do pracy za kogoś tam i potem od 19-stej swoją szychtę rozpoczął? Miłego wieczoru więc
  9. Haba ---> rewelacyjny tekst :D musze sprawdzić wobec tego, co tam mam do dokończenia ..... jakieś winko, paczkę ciastek .... palić to nie palę - no jedynie papiery w piecu ;) Alan ---> jasne, dasz radę. A za parę lat opowiesz Nadii, jak to tatuś na pieluchy zarabiał, jeżdżąc w pocie czoła 10 km rowerem. I tu całą historyjkę możesz ladnie rozwinąć :) Jo ---> Koziorożec .... hmmmm .... może inne planety macie lepiej ustawione i wszystko będzie ok. kciuki będe trzymać :) Polak ---> pewnie, nie daj sie Angolom, wycisnij z nich te funciaki do ostatniej kropli cyny, miedzi, brązu czy tam celulozy :) Benia ---> też sie cieszę, że juz weekend. I niedługo święta i trochę wolnego :) Pozdrowienia i dla wszystkich
  10. Jo ---> no nie wiem, czy wszystkie z 3.02 tak mają :) trzeba by się jeszcze Koliberkowi spytać. Może coś w tym jest. W sumie, oprócz Was to nikogo chyba nie znam z 3-go. Zresztą, przychodzą takie dni, że wątpię we wszystkie piękne opowieści i chwile, że sie zdarzyły. Np. dziś. Polak ---> no to fajnie, że coś łapnąłeś i jakaś kasa z tego będzie. Podróż się przynajmniej zwróci ;) Na weekend mój kolega z pracy leci sobie do Londynu ze swoją dziewczyną. On tam był przez rok i chce konto zlikwidować. Przesył kasy do Polski tyle go będzie kosztować, ile podróz tanimi liniami lotniczymi do Londynu i spowrotem dla niego i jego dziewczyny. Kończę narazie, coś nei mam weny :( to ta pogoda mnie chyba tak dołuje. Pa
  11. A pewnie lejcie na te 17 okien, póki przez nie widać to po co je myć?? Popieram w pełni Waszą postawę. Jakbyście bliżej mieszkały, to bym Wam moją rodzicielke podesłała, albo ową w.w. koleżanke - one mają fioła na punkcie mycia okien. Jak nietrudno sie domyśleć - ja nie mam. Dawno temu, jak mieszkałam w akademiku z inna koleżanką, nie z \"Rybką\", postanowiłyśmy na wiosne umyć okienko w naszym pokoju. Raz w roku wypadałoby. Po umyciu stwierdziłysmy, ze coś tak się rozjasniło w tym pokoju :D:D:D:D Zresztą każdy, jak do nas wchodził, to się dziwił :D:D:D:D To takie wspomnienia, niekoniecznie dla wnuków - hipotetycznych rzecz jasna ;) A wnukom może opowiem, jak nie mając już żadnej nadziei na nic praktycznie, odnalazłam w gąszczu Internetu pewnego Postrzeleńca ( a własciwie to on mnie znalazł), który mieszkał w tym samym miescie co ja, przez jakiś czas pracował z moim bratem i nawet był parę razy w owym czasie u mnie w domu. Tylko, ze mnie wtedy nie było ..... no i wystarczy tych wspomnień. A nadzieję trzeba mieć, mimo wszystko .... to pisze ja - zdołowana pzrez większość mojego zycia. Miłego wieczoru
  12. Kigana

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Pszczoło, Caracaz ---> gratulacje :) Własnego autka i szerokich dróg
  13. Alan ---> jeszcze zima się na dobre nei zaczęła, a Ty już o wiośnie marzysz?? To bedzie za wiele miesiecy :( Nawet nie chce mi sie liczyć za ile. Już Was widze , dziewczyny jak te żelki sobie naklejacie :D:D:D:D Faktycznie, moga Wam na stopach wyjść. Ale co tam, jestescie niekonwencjonalne Wodniczki to ujdzie :) Co do Ryb, to mam kolezankę ze studiów, własnie Rybę i do dziś utrzymujemy kontakt i jest ok. Również moja bliska kuzynka to Ryba i też się z nią dogaduję. Tak więc, Koliberku -coś innego musi być, że nie potrafiłyście sie dogadać. Na szczęscie problem został rozwiązany. To narazie , pa
  14. Cześć :) Haba ---> ja myślę, ze sobie spokojnie dasz radę z wszelkimi elokwencjami Twojej pijawy ;) Za to mój bratanek spytał się mi dziś co to jest sterylizacja. Bo w Shrecku było, a on niektóre teksty recytuje gładko z pamięci. Wyjasnienie przyjął do wiadomości, przez komputer przepuści no i w odpowiednim momencie bedzie wiedział, jak to słowko wykorzystać :) Jo ---> no własnie, Lutek Ci dobrze radzi, żebyś na mrozie nie lała, bo pecherz przeziębisz i to przez kogo?? Przez faceta??!! Dziś dostałam na maila tlenowego łancuszek od szczęśliwego człowieka. Może Wy też?? Dla mnie jest to pic na wode maksymalny, dlatego że we wczesnej młodości otrzymywałam podobne listy i miałam wysyłac widokówki na podany adres. W zamian miałam dostać full widokówek za jakiś czas. Oczywiście nigdy nic nie dostałam... Ale schemat był dokładnie ten sam. Cóz więcej pisac - jakoś nie mam weny narazie. Ale zrobiłam wazny zakup - drobiazg na urodziny Postrzelencowi. Nie napisze narazie co, bo moze przeczytać - czasem zagląda do netu, ale powinno sie mu podobać:) On w sobotę ma te urodziny - trzeciego, tak samo jak ja, tylko że dwa miesiące wcześniej, albo 10 miechów później - zalezy jak liczyć. Miłego wieczoru, narazie,
  15. A u mnie nei pada, tylko świeci słońce :) Miłego dnia :)
  16. hej :) Benia ---> no, no :) jestem pod wrażeniem :) Isa ---> przestań sie martwić. Wiem, łatwo to mówić .... Widze, że wiadomości meteorologiczne zdominowały nasz topik ;)Ale dobre takie niż te, którymi nas karmi choćby i telewizja, nie?? Coś dziś weny nie mam :( Wy chyba też nie. To miłego wieczoru życzę i znikam
  17. Ganga - w języku mojego wówczas kilkuletniego bratanka ( 2-3 letniego) oznaczała grzyb. Po prostu. Więc i ja przychylam się do takiej odpowiedzi. Ganga to grzyb :D A jest w każdym domu w róznej postaci :D:D:D Jo ----> z Twoich postów bije energia. A życie poza netem - wiadomo, raz różnie raz podróżnie. Chciałabym, żeby w moim zyciu było normalnie. Bo takim trybem zycia jestem już zmęczona. I chudnę w oczach. Bez żadnej diety :( Bez basenu i sauny. Tak sama z siebie. Polak ---> Ty uważaj faktycznie, zeby Cie z chodnika nie zdmuchnęło, a moze nie dojadasz, schudłeś i wiatr Cię chce porwać ? To narazie, miłego wieczoru
  18. A ja uporządkowałam ten radosny chaos w mojej tlenowej skrzynce :D:D:D od razu lepiej sie oddycha :) No i przeoczyłam dzięki temu maile od Lutka i Gofry :( Al;e już naprawiłam te straszne niedociągnięcia. Tak myslę. Miłych snów
  19. Szuwcia :) Witaj po przerwie :) Ech, z tym sprawdzaniem poczty na tlenie .....mam tyły, ale dzis zaczęłam porzadkowac ten zbiór i ciekawych rzeczy sie dokopałam ;) Chyba musze częściej zaglądac do tej skrzynki ;)
  20. U mnie też mglisto i ponuro, czasem jakiś snieżek poprószy na zachętę i już go nie ma. Ale ja tam nie tęsknię za zimą, oj nie. Nauzykaa ---> nie gub się, tylko pisz. Dlaczego jesteś smutna? Z czego piszesz tę pracę i co studiujesz? Czy gdzie pobierasz nauki ? :) W radiu dziś mówili i wczoraj też, że teraz są najkrótsze dni w roku i takie własnie depresyjne. W sumie dobrze by było iść na jakiś basen znów, albo jakieś solarium, załapać trochę słoneczka i ciepełka.Wystarczy, bo sie zaraz na smutno nakręcę :( Jo ---> z Ciebie energia aż bucha niczym z rozgrzanego parpwozu brzucha;) Czyli okres zastoju masz już za sobą? :) Pozdrawiam wszystkich
  21. Cześć :) Najpierw dużo i dla Nadii i jej rodziców :) Oby Wam się dobrze chowała :) Koliberku ---> no super z tą zmianą :) Jak z Tobą ostatnio rozmawiałam, to nie wiem czemu, ale myślałam, ze już tą donosicielką :P nie pracujesz :) Może zajme się rozwijaniem zdolności jasnowidzenia ?? ;) U mnie też zimno i ponuro, jak wczoraj o 15.15 spojrzałam za okno i zobaczyłam ciemność to bardzo mnie to przygnębiło. A z pozytywnych rzeczy, to Postrzeleniec zdobył dla mnie kardamon i moge juz nalewkę robić :) Ponoc kawa z kardamonem tez jest dobra, jutro na pewno spróbuję. Pozdrawiam gorąco
  22. Kigana

    Optymiści-tutaj

    Witam :) Ksandi ---> aż mnie otrząsnęło, jak przeczytałam o tym sniegu :O U nas leciała sobie taka mżawka, trochę deszczu ze śniegiem, ale jakieś 10 km od mojego miasta jadąć na wschód - śniezyca, że drogi widac nie było. Ale widoczki musisz mieć fajne :) Realistko ---> ja tam wolę patrzeć z optymizmem w przyszłość, bo zamartwianie się nic nie daje. Oczywiście łatwo wpaść w taki naiwny optymizm, jak to okresliłaś i potem, gdy dzieje się nieciekawie to dołek gotowy. Ale, gdy jest się tego świadomym, to chyba można tego uniknąć. Pozdrawiam :)
  23. Alan ---> serdeczne gratulacje :) Ja też mam do pracy około 10 km w jedną stronę i dwa wyjścia: albo jeździć samochodem i płacić haracz na stacji paliw :P albo rowerek i wtedy zmoknieta i zziajana wpadac do szkoły. Jak nietrudno się domyślec wybrałam wariant numer 1, chociaz parę razy rowerkiem tę trase przemierzyłam. Za mąż narazie się nie wybieram, w przyszłym roku dopiero, jak dobrze pójdzie. Dzięki Wam za bukiety :) Socha ---> w sumie fajnie jest urządzać sobie mieszkanie ale ręce mi opadają czasami. Dwóch stolarzy zrobiło mnie w balona, bo rozumiem że mozna nei mieć czasu, ale to trzeba jasno i otwarcie powiedzieć, że nie. A nie sciemniać, że przyjedzie i umawiać się na telefony, konkretne terminy :P To są debile, bo nie zdają sobie sprawy z tego, że ja - niezadowolona klientka obrobiłam im tyłki, że są niesolidni. A w takim srodowisku, jak u mnie - czyli niezbyt dużym moze się im to lekceważenie odbić potężną czkawką. Zdesperowana poszłam do takiego studia kuchennego, tam pani mi zaprojektowała i wyceniła mebelki na 6 tysięcy !!!!!! Łapy mi opadły, bo dla mnie jest to za dużo :( Mogłabym zaszaleć, gdybym nie miała innych wydatków. No ale wyjście sie znalazło - awaryjne ;) stolarz, który robił meble do kuchni moim rodzicom i bratu, działający jakieś 25 km od naszego miasta. Mam nadzieję, że to będzie w końcu to. No i tak się kręci to wszystko w oszałamiającym tempie. Miłego wieczorku i do zobaczenia
  24. Siedemnastko ----> to ja czuję się pozdrowiona ;) Miło Cię widzieć po przerwie :) Socha ---> małe pytanko;) Czy Ty masz kryształową kulę? Albo jakieś wahadełko? A może czarnego kota?? :D:D:D:D:D:D Miłych snów zyczę
×