Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kigana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kigana

  1. No ładny dzień był, poszłam sobie w końcu do miasta, chociaż nie przepadam w soboty chodzić po sklepach. Ale cóż robić, kontemplowałam uważnie różnego rodzaju kafelki, ciężka sprawa z wyborem ... Musze w tygodniu Postrzeleńca do sklepów zaciągnąć :) Krzywda się mu nie będzie działa, bo on to lubi. Nalezy do tego niewielkiego procenta facetów, którzy nie dostają białej gorączki przy zakupach. Lutek ---> Twój wykład też fajny :) Miłego wieczoru i uważajcie na drogach, bo ostatnio coś za dużo tragicznych wypadków się zdarza.
  2. Wybaczcie, że nie dotrzymam Wam kroku w tym filozofowaniu, bo nie jestem w stanie :( Wczoraj starsznie bolała mnie głowa, że niestety nie byłam sprawna umysłowo, każda próba myślenia wywoływała kolejny ból :( Dziś już jest lepiej, lecz w ramach rekonwalescencji moich szarych komórek dam sobie spokój z filozofią ;) Koliberku ---> nie spotykają Cię takie rzeczy jak np. kierowca z doktoratem, bo nie jeździsz moze państwowymi kolejami czy też autobusami ? Ja co prawda jeździłam PKSami, nie spotkałam filozofa - kierowcę, ale za to miałam możliwości obserwować cały wachlarz ludzkich zachowań. Czasem było to bardzo interesujące. Ever --> gratuluję zdanego egzaminu:) A co wykombinowałaś o 21.17 bodajże ?? Jak już tyle napisałas, to moze dokończ ten wątek i nie katuj nas takimi półsłówkami ? Dzownica ---> oczywiście, że mozesz dołaczyć, dziecko drogie ;) A z tym szczęściem w miłości to już tak czasem jest .... że go nie ma, a potem się pojawia nagle. Siedemnastko ---> miło Cię widzieć po przerwie :) Isa ---> myślę, że Gązo ma bardzo dobry pomysł na to, co zrobić z Twoim szpiegiem :) Miłego popołudnia, znikam. Pa
  3. Koliberku ---> w takiej sytuacji to trzeba Gamonia przycisnąć, nie ma rady ;) Niech siedzi i tę fizę stuka, matmę też. Ja myslałam, ze dziecko ;) jest przestraszone, biedne takie po zmianie szkoły, ale widze że nie jest źle :) Sprawdzałam na mapie, gdzie będziesz ( najpierw oczywiście odpisałam Ci maila), to jest równe 40 km ode mnie, a po drugiej stronie drogi, patrząc na prawo ( na mapie), w Żerkowie, Postrzeleniec ma liczną rodzinę. Haba ---> no to jak w totaka nie wygrasz, to może zaczniesz kokosy zarabiać i na jedno wyjdzie? :D:D:D:D Życzę Ci tego z calego serca, jak Wodniczka Wodniczce :) Przyjemnego popołudnia, pa
  4. Cześć :) Koliberku ---> podpisuję się pod tym, co Lutek napisala. Daj chłopakowi luz, niech na rekolekcje jedzie, żadne szlabany. Pamietam swój szok po przejściu z podstawówki do szkoły średniej obrzydliwa była i nauczyciele też obrzydliwi, jak ta szkoła wstrętni :P Jeszcze do tej pory mnie otrząsa na samo wspomnienie. I nikt nie potrafił zrozumieć mojego spadku motywacji do nauki, nikt mnie nie pocieszył, okropne to były czasy, dobrze że już sobie poszły w cholere. A motywacja i wiara w siebie mocno spadła i musiałam dużo sie napracować, by ją odzyskać. To tyle ja. Dopiero wrzesień jest, a nauczyciele też chcą na początek pokazać kto tu rządzi, by rozwydrzone towarzycho z gimnazjum troszkę poskromić. No i na dzień dobry walą takie oceny a nie inne. No to chyba tyle mam na dziś, pozdrowionka
  5. No następna beksa ... cały tydzień ryczeć będziecie, jak od poniedziałku tak zaczęłyście ;) Isa ---> weź tego szpiega całkowicie ucywilizuj, moze będą jeszcze z niego ludzie ;) powodzenia :) Igunia ---> witaj :) Skąd przybywasz ??
  6. Szuwcia jest naprawdę super :) Lepsze to wszystko niż wszelkie kawały i kabarety :D:D:D:D:D:D Też poprosze o prezentację, chociaz sobie popatrzę, jak nie mogłam być. Chociaż głupio z tego powodu się nie czuję ... Tak bywa. Koliberku ---> do końca października trochę czasu, więc mam nadzieję, że zdążysz mi odpisać i się jakoś tam gdzieś umówimy. A może kiedyś na jakiś szuwarkach tudzież szuwarach sie zobaczymy ?? Ale najważniejsze, ze mail doszedł. Miłego wieczoru życzę, Benia nie rycz mała, nie rycz ;)
  7. Zasadnicze pytanko: a który Wodnik, która Wodniczka nie jest świrem?? Lutek, pewnie wszyscy byśmy mogli być do tej listy dopisani, jak jedna Wodniczka, bo wlasciwie Wodników u nas na forum brak ;) Szuwcia ---> gratuluje nowej rodziny ;) ta sypialnia z tv i kompem ? jest nie do pogardzenia ;) Może to i dobrze, że w wiadomościach nic o zjeździe nie było, tzn., że nie narozrabialiście ;) a może w lokalnych krakowskich było?? Ja nie odbieram Krakowa :D Słucham teraz w radiu zet powyborczych przemysleń, głosować byłam, ale jakoś tak do mnie to wszystko nie przemawia. Może to taki wodniczy olew, co bedzie to będzie. Miłego wieczoru i do jutra
  8. Cześć :) Koliberku ---> miło sie czyta takie wpisy jak Twój, że coś Ci się udało :) Alan ---> no wiadomość porażająca .... mam tylko nadzieję, że dojdziecie do porozumienia i Wasze maleństwo będzie Was miało zawsze przy sobie. Benia ---> witaj w klubie sobotnich pracownic ;) Marzę, by ten tydzień w końcu dobiegł kresu - podobnie jak i Ty. A co dzieciary narozrabiały? Ano robiły sajgon na przyrodzie, olały panią od przyrody, szturchali sie między sobą, piknik po prostu. Aż w końcu doprowadzona do ostateczności kobieta wywaliła jednego za drzwi, biorąc go za szmaty i ten uniósł się honorem i stwierdził, że na przyrodę nie będzie chodził. Ale to jeszcze nic. Przyleciała jego matka do szkoły. Matka jest w moim wieku, w tej chwili w 14-stej ciąży bodajże, osoba mało stabilna emocjonalnie, łatwo sie wkurza. No i zrobiła awanturę tej nauczycielce, jak ona śmiała, synek jest niewinny itp. Przed wywiadówką dorwała mnie i opowiedziała całą tę sytuację - tyle, że na spokojnie, bo ja nie daję sie sprowokować w pyskówki. A dziś przyszła do dyrektora. No i na lekcji odstawiła niezły teatr - bo przyszli do mnie razem ze starym. Krzyczała o zbieraniu podpisów jakichś tam i o tym, ze my wykręcimy kota ogonem, bo ona jest biedna itd. Kazała synowi sie spakować i iść do domu, stwierdziła, że przeniesie go do innej szkoły .... niezły cyrk. Po paru minutach, stary wyszedł z nią za drzwi, poszli do tej nauczycielki, wyjaśnili widocznie co trzeba i dyrektor kazał jej ( matce) przed dzieciakami powiedzieć, że niepotrzebnie sie unosiła. Bo tak na wsi by wszyscy rozgadywali, że ta przyszła, awanturę zrobiła, a dyrektor i nauczyciele skulili sie w sobie i nic nie powiedzieli. Pouczające doświadczenie. A ja tych moich zebrałam za to zachowanie, powiedziałam że wszyscy są odpowiedzialni za to, co sie zdarzyło i takie tam. Mam nadzieję, że da im to do myslenia, bo w sumie nie są to złe dzieci, tylko czasem tak im coś wychodzi i potrzebuja małego wstrząsu ;) Wystarczy tego pisania już. Życzę miłego zjazdu, obszernej relacji i fotograficznej dokumentacji. Pa
  9. Kigana

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Madzieeek ---> to fajnie, że jesteś zadowolona z pracy :) Weekendowe szkolenie, intgracja .... hihihihi, ciekawe na jaki temat będa Was szkolic i czy ktokolwiek będzie miał chęć uczestnictwa w szkoleniu po dniu integrującym Was ;) Tez bym wolała takie wyjazdy, niz siedzenie na nudnych radach, czy szkoleniach, po których nie wiem nic. Tydzień był dla mnie wyczerpujący, dobrze że powoli się kończy, mam nadzieję że ten następny będzie lepszy. Czego i sobie i Wam zycze :)
  10. Haba, Koliberku ---> no wreszcie wracacie do swych wodniczych tekstow :) I tak trzymać, a plotkarzom w łeb i niech cicho siedza i w głowach nie mącą. Gofra ---> faktycznie masz bajzel z głowy, jednorazówki pewnie i spokój ze zmywaniem. Bo ja tydzień temu to się nazmywałam troszkę po baletach mojego bratanka :o I padłam do spania... Haba ---> zamienię się z Tobą na pracę. Ja też bym chciała troszkę choć nic nie robić w pracy ....nie jest mi to dane, a moze za duzo się wysilam ?? ;) Wczoraj miałam wywiadówke i dowiedziałam się o kolejnej aferze, której bohaterami były te moje osły ... dziś wyczekiwali na lekcji aż coś na ten temat zagaję, opieprze, a ja nic. W koncu jedna się pyta, czy pani od przyrody mi coś mówiła na temat wczorajszej akcji. No to im wyjaśniłam, że coś tam wiem i jutro na godzinie wychowawczej ten temat poruszę. Powiem, bo muszę coś powiedzieć, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ciężki był ten tydzień, nie ma co ..... A tu jeszcze dwa dni pracy :( Jakoś chyba przeżyję. Pa, miłego wieczoru
  11. No wlasnie, Benia dość dokładnie wszystko wyjasniła i ja nie mam zamiaru tłumaczyć co i jak, kiedy i z kim... bez przesady. Nie mam na to sił po prostu i już, ani ochoty. Bawcie się dobrze, pa
  12. Cześć :) Gofra chyba dość wyczerpująco napisała co i jak było z tym Wrocławiem, typowo po wodniczemu, na ostatnią chwilkę, pełen spontan, a w dodatku zadna z nas tego miasta nie znała. Nie wiem, co w powietrzu wisi, ale jest jakiś niepokój - przynajmniej u nas ( może po tych prawyborach:P ), ale dziś moja klasa dała taki popis, że nie mam ochoty na nich nawet patrzeć. Jutro mam z nimi lekcje i prawdopodobnie będę musiała parę spraw poruszyć, niechętnie, ale cóż zrobić .... Była zadyma ze skradzionymi niby kluczami od sklepiku, które to klucze znalazły się w dziewczęcej toalecie. Dziś już naprawdę nie miałam sił na nic, wyciagnęłam tylko Postrzeleńca na spacer i do pizzerii i jakoś przeszło. Miłego wieczoru
  13. O kurcze, aleście się rozpisały ;) dziś, no no .... :D:D:D:D Ywetta ---> witaj No i stało się - 24.09 faktycznie odrabiamy tego 30. października no i nie przyjadę na zjazd :( Chyba, żeby sie jakiś cud stał, to wtedy przybędę z radościa ..... Zauważyłam, że mam dwa dni straty w pisaniu. W piatek mój bratanek obchodził ósme urodziny i zaprosił kilkoro swoich kolegów i koleżanek na imprezę. W sumie zebrało się osiem stworów w wieku od 6 do 9 lat. A że zbliżało się do pełni i na deszcz i część z tych dzieci jest bardzo ruchliwa, to trzeba było im zapewnić rozrywkę w postaci zabaw i konkursów, by skanalizować gdzieś tę tryskającą z nich energię. No i kto się tym miał zająć ?? Oczywiście ciotka nauczycielka, czyli ja we wlasnej osobie. No i się zajęłam, cóz było robić, dzieciom się chyba podobało, ale jak sie zobaczyłam na kasecie - to typowa belferzyca :P coś z tym musze zrobić i uważać na to, jak i co mówię ..... I po trzech godzinach byłam zmęczona jabym w polu cały dzień pracowała, czyli zero netu wieczorem. Sobota też była dość intensywna i tak zeszło do dziś :) Isa ---> brak słow na tego skorpiona .... A dziewczyny na pewno dobrze sie bawiły ... Wodniczko 3 ---> na pewno nabierzesz wkrótce rozpędu, tylko uważaj na zakrętach ;) Czy jestem zawsze szczęśliwa to tego nie wiem, staram się :) a okres silnego dołowania się mam chyba za sobą, czas wielki był, ale to stało się dopiero po trzydziestce. Moja kolezanka tez stosowała kopenhaską i schudła i podziwiam wszystkich, którzy się odchudzają. Mnie brakuje ruchu, ale myslę, że jest to do nadrobienia jeszcze ;) Gosia ---> mam nadzieję, że nowe, świeże powietrze zamieszka w Twoim domu po tych wszystkich przeróbkach. A ta czarownica - tarocista to co będzie Ci robić? Tylko tarota układać ? To wszystko, miłych snów i przyjemnego poniedziałku
  14. Hej :) Koliberku ---> chyba masz dobry adres, nie wiem co się dzieje :( Lutek ---> w sumie jest tylko jeden dzień do odrobienia, ale przy tak długim roku szkolnym nie powinno być ich wcale. Brak słow na to wszystko. Gofra ----> jestem dopiero przed zebraniem, zobaczymy co moi powiedzą w kwestii pieniężnej .... Coś mi nie idzie dziś to pisanie, narazie sie żegnam :)
  15. Hej :) kvieteq ---> witam :) Nie wiem, czy dobrze napisałam twój nick, ale mam nadzieję, że mi wybaczysz :) Gofra ---> chciałabym, zeby rodzice u mnie na zebraniu stwierdzili tak, jak Ty, że jak trzeba to trzeba ..... Cóz, pomarzyc dobra rzecz :D Gosia ----> powodzenia w meblowaniu pokoju :) Benia ---> może szefostwo ma nieaktualne dane, jesli chodzi o wpływ pary od żelazka na cerę i dlatego płaci Ci szkodliwe ?? Ale chyba nie bedziesz ich z błędu wyprowadzać, co?? ;) Paula ---> no, no, jestem pod wrażeniem. Jesteś wielka w unicestwianiu komarów :D U mnie też ich za dużo nie ma, chociaż wczoraj jednego na ścianie namierzyłam no i tez rozwaliłam. Koliberku ---> nie sprawdzalam jeszcze poczty na tlenie dziś, wczoraj też nie, bo zbyt wolno mi net chodzi. Ale dziś sprawdzę :) U mnie w szkole coś przebąkują o odrabianiu w sobotę 24-go poniedziałku 30. października. Studiami sie już nie wykręcę .... ale zobaczymy, pewnie w przyszłym tygodniu sie wyjaśni co i jak. U nas wszystko jest decydowane w ostatniej chwili. Kurcze .... :P Trzymajcie się, miłego wieczoru
  16. Sarkano ----> witaj :) miło, że dajesz znak Twej żywotności netowej :) Koliberku ---> no wczoraj wysłałam Ci maila ..... a jeśli nie Tobie, to komu ???? Poszedł w kabelki ??!! Ale, jeśli chcecie jechac do Krakowa na 15-stą, to ja spokojnie na tę godzinę tam moge dojechać. Lutek ----> teksty masz świetne :) Z opisem burzy mnie rozwaliłaś :D:D:D:D Joe ---> ja lubię Strzelce, bo mój osobisty facet jest Postrzeleńcem, tzn. Strzelcem, a rozkojarzony niczym Wodnik :) Od paru dni moje życie nabiera rozpędu i zaczyna toczyć się jak szalone. A co to będzie później?? Dokładnie to Wam napisze za parę dni, no chyba że zakrętów nie wyrobię ;) Wodniczko - Asiu ----> moja gwiezdna bliźniaczko, a jak u Ciebie?? Powinno być podobnie, jak kiedyś pisałam, że od września - października życie nabierze rozpędu :) Gofra ---> też mnie uczono, ze solenizantka powinna rozpakować swój prezent przy wszystkich. No ale ja też już z innego pokolenia jestem ;) Miłego wieczoru wszystkim życzę, pa
  17. Koliberku ---> już Ci coś wysłałam :) Tak wcześnie, jak Jakaja nie dam rady być, ale koło 15-stej dotrę. Tailitu ---> jasne, że tęsknimy ;) Staników już też nie mam, tylko namawiają mnie na kredyt mieszkaniowy :D:D:D:D:D:D:D:D
  18. Cześć :) Powoli dojrzewam do wyjazdu na spotkanie ;) Koliberku ---> oczywiście skorzystałabym wtedy z twojej gościny, jesli do Haby jest już komplet ;) Ale to w mailu bym Ci szczegóły opisała. U mnie wczoraj wieczorem zaczęło grzmieć, wyglądało to bardzo groźnie. Poza tym brat zadzwonił, ze w Poznaniu powódź niemalże, dworzec zalany. A unas, cóż, podobnie jak u Ever: pogrzmiało i poszło sobie. Ani jedna kropelka nie spadła, chociaż dookoła wszędzie padało. Dopiero dziś troszkę pokropiło w końcu. Okropna ta pogoda i dzieci też okropne :P No, to byłoby na tyle, nie powiem, zebym miała wenę do pisania elaboratów ;) Miłego poniedziałku zatem, nauki, odpoczynku itp.
  19. Lutek ---> :( zaczęłam czytać inne topiki i przeoczyłam Twój wpis .... Weszłam na szuwarki, full nieznanych nicków i teksty z wczoraj jeszcze, no takie hmmmm ..... ja już się chyba nie nadaję na takie rozmowy .....
  20. Ja tam nie chcę nic mówić Lutek, ale widze słońce u mnie :D:D:D:D:D
  21. Lutek ---> widzę, że też nie możesz dospać ;) Może nie bedzie tak źle z tymi chmurkami, od północy gęsto na niebie, od południa nieco jasniej jest, więc może jednak słońce nie będzie miało za duzo szans na przebicie się ;) Bądź zatem dobrej mysli :) Zrobiłam sobie kawkę i czytam kafe, czego strasznie dawno nie robiłam, bo Internet bardzo słabo chodził i nie chciało się mi czekac godzinke, by jedna strona łaskawie się otworzyła. A narazie jest ok. :) A do kawki dodam oczywiście wywaru Twojego wczorajszego pomysłu :)
  22. A dzis również otwieram stawek, coś spać nie mogłam dłużej. W sumie wczoraj dość szybko poszłam spać, to w efekcie ile można leżeć w tym łóżku?? Samej w dodatku ;) Lutek ---> :D Oj zabalowały Wodniki równo wczoraj. Tez mam nadzieję, ze uraczą nas jakimiś ciekawymi opowieściami :) Z meteorologami to tak bywa niestety. Cos mi się wydaje, ze u nas zero deszczu dziś. Są chmury, ale przecierają się. Ale jakaś zmiana będzie na pewno, bo widziałam to w piatek po dzieciach w szkole :D a one są dobrymi barometrami :D:D:D:D Miłego dnia życze wszystkim :D:D:D:D
  23. Nie mowcie, ze ja dziś pierwsz jestem :D:D:D:D Nie wierzę !! O tej porze ??!! Lutek ---> dzięki za fajny wpis :) Faktycznie ten wulkan trochę przygasł, ale spróbuje twojego przepisu i moze uda sie go wskrzesić :) O wyborach to nic mi nie mów, bo u nas będa prawybory !! I już dziś zaczynają sie rózne imprezki, podczas których PO i demokraci będą ludność czarować. A co bedzie za tydzień !! na pewno Wam napisze, a może w TV zobaczycie ;) U nas są dwie lokalne gazety. Biorę jedną a tam z przodu Cimoszewicz, z tyłu Lepper, a na trzeciej stronie Tusk. Biorę drugą: z przodu Cimoszewicz, z tyłu Lepper, a na trzeciej stronie ...... Szaleństwo dosłownie. Dziś byłam z Postrzelencem i moim bratankiem na basenie. Odkrytym basenie :) Chyba nigdy sie mi nie zdarzyło kąpać sie na wolnym powietrzu prawie w połowie września. A słońce tak grzało, że hej. No a teraz odpoczywam, bo coś padam z nóg ostatnio .... :( U nas jeszcze nie padało, chociaz chmurki się zebrały, może w końcu popada. To narazie tyle, miłego wieczoru
  24. Fajnie sobie poczytać taką lekką, salonową niemalże konwersację w Waszym wydaniu :D:D:D:D No dobrze, a do tej tabelki to kogo mam wpisac, bo sie zamotalam jak prawdziwa Wodniczka. Prosze sie tu zameldować :) Lutek ----> to ja wiem, że mam trzy lata na złożenie dokumentów, ale dyrektór;) chce już planu rozwoju !! :( Pościagałam sobie jakieś tam przykładowe no i oczywiście rozporzadzenie stosowne i na tym koniec z moją aktywnością ;) A Ty tez z branzy, że sie tak zapytam ?? Może i pisałas już, ale niestety nie pamietam .... Koliberku ---> wiesz co, to dziwne bo ja też miałam dziś problem z wyjazdem z garażu, o mało co tez sie nie skonczyło wizyta u lakiernika, ale jeszcze nie tym razem :D:D:D Ale to tylko mój ojciec czasem jak wjedzie do garazu, to potem trudno mi z niego wyjechac. Dziwne, ale prawdziwe. A Ty może pogadaj ze swoim samochodem, moze coś go boli, mało uwagi mu poświęcasz. Może rano przywitaj sie z nim, pogłaskaj po lakierze, powiedz jak bardzo go lubisz i cenisz - może on (ona?) tego potrzebuje ?? Mówię powaznie, naprawde. A w ogóle to oczywiście, że jestesmy genialne Wodniczki tudzież Wodniki i nie ma o czym mówić - to przedyskutowaliśmy już kiedyś i zostało to przez jakichś oszołomów bardzo brzydko nazwane - zazdrośniki jedne :P Ciekawe, czy jutro bedzie padać, w końcu weekend sie zbliża ;) Dzieci w szkole darły te dzioby jak dzikie i ogólnie były bardziej niespokojne niż normalnie, co zawsze jest oznaką zmiany pogody na deszczową. Zobaczymy ..... Miłego wieczoru
×