U mnie wstawanie dopiero, wyspałam się w końcu (na zapas trzeba spać, bo potem nie ma czasu). Kimałabym dłużej, ale dziś robocopy odcinają kaloryfery sąsiadom poniżej i wszystko słychać, wrrr...
Elles, dzięki za fotki! Zaraz wyślę swoje. Całkiem niedaleko mamy do siebie, może jakieś spotkanie przy kawie kiedyś z tego wyniknie???
Marku, dostałam również i Twoje foty, i tak czytam co piszesz i kojarzy mi się mama mojego pierwszego chłopaka. Rok zajęło, zanim zaczęła mnie tolerować, nie wiem zresztą dlaczego. Może i rodzina Twojej wybranki się z czasem przekona? Te argumenty, które przytaczasz, sugerują, że oni się po prostu w taki \"dziwny\" sposób o nią martwią i troszczą. Z czasem zobaczą, że nic złego się nie dzieje i zmienią zdanie... Myślę, że to tylko kwestia czasu
Dobra, czas na bieg do pracy, bo se tam beze mnie nie poradzą :P