Ja mialam wyrywane dwa madrosci na dole. Zeby mi w ogole nie wyszly - zaklinowaly sie o 7ki i musialam je miec usuwane chirurgicznie bo mi chcialo szczenke rozsadzic. Oczywiscie jak sie okazalo po zrobieniu zdjec panoramicznych ze sa pewne komplikacje bo nerw szedl dokladnie pomiedzy korzeniami i lekarz powiedzial ze moze mi je usunac ale tylko pod narkoza. Wiec mnie uspili. Fajnie bylo bo nie denerwowalam sie. Ale zato po zabiegu...spalam dwa dni non stop bo bralam silne prochy przeciwbolowe. Wygladalam jak chomik - taki nie symetryczny bo z jednej strony bylam o wiele bardziej spuchnieta niz z drugiej. Po trzech dniach wyszly olbrzymie siniaki ciagnace sie od kacikow ust, w dol szczenki pod same uszy. Wygladalam jak po jakims wypadku...i tak musialam do pracy chodzic.
Dzieki Bogu, mamy tylko po 4 zeby madrosci i juz nigdy nie bede musiala ich usuwac bo mam to zasoba.
Dziewczyny, powodzenia. Jepiej isc wyrwac jak nic nie boli bo jak zacznie bolec to jest tragedia. Zeby madrosci nie rosna tak caly czas tylko rosna raz na miesiac - dwa po pare dni i znowu sie zatrzymoja. Tak jakby na sztuki. Wiec nie zwlekajcie. Wiem co mowie.