Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saszka

  1. Rokita, zdecydowanie domagam się świeżych zdjęć ! jak tam z piękną wiosną? jak tam fiołki-przebiśniegi - i te inne gady co tam koło ciebie przy tej pogodzie bezwstydnie się panoszą??? nie mamy jeszcze relacji!!!
  2. Rokita, nie żebym była upierdliwa, nie, ale dzisiaj masz wolne. Gdzie się włóczysz???? zamiast coś napisać????
  3. Ghana, bardzo chętnie... w pół drogi? to jakiś Chrzanów będzie? albo... Będkowska? ( Pewnie na trzy kwadranse) Wiesz że nie byłam w Tenczynku?
  4. dostarczyć muzyczkę oczywiście :D (gdyby to nie było całkliem jasne)
  5. Tygrys, fajnie, cieszę się że możesz! ja poproszę OSOBIŚCIE i najlepiej DZISIAJ :D :D :D :D
  6. uff, już myślałam, że Ninka w saszetkach :p przykre jak małe za długo chorują... jakby topniały i szarzały, trzymajcie się dziewczyny A myśmy byli dzisiaj na Starym Dobrym Małzeństwie :) rzutem na taśmę i znienacka się zebraliśmy i zdecydowali w 10 min, warto było. Dałam trochę posłuchać znajomym i dzieciom, Rokicie trafił się akurat erotyk, (dobrze że nie trafił się Alince :) )ale nie wiem czy coś słyszała, bo to ciszej akurat śpiewali. Rokita, było słychać? Budynek starego teatru nam bardzo ładnie odremontowali, ostatni raz tam miałam być jakieś 30 lat temu, wtedy Alinie spadła belka z dekoracji jak Goplana machała za bardzo rękami :) no i było po Balladynie. A może to Balladynę przytrzasnęło, nie pamiętam, ja się na to nie załapałam, bo akurat byłam chora i nie chodziłam do szkoły, do dzisiaj żałuję :P
  7. Źle kombinujesz, tzn znowu nieklarownie napisałam. Z naszej szkółki wiozłam 12 dzieciaków (moje osobiste 2), na tych zawodach zajmują miejsca, hmmm... raczej końcowe. W zeszłym tygodniu najmłodsze dziewczynki miały 2 i 3 miejsce, a w tym tygodniu były: przedostatnia i przedprzedostatnia, wiec nie zdobyliśmy żadnych medali. A grupy są różnej liczebności - od 10 do 30 zawodników.
  8. nawet kafe jeszcze się potyka... kafe, chcesz kawy?
  9. zapalam? wszyscy jeszcze śpią? niee... na pewno się nudzą ...
  10. ja tam wolę Pawełki :) z nadzieniem toffiiii... ale w nocy postanowiłam jeśc tylko ogórki. zaczynam właśnie drugi słoik :)
  11. Tygrys, ja chce!JA chcę muzykę!!!!!!! o ! ę mam! ciekawe na jak długo i gdzie się ono traci :D:D ależ się za wami stęskniłam!!!! Nina, nic kurde nie będę opuszczać :D :D Ja czasem też wpadam na Diabły z zamiarem postękania, a jak widzę że akurat jest już nastękane to nie stękam, bo skoro jest już nastękane to po co stękać????? ponarzekałabym sobie ale nie mam siły :D :D Byliśmy dzisiaj na trzeciej edycji Śląskiej Ligi, dzieci dotają w tyłek równo... 12 os a przywieźliśmy dwa dyplomy za 6 miejsca..., reszta niżej albo dużo niżej. Żeby mi się tylko nie zniechęcili, mają ciągnąć do góry, a nie wymiękać :) Bartek zaczął chodzić na basen w szkole i już jest sinopopielaty na twarzy... znowu go coś łapie...
  12. Nuda, no normalnie nuda.... Byłyśmy dzisiaj u chirurga (bo u nas nie ma dziecięcgo ortopedy, tylko jest chirurg), zrobili Ali zdjęcie bioderka - wszystko ok, po prostu bardzo mocno stłuczona kość, boli już dwa tygodnie (i jeszcze poboli) - froterowała lód na zawodach łyżwiarskich (i mimo upadku i tak była najszybciej z klasy... jadą na wojewódzkie :) ). Zaraz lecimy na mszę za teścia, a jutro na zawody na Stożek, znowu cały dzień nudy.... Na te zawody łyżwiarskie mogła wtedy jechać, bo przesunęli termin, tak by nie jechała - bo byly narciarskie i łyżwiarskie w ten sam dzień więc nie wiedziala co wybrać :P a to wszystko było w tydzień po szpitalu....
  13. a swoją drogą to chłop jakiś by sie tu przydał, żeby mu po-do-ku-czać :D :D :D
  14. Faktycznie, nudnawo ostatnio :) szczególnie u Tygryska, u mnie też same pierdoły :) pomarańczka, bodajbyś żyła w ciekawych czasach :P
  15. aleście pojechały, po całośći :D wierszem????? to ja też. z pełną powagą 1.: Jedu takhle tábořit škodou sto na Oravu. Spěchám, proto riskuji, projíždím přes Moravu. Řádí tam to strašidlo, vystupuje z bažin, žere hlavně Pražáky, jmenuje se Jožin. Ref. 1: Jožin z bažin močálem se plíží, Jožin z bažin k vesnici se blíží, Jožin z bažin už si zuby brousí, Jožin z bažin kouše, saje, rdousí. Na Jožina z bažin, koho by to napadlo, platí jen a pouze práškovací letadlo. 2.: Projížděl jsem dědinou cestou na Vizovice. Přivítal mě předseda, řek mi u slivovice: \"Živého či mrtvého Jožina kdo přivede, tomu já dám za ženu dceru a půl JZD.\" Ref. 1 3.: Říkám: \"Dej mi předsedo letadlo a prášek, Jožina ti přivedu, nevidím v tom háček.\" Předseda mi vyhověl, ráno jsem se vznesl, na Jožina z letadla prášek pěkně klesl. Ref. 2: Jožin z bažin už je celý bílý, Jožin z bažin z močálu ven pílí, Jožin z bažin dostal se na kámen, Jožin z bažin tady je s ním amen. Jožina jsem dohnal, už ho držím, johohó, dobré každé lóvé, prodám já ho do ZOO.
  16. Siedzę bo mam fascynującą robotę... listy dzieci po zawodach - zebrać wyniki i przeliczyć punkty, zrobić listę na środę, opracować wzór listy - bo za tydzień mam prowadzić biuro zawodów szkolnych, a jeszcze tego nie robiłam... trzeba zebrać dane, posortować na grupy wiekowe, wylosować numery, zweryfikować rano przed startem, zapisać i opracować czasy, podać wyniki... nie dać się zwariować i się nie pomylic. czytam jakieś regulaminy... po co mi to? mało mam roboty? no chyba przesadziłam.
  17. Wszystko wytrzymałam, ale zemdlił mnie w końcu facet prowadzący jakieś durnowate krzyżówki - "zadzwoń, jeszcze tylko minuta, możesz wygrać ", przegrałam - wstałam po pilota żeby go przełączyć.
  18. cholender, za mną leci włączony telewizor, nie chciało mi się wstać po pilota, i efekt jest taki, że po dzisiejszym odcinku nieustraszonych i poście majorka z drobiazgowym opisem sralników chyba będę musiała wyjść żeby nie puścić pawia w klawiaturę:(
  19. Nie wydaje mi się, żeby problemy Rokity były błahe w porównaniu z innymi... tylko ma do nich większy dystans, i... jeżeli kto inny wyczerpie limit \"problemowania\" w danym momencie to się już nie dokłada :) co by było jakbyśmy tu tylko stękały?? byłoby jak wszędzie :P
  20. No tak, Tygrys, bo jedni są od wzniosłych myśli, inni od radzenia, jeszcze inni od przytulnego ciepełka, albo od rozśmieszania, albo od marudzenia czy narzekania jescze inni są od przynudznia a: TygrysKIIII sĄ oD bryyykaNNNIIIIAAAAA!!!!!! i tak ma BYĆ~! :D
  21. A, no i Sapkowski, Lux perpetua dostałam w zeszłym roku pod choinkę, wchłonęłam natychmiast, Narrenturm kupialam sobie w Krakowie na dworcu na dole latem , a ostatnią część dostałam znowu pod choinkę i też wchłonęłam natychmiast (nawet byłam zdziwiona, że moja druga połowa wie, której części nie mam), no po prostu lubię.
  22. Misiu, kotek kotkiem, ale ten diabełek w oczach :) pilnowanie jednego takiego to jest wyzwanie :) a co dopiero wielu :)
  23. Ciechocinek? jednym uchem słyszałam w tvn w przeglądzie prasy artykuł w jkimś babskim piśmie o życiu erotycznym kuracjuszy :D i pamietam mame sprzed 20 lat po powrocie z Goczałkowic, zniesmaczoną mocno ludźmi jadącymi na kurwacje... A ja coraz intewnsywniej myśle o jakimś sanatorium dla siebie... marzą mi sie jakieś nagrzewanki, masażyki i takie tam, grzbiet boli...
×