saszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez saszka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 87
-
a mnie w glowie siedzi tydzień w Egipcie na nurkowaniu, wbił się tam za pomocą Tygryska i siedzi :) się czuję rozbrykana po urlopie :)
-
pelargonie :) same nie zazimują, co je mam tak jak pozbierałam z chodnika do piwnicy wstawić???? zielonym poziomo? :) Ghana, prorok jaki czy co? byliśmy w Krakowie wczoraj, odwoziliśmy dwa busy do Krakowa do wypozyczalni, i wracaliśmy pociągiem, wieczorem, w deszczu, :) .
-
a grzejemy już od tygodnia piece cieplutkie :)
-
moje same spadły, ze skrzynką jedną i drugą, urwała się stalowa szyna zbalkonu piętro wyżej, przyładowa w naszą barierkę, zabrała ze sobą srzynki i tyle. Dzisiaj rano łaziłam z telefonem w majtkach po kuchni (się nawet ubrać nie dadzą) nagle patrze - za oknem facet montuje rusztowanie, no ładnie, po 10 latach pisania do administracji wymienią nam balkony :)
-
ja też uważam, że grezechem byłoby narzekać :) wiecie jak się zimuje pelargonie z balkonu? spadły mi dwie dwumetrowe skrzynki z pelargoniami i się delikatnie mówiąc rozwaliły, rosnąć to one już nie będą, ale jakby je tak umiejętnie do ziemi itd to może na wiosnę... tylko jak?
-
bo my takie tęskniące jesteśmy. co się odwlecze to się nie rozwłóczy.
-
tęsknię za Rokitą...
-
O! i rokita jaest :) no to mozna w miarę bezpiecznie wracac do codziennosci :) Tygrysek wczoraj był taki kochany, że wypił ze mną duże zimne prawdziwe piwo w oczekiwaniu na pociąg do domu, wymieniłyśmy w telegraficznym pędzie podstawowe informacje i dalej w drogę :). list motywacyjny, hmmm, i co , działa na zmywaku? to może też sobie do pracy napisze :P. ide zobaczyć co w mailach.
-
i stopkę trzeba zmienić :)
-
dziędobry mam już ą i ę i wszelkie ogonki i będę ich nadużywać dzisiaj wypiłam już trzy piwa ! alkoholowe! normalne! o smaku piwa!
-
pozdrowieniadla wszystkich, ja tez was kocham i tyle. lecialamteraz w tym upale2 km zeby na wyrypanej klawiaturze cos napisac. czasu nie ma na nic, ekipa pazerna na zwiedzanie, nozki bola, dzisiaj byl luzniejszydzien a mnie pociagnelo w gory zamiast lezec na piknikowisku pod wodospadem. zolwia nie widzialam, ale prawie moge tygryskowi pomachac, mam do niego calkiem blisdko :) persepolis juz poogladane, grobowiec awicenny i pozostalosci jednej wiezy babel, najbardziej podobal nam sie Yazd, w Esfachanie tez bylo slicznie. czytalyscie szachin szacha kapuscinskiego? to przeczytajcie. maciejakies niusy od rokity? a gdzie ninka?
-
Teheran sklada sie glownie huku, ludzi, uplalu i 3 parkow :) Ekipe mamy zgodna, jest BARDZO fajna atmosfera, nikt sie nie przejmuje, na razie ekipa sie \"bada\" na co mozna liczyc. Mamy fantastyczna przewodniczke, inteligentna, mila, opiekuncza i dobry kompan. studiuje iranistyke, z przyjemnoscia ze wszystkimi rozmawia w farsi :) Ze strojem to jest klopot, a raczej go nie ma - z tego co mam to najbardziej sie nadaje ta dzalabija, meski stroj ale trudno, udaje ze nikt nie widzi. Ale jak w restauracji spadla mi chustka z glowy, to sie poczulam jakby mi pekla guma w spodnicy - ale to juz chyba wiecie :) telefon iranski dziala - smsy przechodza, ja zadzwonic nie moge. orange nie dziala, aleto wiedziaam wyjezdzajac. Isfachan jest piekny :)))) blekitny zdjec - mnostwo, co jeszcze? duzo mlodych polakow spotykamy, I JEST SUPER تنشتعیغثاننیایب مسنتسیالنتس مهتخهاخه ا هخصعقد 7654 ضصثقفغعهخحکگجچ شسیبلاتنم ظطزرذدئوو./. a to wyzej to probka z klawiatury w farsi :)
-
siadłam chybcikiem poczytać przed wyjazdem co u was :) i końcczę czytanie na wpisie Szafirka........ Kochana....... nic się nie da powiedzieć..... ja jedynie... pomodlić się mogę (a i to nie wiem czy dobrze).... ................... do zobaczenia za trzy tygodnie
-
Szam, a chcesz słonecznika z Iranu? albo kukurydzy ?:P
-
Przeczytałam Szamkę, ja też nie noszę torebek (znaczy mam, a jakże, jedną, na wszystkie okazje, priorytet: ma się zmieścić teczka A4), do Iranu nie biorę :P
-
Tygrys, aż słyszę jak wyrczysz :) myślę że pójdziesz do tej prywatnej firmy i najwyżej zrezygnujesz... pracowałaś już kiedyś jako ktoś "do wszystkiego" ? Mój wyjazd a sytuacja? my lecimy do Teheranu 16.08, wracam 6.9. Trekking do Gruzji miał startować 24.08, poszło się paść, odwołany, ludzie strasznie żałują. Amenia rozpisana z początkiem września - zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie i czy ludzie będą dalej chętni. dzisiaj był znajomy, ma bilet Elbrus (Kaukaz, północna srtrona), nie jedzie - tam masa wojska, to przy granicy gruzińskiej. Tak sobie myślę, że to wszystko jest częćś większego scenariusza... zmiany w naszych konsulatach... itp. Dziwi mnie że dopiero na 3 dzień zaczęły się podnosić głosy, ze to chodzi o ropę zakaspijską... oczywiście że o nic innego, żadną tam Osetię - tylko o jedyny teren, przez który może iść grubaśna rura z ropą do Europy i Turcji. Niemcy popierają Rosję, bo robią se osobną rurę pod Bałtykiem, Kaspijska ropa ich nie boli. Do tego rosja jak się dobrze rozpędzi to pewnieo będzie chciała odebrać Ukrainie port w Sewastopolu razem z całym Krymem, jak ukraina taka niegrzeczna i popiera Gruzję... Słuchałam wczoraj rosyjskiej stacji - tylko o krzywdzie osetyńców i o uciekinierach z osetii południowej do północnej... o uciekinierach w drugą stronę, z gruzjii do armenii nic... A Iran - strefa wpływów rosyjskich, gwarant spokoju :P . Do tego moja teściowa twierdzi, że trzecia przepowiednia Sybilli... (mówi, że trzecia wojna światowa zacznie się od małego kraju) więc wktórą stronę by sobie nie zinterpretować, to jest nieźle :)
-
Majorek, no nie, kurna, chcialaby mieć tyle czasu i wolnego mózgu, żeby rtozpamitywać takie dupperele. Albo bym nie chciała :D
-
Air, jakby to było takie proste :) ja wiem o co chodzi, tylko nie bardzo mam jak na to poradzić, to znaczy tylko ja mogę poradzić ale nie mogę, rozumiecie, prawda? znowu coś mi mówi, że nie wyrażam się dość jasno...:P
-
dziewczyny, Szam, dzięki, :) już mi lepiej, (chociaż moje chłopisko znowu na mnie nabzdyczone, cały dzień będzie miał muchy w nosie, ale niespecjalnie mam czas to rozpamiętywać...) a co do pomarańczki to dajmy mu trochą czasu, niech się zdecyduje jak sie zaczernic, bo busik brzmi infantylnie :P
-
laski, ja też :) się spowiję.... tylko oczy do patrzenia wystawię :) tylko dzieci nie będą już miały lat 15 i 12... na wakacje z Aliną to już przedostatni dzwonek , ale z drugiej strony... miały 14 i 11 i nic, miały 12 i 9 i nie mogły liczyć na moje towarzystwo. A ja jestem bardzo zmęczona, bardzo... klienci mnie doprowadzają do białej gorączki, nie mogę tak, wkurzają mnie że nie mogę, muszę zniknąć, się gdzieś okopać, żeby nikogo nie obrazić... i nie wiem czy nie jest za późno... przedwczoraj jeden młody gniewny mi powiedział, ze nasza rozmowa się nagrywa i że nie moze się nadziwić jak biuro może tak rozmawiać z klientem i puści ją do you tuba. dowiedział sie ode mnie że spoko, byle całą :P
-
posta mi zżarło i dupa, szift mi się blokuje na klawiaturze + kółko myszki i posta nie ma, wrrrr
-
znaczy jakiś śledź kogoś śledzi, trudno :P ghana, znaczy wszystko ok :D ! Rokita, prawda że nikt ci nie da tyle ile my ci mozemy obiecać :) ??? wylatuję 16.08, w Krakowie pokierowana do sklepów indyjskich przez ghanę kupiłam kilka (3) bawełnianych rzeczy, niby cieszę się bardzo z wyjazdu, ale dla mnie to jakaś totalna abstrakcja - co ja wymyśliłam, i dlaczego akurat Iran????? przecież żagle na Chorwacji albo na Mazurach, leśniczówka z 12 końmi koło Augustowa - to są priorytety ... no i przede wszystkim z dziećmi... a tak w ogóle to mi smutno bardzo... zero porozumienia w domu... ciężko...
-
To nie są restrykcje dla turystów. tam turystów nie ma. ewentualnie są przyjezdni. A dlaczego kobieta przyjezdnego ma wyglądać nieprzyzwoicie? w końcu to ona się pcha w cudze, to niech się dostosuje... nie musi to być na szczęście wór na głowę z dziurami na oczy, ale włosy maja być zasłonięte chustką...
-
wiecie co? przeczytałam sobie dzisiaj info dot wyjazdu do Iranu, pogadałam z Olą tóra ten wyjazd prowadzi. No i jutro chyba czeka mnie przebieżka po ciucholach i sklepach indyjskich. Długie nogawki, dllugie rękawy (zadne tam 3/4), lekkie, przewiewne, ale nie prześwitujące. koszulka z krótkim rękawem i owszem, do spania :) . Niektóre hotele są na tyle do przodu, że kobieta może przejść korytarzem bez chustki na włosach. Jeżeli spódnica, to długa. jak długa? taka długa, żeby nie było widać nogi. jeżeli miałoby ją podwiać itp. to noga ma być w wełnianej podkolanówce. chyba muszę sobie jeszcze po necie poszperać, a nie mam na to czasu... faajnie bedzie, i tak przez 3 tygodnie. o kostium kąpielowy się już nie pytałam :P
-
taaa... rokitko... staraj się, staraj... z kim ci tak dobrze będzie jak z nami???
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 87