saszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez saszka
-
22.09 o godz 14.00 :)
-
Będę w Krakowie w kościele św Mikołaja o 14.00. I kurcze ubrac sie bede musiała... wy tak o tych ślubach, a ja zadowolona, że przynajmniej mnie ten temat nie tyka, a tu się okazuje że jak nie tyka jak tyka...
-
Męska rzecz byc daleko to było moje ulubione nucenie, jak sie 3 miesiące włóczyłam po Indiach a moja druga połowa (wtedy jeszcze nieoficjalna) siedziała w domu... :D Ghana, jak humorek????? wkurwlona jestem że hej! porypało cie? teraz chcesz się spotkac? jak ja całe lato jezdziłam jak na .... zawołanie ??? (żartuje, i tak nie miałam czasu, wyglądałabym tak jak w zeszłym roku :D konsulat i sru - raketa do biura! ) Jak będe to dam znac,
-
Wiecie co Rokita teraz czuje? mogę się tylko domyślac... ale - - obawę i niepewnośc, bo to \"sport wysokiego ryzyka\", strach-żywy strach \"co będzie jeśli zostanę sama\", dumę - bo to JEJ FACET pisze się na coś wielkiego, żal i rozgoryczenie - bo wbrew jej racjonalnym protestom, wbrew ryzyku i -jej zdaniem - zdrowemu rozsądkowi- tam lizie nie wiadomo po co , i zazdrośc, do której nigdy się nie przyzna, bo wiele by dała, by móc też pójśc... I tak będzie przez najbliższe dwa -trzy dni. My możemy trzymac kciuki za pogode. :D co niniejszym robię . zazdzroszcząc im niemiłosiernie, tak bardzo że aż ....
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
saszka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
w czarnej dziurze -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
saszka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
a tam... -
Nie tyle zjadłam, co pożarłam... pożeram ostatnio... w 3 sekuny... było-niema... porażka... najgozej z czekoladą...
-
Nie ma, zjadłam Kluska, ja też cię kocham
-
Ja mam smaczne ozorki w galarecie
-
Ninka, przeczytałam twojego wczorajszego posta i już mi dużo lepiej, buźka (pozwolicie, że jeszcze trochę pomilczę i poczekam aż mi przejdzie)
-
A nas się nie da rozwalic, bo za nudne ostatnio jesteśmy... kto by się tu miał ochotę kisic... chociaż, ostatnio Ninka nieżle doładowała!(Nina, Bozia wie co robi, gdyby nie dziecko i praca to byś miała ciepło!!!)
-
Nie piszę nic bo czerwona gałeczka przekręciła mi się do oporu na pozycję : negatywnie. Nawet smsy od Rokity mnie wkurwiają. Nie lubię takiej siebie. Jestem zmęczona, zblazowana, zdołowana, rozżalona, zniechęcona, zrezygnowana i wyspana (to jedyne co mi dobrze wychodzi) gruba i nieruchawa. Profesja, uważam że z Majorkiem trafiłaś w dziesiątkę, ten związek jest po prostu nijaki, taki byle był, i to chyba dla obu stron. (Już kedyś pisałam - Majorek, moim zdaniem tkwisz w nim, bo innego wyjścia sobie nie wyobrażasz, boisz się samotności, a On - cóż, łaskawca, zrobi to dla Ciebie i się z Tobą ożeni.... ) Ale to jest tylko forum, i jeżeli Majorek nam tu tylko przychodzi postękac - a na to wygląda - to takimi opiniami robimy rodzinie (bu jeżeli jest dziecko to jest już myślę rodzina) wielką krzywdę... nie możemy Majorka nastawiado niego negatywnie... a może możemy???? a nie wiem, wiem jedno, Majorek, nie chciałabym byś w twojej skórze! Szafirku, nie podoba mi się błękitna... q już niec nie powiem więcej@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ja wam powiem o HP, ja wam powiem!!! że jestem na 81 stronie!! i nie mam dlatego czasu do was pisac - jakaśdobra dusza mi mailem przysłała! a do tego kupiłam sobie w krakowie na dworcu na straganie lux perpetua (??? chyba coś mi się) Sapkowskiego i jedno mam pod poduszką w domu a drugie pod dokumentami w kompie w pracy... i się czaję :)
-
a, jest i reszta : wracamy do pensjonatu we Francji , dalej blekitnie i slonecznie - dzis wreszcie ZOBACZYLAM , ze to tour du Mt.Blanc :D
-
to dziwne... bo ja mam takiego: Jesteśmy w autokarze, pijemy zimnego zywca
-
nie no, małpy jesteśmy, ale Gio, my niezłośliwie, tylko tak.....
-
hm... 15 cm wzrostu a w miskach 100? talerz dekoracyjny???
-
Gio, no jakbym to o sobie napisała, z tym oprogramowaniem. dokładnie tak. wiecej nic nie napiszę bo straszniew dzisiaj klnę. (ile masz wzrostu?)
-
Tygrys, nie wiem czy da się mieszkac na barce, ale pracowac się da, znajoma pracuje. o i jeszcze takie, ale cośmi sięto nie podoba http://www.architekci.pl/architektura/index.php?id_dzialu=75&id_fragment=2214&od=0
-
potem wam opowiem, jak będę miała trochę czasu.... chciałam prosic o modlitwe, tylko od wczoraj... intencja się zmieniła... wiele możemy, ale i tak niewiele zależy od nas... sorki, nie chciałam smędzic Julce i Nince, ale widzę że i u Ninki rzewnie....
-
Air, może masz rację, może to po prostu tęsknota... ostatnio zaglądam tylko do cudzych bajek... do wielu... ale w niektórych, wierzcie mi, nie chciałabym się znaleźc... czuję się jak podglądacz...
-
ta ostatnia mapa jest chyba obrazowa. Jekaterinburg i Czeliabinsk są na uralu. Potem Omsk, Nowosybirsk, Krasnojarsk - normalnie cywiizacja, bo to jeszcze Zachód. Potem Irkuck i droga idzie mniej więcej do Czity. dalej nic nic nic i droga się znowu zaczyna gdzieś od Skoworodino do Habarowska i dalej do Władywostoku, tamtędy idzie główny hadnel samochodami (i wszystkim) z Azji, z korei, Chin, Japonii...
-
http://www.supertravelnet.com/maps/index.php?country=241_9004_5&language=50
-
http://maps.google.co.uk/maps
-
http://encarta.msn.com/map_701516529/Siberia.html usiłuję wam znaleźc jakiegoś linka do jakiejś mapy, któraby obrazowała tą trasę, ale to jest pół świata do przejechania