Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saszka

  1. Wiem, miałam zaraz wrócić... :P mamy ciągle 2 komputery mniej, i to właśnie te na których ja zwykłam byłam siedzieć, więc mam kłopot - nerwicy bezmyszkowej cięg dalszy, nerwowe zastanawianie się, co ważnego w outlooku bez dostępu siedzi itd. Ghana, kidey te dzwony???? będę w środęw krakowie, ale jak po ogień - wpdł-wypadł. Wczoraj chciałam napisać, że mnie już drugi dień swędzi lewa ręka, ale w moim przypadku to na pewno nie na pieniądze - tylko z powodu gojących się strupków po żużlu z drogi. Przed wspaniałym majowym weekendem kupiliśmy Alinie długo wyczekiwany rower - śliczny, mocny, żeby można było z Tośką na rowerze jeżdzić :) Bardzo mi się spodobał, tylko - przerzutka wydawała mi się coś za bardzo odstająca, za nisko i za delkikatna - mówię - długo nie pożyje. Wróciłam ze Lwowa, pojechałam do dzieci do lasu i dawaj z tośką po leśnych drogach. Ale zanim się porządnie rozpędziłam tośka chciała pogadać z kolegami za płotem po lewej a ja chciałam w prawo... a mówiły mi dzieci: nie hamuj przednium hamulcem, tylko tylnim.... abo to człowiek wie czym hamuje jak się spieszy... i tak leżąc w kurzu na tej szutrowej drodze tylko sobie myślałam, co kontrahent powie jak jak zobaczy paniąpilot na wycieczce ze strupami na twarzy... ale nie było źle, po umyciu lodowatą wodą pod studnią (wtedy mydło nie nie boli :) ) wydłubałam kamyczki które mi się trochę wbiły lewą dłoń a potem za pomoca kieliszka wódki wyszorowałam szczoteczką do zębów te drobinki które mi się powbijały w nos i brodę... resztę igłą... mam nadzieję, że śladów nie będzie :D , a nawet jakby, to sięmiędzy piegami poukrywają i nie będzie widać :P Potem tylko podziwiałam zmieniajce siękolory siniaków na froncie ud... już prawie zeszły :) Faaaajnie było w lesie :D :D
  2. Ninka, jaka piękna tęcza!!!! powędruje na tapetę :) tak, doczołgałam się wreszcie do pooglądania co w poczcie :(
  3. Qqqqqq co za laptop, całego posta sobie skaskwałam, się tak nie bawięidęspać, myszka ma być myszka a nie żeby sobie kciukiem niechcący mazać całe wpisy.... nie mam kompa w domu :(
  4. Ufff, obrobiłam sie z tragicznie pilnymi, teraz zostaly pilne :) zaraz wracam :)
  5. Ja chyba już będę jak Danonki, albo jak Rokita... tyle zaległości siędopomina o nadrobienie, że jużnawet nie podczytuję... nie mam kiedy...
  6. abstynencja netowa, serwer zdechł, ręce sę trzęsą, normalnie delirka, skoncentrować się nie można bo co chwile człowiek sięga po myszkę i próbuje się gdzieś zalogować... porażka
  7. nie chcecie patyczaków? to idę spać!
  8. Ja dalej układam papierki.... dziurkuję, wpinam, dziurkuję, wpinam, drukuję, dziurkuję, wpinam.... segreguję, przekładam, kseruję, wpinam w segregator... praca w turystyce fascynująca jest... czasem mi się wydaje, że moje życie polega na tym, żeby tak coś schować, (dokument, informację) żeby wiedzieć w środku nocy gdzie to jest... łeeeeeee..... a tam trawa zielona rośnie... gwiazdy świecą, ludzie grile robią, na motorach do Rumunii jadą... Mam 10 patyczaków dorosłych na zbyciu - chce ktoś? nie to je wystawię na rabatkę z różami, do zimy przeżyją...
  9. To chyba ja będę krzyczeć :D Sambor Stebnik i Truskawiec macie ze Lwowa nie po drodze! W Stebniku nic nie ma, tam się wydobywa sól na nawozy!!!! Jedźcie od razu na Stanisławów - znaczy się obecnie Iwanofrankowsk (mnie Iwanofrankowsk ciężko przrez gardło przechodzi, bo moja mama się w Stanisławowie urodziła) , boczne drogi was zeżrą!! Skupcie się na Kołomyji i Czerniowcach. ( w Czerniowcach śpi nasza grupa ndz/pon/wt, która potem jedzie na Rumunię) Ufka, dobrze, że dalej nie byłam i nie wiem o co chodzi!!!! Obok mnie moja Panna odprawie pilota na Rumunię a odwrotnie od niego idą wiadomości o Armenii - wylatuje w niedzielę. Ja w poniedziałek rano do Lwowa.
  10. Tygrys, żyjesz??? ja nie wiedziałam, ze to moje chłopisko takie drobiazgowe! On jechał pierwszy raz tą trasę z jednym głównym księgowym z jakiejś dużej firmy - facet miał wypisaną listę zabytków i tylko weryfikowali, czy wpisane na listę UNESCO czy nie - jak nie to omijali :) i tak po ok. 20 obiektów dziennie. Nie może zrozumieć, że ktoś chce po prostu JECHAĆ, a nie umrzeć z przezwiedzania :) Dzieci przez 10 dni na Mazurach doprowadził do takiego stanu, że w drodze powrotnej na hasło: o jaki ładny kościół chórem protestowały - tato, tego kościoła tu nie ma, my się tu nie musimy zatrzymywać i go zwiedzać i ty nie musisz go fotografować! Jeszcze jedno-czy dowód rejestracyjny jest na niego? bo jeżeli nie, to upoważnienie, po rosyjsku (lub angielsku?), najlepiej notarialne.
  11. Oczywiście że Majorek nie Mała! Tygrys właśnie rozmawia przez telefon z pewną zodiakalną panną o zacięciu podróżniczym.... ciekawe co z tego słowotoku zapamięta :D Z tego co słyszę, to.... zostanie przekonana, że na trasę którą chce zrobić trzeba miesiąc a nie tydzień, a jeżeli ma tydzień to.... ma przegwizdane :)
  12. Mała!!!!! Jak wspierać? Tak, żeby czuł, że bez względu na wszystko ma w tobie przyjaciela a nie wroga.......[wiem-łaatwo sięmówi ]
  13. wczoraj kafe chodzić mnie też nie chciała. Tygrys, sorki, oglądaliśmy wczoraj film, królestwo niebieskie, i tak nas zafrapowało, że nie zauważyłam połączeń, a potem to już bylo zdecydowanie za późno... Słuchajcie, Rokita bardzo smutna jest, dostała przymusowy odwyk od netu (ustawiczna awaria kompa) i bardzo to źle znosi... jest straaaasznie smutna. Nawrzucajcie jej czegoś na maila, żeby miała jak dojdzie chociaż do skrzynki... (może niekoniecznie spamu :) , jakieś dobre słowo by się jej bardziej przydało) Majorek, śliczne jesteście laski :)
  14. oj, majorek, myślałam o tobie od wczoraj.... i tak mu napisz, napisz koniecznie że za nim dziwnie jakoś tęsknisz, napisz że może na ciebie liczyć, napisz że ci przykro. Na żale i pretensje jeszcze będzie czas... na wyjaśnienia że z powodu niedoinformownia i tak dalej... Na razie najważniejsze, żeby czuł, że ma w tobie wsparcie (a nie tylko żale i pretensje...) bo wsparcia potrzebuje. Jeszcze trudniej ci będzie kiedy jego matka będzie się domagała zwiększonej uwagi. Nie każ mu wybierać pomiędzy rodzicami a tobą. wiem że to trudne, ale jest do pogodzenia. Trzymaj się i nie bądź małostkowa
  15. Obrazek z pracy: pod biurkiem śpi Tośka, obok biurka Bartek przekręca traki z deski na deskę (więc na podłodze śrubokręty, klucze, nakrętki, wd40, szmatki deski, kółka - no i Bartek), na biurkach rozłożone sterty segregatorów - nie zamykam bo zapomnę co mam z nimi zrobić... telefony dzwonią a ja biegam między tym ... Bartkowi nie idzie składanie, dziury nie pasują... spróbowaliśmy razem, powoli, po kolei... pasują - dzieco patrzy- mama jak ty to robisz :) ? - ja sama nie wiem jak ja to robię... :) ale jakoś powoli idzie... tylko obiadu nie będzie (ale to nic nowego)
  16. Paszporty się znalazły. W Legnicy. Obiecali, że już ich więcej nie zgubią.
  17. Majorku, może być od ostrego płaczu, ale to raczej plamy wyskoczyłyby wczoraj a do dzisiaj już by zbledły... A co do Anioła to trudno powiedzieć... dobrze \"udrożnić kontakt\" póki jeszcze związek nie przeszedł w rutynę, bo potem to będzie tylko inaczej. Paszporty się nie znalazły!!!!!!!!! UPS zawiozło je z Bełchatowa do Legnicy. ostatni ślad po nich to wjazd do Legnicy o 8.30 wczoraj rano. nikt nic nie wie. pani w Legnicy mówi, że wyjechały od niej o 17 wczoraj, ale z dokumentów to nie wynika. nikt nie ma na tyle długich rączek, żeby kobitką w Legnicy potrząsnąć. od 8 rano zajmuje się tylko szukaniem paszportów!!!!!!!!
  18. skończyłam ... nie ma jak na swoim.... człowiek robi co chce :) i kiedy chce :D
  19. ppogieło łukaszenke, tyle papierów, no kto to widział, a jak mnie jakiś klient zapyta dlaczego za wizowanie bierzemy 50 zł skoro w ambasadzie 6 dolarów siępłaci to pogryzę!!!!!
  20. jeszcze tylko 20 kompletów dla Łukaszenki... paszport+ wniosek + voucher + zdjęcie+ specjalne ubezpieczenie * 20
  21. ...ale wybuchowo... wiedziałam, że to Miś, tak mi sie napisało ...na co mi te piórka... wróciłam z dworca... UPS zapodziało gdzieś 2 paszporty... pan konsul wizy nie zrobi jak mu nie przywieziemy paszportu... jeszcze mam na 2 godz roboty... spaaaaććććc...
  22. Kachni, normalnie okaz zdrowia psychicznego :D że pozazdrościć :) wczoraj znowu pisałam od 12 do 17.15 - znaczy się w pracy już \"normalnie\". cośtam jeszcze napisałam wieczorem, ale nasz domowy kompik sam się wyłącza kiedy chce - więc nie poszło. Wieczorem oglądałam w TV relacje z wrażeń i komentarze - ale nie słyszałam, żeby mówili coś o Chorzowie :(
  23. Serio? Suuuuuupeeeerrrrr!!!!!!!! chyba sobie radio włączę ! miałam włączyć już trzy dni temu, żeby posłuchć co mówią o Jezym Janicim, bo tylko Matysiakowie i Matysiakowie - a LWÓW???? kto nam teraz będzie opowiadał o Lwowie????
  24. Ninka, nie bojaj. Ja się w takich momentach cieszę, że nie muszę lecieć na 7 rano do fabryki... codziennie.... i dojeżdżać do tej fabryki godzinę w jedną stronę.... takie matki też są, dzień w dzień, i żyją, i ich dzieci też. Ja nadal nie mam siły iść do domu... (może te w fabryce nie majątak żle? I po co się było uczyć?)
×