Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saszka

  1. Brzusia, znaczy po 3 dniach już nie było żadnych objawów, a zastrzyki dalej? Nie lubię gorączki trzydniowej... Ela, zdaje się że otwarłam, jak ja to mówię, puszkę z pandorą :) przegadałam dzisiaj z tym gościem z dogo półtorej godziny na trawniku... mignęło jak 5min, pożyczył mi obroże zaciskową, zanim sobie nie kupię, żeby nie używać kolczatki dla Tośki, decyzje przed nami ;p
  2. Gio, wp...l ci się należy, my tu pokornie cierpliwie czekamy, aż się łaskawie do nas odezwiesz, a ty tak :)
  3. trendy monitor, wersja slim objechałam weterynarzy, nic. dzwoniła znajoma znajomej znajomej, która ew. byłaby na niego chętna. nie byłam dla niej miła, tak sobie teraz myślę... rok psa?
  4. Sama się siebie boję. Przktycznie to przestaliśmy szukac właściciela. Wszyscy są gościem oczarowani, normalnie nas zaczarował - nikt mnie nie przywołuje do porządku - a przecież nie możemy miec dwóch psów... teraz jest spokój, ale jak się zacznie sezon... jednego psa się babci podrzuci, a co z drugim? Ale na razie to : może ktoś wie, jak on ma na imię ????? Nie może miec na imie Gośc, bo to sprawia wrazenie tymczasowości, Ten Drugi też głupio za psem po parku wołac... wysyłam zdjęcia - jakie imie do niego pasuje? Oprócz Gucia, to już padło, Gustaw się nie podoba.
  5. Każden jeden by chciał !!! Aleśty pazerna :) I jeszcze żeby czarne było czarne, a białe białe? To już luksus, na który mało kogo stac...
  6. miało byc 3razy do dnia - co już samo w sobie jest chyba gwarowe imoże nie byc jasne, a z literówką już wcale :)
  7. Ale pogoda, brrrr, mokra bryja z góry, mokra bryja z dołu... od tygodnia psy mogą liczy tylko na mnie, więc moknę. raz z radością, raz w zadumie, rano przeważnie przez sen... wcześniej nie mieliśmy psa, więc te doświadczenia są... w miarę swieże. Luksus tego, że 3razy do onia możesz s obie sam ze sobą pogadac, a jak już masz się dośc to se pogadasz z psem, albo odpowiesz na zaczepki innego psiarza co już też mu się właśnie znudziło tylko ze sobą gadac... jeśli wiecie co mam na myśli... Klusia, w jedym się z tobą nie zgodzę. Dla mnie Ninka już jest stateczna - jest uporządkowana, systematyczna do bólu, no i w tym poukladaniu mają swoje miejsce obok sprzątania, obowiązków i raportów - różne mniej lub bardziej szalone przyjemności. Tygrys, aż sobie poszukam jak to z tym wstydem za pracę, bo przegapiłam. Mój tato całe lata pracował w pewnym Szacownym Instytucie Naukowym i - tak myślę - czuł to samo (a do tego jest z gatunku tych, co to mu ten sam sweter miesiącami papierochami śmierdzi hi, hi - i nic się z tym nie da zrobic)
  8. ale się gęsto zrobiło... :) normalnie tłok !
  9. Ups, Nina, rzuciłam okiem ale... skupię się na twoim wpisie później
  10. Ela, jeszcze mi się coś w skrzynkę na wp stało, za pól gordziny spróbuję napisać na te linki, które mi podesłałaś. Na 4łapy napisałam, ale myślałam, że nie ma, bo nie widziałam w południe. Do chorzowskiego schroniska poszedł mail ze zdjęciami, Alinka znalazła na ich stronie dwa podobne zaginione, ale to nie te... Jeżeli trzeba więcej zdjęć, to podeślę. I nie jestem przekonana, czy to husky - weterynarze różnie mówią - jest za duży na haskiego i psychicznie - też (tym bardziej w zestawieniu z Tośką -wariatką) wygląda na statecznego malamuta. Do weterynarzy i do schroniska telefonowałyśmy od razu, w niektórych sklepach też wisi. Jutro objadę Auchan i tym podobne i może wezmę gościa i plakaciki i pokażę go weterynarzom - w końcu myślę ktoś go musiała leczyć ( a Chorzów to taka większa wieś, spróbuj tu zrobić coś tak żeby się nikt nie dowiedział). Ale z coraz mniejszym przekonaniem szukam właściciela... żeby mi tylko ktoś powiedział, jak gościu ma na imię (pies, nie właściciel)
  11. jeszcze kilka dni i ... trzeba będzie znaleźć mu dom... ale blisko, żęby sięz Tośką mógł spotykać... i z nami... http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=37682
  12. Ela, dzięki :) Chciałam sprawdzić, czy nie ma odzewu na dogomanii, kliknęłam na smutnego Żuczka szukającego domu, jeden link, następny i ... oderwałam sięna 44 stronie, bo z psami trzeba wyjść... niesamowite :(
  13. Z Elą rozmawiałam, nie dałam jej pospać ;P no ale ja właśnie wróciłam z angielskiego, wyszłam z psami do parku i zaraz sprawdzę, czy coś z kolacjoobiadu zostało...Od tygodnia mamy kryzys komputerowy, w domu nie ma kompa, więc trudniej się skupić nad pisaniem Słuchajcie, początkiem roku sama katastroficzne wieści - w panoramie np. na koniec każdej informacji podawali jaki wyrok za to grozi... ta dziewczynka, dwóch w Zakopanym itd... ładnie się zaczyna... idę jeść
  14. Bardzo mi jest przykro, o życzenia noworocznych, ani urodzinowe spersonizowane się nie wystarałam dla Was... ale pamiętam i źle mi z tym, że nie wyrabiam z czasem... Psiary, pomóżcie - wy wiecie gdzie sprawdzić, czy ktoś nie szuka psa, albo gdzie zamieścić najskuteczniej ogłoszenie... nikt się o niego nie pyta - pies ułożony, grzeczny, zadbany, nie wierzę żeby go nie szukano... wszyscy są zaabsorbowani na maxa :) :) Sylwester był ekstra, zdjącia będą :) Ninka, spróbuj jeszcze z chustą, Julka jest za mała na nosidła, chyba że miękkie, takie przy ciele, to jak najbardziej, ale noszone na początek z przodu. Tylko wtedy krzyże mają kiepsko... Szafirku - a jak mu zostanie tozglądanie się za młódkami? Ja się na tym nie znam, ale koledzy mi opowiadali, że tak się zdarza...
  15. Dziewczyny, dajcie mi proszę telefon do Eli, chciałabym, że by mi poprawiła wpis na dogomanii - jeżeli to możliwe - albo lepiej zrobiła następny, http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=37499 , bo chyba tej pani fachowiec co go robiła coś się nie udało... a do tego nie mam do niej telefonu - przede wszystkim to umieściła nie w tym dziale Z tym psem to będzie zaraz katastrofa jak sie właściciel nie zgłosi!!!!
  16. Chciałoby się pogadać, ale rzeczywistość za głośno skrzeczy... duża buźka!!!!!
  17. ponieważ w tym roku już sie nie dostanę do kompa : WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!!!!!!! i do zobaczenia w przyszłym roku ! Przyleciał na tydzień mój beaciszek z Dubaju!!!! wpadł do domu i poprosił o... kromkę chleba ze świnią :D (psy się pogryzły o pilkę)
  18. Na Sylwestra mam suknię pożyczoną z teatru, podobno \"gotycka\", śmierdzi magazynem, i kurtkę skórzaną, nabijaną, śmierdzi lumpexem... niezły sylwester się zapowiada, jak wszyscy sięgną do takich zasobów :)
  19. Sama sobie zgotowałam ...idt... widzieliście kiedyś mój wpis o 6? o trzeciej to owszem, ale jego pan najwyraźniej chodzi na 7 do pracy... zimno na dworze... nie miał kto iść, dzieci chore, mąż ze skręconąnogą...
  20. No nie, zanieść do domu nie, tylko podjechałam samochodem... dwa psy mam w domu... obdzwoniłam weterynarzy i schronisko, wywiesiłam w parku kartki, teraz czekać... Ala mówi, że zna psa z parku, grzeczny jest, fajny :) dwa razy większy od Tośki. Tylko zasnąć nie mogą.
  21. Uff, sie nabiegałam... poszłam z Tosikiem do parku i przypętał się do nas śliczny czarny niebieskooki husky, bez obroży i bez właściciela, czyściutki i ułożony. Po godzinie zabawy zlapalm go i - co dalej? też bym chciała, żeby ktoś się zaopiekował Tośką i odddał nam ją jak się kiedyś zerwie :P Więc zadzwoniłam po męża, żeby podszedł do parku po Tośkę i zabrał ją do domu, a ja podejdę do najbliższego weterynarza, sprawdzimy czy może ma chipa albo tatuaż? Weterynarz stwierdził, że nie ma, a mąż zadzwonił, że biegnąc przez park skręcił nogę i siedzi na schodkach z parku... Więc kazałam mu siedzieć na tylku dalej, sama biegiem z psem do domu, po samochód i chipa do lekarza... i na - tak na moje stałe miejsce - izba przyjęć na ortopedii... śmialiśmy się że popołudnie chipów i weterynarzy... ktośmi życzył ciekawego na święta??????? Ela, to twoja sprawka???? (od razu mi lepiej)
  22. :D :D :D Znam moje dziecko i wiem jak ją uspokoić, wiem kiedy marudzi z przemęczenia a kiedy z głodu lub z powodu mokrej pieluszki..... :D :D :D I GDZIE SIĘPODZIAŁA NASZA NIEPEWNA NINKA SPRZED POROU???? Tak trzymać!!!!!!!
×