saszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez saszka
-
Rokita :D, faktycznie, tak było, i jak udało nam się to przeżyc? ja się uczyłam jeździć na wrotkach na świeżo położonym asfalcie autostrady olkuskiej... i mam takie zdjęcia komunijne na łące pełnej mleczy i dmuchawców... jechałam tamtędy jesienią, rośnie tam topolowy las posadzony dookoła Huty Katowice... o której wtedy jeszcze nikt nie słyszał :) Najgorsza to ta ołowiana farba na łóżeczku :) :)
-
No i tak, Brzusia, a mama ma jakieś koleżanki, kogoś z kim sobie może pogadać? do kogo może się odezwać ludzkim głosem? bo najgorzej, jak się tak głęboko w żal wpadnie, że już nic oprócz żali i pretensji nie zostaje... człowiek się zasklepi w swoim \"cierpieniu\" i nie ma wyjścia... zapomina jak ludzie mówią... Pewnie z jej punktu widzenia synowa okropna i zaborcza, wszystko źle robi, a do tego syn zamiast matce pomóc to broni żony... z jej punktu widzenia tragedia... nie do przejścia. Ciekawe, jaka byś miała być, żeby była zadowolona? Mędrkuję tu sobie, bo.... muszę pogadać z dziećmi i chcę nabrać rozpędu... bo dla mnie taki stan rzeczy jaki mamy też jest nie do zniesienia
-
Hę, że co? pamiętajcie, że rozmawiacie ze starszą panią :P Chomik zdycha.... dzieci płaczą....
-
A niech trzyma, co mi tam :) będzie ciekawie
-
Fajne... A gdzie się takie do naklejania kupuje?
-
AAAa, macie może pomysł jak zrobić takie sylwestrode dziary????
-
No widzicie, zna się kogoś 25 lat z netu, a potem się okazuje, że potwór :P - Air się nie dała wymanewrować :) Mała, pod Raciborzem? tylko nie rzucaj w Rokitę beretem ! miłego sylwestra! My na sylwestra i dziemy na \"prywatkę ukierunkowaną\" do znajomych, w strojach też ukierunkowanych. W zeszłym roku były lata oiemdziesiąte, a w tym roku... hard rock (albo heavy metal, nie pamiętam, dla mnie to jedno) ale będzie!!!!
-
Tygrys, zjadło :) ale przedtem zdążyłam je przesłać na firmowe :D. Za to oddało życzenia od Borewiczów - Ela, dzięki :)
-
Pamiętacie jak było rok temu?? tak pusto jak teraz, to dobrze, tak ma być :) ! z dziećmi, z rodzicami świętować a nie przy kompach siedzieć! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126977&start=1290 Coś mi sięstało w skrzynkę, zjada mi maile!!! zjadło mi życzenia od Eli i Borka (chociaż dostałam 3razy) zanim zdążyłam je \"przetrawić\", zjadło mi ostatnie meile od Rokity i teraz wygryzło zdjęcia i tekst z maila od Ninki! zostały sane opisy pod zdjęciami! Za to pojawia się po raz kolejny ten sam spam, w tych samych miejscach z których go wyrzucałam. I jakoś wcale mnie to nie dziwi... Dzieci przyjechały z Wrocławia, zjadły cztery Wigilie, a teraz pwenie leżą i trawią... jak wąż co pożarł słonia... albo kapelusz, nie pamiętam... zaanektowali dziadkom łazienkę na ciemnię bo M musi robićprace semestralne, tak ma być, coś się dzieje, od tego się ma dzieci, żeby spokoju nie było O! cos się rusza, chyba śniadanko trzeba zrobić?
-
Jaki piękny świat :) Tośka mnie o dziewiątej wylizała z łóżka i na wpół (a raczej całkiem) śpiącą wytargała nad staw do parku... właśnie wróciłam głodna (sic!) i szczęśliwa... takie właśnie są mi dane- zdrowe, pogodne, szczęśliwe święta :) reszta ekipy jeszcze śpi, co poniektórzy pochrapują spokojnie... słońce i lód na kałużach, staw podmarzł - może trochę śniegu się uda? Szam, dobrze że jesteś... Ninka :D
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
saszka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Jaka to jest gorsza połowa ryby po żydowsku? mnie się nie myli :P bo jeszcze jest mnie jedna, ale już niedługo :D ta druga nie daje mi spokoju Ja wolę Boże Narodzenie... kiedy zimno i ciemno konkretniej wyglądają ciepłe święta Dużo dobrego... -
Po pasterce jakoś nikomu spać się nie chce... fajnie jest... postawiłam małym bańki, zobaczymy czy skutecznie :P Zanudzony, Amok, dobrze że wpadliście odwiedzić stare smieci :)
-
-
z życzeniami to ja zawsze miałam na bakier, i z prezentami - nie umiem składać życzeń ani dawać prezentów. A po tym jak Ghana zawyżyła poziom, to już w ogóle kicha :) :) czekam na wenę, może przyjdzie i wtedy coś skrobnę :) Ghana, chcę ci powiedzieć, że Diabły sobie musiały czyms szczególnie zasłużyć, że dostały takie cudowne życzenia.... i dziwne rzeczy się wczoraj działy - biegałam jeszcze troszkę za ostatnimi zakupami i ludzie siędo mnie odzywali/a może ja do nich? - w sklepie, na ulicy, w parku - tacy z którymi się mijamy w sklepach i tacy zupełnie nieznajomi... słowo-słowo, zdanie-zdanie, wesołych świąt-wszystkiego dobrego. Nawet na przejściu dla pieszych pogadałam sobie z jakimś nerwowym dziadkiem który sarkał, że te auta to nas w końcu rozjadą jak muchy (o tym że łone nie umiom tak od razu stanąć, to trzeba uważać) . W parku z kompletnie nieznajomym gościem (który był bez psa! i mu się śpieszyło, miał ciężką torbę) pogadaliśmy o jachtach i omówiliśmy konstrukcję ramblerów. Najwyrażniej życzenia się spełniają :) gwiazdki, śnieżynki i zimne ognie dla wszystkich i - zmykam krzątać się dalej....
-
Ninka, i bardzo dobrze że się taka koleżanka napatoczyła, wkurzyłaś się na nią a nie na nas :p od tego takie koleżanki są - jak się do czego innego nie mogą przydać, to przynajmniej za odgromnik posłużą. Lepiej ci już? Połóż sobie małą w poprzek brzucha (jeżelil lubi) i pienicz ich wszystkich. Ciepłe myślil dla D.
-
Air, jest dziecko do wzięcia, za miesiąc skończy roczek, właśnie ze szpitala pojechało do sióstr do domu dziecka... chcecie? gotowe, już zrobione, ma czetry zęby, jest niedyży i ślicznie się śmieje...
-
Fajnie
-
Air, tak polecałaś to sprzątanie, że aż postanowiłam spróbować, czy może mi się też uda :P ...ufff, co za zakręcony dzień!, zaczęło się od telefonu na policję do awantury rodzinnej piętro niżej... czy ja wam pisałam jesienią, że mi ukradli rzeczy ze strychu?? Szam, kochana, my podejrzewamy, że nie możesz głowy znad klopa ewakuować, choć chciałybyśmy, żeby tak nie było... pomachaj choć łapką :)
-
i 1,5 mm na dachu mojego samochodu :) na nartach się nie pojeździ, ale na dobry początek :p
-
i 1,5 mm na dachu mojego samochodu :)
-
A ja bym chciała jescze konia.......
-
Airku, nie chciałam... teżmi się mokro zrobiło ...
-
Rokita te nogi są niesamowite, tylko widać, że się ich nie dogoni :) Tośka przyniosła w zębach papier, z jednej strony jest świadectwo ukończenia kursu psa tpwarzyszącego a z drugiej oceny i tekst psiarzom na pewno powszechnie znany, (ale na wszelki wypadek, ctrl c-v nic nie kosztuje :) ) \" Jedynym absolutnie pozbawionym egoizmu przyjacielem, jakiego człowiek moze posiadac w tym samolubnym świecie, jedynym, ktory mu nigdy nie okaze niewdziecznosci ani go nie zdradzi, jest jego pies. Pies pozostanie przy człowieku w dobrobycie i ubóstwie, w zdrowiu i chorobie. Bedzie spal na zimnej ziemi, smagany przeszywajacym wiatrem i szalejaca sniezyca, aby tylko byc przy swoim panu. Ucaluje dlon, na ktorej nie ma dla niego ani kaska strawy, bedzie lizal rany i wrzody, towarzyszy czlowiekowi w tym brutalnym zyciu. Pies strzeze snu swego pana biedaka, tak jakby byl on ksieciem. Kiedy wszyscy inni przyjaciele odchodzą, on pozostaje. Kiedy znikaja bogactwa i dobre imie wali sie w gruzy, on jest tak staly w swojej milości jak slonce w swej podrozy przez niebosklon...\" Senator George Vest, 1870 Deska klozetowa jest troszkę mniej wygodna do spania, ale podobno jest to nie mniej niebezpieczne urządzenie jak łóżko, najwięcej ludzi umiera w łóżku, a zaraz potem w statystyce jest klop (podobno)
-
Wstałam, ale żeby się obudzić to nie za bardzo... Durnowata sobota, umówiłam się z kolezanka na 9 do ciucharni, ale się nie stawiła, więc nici z rozrywki... siedzę na d.sama i odbębniam sobota-musi-być-otwarte. W radiu trzeci raz Rubik - fajne, ale ile można?? Alina dalej nie chodzi do szkoły, to już tydzień, kaszle mało płuc nie wykaszle na zewnątrz, gorączki ani nic takiego. o drugiej pójdą z Tośką na egzamin, nie chce żeby ją zawieźć, bo mówi że się potem Tośka nie skupi jak będzie się za nami rozglądać... ma rację nie zobaczymy naszzego szkolonego psa na egzaminie... a małpa dalej jak nie słuchała tak nie słucha... Ninka, fajnie że Jula ma się lepiej - te malutkie uśmieszki i machania łapkami są takie potrzebne :) Chcę jutro przejś na śniadanie na plutonie, podobno koniecznie trzeba zobaczyć... i polujęna Transylwanie, ale u nas już nie leci. Latem koleżanka mnie wyciągnęła do kina studyjnego na czeski film sex w Brnie, jeżeli macie możliwość zobaczyć, to naprawdę warto. A w Teatrze Rozrywki 18 będzie chór gospel, chciałabym wyciągnąć dzieci, ale nie wiem co na to powiedzą, pewnie \"mama, coś ty?\" Na sylwestra pójdziemy chyba do znajomych, w zeszłym roku były dzwony z lat 70/80 i dzieci-kwiaty, a w tym roku ma być heavy metal - no i jak ja się mam przebrac? dzieci kwiaty jakoś mi bliższe... A prezenty i święta w tym roku będą z bibułki... mam nadzieje, że na bibułkę wystarczy :) i wystarczy samozaparcia, żeby przez to przejść z humorem Dzieci proszą, czy damy radę odzyskać kablówkę, ale nie wiem czy starczy, zastanawiam się czy kablówka, czy telefon odblokować, czy dwie zimowe opony...czy którąśz zalrgłych faktur zapłacić... a może wszystko olać i kupić ogromną trzymetrową pachnącą choinkę??? (tylko nie taką jak w zeszłym roku :) ) Nie ma jak na swoim, człowiek robi co chce i kiedy chce :)
-
jak człowiek przypomina sobie świetnie wierszyki z dzieciństwa to się trzeba zacząć bać i na sklerozę przebadać, nie?