saszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez saszka
-
kurcze, nawet sie nie mam jak teraz wytłumacztć, że to jest pół wpisu, bo mi telefony wpół zdania urwały dokończe, wytłumaczę, nia ostatnio nie robiętylko sie tłumacze, dzisiaj przestraszyłam jedną księgowąsapiąc w telefon.....
-
tak, ta wysuwana
-
jeszcze może byc geometra i geoida :) Gratulacje :) :) :) nam dzisiaj zdechła myszka, a tak to nie wiem co jeszcze. szłam dzisiaj z Tośką pod szkołę i do parku, Tośce powiedziało dzień dobry 10 osób a mnie tylko dwie :) . mam katar i zaraz umrę. mam przegwizdane.
-
No mam taki młyn, że latem już było luźniej!!!!!!! nawet poczytać!!!! sie nie da!!!! nawet nie wiem co gdzie, nawet nie wiem co u mnie!!!!! Luknęłam tylko jednym okiem - Rokita wróciła z Toskanii i podpisała listę - Nina - potrzebny jest: cyc, pampers, mydło. bez reszty da się obejść. Przy każdym następnym dziecku miałam mniej, a przy czwartym - to się chyba ograniczę do tego co wyżej :) bo mnie wkurzają straszliwie te wszystkie ckliwe @$^3#. Do usłyszenia w lepszych czasach!
-
zrobiłam dziecku omlet ale zapomnialam dodac mąki - stwierdził że nawet dobra ta jajecznica z dżemem. nie zdążyłam z połową rzeczy które miałam tragicznie pilnie zrobic dzisiaj. isa, pamiętam...
-
dalej nic się nie odezwę, bo czasu niem a
-
od wczoraj rano usiłuję coś do was skrobnąć i nie ma kiedy......
-
Hi, hi, Isa, każda przez to przechodzi :) Jadę do Lwowa, jadę do Lwowa :)
-
No nie mogę, nie zdążę przeczytać!!! tyle stron Gio, pewnie że to się leczy, łzy płyną, czas mija, i wten sposób samo się leczy.... czasem inaczej się nie da.... trzeba się wypłakać... :) Miecia - posiadania chyba - ale to strasznie brzmi: posiadać kogoś, zostańmy lepiej przy mieciu - czytam dalej i czytam że nic nowego nie wymyśliłam - więc następny wątek: chyba jestem wyrodną matką... i córką... i teściową... i ciotką... i bratanicą i co tam jeszcze... i zero gorlliwości. Moja malutka Alineczka poszła kiedyś sama do szkoły, tzn. ja nie wstałam rano po siedzeniu do późna - pytam co zjadła na śniadanie - płatki z mlekiem - a co w szkole - wiesz, mamusiu, nie chciałam cię budzić i zapakowałam sobie garść płatków do woreczka :) . Ale ja nie jestem reprezentatywną częścią społeczeństwa i na mnie nie należy broń Boże sięwzorować :) Kasiek, moje dziecko teższuka mieszkania we wrocku za rozsądną cene, tzn. nie mieszkania tylko pokoju... od października Nina, czy ja też mam w meilu przepis na ciasto? bo chce! Majorek, oczywiście że chce zdjęcia, obiecuję że ich nie będę wąchać
-
Tak Majorku, to ja :) kategoryczny zakaz. Co ja poradzę, że lubię byc w ciąży :) i bym mogła miec cały czas takie małe - tylko mi nie mówcie że...
-
Borewicz, to fajnie :D :D Ninka, wczoraj chciałam napisać od razu o zawijaniu, ale zrobiła to już Isa -właśnie to chciałam powiedzieć. noworodek jest przyzwyczajony do \"ścisku\" - w końcu całe dotychczasowe życie nie miał specjalnie wygodnie, więc jak się go teraz położy bez ogroniczeń to nie będzie wiedział o co chodzi i będzie mu nieswojo. Potem jak jest zawinięty to czuje się jakby był tulony, łatwiej zasypia. Chyba że jest podejrzenie o bioderka - wtedy trzeba wziąć pod uwagę że kolanka mają być rozstawione szeeeeeeeeeroko. ale to wcale nie jest taka częsta przypadłość i przeważnie jest pod kontrolą Nie mam czasuuuuuu...... Air, no i gdzie te zdjęcia????????
-
czyżby niespodziewany koniec lata?
-
1. Air, nie mam zdjęc. 2. Ghana, możesz jeszcze liczyc na bociana, ale to wiosną :) swoją drogą to ostatnio koleżanka się zastanawiała - skoro boki roznoszą dzieci to choroby weneryczne też? Dawniej decydowanie nie było takie trudne bo środki antykoncepcyjne były słabsze 3.oko tośki do poprawki. znowu si e paprze ide dziecku poczytac - paziowie króla zygmunta - co ? mama? pedziowie? ziomowie? nie mogę...
-
Niespodziewane ognisko mi się trafiło - urodziny znajomego w skałkach :) zadzwonili o 8 wieczorem, że mam przyjechać, więc wzięłam dzieci i Tośkę pod pachę, to znaczy w samochod i na imprezkę - tylko kto za mnie zrobi te cholerne faktury na jutro!!!! spaaaćććććć. Świt był piękny :), trudno, może i tym razem świat się nie zawali. Wróciłam koło drugiej, ale cięęężko mi idzie.
-
obiadek, grzanki, mniamm.... dobre wyszły. Zupki chińskie się skończyły, ale piwo jeszcze jedno zostało :) . Zapytałam lekarza c o konkretnie, a on na to, że konkretnie to św Tadeusz albo Juda, dobrze nie pamięta, ale jemu (lekarzowi znaczy się) pomaga...
-
A, to co innego :) to czemu my nie wiemy? a może przegapiłam, zresztą nieważne, sprawdzimy na zdjęciach :)
-
Gio, to niesprawiedliwe, przecież dla Patusi miejsce zrobiła już ciotka...
-
Szkoda że nie zdążyłam zdać relacji z Tośki oczka z początkiem tygodnia... Byłaby taka: antybiotyk, krople jedne, drugie, trzecie, witaminy, biostymina, co tydzień u lekarza, wrzód zaleczony, już dobrze wszystko ale oko dalej takie przymknięte. Lekarz kazał podjechać do kliniki, z psem na czczo, mówi będą szukać pod mikroskopem bo może się coś wbiło, czego tak nie widać... w zeszły czwartek uśpili psa, pooglądali, oddali mi Tośkę taką lecącą przez ręce, mętną, zakłopotany facet mówi - znależliśmy tylko taką maleńką rzęsę wrasrtającą, dokładnie w tym miejscu gdzie się paprze, wypaliliśmy i miejmy nadzieję że to było to... Wróciłyśmy do domu, Tośka się rzuciła na miskę, rano nie ten pies - obskakała wszystkich, wytarmosiła, rozradowana, nareszcie widać że okoma niebieskie... W środę zameldowałam weterynarzowi, że oko jest super, on zadowolony, ja też, Tośka też. No a dzisiaj bidulka znowu leży i łapą trze zamknięte oko. A, i srwis specjalny: dziewczyny mi rosną :) Tośce się zaczęła pierwsza cieczka, u Alinki też tylko patrzeć :)
-
Tak, Kluseczko, chochlą, ale od góry, przez głowę :) :) :)
-
Można, ja po każdym kolejnym porodzie uciekałam strzepując po cichu termometr, żeby mnie nie zatrzymali :) bo bez pomocy zewnętrznej nie poradziłabym sobie z zapaleniem piersi :), ale to nie ten kaliber problemu... ja tylko tak :)
-
Tata odebrał wyniki z tomografu. Wyszły kółka na wątrobie. Nie chcę się przenosić na inny topik......................................................... nie mam sił y
-
Ja się idę załamać, Isa, ty już jesteś ??????? a ja nawet na fakturę nie miałam czasu popartrzeć!!!!!! heeeeelp!!!!! dwa dni wolnego i tydzień w rozbudowie :) :) Tyle bym chciała napisać.... :) a tu nie ma kiedy :)
-
Ninka, ogladałam wczoraj wieczorem wiadomości, i na regionalnej - wyglądało bardzo nieciekawie, to znaczy ciekawie, ale nie dla tych co tam mieszkają... jestem pod wrażeniem i nie zazdroszczę!!!! Gio - aż mi wstyd - w poniedziałek miałam czas i się snułam, nawet nie po Warszawie, siedziałam w domu do drugiej - a mogłam zrobić coś pożytecznego, tylko zapomniałam.... nie pomyślałam żeby podjechać do szpitala...
-
Majorek, ale przeważnie to pierwsze wychodzą jednak jedynki ?
-
Majorek, to czwóreczki, trójki wychodzą dużo później, tak samo potem z mleczakami, najpierw wypadają 4 :)