saszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez saszka
-
czy to są jeże? http://my.opera.com/Mathilda/albums/showpic.dml?album=51335&picture=738986 mamy znowu komputerową rewolucję, po padnięciu maszynek teraz zarządzili nam przejście z eksplorera na operę, ja już za stara jestem na naukę.. :) a do tego przy rorglądaniu siępo nowym znalazłam właśnie coś takiego ;)
-
My tutaj czasami urzędujemy. Czasami, bo dzieciaki mnie wyciągają ale ostatnio odkryły że mogą już jechać same... zmierzch autorytetów... będę sobie musiała bardziej cenić że chcą jeszcze gdzieś z mamą :) :) :) Zastanawiam się, czy młodych nie zapisać do sekcji, bo za dużo czasu spędzają przed kompem :) :). A już niedługo w skałeczki, tralalala, sucho się już powoli robi :) Cieszę się, bo znienacka niespodzieanie miła rzecz mnie dzisiaj spotkkała, mała rzecz a ogromnie cieszy :D
-
Tygrys, o! Bo my tutaj: http://www.centrumtransformator.pl/
-
Dzień Dobry! wróciłam z lasu, Tośka się wybiegała, dzieci też, ja sobie w ziem i pogmyrałam, wszyscy zadowoleni, zapaliliśmy ognisko (śpiewac niestety nie było kim). Pszczoły nie przetrzymały zimy, tata miał 6 rojów,ale jak nam to naukowo wytłumaczył, pszczoły muszą zimą jeden dzień z ula wylecie zeby się wysrac a tej zimy nie było takiego cieplejszego dnia, żeby mogły wyleciec - za długa zima była i padły... w okolicy też mało pszczół, u sąsiadów popadały. Drzewka objedzone, ciekawe czy chociaz te zające przetrzymały :) :)
-
Wszystko czerwone jak najbardziej. na razie chyba jedyna pozycja babskiej literatury jaką mam za sobą. ekstra. faktycznie, możeby resztę Chmielewskiej też poczytac... oprócz ksiązki kucharskiej (której przepisy stosuję, szczególnie te które mają zaniechanie w sobie) Buty też, na razie jedna para, jeszcze jakaś jedna i do jesieni przeżyję Jadę na wieś psa wietrzy i dzieci, do jutra :) :) :) :) :) :)
-
wrzućcie mi proszę jakiś kontakt do Borewicza na maila, bo zwrotki przychodzą ze smyka... a mam do niego sprawę :)
-
Rokita, dostałaś maila? bo ja znowu go nie widzę ani w wysłanych ani w roboczych...
-
Nina, takie pranie to samo wejdzie w ręce bezpośrednio przed porodem :)
-
Gorąco, auto nagrzane, duszno, piachem wieje, fuuuuj... ptaki się drą że uszy puchną, okropieństwo. żatrowałam :) A pamiętacie moje auto z wchodzeniem przez bagażnik? Teraz by się nie udało, bo od miesiąca bagażnik nie chce się otworzyć :) dobrze że już drzwi nie zamarzają :)
-
:)
-
O, właśnie znalazłam w \"historii\" z dzisiaj : http://www.grzenda.pl/antykoncepcja/opisgry.php Bartek rzucił okiem i stwierdził, że to nie on w to gra... no chyba... Może nie będe wiecej patrzec co jest w historii :)
-
Ja ewakuowałam dzieci sprzed ekranu... sama więc też nine oglądałam. Indyk piecze się nadal :)
-
Szyji już nie ma, zgodnie z sugestią Gio faktycznie głupawa byłaby taka trąba na świątecznym stole :) (niestety o oczywistościach w książkach kucharskich nie piszą). Jeżeli chodzi o ścięgna, to chyba zastosuję przepis kochanej Chmielewskiej :) Życzę wam cieplutko spokoju, pogody, czułości, pozytywnych emocji, radości i wiary ... :) Elles
-
:) :) :) melduję żę indyk mnie przerósł :) ale Bartek się ofiarował że nauczy go latać :)
-
Czy wie ktoś co zrobi z szyją? piecze się z szyją czy się ucina? bo ona tak jakoś nie pasuje w zadną stronę... Bartek się pyta gdzie to ma oczy... ale radocha :)
-
Kupiłam sześciokilowego indyka.... i zastanawiam się co dalej.... czy jest coś co powinnam o nim wiedziec? :)
-
Nie mam w domu wagi ani dużego lustra. Zważyłam się dzisiaj u mamy i już wiem dlaczego tak wyglądam na zdjęciach, które do was wysyłam. Przenoszę się na inny topik. Taki o odchudzaniu, a nie o waflach i czekoladkach i blikach, mniammmmmmm..... i śledziach....
-
A, i jeszcze coś. Przy każdym kolejnym dziecku \"średnia wieku\" się obniża, tzn. te starsze dzieci dostają dziwnych napadów podszywania się pod młodsze rodzeństwo, mają dziwne, np. niemowlęce zagrywy. A wczoraj po wejściu do domu BArtus mój kochany wytargał mnie zębami za rękaw bluzy zanim zrobiła to Tośka.... masakra. Śmialiśmy sie, ale mnie to mocno zastanawia... czyżbym sobie substytut następnego dziecka itp. .... skoro Bartek się czuje zagrożony?
-
No nie mogę, pogadałabym ale odsetki muszę policzyc, bo mnie się wydaje że przez ostatnie dwa lat zapłaciłam zusowi trochę za dużo (kobieta która nas prowadzi na 8 przelewów 4 wprowadziła do systemu inaczej niż były opisane, jeżeli cały czas tak się myli, to może mam racją- chociaż wątpię) noty popłacic, też bym se prace zmieniła ale czasem jak człowiek wdepnie to gozej niz w qpe... A co na odrabianie Bożego NArodzenia kodeks pracy? Kiedyś jeden ze znajomych stwierdził że \"tych urodzin nie obchodzi\", ale na szybkie pytanie czy w takim razie w Wigilię dobrowolnie popracuje do 18 odpowiedział negatywnie :)
-
tak, Ghana, Tośka to jakiś zwierzak, sama się zastanawiam czy to pies czy kot czy co :) :) czasem ma takie kocie wejścia :) przeciąga się, wygina, całkiem po kociemu, i skacze też jak kot :), jak śmiga, uszy stuli i się wypręży (Alina z koleznką ją tak prześmigały po stadionie od bramki do bramki) to teżjak kot wygląda. A w metryce ma że jest biały hasior, to znaczy metryki nie ma, to znaczy nierodowodowa, coś mi mówi że znowu niejasno sięwypowiadam :). Alina z koleżanką to nie zwierzaki, a gdybym resztę zwierzaków miała ponazywac to nie dałabym rady :)
-
Nina, taaaa, moi rodzice kiedyś zauważylil o swoich znajomych: wiesz, oni to się już nawet nie kłócą..... nie wiem co lepsze, ale jeżeli sprzeczki coś wnoszą to i owszem, bo u nas - hmmm- brak komunikacji. Borewicz, dlatego mówię, że wierzyc mimo ojca Rydzyka i jego maybacha to jes coś... Isa, w katowicech i owszem, pomogłamym może, ale w Warszawie... ale na pewno znajdziesz :), nie wiem czy przed świętami, to teraz wszyscy zalatani....
-
Tak, Air, uczesz się i wróc to poprawic :) :) :) Bardzo mi się podoba co napisałaś :) Ja wychowałam moją trójeczką pod tym względem byle jak, teraz to widzę, zostawiłam to właściwie teściowej, która ma to wszystko dokładniutko poukładane i na miejscu (zazdroszczę jej tego bardzo). Od roku chodzę na zajęcia grupy neokatechumenalnej, a dziwnym trafem w samochodzie ostatnio mam włączone antyradio. Normalna to ja nie jestem, wiem :). Do tego uważam, że wierzyc w Boga mimo Radia Maryja i ojca R o jest dopiero coś :) . Dalej nie mam literki c\' Nina, trzymaj się rzygaczku :) Gio, poliż Santę od Tośki.... no może nie dosłownie :) i ode mnie pogłaszcz Rokita, wprawdzie lepiej już było, ale może nie będzie tak źle (oj, coś to słabo brzmi) Tygrys, a wiesz że Tośka potrsafi skakc z czterech łap do góry, jak Tygrysy? fantastycznie to wygląda.
-
Zięby - wielkimi krokami - znaczy długonogie :) :) :) taki mały ptaszek a tyle radochy :)
-
Hi,hi, a głupota? bo jakby się dało leczyc to ja się piszę :)
-
Z tym wydłużaniem doby, Rokita, nie radzę :) :) :) Będzie cytat: - czemu doba ma tylko 24 godziny - i dobrze, bo byśmy się, ku..., za... [pracowali na śmierc] Cytat jest autentyczny, sytuacyjny, odburknął nam tak znajomy który bardzo klął (miał taki hmmm, jak to powiedziec, styl wysławiania się) ale zapamiętałam to sobie dobrze.... i cieszę się że doba nie jest dłuższa :) :) :)