Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saszka

  1. Po ośmiu godzinach? To chyba każdy miał swoje pięć minut :)
  2. Rozczuliłam się. Rokita, nie zauważyłam, żebyś, się żegnała (albo mi nie podpadło, albo nie wzięłam tago na serio), bo się emocjonalnie z Tobą nie pożegnałam, i jeżeli nie możesz pisać, to chociaż czasem coś zaśpiewaj.... :) proszę
  3. Rozczuliłam się. Rokita, nie zauważulam, żebyś, się żegnała (albo mi nie podpadło, albo nie wzięłam tago na serio), bo się emocjonalnie z Tobą nie pożegnałam, i jeżeli nie możesz pisać, to chociaż czasem coś zaśpiewaj.... :) proszę
  4. Nina, Air, jak ja wam zazdroszczę!!!! Bo jo jes krojcok, wschodnie umilowanie szerokiego stepu i nieumiejętność zrobienia porządków ze śląską potrzebą uporządkowania.... Mieszanka destrukcyjna :)
  5. Ona mnie przeszło rok o to prosiła, wreszcie mój znajomy jej przywiózł..., z apteki ze Lwowa. Uparła się.
  6. wyczytała, że zwiększ poziom serotoniny w mózgu i nie będzie szczęśliwa dopóki se nie zwiększy... jak jej wytłumaczyć, że prędzej się rozchwieje niż będzie szczęśliwsza?
  7. Ładnie, mama ma wysokie ciśnienie, po wylewie - dawno dawno temeu, ale jednak, rok marudziła żeby jej z targu od ruskich przywieźć, wreszcie dostała buteleczkę ekstraktu i zamierza nabrać od tego ochoty do życia...
  8. Gio, wiesz coś na temat różeńca górskiego, tzn. czy to może zaszkodzić? bp moja mama zamierza tego intensywnie używać
  9. Szameczko, to już teraz będzie tylko lepiej. Znaczy się te poranne mdłości powinny się kończyć po 2 miesiącu, a przynajmniej nie będą tak nasilone. Usiłowałam sobie przypomnieć, jak to u mnie było - najstarsze dziecko mam z ostatniego maja. I w połowie września było mi niedobrze, okropnie niedobrze i żygałam, ale nic mi to nie podpadło, bo cała ekipa czuła się źle i kilka osób też miało wymioty. Wędrowaliśmy na przełęcz na wysokość 5100 m kilka dni... i wtedy nie bylo dobrze, ale składałam to na karb choroby wysokościowej. potem prawie przeszło. Później z początkiem grudnia piersi gwałtownie zarządały większego opakowania, a w końcu lutego w wyjściową spódnicę trzeba było wszyć klina> I jeszcze wtedy w Zakopanym na dworcu kolejowym (ciężkie buty i kurtka puchowa) usłyszałam: ale kawalerze, męska toaleta jest tam :) Tak że wiem jak to jest, znikąd litośći jak nie widać...
  10. Biegnę ja sobie dzisiaj pomiędzy bankami a ZUSem (goniąc w piętkę takzwaną) i w pewnym momencie coś (po rozmiarze g..sądzę, że gołąb) narobiło mi na buta, i to tak, że nie było widać spod szerokich spodni. Na moję bązowe welurowe dziurkowane buty. Jak on to zrobił? no przecież chyba nie celował w stopę? Tak mnie to rozbawiło :) No to chyba na szczęście, nie? To jednak jedyna ostatnio pozytywna rzecz, która mi się wydarzyła :)
  11. No to objazdy i cmentarno-rodzinne spotkania-nie-spotkania w większości za nami... Naftalinowe stroszenie piórek... :), choć w tym roku było wyjątkowo ciepło i futerka i płaszcze zimowe dalej chyba w szafach siedzą. Proszę się nie śmiać, na dużym katowickim cmentarzu w centrum zawsze w nastrój miesza się wątek naftaliny... stare nagrobki, odwiedzający również starej daty... Nie było w tym roku łuny nad naszym cmentarzem, tak jak zawsze - myślę, że to dla tego, że znicze wszystkie z przykrywkami i nie ma już świec - jeszcze kilka lat temu się zdarzały. Mama też zauważyla, że na cmentarzu świecami nie pachnie. No i przeważnie są chmury, mgła i to wszystko nisko się unosi - a wczoraj tej atmosferki jakoś nie było... za ładna pogoda na Wszystkich Świętych... :) Ej, Nina, smutne to jak życie weryfikuje nasze wyobrażenia. Trzymaj sie, może się opamiętają, może trzeba \"nową tradycję\" wyrobić dopiero... Rodzina to taki organaizm, że czasem coś w nim szwankuje, ale może jeszcze wyzdrowieć, grunt to wyrozumiałość...i ...rozmowy, kontakt ze sobą, nawet jeśli nie zadowalający tylko taki byle jaki, ale żeby nie zamykaś się w sobie...
  12. Czy ktoś wie jak sięrobi szare kluski z tartych ziemniaków i jak uratować tą bryję, którą mam na myśli, i która mi się do wszystkiego klei (Pytanie rozpaczliwie retoryczne, ewentualnej odpowiedzi i tak nie zrozumiem )
  13. Cześć! Która godzina? bo komp w pokoju chodzi a zegarka niet. Znowu piękny dzionek!!!
  14. Nie no, kleszcza nie widać, bo nie zostawiłam go na pamiątkę, nie byłam z nim emocjonalnie związana :), wydłubaliśmy go od razu (jak go znależlliśmy), a różowe się pojawiło czwartego dnia, dlatego spanikowałam wczoraj
  15. Procedura w przypadku kleszcza jest taka: albo antybiotyk przez tydzień \"profilaktycznie\" albo za ileśtam tygodni test na boreliozę i leczenie jeżeli wyjdzie pzytywny. Panią doktór też lubią kleszcze ale ona wybiera ten drugi wariant, co roku robi test i jeszcze nie miała pozytywnego. Ja zdecydowałam się na antybiotyk już, ale teraz opadły mnie wątpliwości, bo ślad po ukąszeniu od wczoraj mocno zmalał, może jednak dziecka nie faszerować Duomoxem. Jakby tu był kto mądry to może niech mi doradzi. TYGRYSKU: zawsze puchatego ogona ci życzę, wesołego i rozbrykanego :D :D :D Ja zawsze życzenia post faktum :(
  16. Czy ktoś tu pisał o fruwaniu? tzn. o snach o lataniu? Bo to jeden z moich świadomych snów
  17. Widzialna, myślę, że ci się Gio zakwalifikuje, bo - jeszce jej nie widziałam - ale z tego co wiem - to MA duże niebieskie oczy.... (ale podobno Kachni ma jeszcze większe, a ja też do drobinek w wymiarze dużych niebieskich oczu nie należę) Co do kleszcza to cholera nie chciała wyjść, u nas kleszcze wyciąga najstarsze dziecko, pokręci, pogłaszcze dookoła takiego kleszcza i on prawie sam się wykręca, a ten nie chciał wyjść i dziób trzeba było wydłubać. Idziemy po południu do lekarza bo coś mi się to nie podoba.... Dwa lata temu chłopcy na wsi się struli i trafili do szpitala z nadnormatywnymi wymiotami i biegunką. Te objawy przeszły następnego dnia, ale pani ordynator nie chciała ich wypuścić, bo jeden miał jej zdaniem gardło do hospitalizowania, a u małego znaleźli kleszcza, więc nacięli skórę i go wyjęli - dziecko jakby nie to że i tak miało biegunkę to by się chyba po... ze strachu taka to było poważna chirurgiczna operacja - i też go chciała zatrzymać na oddziale. To były jedyne dzieci w środku lata na cały oddział, a Michałowi dziadek przywiózł gitarę, żeby mu się nie nudziło... Więc sie okazało, że nie dało się w szpitalu wytłumaczyć, że śląskie dzieci mają takie gardła, a ztym kleszczem to może jednak nie musi leżeć. Potem padło że któreś z rodziców musi przyjechać podpisać że na własną odpowiedzialność... ale dało się to zrobić faksem... a dziadek tymczasem w w żartach powiedział p.ordynator, że chłopcy z nudów już planują podkop w jwj szpitalu. I pani ordynator z kamienną twarzą na do widzenia powiedziała sześciolatkowi: żegnam ozięble, podkop się udał :) :)
  18. Wiecie coś o kleszczach? bo ja zapomniałam, a Bartek złapał w niedzielę na grzybach kleszcza na brzuchu i od małego śladu do dzisiaj ma coraz większy bombel - tzn. dzisiaj wygląda jak ukąszenie komara, tyle że bardziej czerwone. Mam iść to pokazać lekarzowi?
  19. Borewicz, zupa za słona nie była, albo przynajmniej nie stwierdzono, bo skisła i opuściła mieszkanie przez klopik, ale dzięki za troske :)
  20. Podobno gwiazdki tego ranka świecą jasno, będzie ładny dzień...
  21. No nie, wygląda, że nam to tylko niezbyt trudny temat dać :) i konwersacja kwitnie. Nie było dzisiaj obiadu. I już nie będzie. Idę do domu zobaczyć, czy towarzycho nie pomarło z głodu. Ale chyba nie, tez nie mieli czasu, byli na treningu, a Bart ma jeszcze aikido, tak że w środy szybciutko zasypia bez marudzenia...
  22. Borewicz, no nie, żadna z nas nie leje pod łóżko, co najwyżej któremuś z niemowląt przy przewijaniu się może zdarzyć, o co ty nas podejrzewasz? W temacie wiertarki udarowej, to narzędzie to od dziecka jest mi bliskie, jako najważniejsze męskie urządzenie mechaniczne, ale niech mi już zejdzie z oczu bo leży na podorędziu od pół roku i prawie codziennie bywa używane :( :( A tak dla słonicy z mieszadłem do farb to kto wie?
  23. Gio, normalnie mnie powaliłaś, cyt.: \"Bardzo przepraszam ..ale mam dzisiaj wyjątkowo dobry humor ...\" To od dzisiaj mamy chasło: masz dobry humor? Przeproś :D :D ::D
×