Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saszka

  1. Borewicz, a może jak jesteś raz w tygodniu we Warszawie to udałoby ci się Szacowne Towarzystwo przywieźć do Wrocławia chociaż w jednąstronę...
  2. No, ale Borewicz nie przejmuj się, w tabeli mamy sporą przewagę nad Azerbejdżanem :D
  3. Zapomniałam dodać, że jak mnie chłop puści :)
  4. Sie dostosuje, wolę Wrocław, bo ... nie byłam na Ostrowie 20 lat.... tylko przejazdem, wiem, ludzie tak długo nie żyją...
  5. Katowice z kierunkiem na wrocław pociąg lub przy sprzyjających wiatrach samochód
  6. Coś dzisiaj mamy kłopty z ustaleniem co kto i po co :) A kto nam śpiewał piosenki z Kabaretu Starszych Panów? Ja póki co od 20lat nie szukam mieszkania i mam nadzieję szukać nie będę, tylko robimy remont ciągnący się od lipca, końca kurzu nie widać, do sprzątania 100m2. Przeprowadza się Szamcia, Borewicz i nie pamięam kto jeszcze... Szam, to się nazywa miłość od pierwszego spojrzenia, raz oglądać mieszkanie i kupić od wstrętnego babsztyla... Gio, może i 21wiek mamy, ale ja jestem staroświecka :D I przestrzegam wszystkich przed takimi durnymi poświęceniami, nic dobrego z tego nie wyszło...
  7. Gio, litości, ale ci się skompilowało :) zobaczyć Neapol ze skutkiem wiadomym, a nie Ninkę z Borweiczem..... i ty siędziwisz że Elles potem nerwowa :) :) O sorki, widzę że dalej jest rozwinięcie... bardzo obrazowe... Elles, to nie jest trudne do wyobrażenia, mój mąż jest zazdrosny głównie o KOLEŻANKI (bo wakt, że żadnej normajlnej nie mam, tylko same zakręcone) - bo one cię buntują - no i w pewnym momencie się poddałam, odpuściłam sobie szeroko pojęte kontakty międzyludzkie po czym wpadłam w taką apatię i zniechęcenie, że do dzisiaj nie mogę się z niej wygrzebać....
  8. Casablanca - musiałam sobie przystawić krzesło do telewizora, żeby zostawić domowy zgiełk za sobą i dosłyszeć o co chodzi - no jak na dzisiejsze czasy to akcja wolna i mało się strzelają i żadnej gołej laski - ale był właśnie dokładnie taki jakiego się spodziewałam. Klasyka i już. Zobaczyć trzeba. Co do: zobaczyć Neapol i umrzeć - to podobno wzięło się z powiedzenia portowego, tzn. zobaczyć Neapol i umrzeć na brzydką marynarską chorobę - więc proszę mi tu nie oglądać :) Majorek - tylko nie daj się zwariować z tymi dietami!!!!! Przede wszystkim zdrowy rozsądek. Moja trójka dzieci była karmiona wg. różnych zaleceń - bo różne były trendy i różne rzeczy w modzie. A z tego co opowiadały nasze mamy to myśmy byli karmieni jeszcze inaczej (np. był aki okres chyba w końcu lat 60/70 - sztuczny pokarm ściśle co 3 goodziny - takie były zalecenia). I wyobraź sobie że dzieci te wszystkie eksperymenty przez te wszystkie lata znosiły całkiem dobrze, i rosną, i nic im nie jest, i rozwijają się :) Dzieci to mocne są :) Nie mówię żeby się całkiem nie przejmować, ale z perspektywy czsu widzę, że jak się następny pan doc.zhabilituje z Bardzo Ważnego Tematu, albo jakaś firma wyda kupę kasy na promocję Nowego Produktu to znów co innego będzie Jedynie Słuszne i w modzie i wszyscy będą uważali że tak ma być... Kluseczko kochana..... El, ty się nie denerwuj :) :) (chociaż myślę że każdy jeden nerwowy by był jakby mu tyle bab na raz chłopa zaczepiało :) ) Tygrysku, piękne, i proszę nie przestawaj nam o tym przypominać :), bo u ciebie albo piękna pogoda, albo śliczne mgły poranne, albo pięknie deszcz pada :) nie żartuję, po twoim wpisie co rano mi lepiej !!! Kadarka, jak ty nie chcesz, to może siedemnaśnie kropek by nam coś zaśpiewało :) ? A Casablanca to też ty? Serio pytam Szam, często o Tobie myślę, pozytywnie, jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie... Borewicza nie zaczepiam I spadam zobaczyć na meila czy załapałm się na zdjęcia od Znudzonego albo jeszcze od kogoś :) Pa:)
  9. Cześć Wszystkim! Grypsko nas trzyma w łóżku od piątku, jakieś takie dziwne, bezgorączkowe, ale osłabiające strasznie, dalej się czuję jak wypluty tofik, ale się właśnie obudziłam i leżeć już nie mogę bo mnie dusi... W piątek wstawili nam okna i tak z łóżeczka na nie popatruję... i na ten sjgonik w domu... tyle że z kurzu z grubsza wytarte... nawet komputra nie stawialiśmy na miejsce, dopiero dzisiaj wieczorem. I jeszcze się przyznam do jednej - dla mnie- total porażki: pierwszym sprzętem jaki natychmiast wrócił na miejsce był TELEWIZOR. Załamałam się, że moje chłopisko bez niego nie może. Zmykam do wyrka, chwilę poczytałam i lecę z krzesła :(
  10. Tak, Niemiec mi też wyraźnie daje się we znaki... I jeszcze wam się przyznam, że mi się mała z majorkiem myliły całą wiosnę :D, nie wiem dlaczego? może że blisko siebie mieszkają i obydwie na m? I jak piorun szczelił w drugą część topiku uzmysłowiłam sobie, że gdyby szczelił np w całą kafe - to ja Was może znajdę, ale Wy mnie nie - bo macie za malo danych... chyba tylko Gio...gdyby miala taką potrzebę i głowę do tego - bo mało ma na głowie, no nie? :) Bo ja skrzynki jeszcze nie pozbierałam do kupy po zniknięciu tamtej... (mam na razie tylko Gio, Smyka, Tygryska i Airkę chybawszystko) ale zaraz się wezmę, na razie jeszcze przewróciło się niech leży, trudno.
  11. Elles, piękna stopka, teraz zauważyłam :) , zgadzam się ! ( Ostatniego zjedli, prawda ? Tylko nie pamiętam kiedy...)
  12. elles, ja chce, tylko w czym to masz zapisane? Bo ja zapisałam jednąs tronkę, tą która się otwierała na ulubionych :)
  13. o kurcze, ile ja bym musiała pisać, żeby to wszystko z siebie wyrzucić? Mała, ale łyso. Fakt, że przez ten czas to ja raz zaptałam gdzie jest Gio (jak jej dwie godziny nie było :) :) :) ) i raz weszłam na anioły spytać o Kluskę. Tyle mojej aktywności... a tak mi się wydawało, że przez wakacje coś mniej ludzi... 4000 na spadochronie???? extra!!! gdzie są zdjęcia? to jedno z moich dawnych... niespełnionych... :) Nie, nie hotel, ale blisko tylko nie przyjmowanie a wysyłanie. Ostatnia wycieczka do Lwowa pojechała - tak mi się wtedy wydawało, że ostatnia - bo zaraz rano zadzwoniła kobita z zapytaniem czy wycieczkę na Spisz i Orawę jej zrobimy dla 40 osób na jutro... a co mamy nie zrobić, batmany jesteśmy to zrobimy.... Wszyscy pełnoletni maja grypę mniej lub bardziej przykrą - póki co tylko małoletnich nie złapała WRACAMY POD STARE WYRKO? CZY ZOSTAJEMY TUTAJ? bo na dwa to jeszcze schizofrenii dostaniem albo czegoś... A panowie w domu wymieniają OKNA : dwa w kucni i trzy w pokoju. Zastanawiam się: wracać czy nie wracać?
  14. Uffka... ogłaszam u siebie wolne.... prawie do wiosny :) ostatni ludzie wyjechali pół godziny temu :)
  15. Dół mnie dopadł gigantyczny. Taką mam niechęć do wstawania rano, że nawet wieczorem kładzenie się spać mi przeszkadza (bo rano trzeba będzie wstać). nic mnie nie cieszy, takie mam jakieś dziwne przeświadczenie... że nic radosnego mnie już nie spotka...
  16. Całe szczęście, że dopiero cztery strony, może jakoś nadrobię :) 1. Szkoda starego łóżka. Przleciałam sobie zawsze galopem przez kilkanaście ostatnich wpisów, co któryś był od Tygryska: znowu słoneczny poranek (czy coś koło tego) - i od razu mi było lepiej. a teraz co? Brakuje mi tych promyczków... to znaczy nie żeby mi brakowało, bo z moją gigant apatią to nawet mi brkowac niczego się nie chce (jeżeli wiecie co mam na myśli, a jak nie to i tak mi to obojętne), ale mi pomagały 2. Elles - wyświechtana stopka? niee, sa rzeczy które nie podlegaja świechtaniu 3. Kadarka - w moim sklepie obok kadarki pojawiło się ostatnio wino czerwone o wdzięcznej nazwie \"furia\" - to też ty? 4. Na oblewanie nowego lóżka sie spóźniłam, szkoda, ( spóźnienia to moja specjalność, w tym jestem nie do pobicia!!!). a sama mam do oblania kuchnie, jeszcze tylko czekam na okna.... 5.Kluska - ty w szkole językowej, dobrze przyuważyłam? i od razu na półtora etetu? skąd ja to znam.... 6. Borewicz, dzięki za odzew - to jak spakowałeś filmik? - mi wytłumaczcie - otwierała wam się od Borewicza prognoza pogody? bo do mnie przyszła spakowana i nie da się pooglądać. A ja mam do wysłania dwa czy trzy filmiki które maja powyżej 10mb i nie umiem ich ani spakowac, ani pociąc na mniejsze - może ktoś wie jak to zrobić? 7. Ucałowanka gorące dla Majorka i Majorkówny :) :) :) Wymiary jak najbardziej, odpowiednie :) 8. Gio, Kachni, będzie jeszcze miejsce dla następnych miseczek na chipsy??????? bo ja się czuję zagrożona :) :) :). A z wielkim cycem to była chyba upadła madonna, a nie dama? 9. Borewicz, ja tam marudzić ani uważać nie lubię, ale ten autobus spod Jeżewa, brrrr, a to twoje ścieżki..... Ja tam bardzo lubię drogę na Białystok, bo te tiry tak zjeżdżają na pobocza jak za dotknięciem różdżki - myk - myk - i jest miejsce, nawet na pięć aut jednocześnie jak trzeba - ale jak widać nie zawsze się mieszczą.... 10. Kadarka, nie wierz im wszystkim, jestem dziwnie pewna, że i jeżyny i spirytus są na wlaściwym miejscu :) i w dobrych rękach.... (mniam) 11. U mnie Gwałtowny Koniec Sezonu, tzn. telefony nagle przestały dzwonić, cisza aż w uszch dzwoni, zostaje tylko podsumować, przeliczyć, przeanalizować, odpowiedzieć na reklamacje, wyciągnoąć wnioski, zarchiwizować. A najchętniej... na samym początku.... podpalić...., ale nie mówcie nikomu, cii..... . Od paru dni odreagowuję, tzn, boli mnie głowa, wymiotuję i nie umiem się znaleźć, dojdę do siebie to może będzie ze mna łatwiej wytrzymać... 12. Szamcia - a co robisz na malcie? a wariatkami się nie ma co przejmować :) wiem, że to ciężko, bo nerwy szarpią, chyba trzeba przeczekać... i obejść - niech się pośrednik z nią szarpie, w końcu za to bierze kasę... i pewnie ma w tym wprawę (tzn miałam na myśli szarpanie sie) 13. Adresik mam ładniutko wpisany pod nickiem, zmiana jest tylko z o2 na yahoo, dziękuję śliczniutko wszystkim, którzy obdarowali mnie zdjęciami... i czekam na jeszcze :) i melduję że w związku ze zniknięciem starej skrzynki stwierdzam brak starej skrzynki adresowej - i ponieważ nie chcę się narzucać, będę chyba dołączać do wysyłki adresy tych którzy chcą (coś mi podpowiada, że mło precyzyjnie się wysławiam) 14. Sztolnie są eksta, nie wiem jak teraz, myśmy się tam włóczyli od strony Głuszycy (chyba, bo już nie bardzo nazw pamiętam) jak jeszcze się chodziło na dziko... super było... i w ogóle Rzeczką lubię, znajoma ma tam chałupę na górze, pod granią, z pięknym widokiem na dolinę Rzeczki... 15. Pozdrawiam wszystkich gorąco i serdecznie... szczególnie tych do których bezpośrednio w tym długaśnym poście się nie odniosłam i spadam robić obiad... a potem mamy jechać w skałeczki... może pogoda będzie tak miła i jeszcze wytrzyma.... nie wiecie, czy w lesie są borówki? 15 I tyllko mam nadzieję że podczs wysyłania go nie wetnie, bo chyba bym...wrrr.... :) :) :)
  17. A ja zgadnijcie gdzie? No, kto zgadnie? W PRACYYYYYYYY
  18. czy poprzednie odcinki przepadły na amen? :(
  19. Stem! Ładnie, dobę mnie nie było i jakie zmiany...
  20. Skrzyneczka nowiutka, puściutka (tylko z jednym nieotwieralnym filmikiem) saszka3 na yahoo, czekajaca na zdjęcia :(
  21. Dobry, dobry... Nie wiem, jak najbliższe dwie doby będą wyglądaly ale wiem, że mój mąż bierze mnie na koncercik.... i chyba mam jeden bilet wolny (razem mamy 4) - Gio -może chcesz?
  22. :) :) A mój M ma nowy przedmiot: przysposobienie obronne, 2 godziny tygodniowo Poważnych Rzeczy na pół roku przed maturą. I dzisiaj dziecko relacjonuje mi tak: było o broniach - dawnych - jako to oszczepy tasaki i inne kamienie łupane i łuki, potem broń biała: obosieczne, kłute i jeszcze jakie tam jednymtchemprzezpaniąprofesor wymienione, potem broń palna - i wszystko wymieniane powolutku, żeby dzieci też brały udział w lekcji i podpowiadały A ptem broń nowoczesna, jako to rakietowa, laserowa, więc dzieci podpowiedzialy że jeszcze plazmatyczna - tak, plazmatyczna - a pani profesor, a miecze świetlne to jest broń biała czy może jakaś inna, no bo chya nie biała - no tak, to będzie broń nowoczesna. No i pani podzieliła referaty, baaaardzo chętnie dzieciaki brały - dziewczyny wzięły te dawne i białą broń, Maciek wziął palną - Mciek ma hopla na punkcie bromi niemieckiej z drugiej wojny światowej i ma mauzera pod łóżkiem, ktośtam wziął rakiety, a Tomek wziął broń plazmatyczną i miecze świetlne - a możecie mi wierzyć, zna się na tym dobrze, nawet nie tyle z filmów, co kupę literatury na ten temat przeczytał !!! Aż żałuję, że nie chodzę z nimi do szkoły... Gio - ciężko bez chłopaków.... mój jest w domu gosciem, cały czas u dziewczyny.... ech, szkoda gadać ..... nie mam zdjęć w nowej skrzynce...... buziaczki :)
  23. Plaga jaka czy co z tymi dokumentami? Moj adruga połowa jeczała zawieżć zmiennika-kierowcę do wracającego autolaru, do Zwolenia (Słowacja, juz niedaleko granicy węgierskiej). Wyjechał o 21, spowrotem był o 5 - nie wiem jak on to zrobił - a o 11 dostałam smsa od pilota, że nasz dowód rejestracyjny jest do odbioru w Gliwicach :) znasczy wrócił ze słowacji bez dowodu... że tego na granicy nie zauważyli? Dokumenty sprawdzali... Linking, jak o króliczku to Łapany, a nie Złapany :) wypiłam sobie pół kieliszeczka gruszkóweczki - i - jak to niewiele człowiekowi trzeba... pocałym weekendzie ze skręconym z przerażenia żołądkiem tego mi było trzeba!!!
  24. jest, dzięki, przypomniało mi się dlaczego go nie widziałam- moje komputerzysko nie umie go rozpakować :) CZEKAM NA ZDJĘCIAAAAAAA!!!!
  25. Nie ma, wiedziałam że ta srzynka coś nie taka...
×