Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saszka

  1. Trochę czytam i trochę od razu piszę, gdyż jak to kobieta mam podzielną uwagę (i jednocześnie jeszcze się martwiwe gdzie moje dziecko, bo nie pamiętam kiedy miało wrócić ze Stożka i zastanawiam się czy mam ochotę jechać jutro na mróz i wiatr): ZIMNOOOOO i widzę że nie tylko mnie :)( Znudzony - opierdalasz się i jak widzę nie jest to tylko moje zdanie, ale w sumie, bez gospodarza tyż sie można napić, Twoje Zdrowie!!! Za nową pracę :) Kafeteria - nie wierzysz w nas? Myślisz ze ktoś z nas nie może??? :) Gio - to na co wychodzisz z Santą to chyba śnieżniczek, a nie trawniczek... Szkoda, że \"chceniem \" się nie da podzielić.... - ale może jest zaraźliwe ? Urazówka nam się tu robi powoli. Dzieci były przedwczoraj w Figlolandzie (fajne miejsce: drabinki, siatki, płotki, rury, różne dmuchane rzeczy), mały biegał boso i zahaczył małym palcem u nogi o siatkę. Dzisiaj poszliśmy do ortopedy spytać, czy pacjent z zielonym palcem może iść na sanki, ale doktor powiedział że złamany, z wyrokiem: dwa tygodnie siedzenia przy komputerze. Szkoda, bo zima piękna, będzie miał za to dwa tygodnie dłuższe ferie. Gipsu nie dali, tylko zlepili dwa palce razem plastrem i kazali nosić buta ze sztywną podeszwą. A na obozie na Słowacji 4 razy korzystaliśmy z polisy... fajnie było, jeden młody się dwa razy załapał, sirota jedna - no nie , nie powinnam tak pisać o swoich podopiecznych, ale... zalazł nam za skórę. A następna \"ulubienica\" złamała nogę na nartach w dwa dni po obozie...
  2. Maluje, a może raczej kopiuje. (Pisałam albo chciałam napisać albo zżarło mi posta/meila, już nie pamiętam) Tylko talenta wychodzą w co drugim pokoleniu, więc ja mam dwie lewe ręcę, ale chłopcy - całkiem, całkiem
  3. Acha, i jeszcze chciałam się Wam pochwalić, że moja wspaniała druga połowa właśnie nirdawno zauważyła, że się udzielam w internecie, podczytuję i coś tam piszę. Szybko, nie?
  4. Chciałabym każdemu coś miłego napisać bo mam zaległości, ale streszczać się będę AIR dzięki za fotki - pogromco kotów, koni i Szymoszkowej Polany (chyba to z Szymoszkowej - prawda? bo tam mnie jeszcze nie było.) I zaległy urodzinowy. Tygrysku - już nie wstajesz o 10 tylko o 6.30? Z tego co wiem, to to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej.... Kluska bardzo ci zmienili zakres obowiązków? A przynajmniej na ciekawsze? Majorek, niedzielne wizyty? tak sobie myślę, że w następnym wcieleniu nie będę już taka miła, uprzejma, cichutkai potulna bo się kurcze wszyscy przyzwyczaili że ja się zawsze zgodzę. Jak trza uczyć psa, to trza. I trza stawiać na swoim. Tyle wiem, zastosować nie umiem. Asertywność czy jakoś tam tak... Mała - co ty teraz będziesz robić???? zamiast 4 etatów tylko 2,75???? A jak długo dyrektorowałaś? Gio, dobry duszku tego forum, trzymam kciuki za sunie... więcej nie umiem powiedzieć. Może tylko że dzieci pomagają mamie (tzn.moje dzieci swojej babci) w malowaniu obrazu, bo wielki jest prawie jak Panorama Racławicka a ja nie mam pojęcia o co chodzi Borewicza nie zaczepiam Znudzony - zasypało Cię???? Puk, puk! A może śniegiem? Pomachałabym reszcie, ale jeszcze nie umiem, więc tylko pozdrowienia. Jutro jadę odrabiać pańszczyznę w góry, ale w sumie - powinno być fajnie, może śnieg się już trochę uleżał i dzieciska będą to jakoś mogły przeżyć
  5. Ponieważ mam \"podkład \" ze zdjęć świątecznych od Elles.... zamykam oczy i widzę..... Dużego Białego Kudłatego Psa ogryzającego granatowy spiralnie skręcony wazonik z kwiatami... kwiaty są kolorowe, mają mięsiste listki, grube płatki o soczystych kolorach, ale pies wygryzł żółte i pomarańczowe..... Widzę Borewicza, któremu rudość marchwi została złamana za pomocą bujnej zielonej natki złamanej blond balejażem....
  6. Jestem niepocieszona..... zaglądam do srzynki, a tam PUCHY!!! :(( Żadnych nowych zdjęć... Ja mam bujną wyobrażnię, ale nie aż tak!!!!! Bo jak sobie Was wyobrażę, to .... będziecie żałować....!
  7. Dobrze, że się wczoraj chociaż zalogować zdążyłam. Chwilę potem wiozłam na pogotowie moją drugą połowę, która sobie palec przycięłą drzwiami po rozpakowaniu samochodu (aż mu cóś spod paznokcia wygniotło - błeee). Wchodzimy na izbe - tam cisza, spokój, nikogo... potem pielęgniarka pyta lekarza przez telefon czy zrobić zdjęcie, na co moje słoneczko że nie ma złamanego palca i nie potrzeba zdjęcia. Więc laska jeszcze raz za telefon, że pacjent się nie zgadza na zdjęcie, pacjent w tle, że wie co mu jest i że zdjęcia nie trzeba... Na co laska znad słuchawki: pod doktor pyta to po co pan przyszedł... A potem się okazało, że na dyżurze jest znajomy lekarz i była kupa śmiechu.... A potem siadłam na chwilkę z piwkiem w ręce i .... obudziłam się o 9. Te tygodnowe wyczyny mnie tak wykończyły. Nogi mnie bolą i wogóle. Ale nareszcie..!! :)) mi się coś chce!! :))
  8. Melduję się po tygodniowym wyjeżdzie, zaraz się będę rozglądać co słychać , tylko narty odepnę
  9. Melduję się po tygodniowym wyjeżdzie, zaraz się będę rozglądać co słychać , tylko narty odepnę
  10. majorek - tak ostatnio chodzimy do kina. Sprawdzamy na stonce Cinema City taką godzinę, żeby wszyscy mieli co oglądać i czekamy na siebie przy elektonicznym cymbergaju. To znaczy byliśmy drugi raz od jesieni, wtedy było: 2*Rybki z ferajny, 2*nie pamiętamco, ale się strzelali, 1*Pęgi + trochą żeonów na automaty + piwo dla matki i popkorn z kolą dla reszty = brak stówy w portfelu. A moja stopka wcale nie jest śmieszna. Jedyna aktywność jaką przejawiam, to tu, na Diabłach. Trzymacie mnie jeszcze jakoś w Rzeczywistości (za co wielkie dzięki). Dlatego mówię: wyłazić z dołów, bo kurde, jak człowiek w takim dole za długo posiedzi, to potem... szkoda gadać. Gdyby nie dzieci... naprawdę nie trzebaby wstawać... Nic mi się nie chce, mózg mi przestaje funkcjonować... Chociaż ostatnio tak jakby troszkę lepiej...
  11. Trzy cieczki? Ty też masz? :)
  12. Gio, no nie, nie rób nam tego, cierpliwości. Może wysyłaj posty mniejszymi kawałkami - bo faktycznie cholera bierze, jak człowiek długi tekst straci - a tak, to tylko część... Z farbami olejnymi też mam do czynienia - to znaczy wiem jak pachną i świetnie gruntuję płótna (maluje moja mama, ona gdzieś kupuje obciągnięte blejtramy) :)) Żal psiuni....
  13. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1514450&id_f=4
  14. Amok, jak się nie ujawnisz, to buźki w piuropuszu ze specjalną dedykacją nie dostaniesz - a poprawia humor, mała rzecz a cieszy. Ja też bardziej czytam niż piszę, bo nic wielce optymistycznego na horyzoncie nie widzę i nie chcę podtruwać.... Ale przynajmniej moę się do kogoś odezwać...
  15. Daimon - jestem rozczulona, jeszcze trochę i też mi się zachce robić Uczcie się, uczcie, póki macie do tego parę pod kotłem.... jak sobie pomyślę ile może ambitna bruneta to mnie mrozi..... Byliśmy w kinie w niedzielę: 2/4 na \"Eligzandrze\", 1/4 na \"Pamiętnik księżniczki 2\", 1/4 na Iniemamocni. Każdemu wg potrzeb i wszystkim się podobało. Aleksander fajny, tylko mięsa w domu zapomniałam wyłączyć i był kłopot z obiadem. I bardzo Was proszę, WYŁAZIĆ Z DOŁÓW, żadnego pójścia na łatwiznę, walczyć!!! Buziaki, pa
  16. A jak tak dodać do tych latek jeszcze 10? Widocznie dzisiaj taki dzień, bo mam takie same myśli.....
  17. Rosyjski, ukraiński itp. bo święta - i w związku z tym wolne - mają dwa tygodnie po nas. A u nas w górach w pierwsze dni stycznia zawsze pustawo było, więc górale z otwartymi ramionami przyjmują. A biedne towarzycho do nas nie przyjeżdża, więc wszyscy są zadowoleni. W Bukowinie byłam na szkoleniu, gość wieczoru opowiadał o: wspinaniu na elewacje wieżowców, wspinaczce w Wietnamie na skały wystające z morza (dwa tygodnie mieszkali na łodzi z powodu braku skrawka poziomego lądu - miejscowi również mają wioski na łodziach, bo ląd mają tylko w wersji pionowej). Najciekawsza opowieść była o nieodwiedzanych górach na Alasce - zdjęcia można zobaczyć - warto! http://www.pza.org.pl/wyprawy/galeria.php?g=alaska&n=1&nav=1 pokrótce: awionetka wysadziła ich na lodowcu i przyleciała po nich za miesiąc, z czego dwa tygodnie spędzili na wspinaczce w ścianie(3 osoby).
  18. Nina -ja nie pamiętam, ale nie dawaj się depresjom, potem wyjść z tego ciężko... ja bym chciała się ze swojwj wdostać, ale nie daję rady.... i tak dobrze, że już chce, bo dotąd to mi było obojętne... Ale jak masz w planach babski wieczór i dzień gospodarczy - to chyba wszystko w porządkku. Tygrysku - czy doktór jest zodiakalnym lwem czy prawdziwym tygrysem??? daimon -extra buźka w pióropuszu!!!! Chyba się wybiorę po krzakach pobuszować... może znajdę coś do jedzenia dla roboków dziecka..
  19. Cześć Wszystkim - chwilkę nie zaglądałam i już trzy strony!!! Pozwolicie, że najpierw się do nich odniosę (począwszy od 4.1 godz 21.49): Air -śnieg w Zakopanym spoko, asfalt czarny albo z błotnistą bryją, ale na nartach jeździć się da. Byłam wczoraj w Bukowinie Tatrzańskiej - wszystkie wyciągi chodzą, wszędzie biało, ludzi mało, obowiązujący język - rosyjski. Mała - ja myślałm, że odwrotnie, to ty jesteś postrach lekcji otwartych... ale jakoś byłam zupełnie o Ciebie spokojna i kciuków nie trzymałam, bo to byłaby nadgorliwość. (to miał być komplemet, a nie niechęć) Tygrysku - Brata Twojego ode mnie nie pozdrawiaj, bo już chyba i tak przez nas ma czkawkę..... cieszę się bardzo, że czarne scenariusze odpadają.... Czsem trzea podżyć emocjonalnie, żeby złapać z najbliższymi \"świeży kontakt\" Kluska, Akara - zdrówka w Nowym Roku Gio - nic nie powiem na temat w.u.czonych tekstów nie do powtórzenia, bo czasem są nie do powtórzenia. A z ki m byś się hajtała? Tsunami - dostaliśmy komunikat od jednego z biur, że ich oferta dalej aktualna, tylko dadzą info od kiedy wznowiają loty. Hotele aktualne oprócz jednego, który zniknął razem z kierownictwem, obsługą, główną księgową i jej rodziną...
  20. Mała, szczere kondolencje. Do 6.54 to jest troszkę więcej.?.. A ja się zastanawiam, czy wstać, czy wrócić do łóżeczka.... dzieci wygoniłam na deszcz... Obiecałam sobie, że odnowego roku zbieram się w kupę i wracam do Rzeczywistości, ale łóżeczko jest silniejsze ode mnie, .. Chyba się jeszcze położę... Tygrysku, bez takich, brykaj sobie spokojnie (albo niespokojnie, jak wolisz) i się nie przejmuj. Brykanie potem, przy poważnych planach, może wyjść bokiem, a Tygrys bez brykania długo nie pożyje... Kluseczko, trymaj się :)) Gio, nie idzie mi pisanie, ale dużo ciepłych myśli :))
  21. chyba mam w orgnizmie tyle alkoholu co w cały zeszłym roku - czyżbym limit na ten rok już wyczerpała? do usłyszenia wk rótce
  22. Pierwszy raz od 10 lat nie wyjechaliśmy na Sylwestra, siedzimy w domku i nadal obrastamy w tłuszczyk :). byliśmy o północy na rynku Naszego Wspaniałego Miasta, była muzyka i ognie (ognie sie udały, kapele nie) Miłego dochodzenia do siebie !!!!!
  23. W tym roku wszystko zrobić? Qna nie zdążę...
  24. A tamta całkiem zniknęła? Na amen? Bo jakiś czas temu (wiosną chyba) tam zaglądałam... Może wystarczy co jakiś czas odświeżyć?
×