saszka

Jak to jest - cały rok taki jak dzisiejszy dzień czy jak jutrzejszy? WAŻNE!!! Bo miałam dzisiaj takie \"wejście\", że jak tak ma być cały rok to poddaję się z góry i bez walki. (A do tego muszę wywalić część żarcia z lodóki - i nie wiem czy zrobić to dzisiaj, czy jutro - bo jak mam to robić cały rok to wolę nie.... HELP!!!

Oliwka, nie słuchaj znudzonego. W łóżku bezpiecznie? Tam najwięcej ludzi umiera. A przytulnie to i owszem...

puk, puk... czy atak z użyciem broni biologicznej odwołany? można wejść? mam nadzieję, że jako ciepłe unosi się wysoko nad łóżkiem, więc pod spodem jest już spoko... elles, dzięki za zdjęcia, zaraz będę oglądać (bo domowy monitor mam tak ciemny, że na zdjęciach widzę tylko zarysy) (marchewki) Tygrysku - a zżerały Cię po kolei czy na raz? A najpier lew czy najpierw tygrys? Borewicz, to miałam szczęście, że się przesmyczyłam bez przedstawiania....

Ups, to ja może lepiej poproszę o zdjęcia...

No cóż, u nas w domu też kłopoty z oddychaniem, wietrzeniem i wszyscy się na siebie podejrzliwie patrzą. A tu dyskusja została zdominowana, przynajmniej dziś jest na konkretny temat :)

Bore - nie rozumiem, jesteś u misia który ma tylko dziurki w nosie???? a innych nie?

Ale to diabelstwo chodzi...powoli i parami albo wcale

Pod naszą choinką też był pluszak. Duży (ale nie ogromny) łoś, może robić za poduszkę - mięciutki i przytulniutki. I odkryto w nim dwie dziurki w nosie. Prawdziwe, obszyte weewnątrz, takie że prawie cały dziecięcy paluszek się mieści.... Z niepokojem skontrolowałam hm... miejsca na potencjalne inne dziurki, ale ufff... nie ma

Pod naszą choinką też był pluszak. Duży (ale nie ogromny) łoś, może robić za poduszkę - mięciutki i przytulniutki. I odkryto w nim dwie dziurki w nosie. Prawdziwe, obszyte weewnątrz, takie że prawie cały dziecięcy paluszek się mieści.... Z niepokojem skontrolowałam hm... miejsca na potencjalne inne dziurki, ale ufff... nie ma

Prorok jaki, czy co? Dusza cała czarna (raczej szara - skurzona), a czarne na ciele też jest - chociaż z zewnątrz nie widać

Prorok jaki, czy co? Dusza cała czarna (raczej szara - skurzona), a czarne na ciele też jest - chociaż z zewnątrz nie widać

Tygrysku - ja też im bardziej patrzę, tym bardziej IGO nie widzę, podejrzewam, że: jest to jakas odmiana GIO, albo osobnik wysyępujący w kuluarach niedostępnych szerokij rzeszy, albo -co najbardziej prawdopodobne- coś nie tak z moją percepcją

Tygrysku - ja też im bardziej patrzę, tym bardziej IGO nie widzę, podejrzewam, że: jest to jakas odmiana GIO, albo osobnik wysyępujący w kuluarach niedostępnych szerokij rzeszy, albo -co najbardziej prawdopodobne- coś nie tak z moją percepcją

Air - kurtka narciarska do czyszczenia? Oglądałaś metki? Większości kurtek z membranami/innymi wariacjami/puchami się nie czyści, tylko pierze w delikatnych środkach (albo specjalnych kupowanych w sklepach z taką odzieżą, ale to już uważam przesada). Czyszczenie chemiczne może rozpuścią membranę - impregnację - czy co tam ta tkanina ma

Air - kurtka narciarska do czyszczenia? Oglądałaś metki? Większości kurtek z membranami/innymi wariacjami/puchami się nie czyści, tylko pierze w delikatnych środkach (albo specjalnych kupowanych w sklepach z taką odzieżą, ale to już uważam przesada). Czyszczenie chemiczne może rozpuścią membranę - impregnację - czy co tam ta tkanina ma

No, wstałam właśnie po krótkiej drzemce po śniadaniu.... Air, ale ci zazdroszczę, dawniej u nas też tak było.... I z pasterki też nici, bo jak sobie pomyślałam o naszej organiścinie, do kótej grania nijak nie da się śpiewać kolęd to mi się odechcialo. Zresztą dzieci nie wytrzymały i prosiły, żeby ktoś z nimi został. U Was też tak leniwie?

Dziwna noc u mnie.. tajemnicza Może to przez ten księżyc za oknem.... Dziwne chmury.... wieje..... i ciepło zamiast śniegu.... Amok - w Krakowie pewnie halny? Trzymaj się (ciepło), specjalne życzenia dla Ciebie...

Oj, malućki, malućki, malućki...... wszystkiego Wam Wszystkim Dobrego żeby Dobrego starczyło na długo..... Pogodnych, pogodnych Świąt

A mój braciszek święta spędza daleko... http://www.chez.com/dubaipolonia/praca.htm Ale mu się podoba, posiedział w domu trochę ponad rok i znowu go poniosło :)

Widzieliście? 2:1 prowadzimy! fajnie,że chociaż chwilę Tygrysku -pilnuj brata! Gio -> uściski, czekam na kolejnego \"zrywa\", na razie staram się nadążyć za potrzebami otoczenia Dobani - jesteśmy na tym topiku i mam nadzieję jeszcze długo będziemy. A swoją drogą dziwny jakiś ten nick.... skąd Ci się wziął? Elles - ja nawet nie wiem, jaki karp w tym roku, jeszcze nie słyszałam, ukradli mi radio z samochodu a w biurze RMF Mała nie pękaj, wytrzymaj.... Życzenia dla tych, co już do świąt tu zaglądać nie będą.....

Tak, w końcu on to nie dla siebie. Tygrysku, tak musi być, nie ma co doradzować, bo do rozpędzonych ludzi to jak grochem o ścianę, wiem jak się mówi do mnie. Nie dotrze. Moja druga połowa jeszcze w pracy. Też nie dla siebie, tylko dla nas.... Czasem sobie myślę, że naszym rodzicom mimo wszystko było łatwiej...... skromniej i \"bez możliwości\", ale cieplej.

Właśnie skończyłam układać żabę!!! Dostaliśmy od Mikołaja, 1000puzli, a wszystkie mniej lub bardziej zielone, jak to żaba. Trochę czasu zeszło - który dzisiaj? 16? No to równe 10 dni. Rekord w układaniu puzli non stop. Biedronka - wyślę, tylko podaj gdzie. Elles - bardo proszę, powciskaj gdzie ci pasuje, będzie mi bardzo miło. To moi panowie robią takie zdjęcia. Ja byłam tak zrypana, że nawet nie myślałam o aparacie. (Grań od Kasprowego do Świnicy i wodogrzmoty Mickiewicza i Morskie Oko) Tygrysku - nie przestraszył się nic a nic? Chlopy to w takich momentach strachliwe są. Organizm zbyt eksploatowany odmawia współpracy - różnie się to objawia - zdaje się, że wiem coś otym bezpośrednio.

Weekend w szpitalu mu się nie spodobał.... Odpoczął by sobie chociaż..... lekki wylew - to może nie być nic, ale gorzej jak się będzie powtarzać. Rozummiem, że nie można sobie dać na wstrzymanie......

Jak narzuta zmieści się do spodni???? Będzie wystawać! I pogrubia!

Dobranoc......