Kółko wzajemnej adoracji

Hmm, wytłumaczcie mi sens wyborów korespondencyjnych w wydaniu Olfy. Założenie jest chyba takie, że nie możesz samodzielnie udać się do lokalu wyborczego w dniu wyborów (z przyczyn rozmaitych), więc wypełniasz ten pakiet i ktoś za ciebie go odnosi. Tymczasem Olfa z kopertą sama pomknęła do lokalu. To nie można było zwyczajnie zagłosować?

Zamieniamy temat na dyskusję o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą? Dla jednej jedno jest sensowniejsze, dla drugiej inne. Na IG też przeczyta, spokojnie. Odnoszę wrażenie, że ona wszystko czyta i wszystkim się przejmuje+ wertuje net w poszukiwaniu tematów o sobie. Może zwyczajnie po sobie nie jeździć i uznać, że każdy ma prawo do własnych decyzji?

Żyjecie!!! Olfa znowu pokazała, jak ma bardzo wywalone na opinie innych i nie zniosła prawdy na swój temat Jakie ćwiczenia? Nie widziałyście tej rachitycznej figurki bez jednego mięśnia? Obstawiam, że Olfa wstawała i śmigała na siłownię, żeby cyknąć fotę dla barterowca. Ale swoją drogą janusz ma rzekomo trenera personalnego, a olfa śmiga z kotem przed lustereczkiem (draq queen na występach) Dokładnie, brat opisuje na IS próbę nowego obiektywu i monitora. Będzie go testował na pomidorze. Kojarzy się to może komuś z jakimś filmikiem Olficy? I można posłuchać dokładnie jego głosu- wg mnie to głos Janusza z IS Olfy.

Dzięki za obszerne wyjaśnienia Moją wątpliwość wynika z faktu, że Dorota dostała orgazmu na widok tego, co określiła "unikatowym prezentem w postaci kostki do gry, której nie można nabyć drogą kupna" W tym sypialnio-salono-studiu jest też regalik wypełniony perfumami. Taka skromna wystawka w minimalistycznym wnętrzu...

I zapomniałam o kolejnym 'sexi' foto Olfy z dziurkami od nosa w pełnej krasie i rozdziawem paszczy dodatkowo podkreślonym wyjątkowo nieprzyjemnym grymasem. Faktycznie chyba nałykała się komarów

Nie ma rozumu, więc go nie pokaże. Pozostaje 'chwalenie się' kilkoma badziewiami, swoimi lub raczej nie

Ona się nim nie staje. Ona była nieudacznikiem zawsze, tylko maskowała to jakimiś eventami, barterami, wypożyczeniami, jedzeniem od czasu do czasu poza domem- pozorami luksusu i jakiegoś życia. Teraz zostały zwierzaki i smęcenie z poziomu podłogi. Kwarantanna obnażyła Olfę

Wychowałaś się w toksycznej rodzinie, masz skłonności do mitomanii (co częściowo tłumaczy casus toksycznych, nadmiernie wymagających rodziców) i zdecydowanie zbyt wielu rzeczy nie rozumiesz. Nie wyłączając prostego tekstu pisanego: IDŹ STĄD!

Człowiek Mózg Serce- idź brandzlować się samouwielbieniem i autozajebistością gdzieś indziej. Nikogo to nie interesuje,a tylko zaśmiecasz temat

Posty zgłoszone

Też myślę, że dostała, ale nie w prezencie urodzinowym. Zapewne to dodatek do reklamowanej torebki. Życzenia urodzinowe by przeczytała, a może nawet pokazała, a zobaczyliśmy jedynie wierzch kartki. Którą Olfa zachowa, a może nawet wystawi w odpowiednio eksponowanym miejscu (kapliczka?)

Hmm, biżuteria była w torebce papierowej, a nie w kartonie. Czy się mylę? To sam poczatek filmu, więc bez problemu każdy może sprawdzić

Zapomniałam dodać, że z okazji urodzin Dorota założyła nawet cycki Na IG kolejna setka obserwatorów mniej i nowe, wyjątkowo niekorzystne zdjęcie: wygląda na nim jak mocno przerobiona pani po 50

Zapomniałaś o paskudnych filiżankach w formie złotych głów- skojarzyło mi się od razu wyjadanie mózgów z Poszukiwaczy zaginionej arki. Obrzydliwe, brrr.

Jest specjalistą od obsesji Olfaktorii, ale to raczej rzadko interesuje potencjalnych pracodawców Czyli bardzo wąski specjalista

Nie trzyma się kupy historia o patologicznym, biednym dzieciństwie. Nie trzymają się kupy opowieści o luksusie czy intelekcie. Co u niej w ogóle się tej kupy trzyma?

Tak, tak, po wymyśleniu pudeł do przeprowadzki intelekt Janusza wyraznie się rozszalał. Nabył drogą kupna maseczki dla siebie oraz zapasy żywności. Wirusolodzy trąbią, że podstawą budowania odporności jest spożywanie świeżych warzyw i owoców, ale Dorotea gotuje ten ryż czy makaron, otwiera puszkę i podgrzewa ten sos ze słoika i nie boi się choroby. Zresztą gdzie mieliby się zarazić, skoro cały czas siedzą w domu, w maseczkach (Dorcia różowej) i rękawiczkach i nie odczuwają dyskomfortu, bo na siedzeniu w domu polega praca luksusowej jutjuberki. Tyle skrzeku wytrzymały moje uszy.

Poskakałam po nowym filmiku olfy, a raczej po jego początku, bo po dwóch mitach wymiękłam. Dorota jest żywą ilustracją mitów nr 1 i 2. Pomijając fakt, że ona nie jest psychologiem. Skończenie kierunku to zbyt mało.

To chyba uczelnie o tym nie wiedzą, bo google wyrzuca całe mnóstwo psychologii licencjackich

Z niektórych komentarzy wręcz wynikało, że skończyła licencjat, a nie studia magisterskie

Tytuł vloga: jak mówić, żeby cię słuchali? Oglądalność w dobie koronawirusa i zaostrzenia akcji #zostańwdomu: 12k Konkluzja: na pewno nie tak, jak autorka tego filmiku

A nie może tej misji realizować choć trochę interesująco?

Masz wgląd w jej konto?

Dodatkowo poziom polszczyzny google translatora

No helloł, pokazuje wartość każdej pierdoły, którą "kupi" od sponsora