Mój syn ma 1,5 roku. Dzisiaj zaczepił rano paluszkiem o rączkę od lodówki przewrócił się i wyrwał sobie pół paznokcia. Bardzo płakał i było sużo krwi ale zainęłam mu plastrem i się uspokoił. Proszę powiedzieć czy paznokieć ten co został trzeba usunąć bo będzie go zadzierał? Byłam u lekarza rodzinnego i kazał bym poszła do hirurga, ale boję się sprawiać mu dodatkowy ból jak teraz nie narzeka, normalnie się bawi. To było 3 dni temu. Bardzo proszę o pomoc, czy któraś z mam była w takiej sytuacji? Co powinnam zrobić? Czy to się samo zagoi jeśli oderwana część paznokci przystała spowrotem do skóry?