myszkka79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez myszkka79
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
hihi...dokladnie:) Wiedzialam ze tak bedzie i ze nie tylko ja bede ci zazdroscic Olimpio..
-
Witaj olimpia:) ciesze sie ze do nas dolaczasz:D,bedzie weselej:) Co do biustu to pewnie my wszystkie bedziemy ci zazdroscic takiego rozmiaru,no ale rozumiem ze bedziesz zadowolona jak troche ci spadnie..-kazdy ma swoj ideal sylwetki:) Rozumiem ze zamierzasz stosowac MZ?
-
Awiec kolejny dzien przed nami dziewczyny:) Weszlam z rana na wage i musze powiedziec ze jestem zdziwiona bo tam znow pol kilo w dol:)-suuper! Nie bede zmieniac stopki bo mysle ze najrozsadniej wazyc sie co dwa tygodnie i tak zamierzam robic....Kiedys mialam manie i wazylam sie codziennie nio i zawsze bylam strasznie rozczarowana jak waga stala albo delikatnie szla w gore...Wydaje mi sie ze takie wariacje tez sa normalne i dlatego raz na dwa tygdnia bedzie ok..
-
gratuluje samozaparcia i silnej woli...Naprawde:) Sama przechodze to samo i fakt ze moj maz bardzo dba o siebie i ogladaja sie za nim wszystkie panie na ulicy dziala na mnie cholernie mobilizujaco:) Zreszta ja zawsze bylam zdania ze kobieta im jest starsza tym staje sie piekniejsza wiec zrobie wszystko by tyczylo sie to i do mnie:D
-
no i o to chodzi mela:)-ja tez bym pewnie nic nie zjadla po takim szoku i wreszcie bym schudla:) W kazdym razie gratuluje ze po slubie jescze schudlas...:)-rzadko sie to zdarza...Ja mimo ze od slubu minelo 6 m-cy przytylam na stale jakies 4 kilo:(Chce sie za siebie zabrac zeby nie bylo tego wiecej.. Slyszalam tez takie powiedzenie ze szczesliwa kobieta tyje po slubie 10 kilo a nieszczesliwa 20-mam nadzieje ze nie wszystkich to dotyczy..hehe
-
choc musze przyznac ze gdybym uslyszala z jego ust tekst typu:kochanie ale sie zaokraglilas-dostalabym takiego kopa do odchudzania ze nic by mnie nie powstrzymalo:)czasem taka terapia szokowa pomaga:P,choc faceci sa z reguly na tyle delikatni ze nam tego nie powiedza:)
-
tacy wlasnie sa faceci....hm.... ja wole nie mowic mu ze chce schudnac bo wiem ze podobam mu sie i taka wiec zawsze protestuje:P a pozatym nawt gdyby chcial zebym schudla to mysle ze nie powiedzialby mi tego:P
-
Widze ze chyba wszystkie juz spicie:( No nic,trzeba jakos zebrac sily na nowy tydzien wiec macie racje:P Ja wyspalam sie dzisiaj za wszystkie czasy wiec pewnie bede buszowac po necie jeszcze troche...:) no i mam nadzieje ze dolaczy do nas ktos jescze i poodchudza sie razem z nami...byloby milo:)
-
Hej kobietki:) Juz nie moglam sie doczekac az moja druga polowa usnie i wreszcie bede mogla wlaczyc komputer:D A wiec ja bawilam sie niezle choc tak szczerze to bywalam na lepszych imprezkach....To co zjadlam to i tak mysle ze wiekszosc wyskakalam wiec nie jest zle:) myszka-nic sie nie martw...czekolada jest zdrowa i lepiej ze zjadlas ja zamiast jakis ciastek:) Olaaa-masz racje ze nie mozna calkiem czegos odstawic bo przedzej czy pozniej rzucimy sie na to....wiec bez sensu:( Mela 26-czerwona herbata pomaga na trawienie i nie dziala przeczyszczajaco,wiec spokojnie mozesz pic ile chcesz:)
-
a tak wogole gzdzie sie dzisiaj bawicie?:) Ja jak zawsze impreza na ostatnia chwile wiec nie bedzie to nic specjalnego...Kilku znajomych,cos dobrego do jedzonka i do picia,no i oczywiscie szalenstwa na parkiecie:D Od rana staram sie zjesc mniej bo wiem ze wieczorem bede musiala sprobowac wielu pysznosci ale zmierzam wszystko wyskakac:)
-
Hej kobitki:) Myszka-nie mieszkam w Polsce wiec u mnie sa w normalnych marketach ale mysle ze i u nas powinny byc w tych lepiej zaopatrzonych:)Sa pyszne,na bazie muslli/z czekolada,gruszka i czekolada i owocami lesnymi/ja lubie wszystkie a jeden ma 85 kcl.wiec mozna sobie pozwolic jak przyjdzie ochota na cos slodkiego:)Jedyny minus to mysle ze beda kosztowaly tak okolo 9 zl za 6 w opakowaniu../przynajmniej tu tyle kosztuja..
-
A ODNOSNIE SLODYCZY TO JA TEZ Z TYM WALCZE:( kupilam landrynki bez cukru zeby miec cos w domu w razie kryzysow nio i te batoniki kellogs & speciall,innych pomyslow nie mam:( Teraz to juz na serio uciekam..
-
ad_a wiesz ze to kurcze my siebie tak widzimy a nikt inny tak nie mysli?:)Ja nawet jak wazylam 55 kg i wszyscy mi mowili ze jestem za chuda to w lustrze widzialam gigantycznego grubasa z tlustymi udami....eh......-jaki czlowiek byl glupi..
-
ej,Olaa nie ma sie co zamartwiac... Tak nas Bozia stworzyla i tyle.... My mozemy tylko troche nad tym popracowac:) A ja widzisz,mam typowa figure chlopczycy i tez mnie to doluje.Jestem prosta,bez zadnych wciec...i ciesze sie ze chociaz piersi mam niezle
-
eh...ja to bym chciala miec wieksza pupe:) U mnie jest totalnie na odwrot:problemem sa uda i boczki a brzuch i pupa plaskie,zeby nie powiedziec wklesle.P
-
dokladnie....-w pelni sie zgadzam.) Wlasnie dlatego tym razem postanowilam zostac przy wolnej diecie gdzie prawidlowo chudnie sie ok.1 kg na tydzien .Nie chce potem martwic sie co i jak zrobic by to utrzymac bo inaczej bledne kolo sie nie skonczy..A jak juz schudne to powoli bede zwiekszac kalorie...I tak az poznam sie na tyle ze bede mogala przestac liczyc i bede umiala sie kontrolowac
-
w sumie przy 1,62cm 55 kilo rzeczywiscie niezle:) Duzo zalezy tez od budowy bo ja na przyklad mam kolezanke ktora jest grubokoscista i wazy duzo a jest chuda jak patyk:(
-
nic sie nie martw... ja tez nie wyrabiam z bieganiem do lazienki..:P troche to meczace...
-
tak,bylabym szczesliwa:)Najlepiej sie czuje jak waze wlasnie 55,5/56 :)Teraz zostalo mi tylko 11,5:D
-
Olaa a ile masz wzrostu? Pijesz mnostwo ale dobrze robisz....Ja kiedys w czasach glodowek itd.mialam sie odchudzac na diecie wodnej czyli pic 8 l.wody dziennie....-wyobrazasz to sobie?hihi...nie ma szans.. Zreszta to prawda ze woda swietnie zapelnia,musze zaczac pic wiecej:P
-
To byly chude flaczki:D-jakos tak mnie naszlo:P ja tez nie jestem wybitnie miesozerna ale czasem mnie najdzie na jakas piers albo szyneczke...mniam...
-
Kurcze ,chyba sie spoznilam:( Mialam byc okolo 22 a jest juz godzina po.....,no ale musicie mi wybaczyc..-sila wyzsza..Bylismy dzisiaj u znajomych i jakos tak zlecialo nie wiadomo kiedy..Musze powiedziec ze niezle sie trzymalam bo skusilam sie tylko na kilka slonych paluszkow /ktore i tak zmiescilam w moim tysiacu:P/....Najwiekszy problem to mam jednak z nie jedzeniem wieczorem:( Chyba rzeczywiscie stawiam sobie zbyt wysoko poprzeczke bo zawsze staram sie jesc do godziny 17:30-co jest w moim przypadku poprostu niewykonalne:(No i potem i tak cos zjadam...
-
Hej myszka.....:) Pewnie ze przyjmiemy -witaj:) Ja tez codziennie musze zjesc cos slodkiego choc odkad jestem na diecie staram sie ograniczac weglowodany,teraz na przyklad kupilam sobie takie batoniki kellog\"s&special-jeden ma tam ok.85 kcl.,i probuje walczyc by jeden dziennie zaspokoil moja potrzebe na cukier:D
-
Ja tez od tygodnia staram sie zapisywac wszystko co zjem i to jest chyba takie uchybienie przy dietach:),ale mysle ze dobrze,latwiej wtedy zauwazyc gdzie robisz bledy.)
-
Jutro ,mniej wiecej kolo 22:00? :)
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10