asiak33

Ewelo dużo tych jajeczek :) Szkoda że tylko 6 zapładniają? Zgodzisz się na adopcję pozostałych? Mówiłam Ci że ty to szybko się wystymulujesz. Ja to 11 dni. Kochana to nie koniec kłucia, po punkcji dostaniesz fragmin z tępymi igłami :) Monika mdłości minęły?

Natala ale ja oddałam tylko niezapłodnione komórki raptem 2. Jest bardzo dużo kobiet które już nie mogą ich wytworzyć a pragną dziecka tak samo jak my. Już taka jestem (pozwoliłam na pobranie organów po śmierci taty).

Natala musiałabym przeczytać w umowie ale z tego co wiem do 3 lat możesz po nie wrócić a później możesz nadal płacić za mrożenie, możesz oddać do adopcji lub pozwolić na ich wiem że to zabrzmi bezdusznie ale nie wiem jak zastąpić słowo "zutylizować". To samo możesz zrobić z niezapłodnionymi komórkami bo w rządówce zapładniają tylko 6. Ja swoje niezapłodnione jajeczka przekazałam do adopcji bo jak poczytałam forum o ivf z dawczynią to wiedziałam że muszę tak postąpić.

Gośc nie wiem jak jest w Twojej klinice ale ja za pierwszą wizytę musiałam zapłacić 200 zł. Ty płacisz tylko za podstawowe badania potrzebne do kwalifikacji (lh, fsh, estradol, amh) bo resztę już po zakwalifikowaniu masz bezpłatne. Jak już się zakwalifikujesz to płacisz tylko za leki do stymulacji. To wychodzi około 800-1000 zł no chyba że się ciężko stymulujesz to dasz 200-300 zł więcej. No i po punkcji musisz też przyjmować rożne leki to jest około 200 zł. Mnie całość wyniosła około 1500 zł.

Olala od rana myślę o Tobie. Daj znać jak wrócisz co i jak z mrozaczkami? Czy udało się wszystko. Ewelo na pewno wyhodujesz piękne jajeczka i będą śliczne embriony z nich. czekam na newsy :) Zosiu ja nawet w połowie nie przeżyłam tego co ty. U mnie leczenie kończy się na 9 miesiącach z clo, hsg i nieudanej próbie ifv. Nawet nie wyobrażam sobie przez co Ty musisz przechodzić. Spokojnie daj sobie jeszcze czasu i planuj dalej.

No cóż następnym razem się uda ;) Przykro mi ale dzielnie się trzymam. Natalia mam jeszcze dwa mrozaczki. Poczytałam trochę na necie i jak się ładnie rozmrożą to szansę są. Netia a ty już od tego cyklu będziesz stymulowana czy dopiero od października ?

Dzięki Allisa rozjaśniłaś nam trochę wiedzę o mrozaczkach :) Olala ty już jutro :) Doka a ty kiedy startujesz?

Ewelo super wynik. Niech jajeczka dalej tak ładnie rosną. Ja byłam w klinice na becie i w sumie nic więcej się nie dowiedziałam. Położna powiedziała że dopiero na wizycie mogę się dowiedzieć czy jest szansa na transfer w tym cyklu. No to muszę poczekać do wtorku. Allisa tak jest jak masz zarodki po punkcji. A jak jest z mrozaczkami? One są już zamrożone 5 dniowe. Kiedy je rozmrażają? W dzień transferu czy wcześniej? Czy są na forum dziewczyny, ktorym udało się z mrozaczkami? Olala wiem co czujesz, mam to samo. Dziś odstawiam leki i czekam na @.

Natalia dziś zrobiłam drugą betę i odstawiam leki więc jutro na pewno dostanę @. Wizytę w klinice mam w przyszły wtorek a ty nie powinnaś odstawiać leków przed zrobieniem co najmniej sikacza.

no ale jak zostały zamrożone 5 dniowe to czy po rozmrożeniu czekają kolejne 5 dni? to już są dziesięciodniowe ;)

Ewelo byłaś już na podglądzie? Rośnie coś tam? Monia a ty kiedy masz wizytę?

Hej dziewczyny! U mnie porażka. Niestety moje dwa blastusie nie chciały ze mną zostać :( Dziś jadę do kliniki powtórzyć bete bo takie są wymagania a za tydzień mam wizytę i zobaczę co dalej. Fighter najpierw musisz wyleczyć to zapalenie żebyś mogła podejść do iui lub ivf.

No jakby cała szóstka się zapłodniła to miałabym 3 podejścia w tej probie ale że zostały tylko dwa a mi podają dwa. Oby się udało. przy tym criotransferze.

Olala a jakie masz leki przed transferem? Ile masz jeszcze mrozaczków? Wizytę mam za tydzień. To będzie 6 dzień cyklu. Oby to nie było za późno.

Niestety beta negatywna. Tylko 2. Jutro jadę do kliniki powtórzyć a za tydzień mam umówioną wizytę. Myślicie że będę mogła podejść w kolejnym cyklu?

Ewelo nie stresuj się, ja w ogóle nie czułam. Ja tez panikowałam bo siostrę bardzo bolało a mnie nic. Dopiero na usg zobaczyłam jak się tam gnieżdżą :) Mnie za to jajniki bolały po punkcji i po transferze

Ja byłam na clo ale w cyklu z hsg odpuściłam sobie bo lepiej zrobić na naturalnym cyklu bo po stymulacji masz powiększone jajniki.

Natala wiesz już coś?

Pati super! Jak ja bym chciała jutro odebrać taki wynik. Trzymam kciuki żeby było wszystko ok i beta przyrastała. Gratuluje :-)

Moja koleżanka brała przez całą, a moja siostra tylko na początku ciąży, później co drugi dzień a później już mogła całkiem odstawić. A czy twój fragmin też ma takie tępe igły?

LaBrise a w ktorym dpt ty robilas test i bete?

Honi miałam podane dwa blastocysty chyba klasy aa. Dokładnie o to nie pytałam. Embriolog mi powiedziała że są bardzo ładne to myślałam że się któryś zagnieździ. Te co zostały to jeden się lepiej rozwijał a ten drugi trochę gorzej. W tygodniu pojadę do kliniki to odbiorę dokumenty i będę wiedziała jaka klasa. Jutro idę na bete ale nie mam nadziei że się udało :(

Ewelo to dziś Twój pierwszy zastrzyk. Daj znać jak Ci poszło. Mi położna mówiła żeby raczej rano robić o tej samej porze. Monisia trochę możesz się napić coli ale z umiarem bo ma dużo cukrów.

Ewelo to teraz już pójdzie szybko :) codziennie rano pik i niech jajeczka rosną :)

Pójdę w poniedziałek na betę ale słabo to widzę.