amdo
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez amdo
-
-
Naprawdę bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Ja też wolałabym zastrzyki. Jak rozumiem dają zabezpieczenie na 3 miesiące?? Ale na pewno też zawierają hormony. Sorki, że tak wypytuję. Też sobie myślę: stara baba a głupia (ale powtarzam potem 33 - piękny wiek) Tylko, że w tej kwestji jestem zielona. Czy dobrze czujesz się po zastrzyku? -
dzięki za odpowiedź. Rozmawiałam z lekarzem, że albo tabletki albo spirala. Umówiłam się z nim na dłuższą rozmowę 23.04, ale już muszę być w miarę zdecydowana. A przynajmniej mieć jakiekolwiek rozeznanie. Znając siebie codziennie nie będę łykać tabletek. Słyszałam jednak o tej spirali mirena, tylko nie wiem ile kosztuje. Ale na pewno mniej niż te plasterki co miesiąc przez 5 lat. Bojęsię też trochę bólu przy zakładaniu, a jeszcze bardziej przy wyciąganiu. To z nieświadomości, więc moje pytanie: czy to boli??? -
Ja miałam usuwanego wieelkiego mięśniaka 10 centymetrowego. Macica ocalała, ale w razie czego też miała być usunięta. Po roku urodziłam (oczywiście przez cesarkę) drugie swoje dziecko. Ola ma teraz 8 m-cy, syn 11 lat. Ostatnio spóźniał mi się okres zrobiłam test i ... szok pozytywny. (Nadmienię, iż lekarz powiedzał, że dzieci już NIE WOLNO!!!, bo macica ma pełno zylaków i grozi to krwotokiem, no i żadne z nas nie przeżyje). Przeżyłam na prawdę wielki szok, na szczęście mój mąż ma mocne nerwy i umie podtrzymać mnie na duchu. Po dwóch dniach dostałam okres, po nim poszłam do gina - ciąży nie ma. ufff. Oczywiście muszę pomyśleć o jakimś sensownym sposobie zabezpieczenia. Myślę i myślę, i wymyśliłam że najlepsza będzie spirala. Może mi ktoś coś doradzić w kwestji zabezpieczeń. Nigdy nic nie stosowałam, tylko mąż prezerwatywę. Z góry dzięki.
pierwszy dzień w żłobku
w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisano
Moja córeczka dzisiaj była pierwszy dzień w żłobku (ma 13 miesięcy) i zniosła to super. Nie płakała (tylko troszkę przy rozstaniu), wszystko zjadła. A teraz wścieka się po domu ze szczęścia (cały czas się śmieje). Jak było u Was?