Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celavie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Celavie

  1. Witam :) Coś się poprzestawiało w moich planach(mąż utknął przy jakiejś robótce) i póki co czekam na niego i na wyjazd na działkę. Ale za to mogę tu do Was zajrzeć :) Przyznaję się, że czytam Was nieco pobieżnie i może nie zabardzo zrozumiałam pewnych rzeczy. Ale coś mi moja koncentracja spada i to chyba dlatego, że wciąż budzę się w nocy, a dziś od czwartej prawie już nie spałam :( Gdyby to był przejaw ciązy to już byście żadnego rozżalenia nie usłyszały! Słowo! Też mnie zdziwiło, że Celica nie poznajesz topiku??? Może dlatego, że rzadko tu gościsz? Ale trochę to rozumiem, bo ja czasem jak wracam do domu to padam na twarz i jak zdołam przeczytać wszystkie wpisy to już nie daję rady porządnie odpisać. Zresztą fakt jest taki, że jest tu nas spora gromadka :) Ja chyba muszę listę nicków wypisać sobie i przykleić gdzieś na kompie, bo jak chcę coś napisać to mylą mi się osóbki i nicki. I wtedy wertuję strony i wracam do pisania i albo coś wyjdzie albo mi ucieknie, albo wcisnę krzyżyk i po liściku. Ja to bym powiedziała tak, że topik mnie przyjął i jestem szczęśliwa. Dlatego nie widzę jakoś problemu, że ktoś tu się źle czuje... Ale może jestem niekumata :( I za to sory! Ale może nie poddawajmy się tak odrazu... Może czasem nasze odczucia są mylne? Może tu nie jest, aż tak nieuczuciowe towarzystwo, jak się może czasem wydaje? Wydaje mi się, że łączy nas tragedia, ale nie tylko... Jesteśmy nie tylko Mamusiami Aniołków [ :( ]... ale również kobietami, żonami, partnerkami... I w sumie wiele nas łączy! A jeśli dzieli? To też trzeba uszanować... A jak coś macie do mnie kiedykolwiek to piszcie wprost, bez ogródek!!! Nie jestem oczywiście tak twarda, jak deklaruję i mogę dostać apopleksji, zasłabnąć, poryczeć się, zawstydzić, oburzyć, wściec, ale przede wszystkim mogę się próbować bronić! ;) Bo owijanie w bawełnę to niczemu nie służy... Może umówić się, że albo piszemy żal... Albo go chowamy do kieszeni... Albo... A co do filmowania się z mężem! ;) To jakby tu, co niektóre Kobietki nie były ,,sprośne\" ;) to bym powiedziała, że była z nami moja bratanica! Ale nie powiem ;) bo w ich oczach wypadłabym jeszcze gorzej z tym ,,trójkątem\".
  2. Hej :) Pozdrawiam Was Wszystkie a najserdeczniej Fasolki i Groszki:) W pracy musiałam siedzieć dłużej... A potem odbiłam na działkę i trochę się dotleniłam pieląc truskawki (może ze dwadziecia- trzydzieści krzaczków), ale to w końcu mój pierwszy ogródek ;) Teraz już odpoczywam po kolacji- zrobiłam spagetti, bo ciepłe i pikantne. Mniam! ;) A zaraz idę do męża! Kupiłam po rożku. I będziemy się filmować!
  3. Mój czas minął. Pozdrawiam Was mocno. Życzę miłej nocki! Pa! :)
  4. No i pewnie w tv coś nowego grają bo tu takie pusteczki!
  5. Obiecuję, że o w pół do znikam!!! Obędzie się bez psychiatry!!! Najwyszczej jeszcze parę razy po beczę... C,est la vie!!!
  6. Leniwce wszystkich krajów łączcie się... ze mną!!!
  7. Opracowuję strategię, jak dojść do łazienki i wziąć ten prysznic??? Może dziś wezmę jakiś... wirtualny? Haha!!! Pewnie od moich Psiapsiółek!!!
  8. Cześć Justyś! :) Postarałam się, żebyś miała ich więcej ;)
  9. Dobrze, że nie muszę opisywać swojego dzisiejszego jadłospisu... Jem coraz gorzej i coraz słodziej :( Fa-tal-nie!
  10. Dobra, dzień i tak się kończy... Może jak się prześpię to nowy dzień zdoła mnie pocieszyć. Tylko, zebym nie zapomniała wypić meliski! Może jakoś pokonam tę bezsenność? A może podczas napięcia przed... powinnam mieć zakaz wstępu? Idę do lasu po drzewo na szlaban...
  11. O! Nie! Taką piękną stronkę tak fatalnie zasmuciłam!!! :( Przepraszam! Jeny! To już 400 stron!!!!
  12. Żeby było ,,weselej" to chociaż jestem taka wypluta i słaba to momentami mam ochotę wziąć młotek i walić choćby w ... komputer! :( Ale póki co stukam w klawiaturę... Nie mogę zrozumieć co się ze mną dzieje... Już od wielkanocy mam coraz mniej energii. Tworzą mi się zaległości. A w dodatku mąż dużo pracuje i jestem z tym smutkiem prawie sama...
  13. Tiki, dziękuję... Ale dziś już nic chyba nie jest w stanie mnie pocieszyć... I cóż z tego, że być może, mój podły nastrój to przejaw napięcia przed... Poprostu nie potrafię nad tym zapanować i już! I chyba już nie mam tyle sił, co kiedyś, by dawać sobą, niejako manipulować, wberw sobie i wbrew jakiemuś poczuciu logiki... Ktoś mi stawia zadania, których nie jestem w stanie dobrze zrealizować, a byle jak i w pośpiechu to bezsens i wielki stres. Jutro spróbuję się z tego jakoś się uwolnić... Poprostu chyba mam do tego prawo... Uważam, że nawet najbardziej ambitny i zawzięty dyrektor musi szanować drugą osobę i jej odczucia... Ale może nie mam racji? Może w dzisiejszych czasach trzeba zamknąć usta i nie podskakiwać? :( Chciałabym jakoś przetrwać jutrzejszy dzień... A po pracy, w sobotę, niedzielę móc robić to co pilne i ważne, żeby nie musiała po nocach później siedzieć... Może poczuje się lepiej i jakoś to popchnę? Póki co ,,przeczołgałam się\" po mieszkaniu i uprzątnęłam wielki chaos tworzony przez ciuchy, szpargały, naczynia i tp. Niestety naczynia nie pomyte, dywan i podłogi nie odkurzone! Dobrze, że mam wyrozumiałą pralkę i wyprała parę ubrań... A kto za mnie weźmie prysznic?
  14. A w sumie to zaczynam coś się nakręcać albo i schizować... Im więcej mam pracy tym bardziej dopatruję się, czy czasem się nie udało. Chciałabym w razie czego odsunąć od siebie robotę! Ale póki co rozczulam się nad sobą i tracę już... nadzieję i chęć walki. Tak mi smutno, że nie wiem... Dziś choć to tak wcześnie miałam myśl, żeby kupić test i wytestować! -Może by wyszło? - myślę sobie. - To już bym wiedziała! a jakby nie wyszło, to... do @ miałabym i tak nerwówkę i tak! W pracy coraz więcej roboty. Boję się, że tak się wyeksploatuję, że organizm nie da rady :( W pracy w biegu i w stresie a w domu te papiery i przerwa jedynie na sen, który i tak juz mam poszargany... Już nie mam siły!
  15. Eva, ale mimo wszystko życzę Ci prawdziwego oddechu i miłego wypoczynku :) w Zakopcu! Asiulka, znam ten ból: nie mów tego!!! po co tyle gadasz!!! Ale nie tylko ja to słyszę i widzę jak to zaburza komunikację... Ludzie otwarci i szczerzy nagle przestają rozumieć o co chodzi? O pozory? Głowa mała! Na blogu się zawiesiłam i muszę za każdem razem resetować komputer. Czyli, jak ktoś znany przeżywa tragedię to oczywiście jest to medialne i wtedy przy okazji widać problem... Ale tak czy inaczej bardzo to smutne...
  16. Nadal nic... A co to jest za czarne okienko obok zdjęcia Rodziców? Bo ja widzę jego kawałek tylko i nie wiem, czy to nie jest okienko od teledysku? Nie widzę go w całość- czy jes tam jakiś ,,przycisk\" ?
  17. Póki co bloog mi się zawiesza :( Widzę Niebieską ;) , ale nie śpiewa i nie mogę przewijać stronek...
  18. Witam :) Pozdrawiam Was Wszystkie Moje Kochane :) A nade wszystko Fasolki i Groszki :) Ja jak wpadam do domu to już nawet nie myślę o jedzeniu tylko ciach kiełbacha w rękę i do neta! Wczoraj wróciłam później i byłam wypluta... Ale zjadłam pierogów z czerwonym barszczem, wymieniłam się wieściami z mężem i siadłam tu do Was. Poczytałam... Napisałam... A potem zamiast Wyślij... zamknęłam odruchowo całe okienko krzyżykiem u góry!!!!!! :( A to znaczy, że byłam wypompowana! Nie dałam rady odtworzyć wpisu i zrezygnowana wzięłam się za papierki do pracy! A że zasechł mi tuż w drukarce to z pomocą męża musiałam go obudzić wrzątkiem, przez co wszystko się przedłużyło a ja całkiem wysiadłam... Dziś jest podobnie---- nadgodziny ;) praca w zakresie 40 godzin do dyspozycji dyrektora :( Wróciłam później i od razu kiełbaska i do neta :) Cieszę się, że Fasoleczki i Groszki są takie dzielne!!! Co do opini (?) co do genetycznej skazy, która uniemożliwia utrzymanie ciąży z własnym mężem to muszę zgodzić się z tym jedynie, co któraś już odpowiedziała, że to są tak rzadkie przypadki, że ,,nie kupuję tego\" !!! I wydaje mi się, że ogłaszanie tego tutaj na topiku, jako wyroku dla nas, bo to tak zabrzmiało, jest pomyłką!!! Znam dziewczynę (ze słyszenia :) ) która traciła ciążę i dzidzie kilka razy (pięć albo więcej) ale doczekała się dziecka z mężem! Więc pytanie brzmi do ilu razy sztuka? Po ilu razach męża do odstawki? A mąż powie: żonę! ? Zaraz wchodzę na bloga posłuchać Niebieskiej :) EvaWer, nie poddawaj się rozpaczy! Choć to takie trudne :( Trzymaj się! Bliźniaczki nic nie zawiniły... A Twój smutek tak naturalny nie może pozostać bez kontroli... W tym co czujesz może znajdzie się też miejsce na nadzieję i tęsknotę za Nowym Życiem? :)
  19. Kamilka, dzięki za info! Ja jak chodzę do gina lub lekarza i jest ważna wizyta to zapisuję sobie pytania w notesie i jak uzyskuję odpowiedź to już w skrócie notuję!!! Bo już tak mam, że wizyta mnie stresuje i po wyjściu nie pamiętam wielu rzeczy! I jak czegoś nie kumam to drążę temat. Aż do przesady. Ale z tym dufastonem, który brałam przez dwa miesiące najesieni to miałam brać od 15. ale liczyła mi jakoś dni cyklu na pół! A jak mamy te cykle nierówne? I jak plamimy? Muszę się nieźle przygotować do tej wizyty! Myślę, że jak po cytologii nie leci krewka to można się seksić ;) Ale faceta poproś o delikatność :)
  20. Zapytajka, Aha!!! :) Ale kurczę, nie wiedziałam, że ja tworzę ten topik ;) Brzmi nieźle! No, i kurczę po raz drugi, jak to się stało, że Cię tak wciągnął nasz topik? Chyba z Tiki jesteś nieźle skumplowana? No i jesteś młodziutka?
  21. U mnie się rozpadało... Czekam, aż zaczną się w tv jakieś filmy, więc mąż ma telewizor tylko dla siebie. Dziś miałam koszmarną noc. Budziłam sie kilka razy. I boję się, że mój organizm oszalał i już tak się zaprogramował, ze muszę wciąż się budzić :( Jutro mam długi dzień w pracy-rada. Pojutrze wywiadówki- tez nadgodziny. W piątek- jeszcze nie wiem. Mozzarella, fajne przepisy! Lubię, jak w przepisie jest podane konretnie ile szklanek, łyżek, łyżeczek, a nie w dekagramach :)
  22. Zapytajka, już zrobiłaś pierwszy krok! Odezwałaś się, więc pisz o sobie... Sama widzisz, że można tutaj wylać z siebie wszystko! :) A przy tym panuje pełna dyskrecja. Domyślam się, że może Twoja strata jest bardzo świeża? Tak czy inaczej możesz pytać i możesz opowiadać... Śmiało!
×