Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celavie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Celavie

  1. Zapraszam na... małą czarną :) Siadłam tak po powrocie do domu do kompa i siedzę w cienkiej podkoszuleczce... Okno w kuchni otwarte, więc wymarzłam! Dlatego kawka już paruje, a ja pochłaniam w mig... snicersa! Uwielbiam s... bo mają orzechy= są chrupiące i są ciągnące i w czekoladzie! Mniam!!! I choć obiecywałam sobie, że przechodzę na dietę mało pieczywową ;) i bez słodkości... to jak wymarzłam chodząc na zakupach i oklapłam dźwigając ciężary- to taki snikersik dodał mi skrzydeł i przytargałam jakoś wszzystko do domu -włącznie z sobą! :)
  2. Niusia, no to super ! :) Peppetti, złapno oddech!!! Było minęło!!! Faceci nie zawsze umieją nazwać to co czują i myślą. Mój też nie cierpi wynazazków np. w postaci ryżu i po takim obioedzie potafi siąść i do jeść kanapek!!! Bo po ryżu to zaraz głodny!!! A najchętniej to kartofelki! Ostanio spojrzał na pudełko jak wyjmowałam z szafki i usłyszałam: o, kasza! Jak z sosikiem to może być! Bo myślałem, że znowu ryż (brązowy!) !!! ;) A po za tym to nie sądzę, żeby Twój mąż nie czekał na Kruszynkę!!!!!!!! Wiesz ja myślę, że on się boi!!! Ale przeciez jest facetem! Jest chłopem! To nie może tego pokazać, a powiedzieć to już absolutnie! Musi być twardy!!! I to czasem Ci się przyda, zwłaszcza jak będziesz drżeć a on zachowa spokój! (przynajmniej na zewnątrz!) Pamiętam, jak mojemu mężowi powiedziałam, że istniej możliwość( że ja się tego boję), że nasz dzidzia urodzi się z zespołem D... Powiem Ci, że żałowałam tego... Jakaś radość z niego uszła! I choć mnie wspierał to pod gabinetem też przeżywał! Słowo! Dlatego zanim ,,świat Ci się zawali" daj facetowi szansę... ;) A jak nie, to niech... obiera kartofle!!!
  3. Ja bym chciała pojechać do Lwowa! Moja babcia była Lwowianką :) Podczas pobytu w Bieszczadach byłam rzut kamieniem od miasta- były nawet wycieczki jednodniowe z nad Soliny. ale własnie nie miałam paszportu :( A dowód wciąz stary! dlatego skoczylismy na Słowację- symbolicznie, bo skolei była niedziela i wszystko prawie było zamknięte- blizej granicy!
  4. Co do tych okropnych pryszczy, to może być winny testosteron! Ale jak to stwierdzić? Ja mam chyba to w genach :( Mój tata do dziś ma okropną cerę. A ja choćbym nie wiem jakich urzywała preparatów to i tak je mam. Przy pigułkach też! Joka, czy mogłabyś wypisać te badania - na te pryszcze.... Ja mam stwierdzone helicobac... bo zrobiłam sobie kiedyś w domu test z krwi. Ale nie myślałam, że to na cerę wpływa, bo na wrzody tak.
  5. Hej Babeczki :) Graziabigos, grazias, że zostałaś :) Niebieska, proszę o sprawozdanie, czyli wieści to tym jak mija dzień gwiazdy w Australii!!!! Jak piję w pracy kawę to myślę o Tobie- bo na słoiku słabszej w smaku wersji Maxel Hous widnieje kocica z recitalu ;) Trzymam kciukasy! Justy, ja lubię pobieranie krwi z żyły, zastrzy w pupcię jakoś zniosę, ale w ten brzuch... słabo mi jak Balbince ;) A poza tym jak głęboko!!!??? A jak strzykawka się skończy ??? Pamiętam jak kiedyś w szpitalu jak czekałam na takie poważniejsze badanie serca (inwazyjne) i podeszła do mnie pielęgniarka i powiedziała, że zaraz przyjdzie mi zrobić zastrzyk w brzuch! To zapaliła mi się od razu czerwona lampka w głowie!!!! I biegiem za nią się rzuciałam, bo coś mi nie pasowało i zabrzmiało strasznie! No i ona się z lekka pomyliła! A ja ocalałam ;) Cieszę się, że nasze Fasolki tak dzielnie znoszą usg :). Ale ich mamy przeciwnie i podnoszą ciśnienie swoim koleżankom na topiku!!! ;) Dzięki Bogu stresowałyście się na wyrost więc teraz może już troszkę spłynie na was optymizmu? Życzę wam tego bardzo! Joka, a swoją drogą to zauważyłam, że faceci to nie mają takich oporów, jak kobiety... Jak chce seksu to tak będzie cisnął, aż dostanie! A legendy o kobiecym bólu głowy na hasło seks to przecież oni opowiadają. A historie o tym, że babeczki mniej chętne to tylko rzucić dla innej? A zdrady? Faceci to mają już dobrze opracowane :( Ja sama ulegam tej presji niestety! Myślę, często jaki ten mój m biedny! Ja ciągle w stresie! Ja ciągle na nie! Ja nie potrafię dotrzymać mu kroku! No i wreszcie - marny mój koniec! Może nie dam rady i muszę ustąpić innej kobiecie.......... Ale na szczęście to nie jest konieczne. Bo oprócz seksu jest jeszcze miłość. A jak to słyszę od męża to jakby nie było zaczynam wszystko od nowa. Jest o co walczyć. Zaczynam nad sobą pracować. Ale co najważniesze sam stres odchodzi i wraca fala wspaniałego uczucia i... chce mi sie kochać! :) Dlatego choc to trudne trzeba rozmawiać, bo czasem partner myśli, ze coś jest nam dane na stałe- na przykład my: żona , mąż, partnerka... I wtedy motywacja do zmian spada! Dlatego mów facetowi, że chciałabys z waszego związku mieć różne ,,korzyści\" i że w związku jest takie koło- kochasz- dzielsz się miłością (seksem)- ktoś to odbiera =kocha- i dzieli się z Tobą... To taka teoria, to hasła z psychologii, ale chyba też samo życie... Nie łatwo jest osiągnąć porozumienie.... Ci którym układa się super mogą tego nie zrozumieć... Ale jeśli czujesz coś do faceta to jeszcze zawalcz! I mów mu o tym! niech i on wie, że to z Twojej strony ustępstwo...szansa dla niego... A czy próbowałaś jeszcze małej sztuczki z kuszeniem nie wprost! Podszykować się fajnie i z radością wyjść do pracy? Albo strzelić fajny makijarz i mówiąc, że musisz skoczyć na zakupy - wyjść z domu --- nie czekając na komplementy? Albo kupić fajny zapaszek i wychodząc z domu przeglądać się w lustrze z u smiechem zadowolenia? Faceci to dobrzy obserwatorzy!!! Trochę piszę chaotycznie, ale wydaje mi się, że masz prawo walczyć o swoje. Myślę, że strona słabsza ;) mimo wszystko też ma swoje potrzeby!!! Trzeba je poznać ale i o nie zadbać. U nas jest tak, że ja rozumiem potrzeby męża i o nie dbam, a mąż moje zna, ale często na tym si e kończy... i wciąż musze się upominać..... A rezultat bywa różny :(
  6. No, na mnie już pora Do jutra! Miłej nocki! I snów do spełnienia! :)
  7. Joka, sama nie iwem co Ci doradzić... tym bardziej, że to ja w naszym związku często przypominam Twojego m... :( Ale jestem babką to chyba nie ma co porównywać do faceta? Ale jeśli już to czasem jak człowiek ma problem to w środku się zacina... i nawet jak chce drugiej osobie to wyjaśnić to tak trudno... chociaż się kocha!
  8. O! To mi pasuje ! :) Planowałam mochanko do niedzieli. Bo w niedzielę komunia i mąż może będzie chciał wypić. Ale martwię się, że z nas takie dwie bakterie- wciąż jacyś podziębieni :( Straszna rozpacz! Dzięki, Lidzia za to wyliczonko!
  9. Mozzarella, dzięki, jakoś się trzymam. Kaszlę :( I łamią mnie plecy! Gdyby nie to, że miałam pełny @ to myślałabym, że maże jestem w ... Celca, ja się też smucę... zwłaszcza jak u góry płcze sąsiadeczka, a mój aniłek byłby starszy o te 4-5 miesięcy :(
  10. No to nadaję: ile dni temu rozpoczęła ci się ostatnia @------------- 11 dni temu czy stosunek już się odbył?----------- a jakże :) jak tak to ile dni temu?--------------- wczoraj rano ;) to chyba 2 dni ? Za ile dni odbedzie sie stosunek?--------- może być dziś ? :) Ile dni trwa cykl?--------- 24-25 ???????????
  11. Ale ja tego total to nie mam :( Bo wogóle mam starzy komputer i słabo ,,wyposażony". Pasjans + parę innych ;) podstawowych programów. Mam np. unispiker ale i tak nie umiem go wykorzystać .
  12. Miałam Ci się właśnie pytać, co niby mam sobie na nim liczyć!? :) Ale już zakumałam!!!
  13. Lidzia, ślicznie to napisałaś i tak trzymaj! :) Macie ten komfort, że nie musicie się stresować i napinać! Możecie iść na spontan i to jest wspaniałe! Napewno Dzidzia przyjdzie szybciej, niz myślicie i Wam mowę odejmie, że taka z niej śliczna istotka! Ja też bym tak chciała... Ale już się nie da! Każdy miesiąc dla mnie bez dwóch kreseczek to miesiąc stracony... Więc będę ich wypatrywać ile się da! A dziś jak na niebie widziałam wielokilometrową ;) tęczę wołałam całą duszą: - Aniołku, tak bardzo mi Ciebie brakuje!
  14. Hej Babeczki :) A niedawno pisałam, ze nie wyrabiam z odpisywaniem indywidualnie... Że jedynie generalizowanie, czy uogólnianie sprawia, że nie strzelę ,,babola\" myląc nicki, albo coś w tym stylu... Jednak tez mi smutno, że Graziabigosik poczuła się odrzucona... Ale powiem Ci Kochana, że jak były z Twojej strony wieści np. do innej dziewczyny- a ja Cię nie za bardzo znałam- to też potrzebowałam czasu, żeby jakoś wpisać sobie Ciebie do pamięci. a miałam wrażenie, że już z innymi dziewczynami się świetnie znasz, a ja jestem jakby z boku. Dlatego to tak jest, że wrażenia mamy takie, a sytuacja może też być inna. Z drugiej strony tak się pocieszam, że moze to nie tylko żal do nas Tobą kieruje, tylko bardziej --- jedna kreska :( Tak myślę, bo też to przechodzę kolejny i kolejny miesiąc :( A z każdym miesiącem coraz gorzej jest... mieć nadzieję. Więc robi się tak zwane przeniesienie- porównuję się do innych, oceniam się, porównuję, wchodzę w dołek, czuję sie wyobcowana, chcę zrezygnować, machnąc na wszystko ręką... Więc jak ktoś pisze, że źle sie czuje na topiku to mogę to zrozumieć... bo taka masa uczuć nami szarga, że czasem nie sposób ich zrozumieć. A tak sobie myślę, że jeśli choć trochę nas poznałaś i choć trochę polubiłaś to przyjdzie kryska na matyska (czytaj. = dwie kryski !!! :) ) i to jeszcze w maju !!!, że tak Ci, Droga Graziabigos, ciśnienie podskoczy z radości... i do kogo przyjdziesz się nią podzielić? Mam wielkie przekonanie, że do nas :)
  15. Peppetti, z Kamilkiem to rzeczywiście problem, ale dobra dentystka z podejściem do dzieci powinna poradzić sobie z takim wystraszonym maluszkiem. Pozdrawiam Was Wszystkie!!! Miłej nocki! Dobrych snów! Takich do ... spełnienia!
  16. Aneczka, słońca na niebie, słońca w miłości i słońca we wszystkim co planujesz :)
  17. Ja się relaksuję przy necie, ale już jakby nie było dwie godziny!!! No i z moich postanowień nici! :( A zatem uciekam! Może uda mi się zrobić coś pożytecznego? Pozdrawiam!
  18. Ja też słyszałam podobny tekst od ginki! Ale chodziło o badania, chyba o na ,,antyfosolipidy", czy któreś (skleroza :( ). Usłyszałam, że nie trzeba bo- pani nie ma problemów z zajściem tylko z utrzymaniem. Ale dała mi wtedy ten dufaston-chyba miałam brać od 16 dnia. byłam bardzo cierpiąca, bo po zabiegu wdała mi się jakaś infekcja, no i wiadomo- pierwsza wizyta po stracie, więc byłam tak zestresowana, ze nie mogłam zakapować, jak ona to mi wtedy wyliczała ten 16 dzień. Zwłaszcza, że przed @ zawsze plamie i nie byłam pewna jak liczyć te dni cyklu... Ale na jesieni miałam chore zatoki i wybrałam go w dwa cykle (co drugi miesiąc), no i teraz od stycznia zaczęłam się już starać, więc myślę, że jak sie uda to jadę do gina i będę prosić o ten dufaston!!! Nie wiem, też jak tu zrobić? Wciąż nie mam nowego gina. A słyszę, że zapisy są do niektórych, ze trzeba czekać po miesiącu. I co ja zrobię jak się uda, a nie będę mogła załapać się w porę do gina? :( Czy już teraz się za pisać- profilaktycznie??? ;)
  19. Asiulka, a gdzie koncertujesz? Trzymam kciuki, żeby było miło i wporządeczku :) EwciaMarchewcia, z tym dentystą ja mam tak samo. Ale zauważyłam, że najgorsze jest rozmyślanie o tym, że czeka mnie wizyta, trochę lepiej jak już się zapiszę, dużo lepiej jak siedzę pod drzwiami i wiem, ze wkrótce będzie po wszystkim, całkiem w porzo jak czuję że dentystka już kończy, a pełnia szczęścia, jak mówię dowidzenia i wychodzę na świeże powietrze i drę się na cały głos: Ludzie, byłam właśnie u dentystki!!!!!!!!!! Ale jestem dzielna!!!! Prawda???!!!! ;) Trzymaj się!!!!
  20. Nie , no !!!!!!!!!!! Sałatkę polecała Mika! Sory!
  21. Niusia, jakoś egzotycznie ta sałtka się zapowiada! Uszka + majonez? Nie, ja dziękuję! Ale tylko dlatego, że wrąbałam właśnie sześć kostek gorzkiej czekolady ;)
  22. Ale za robotę też mi się nie chce zabrać! :( Co robicie Dziewczynki tam w Polsce i za jej granicą???
×