Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celavie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Celavie

  1. Ot, co! Ta dbałość o higienę czasem szkodzi spontaniczności! Ale ja mam podobnie :) Wolę po prysznicu. Ale czasem go biorę wcześniej i po kłopocie.
  2. Rozumiem, że Maleńka wkuwa, ale gdzie podziewa się reszta Was?
  3. Ja chcę, żeby był niezaduży, ciepły, prosty i tani w budowie oraz w utrzymaniu ;) A jakie pracownie projektowe już przerobiliście?
  4. Maleńka, a jakie masz potrzeby względem projektu=domku?
  5. O, jak dobrze, że tu jesteście, bo jeszcze trochę i nabawiłabym się choroby sierocej ;)
  6. Są chwile, że z przerażeniem myślę, o tym jak będę musiała zrobić pierwsze ( i kolejne usg :( ), że pewnie owładnie mną histeryczny lęk. A także, że być moze nie poradzę sobie jako mama... Ale czasami zupełnie na odwrót, czuję w tym wszystkim sens... W walce z tym lękiem. W walce pomimo wszystko... A to dlatego, że są tu takie fajne kobitki, które się nie poddają. I więcej, one spełniają swoje marzenia !!! Pozdrawiam Was i Wasze Maluszki :D
  7. Dziś mam wolną chatkę. Mąż w pracy. Rodzice mnie odwiedzili, ale już odjechali. Rozpoczynam, więc labę w samotności. Dużo planuję na te dwa tygodnie, ale znając mój słomiany zapał muszę wyznaczać sobie stopniowo zadanka do realizacji. Dziś się wyluzowuję :) W tv nie ma nic ciekawego, więc serfuję... Potem pewnie padnę i pośpię do oporu... ale nie zadługo bo lubię wcześnie wstać, jak mam wolne i cieszyć się pobytem w domku. Jutro skoczę do biblioteki. Zaopatrzę się w furę książek...
  8. Wracam do Was :) Zrobiłam niezły przegląd w projektach domków, bo zbliża się moment, że będziemy musieli podjąć wreszcie konkretną decyzję i zakupić projekt. Wciąż mam jeden, który spełnia większość naszych potrzeb i wymaga jednej przeróbki. Inne mają więcej ,,wad\". Ale i tak trochę ciśnienie mi sie podnosi kiedy mam podjąć decyzję, że ten i już! Samo budowanie jest dla mnie nieco nierealne i czuję, że jak kupimy projekt to klamka zapadnie i decyzja o budowie pociągnie szereg zmian w naszym życiu. Na początek pewnie niekorzystnych. Do tej pory wiodę bardzo spokojny żywot. czasem aż nudny. Ale zasypiam i budzę się spokojna. A jak przychodzi stres to od razu nas łamie, tacy jesteśmy ,,niezahartowani\". Przy budowie, a potem urządzaniu domu i ogrodu nudzić się nie będę, o nie! Ale boję się trochę stracić tego spokoju, boję się jak to wszystko wpłynie na nasze małżeństwo i wogóle na nas. Ale z drugiej strony jak nie spróbujemy, to może kiedyś będziemy żałować jeszcze bardziej???? Widzę, że każda z nas ma inną sytuację w rodzinie, w domu, w małżeństwie, czy w pracy. To rzecz naturalna i ciekawa. Cieszę się, że możemy tu się dzielić swoimi problemami, ale i radościami. Trzymam kciuki za chorowitki- wracajcie prędziutko do zdrowia.
  9. Joka, nie dokońca zrozumiałam, jak to uciebie przebiega ten szczyt :)? Pochwowego niet, a łechtaczkowy tak? Powiem Ci, że w seksie jest wiele wersji dochodzenia do orgazmu i chyba chodzi o to, żebyś Ty i partner wiedzieli, co Ty preferujesz. Rutyna w seksie zabija namiętność - mówią psycholodzy i seksuolodzy- i mają zdaje się racje. Ja też ostatnio oklapłam. I chciałabym coś poprawić w tej sferze. Dlatego czasem przeglądam różne strony i medyczne i artykuły dotyczące problemów i rutyny w seksie. Może i Ty coś tam znajdziesz dla siebie. Z moich spostrzeżeń wynika, że kobieta ma gorzej w seksie. 1. Ma potrzebę czułości i gry wstępnej, a facet często to omija, bo on nie ma tej potrzeby. 2. Kiedy jest: chora, w ciąży, po zabiegu, w stresie i nie ma możliwości zrelaksowania się, sytuacji intymnej itp., często nie moze osiągnąć przyjemności, nie mówiąc o orgaźmie! 3. Pewne choroby i zabiegi gin. powodują, że seks nie jest możliwy. 4. Wciąż ma poczucie winy, bo powyższe czynniki powodują, że musi odmówić, a facet nie rozumie i sprytnie wpędza ją w poczucie winy. 5. Kobieta prędzej się ugnie, wybaczy, ustąpi- łóżku- a facet niczym bożek wiecznie zadowolony ;) Oczywiście te opinie są nieco ogólne, ale tak jakoś to widzę. Seks nie musi spowszednieć, ale facetowi też się musi chcieć.
  10. Widzę, że ostro pracujecie. A zatem życzę Wam miłego dnia!!! :D
  11. Za oknem ocieplenie. Topi się wszystko dookoła i czuję, że przyjdzie mi przedzierać się przez niezłą breję :( Ciekawe co na to moje kozaki, bo swoje sezony juz mają i lubią przemiękać. A w tych wyższych to nie wiem, czy orła nie wywinę. No i nie miałam kłopotu to go spobie wymysliłam :( A do tego to ja mam talent :( :( :(
  12. A tak wogóle to udaję, że nic nie wiem, że ten mózg, tam na górze, może mieszać i czynie z mężem swoją powinność. Odwołałam się jedynie do dni cyklu, bo objawów innych owu... nie odczuwam. No może pobolewania na dole, ale ich też nie jestem pewna. Trochę zawalilam sprawę, bo nie kupiłam trgo testu, ale trudno. Obserwuje ciało i ciągnę staranka aż... do skutku! :)
  13. Ja dzisiaj idę później. Więc wypiłam kawkę i wcinam płatki+pestki dyni i słonecznika+ rodzynki+łyżeczka miodu :) No i oczywiście sprawdzam, czy dużo namachałyście wczoraj nocką? Od wczoraj próbuję dość (ale raczej nie dojdę ;) ) jak to ta psychika może blokować spotkanie plemniczka z jajeczkiem????! Przecież mózg siedzi tam wysoko, a randka odbywa się na dole ;) Więc po jakiego grzyba on się wtrąca w te sprawy i jak to działa? Impulsy, połączenia nerwowe...ble ble...
  14. Witajcie :D Anik, widzę już na nózkach i ...w necie:) Jesteś w domku, czy w pracy?
  15. Jestem ciekawa dnia jutrzejszego. Są ferie, ale mam dyżur w pracy i czeka mnie dojazd do pracy. Ciekawe co na to Pani Zima?
  16. Witaj Lola :) Staranka mogą mieć tak różny przebieg i finał, że nie da się chyba dać jednoznacznej porady. Dobrze, że szukasz wsparcia u gina. 6 miesięcy staranek - to dużo i nie dużo! Jak się czegoś pragnie to każdy miesiąc ciągnie się niczym rok- a ja to wiem :).
  17. Anik, z pewnością w Twoim organiźmie zachodzą nadal zmiany. Jak troszkę objawy ustępują to dobrze, ale jakby co, to nie czekaj 3 tyg. z wizytą. A wogóle to ja kiedys też rzadko miałam gorączkę. A raczej to zły objaw, bo wskazuje, że organizm nie walczy. Teraz od paru lat mam gorączkę. Zastanawiam się, czy Ty jesteś tak uodporniona, czy nie chodzisz na zwolnienia, bo jedynie gorączka Cię do tego skłania?
  18. Anik, a nie bierze cię grypa-jelitówka? Bo u nas teraz sporo osób to przechodzi.
  19. Witajcie Dziewczynki, mam nadzieję, że w czasie tej śnieżnej niedzieli macie się cieplutko :) Pozdrawiam serdecznie nasze chorowitki i waszym chorobom mówię: akysz!!! 100krocia, życzę powodzenia :D Dzisiaj w kościele ksiądz zapowiadał, że w sobotę jest jakiegoś świętego B.... i będzie można za pomocą dwóch skrzyżowanych świec poświęcić własne... gardła, aby nie chorowały. ? Pierwszy raz o tym słyszałam, a ksiądz twierdził, że jeśli trzeci antybiotyk komus nie pomaga, to moze skorzystać i z tej metody. Ponad to dowiedziałam się, że warto w domu mieć i zapalać... gromnicę! A w swojej niewiedzy i na podstawie życia i filmów kojarzyłam tę święcę, jak znak, żegnania się przez członka rodziny z życiem. A ponoć gromnica z nazwy pochodzi od gromów, więc zapalana była w chwilach niebezpieczeństw. Proboszcz zatem twierdzi, iż w dobie wichur i innych kataklizmów gromnicę warto zapalać i dziś w naszych domach. U mnie 13dc, więc korzystam, że oboje z mężem mamy wolne:)
  20. Niusia, ja kiedyś na bolący brzuszek kładłam ciepły komres- ręcznik polany gorącą wodą-schłodzony oczywiście! I to działało!
  21. Niusia, a czy jak będziesz tam w tej Szwecji to możesz pozdrowić ode mnie... Dzieci z Bullerbyn ? ;) I oczywiście uściskaj Swojego Misia Polarnego! Miłego weekendu! Postanowiłam trochę sie ruszyć. Nie wiem na ile mi starczy energii, ale chcę troszkę zadbać o siebie i oczyścić mieszkanko. Włosy umyte, trochę kremiku i biorę sie za kurze. Wyrzucam wszystko co niepotrzebne i zniszczone. Kapciochy na śmietnik! Prędzej kupię nowe. W wyobraźni selekcje ubrań-na to może braknąć energii+słomiany zapał :( . Bo te dziady zajmują miejsce i nie widać potrzeb- co mam sobie dokupić. No i wogóle uciekam...
  22. Monikapie, trzymaj się. Wiem, że choróbska podczas starań i ciąży mogą spędzić sen z powiek i nieźle zakłócić funkcjonowanie podczas dnia. Staraj się może stosować jeszcze jakieś domowe środki. Soki i cytrynkę. Z tego co się słyszy infekcje wirusowe przybierają różne postaci. Więc może to jakieś przeziębienie lub forma grypy. Jeśli lekarze nic nie słyszą na płucach to dobrze. Ale nawadniaj się i dużo pij! Może troszkę weż swój organizm pod włos i rozmyślaj, że ta choroba przechodzi, że organizm zwalcza ją... Jest wiele przesłanek na to, że sugestia też swoje robi. Życzę Ci dużo zdrowia!
  23. Witajcie, w sobotni dzionek :D Zaliczyłam już z rana kawkę, obeszłam ogarniając z lekka mieszkanko, nastawiłam pranko, wyniosłam pościel (na którą sypie śnieg, ale mąż twierdzi, że jest mróz i nic jej nie będzie-trochę przykryta kapą, ale ?). A teraz chrupię marchewkę i do Was zaglądam. Peppetti, gratuluję pierwszych mdłości :) I życzę, aby kolejne były tylko symboliczne.
×