Hej!
Dziewczynki,powiedzcie mi czy to możliwe abym miała początki nerwicy???
Bardzo się denerwuję w pracy, ba nawet przed pójściem do pracy, czuję jak wszystko mi się w żołądku do góry nogami przewraca. Zdarza mi się często, ze nie śpię po nocach, albo śni mi się moja szefowa,która chce mieć pełną kontrole nade mna. To ona przyczynia się do mojego stanu, często coś przekręca, próbuje mi wmawiać,że coś miałam zrobić, co jest bzdurą.Czuję się,że chce ze mnie zrobić wariatkę. Szczerze mówiąc przez taką chorą atmosfere czuję ciągły strach, o to że sobie nie poradzę, boje się przyszłości, zycia, mimo wszystko utraty pracy.ciesze się że wychodzę za mąż,wiem żę mam oparcie w moim facecie. Nie wiem co się ze mną dzieje, przez to wszystko nie mogę jeść rano, dopiero jak wrócam z pracy, szykuję sobie pierwszy posiłek, bo wtedy coś mogę przełknąć. Już wcześniej kilka lat temu,miałam stan przednerwicowy, ciągle mdlałam. Gdy mam wolne mam wyrzuty sumienia,że nie jestem w pracy.Ostatnio poszłam do lekarza, bo po grypie kuło mnie w okolicy serca, podobno powikłania pogrypowe. Nie jestem lekarzem ale ja mam inne podejrzenia...
Dziewczyny co to może być? Nerwica, stres?Proszę napiszcie co o tym myślicie?