Dorcia_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dorcia_
-
cześć wszystkim. u Was też wiosna na całego?? a mi się chyba okres zbliża bo jestem nieziemsko rozdrażniona. wczoraj wieczorem już się ściełam z moją mama o jakąś pierdołe. i niby wiem że okres dostane bo lekarz twierdzi że to był kolejny cykl bezowulacyjny, ale ja i tak mam małą nadzieje że może sie pomylił.
-
też sie boje że jak będziemy co drugi dzien to przegapimy owulacje. może jak będzie raz dziennie to sie zdążą zregenerować plemniczki ;) A dajecie waszym facetom folik do łykania?? bo tez słyszałam o takich praktykach a co do mieszkania z rodzicami - to czasami bywa uciążliwe, bo mama też miewa gorsze dni. ale raz że narazie nie mamy innego wyjścia a dwa ze mam zajebistego tate.
-
tez postanowiłam że więcej do tego lekarza nie pójde. na początku był super - zawsze miał czas pogadać i wogóle. a ostatnio dość że się wiecznie spóźnia to jeszcze jest nie sympatyczny i naprawde jak wróciłam do domu po ostatniej wizycie to ryczałam przez pół wieczoru. jak tylko dostane okres to sie umawiam na prywatną wizyte tak żeby wypadla koło 12 d.c. Co myślicie?? ja clo mam brać od 2 do 6 dnia
-
ja niestety mieszkam w małej mieścinie i nie mam za wielkiego wyboru jeśli chodzi o lekarza. w dodatku zadna moja znajoma nie miała żadnych problemówi i do gin chodzą tylko profilaktycznie. Znajoma mi niby poleciła jednego ale on przyjmuje tylko raz w tygodniu i to prywatnie. ale może warto?? zastanawiam sie jeszcze. na razie czekam na okres i od 2 dnia cyklu zaczynam brać clo. i kupie te testy owulacyjne
-
chyba faktycznie sobie kupie testy owulacyjne. a tak wogóle to myśle zmienić lekarze bo ten mój to mnie coraz bardziej zbywa i dołuje. no nie ukrywam że nie jestem pierwszej młodości na dziecko bo mam prawie 29 lat. ale sie wkurzyłam jak mi ostatnio powiedział że jakbym sie wcześniej zdecydowała to może by nie było tak trudno zajść.
-
cześć. Chetnie sie do Was dołącze bo mam podobny problem :( Staramy sie o dzidzie od lipca zeszłego roku i nic. w listopadzie miałam robone badania hormonalne z krwi. prolaktyna jest o.k. ale progesteron strasznie niski. potem miałam robione badanie cytohormonalne i wyszło że cykl jednofazowy i brak owulacji. Jeśli biore duphaston to okres w miare regularny, ale jeśli go nie biore to już nienajlepiej - bo i co pięćdziesiąt kilka dni. teraz lekarz przepisał mi Clostilbegyt ale ze słowami żeby sobie nadziei za bardzo nie robić :( Pomału zaczynam sie podłamywać. Zycze wszystkim staraczkom powodzenia.