ani00lek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ani00lek
-
Hej, Lalicja wielkie dla Was. Dla Ciebie, aby wszystko się ułożyło (bo ułoży) i dla Laurki, aby rosła śliczna, silna i zdrowa :):):) Nie spać dziewczyny! Ja wiem, że jest święto, ale żeby tak długo nikogo tu nie było? Szok! :D:D:D A.... taka ładna pogoda, może któaś pokusi się o dzidziusia? ;) Zurka, kammarol, Hb, Megan?! O Pliszce już nie wspomnę... :p Miłego wypoczywania z maleństwami na rękach, i w brzuszkach (brzuszkami do góry oczywiście)!
-
Nika, Lily, Myszka - 100% faceci. Mój mąż się uśmiał jak mu to czytałam... :D:D:D Ganeska, współczuję. Naprawdę. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że już bliżej niż dalej. Po wszystkim wrócicie sobie do domku i zapomnisz, że cokolwiek niedobrego Cię tam spotkało. Zuzanko, każda z nas ma całe mnóstwo obaw. A im bliżej, tym gorzej. Najlepiej jest z zaskoczenia (chociaż czy można mówić o czymś takim, gdy zbliżamy się już do rozwiązania? i wciąż schizujemy?). I nie nakręcać się (to też cholernie trudne) :):):) Ciężko jest wygrać z własnymi myślami...
-
Maggus - pochłaniaczko dzieci, Ty niedobra jestes, wiesz? :):):) No nieee... Klo, ale mnie rozbawiłaś: \'ganeska chodziła po schodach az dostała skurczy...łydek :)\' A to dobre... Sabciu, nie mam zamiaru szaleć z łażeniem po schodach. A jak już chodzę, to trzymam się poręczy :):):) Kama, a co powiedział Tobie lekarz na Twoją gorączke? Poradził coś? Czy jednak pomogły okłady z liści kapusty?
-
Kurcze, jak tak dalej pójdzie, to prześpię własny poród :D:D:D Chyba, że ta ksiązka jest tak strasznie nudna... ;) Kama, Iza i Ganeska są w szpitalu (chyba), może coś się ruszyło... :P I coś podejrzanie nie ma Pliszki :) Idę robić obiad. A na rogaliki mogłabym się wprosić... :p
-
Aguś - staram się jak mogę najlepiej... No tak, ja się staram, ale dzidzia nie bardzo :):):) ;) No nic, idę się byczyć. Książkę muszę w końcu skończyć, bo będę karę płacić za przetrzymanie ;)
-
Aaaaa.... Ewelajn, jak miałabym wybierać spośród tych dwóch, to też Miłosz :D Sama chciałam dać tak na imię :) Klo, a u mnie wciąż nie ma czereśni :( Truskawki za to mam od rodziców z ogródka. Nie ma porównania z tymi, które ludzie sprzedają. Fakt, że są mniejsze, ale naprawdę pyszne. I wiem, że nie są pryskane. Mniam... ale nie będę Cię kusić. Jedz lepiej teraz czereśnie :):):)
-
No właśnie Magua, hlast i przeszło. Mam spokój psychiczny na kilka dni - to wiem na pewno :) i bardzo się z tego cieszę. Przynajmniej uwolnię się od tych szalonych myśli :):):)
-
Gerber, ja wczoraj miałam taką schizę że to będzie już (termin z usg). I nic nie pomagało, poważnie. Brzuch mnie bolał, organizm się oczyszczał, czułam wyraźne skurcze... Nie potrafiłam odpuścić... Dopiero dzisiaj rano, jak się obudziłam - wszystko we mnie ucichło, zelżało napięcie. Minęła ta data. Podejrzewam, że jak będę się zbliżać do 11.06 (termin według OM), to znowu się zacznie. A później... będzie jeszcze gorzej, bo przenoszę ciążę. Eeee tam. Taki już nasz urok. Wczoraj teściowa powiedziała mi, że zmieniłam się na twarzy (widziała mnie ostatnio w niedzielę). Zaskoczona spojrzałam na nią i pytam się w jakim sensie się zmieniłam. Ona mi mówi, że nie wie, ale wyglądam inaczej. Tak jakbym już się szykowała, a może jestem zwyczajnie zmęczona... Słonko tak ładnie dzisiaj świeci :):):)
-
Klo, rzeczywiście już chyba o niczym innym nie myślę. Psychicznie można się wykończyć, ale cóż... Gerber, dziewczyny mają rację. To może być już to...
-
Cześć... :) Magua, jeśli najbardziej prawdopodobna jest data porodu z najwcześniejszego usg, to ja już wczoraj powinnam być mamą :):):) Hehehe, ale nieeee... jeszcze się poturlam. Renmanka, powiadasz, że sprawdzasz różńe warianty przyspieszenia porodu? :P :D Klo.... no nieee... Ty to masz sny :):):) Mnie się śnią same ciężarne w zaawansowanej ciązy i niemowlaki. A ostatnio to mi się chyba nasza kasia.e śniła, ale pewna nie jestem. I mój mąż w lodówce - żywy, uśmiechnięty... I w ogóle - same bzdury. Ewelajn, nie wiem co powinnaś. Teoretycznie takie przenoszenie nie jest możliwe. Zus i tak rozpatruje te wnioski, więc najwyżej Ci odmówią tego świadczenia. na chłopski rozum nie ma potrzeby, aby składała te papiery do zusu. Babcia mojego męża jest w szpitalu od 2 dni (bolące nogi) i powiedziała, że sobie tam na mnie poczeka. Cała w skowronkach i przeszczęsliwa, bo może się spełnić jej marzenie... :) I nie ważne jest to, że jest chora... Kurcze, dla mnie to niesamowite jak mała myśl może sprawić tyle radości. To było tak optymistycznie :):):) Syndrom urodzenia 5-tego czerwca (termin z ostatniego usg) mi minął i jest git!
-
Klo, z tego co ja pamiętam to Iza chyba coś pisała o szpitalu. Ale pewna nie jestem... :( A Ganeska wybrała niezły sposób na wywołanie porodu - chodzenie po schodach :D:D:D Renmanka, to chyba Ty pytałaś o okłady z chłodnych liści kapusty (jak się to robi). Wyczytałam własnie, że taki liśc należy uprzednio rozbić i przyłożyć do piersi. A na 20-30 minut przed karmieniem zrobić okład z czegoś ciepłego w celu poprawienia odruchu wypływania pokarmu. Myszka, witaj :):):)
-
Magan, Renmanka... mój czop nie był zabarwiony krwią. Ale od tego momentu mam coraz więcej śluzu. Nadal nie leci mi krew, a czuję, że rozszerza mi się i pracuje \'cały dół\' - ledwo chodzę (bolą kości miednicy, pachwiny, łono?). Nawet nie wiem jak to nazwać. I klo ma rację - skurczy nie można przeoczyć. Ja NIGDY ich nie czułam. Nigdy nie czułam jak spina mi się brzuch... teraz już czuję. Magua, zbliżam się... może prześcignę Pliszkę, a może ona już rodzi lub urodziła? PLISZKA.... gdzie jesteś? :):):) O tej metodzie, o której pisałyście (strzykawka i palec wskazujący) mówiła mi położna. Wprawdzie sama nie wiem jak doskładnie ma to wyglądać, ale wiem że tak się robi, aby dziecko nie zatraciło instynktu ssania piersi. Mówiła również o łyżeczce - takiej małej. Tak również można karmić. Wyspałam się trochę i wracam do żywych... :p
-
Hej, melduję się i chyba kładę spać. Po wizycie u gina i tym czekaniu jestem wykończona. A w nocy znów słabo spałam... Siku to byłam chyba 6 razy (jak nigdy!). Z zapisu ktg gin wywnioskował, że raczej nie doczekam wizyty za tydzień. A poza tym... strasznie spina mi się brzuszek co kilka minut (bb wyraźne skurcze). Mam to obserwować i później śmigać do szpitala jak się coś zacznie konkretnie. Nie mam dziś polotu do pisania, więc wybaczcie... :):):)
-
Myszko, dla was moc Mua!!!!!!!!! WITAJCIE W DOMU!
-
Renmanka, ale mnie rozbawiłaś: \'... to tak sobie trzymałam i zastanawiałam się czy to co czuję to ciepłe jest czy zimne....\' :D Nie do końca biegunkę, ale na pewno \'oczyszczanie organizmu\' jak to gdzieś pięknie zostało ujęte.
-
Średnio Magua, oj średnio. W ogóle jakaś taka dzisiaj nie do życia jestem. Zaszalałam i umyłam całą kabinę prysznicową (mały przypływ energii o poranku) i mam nadzieję że ta praca zostanie niezauważona przez męża :D ;) bo mi się oberwie. Myszka, ja Cię już witam, bo Cię zobaczyłam na gg!!!!! :D:D:D
-
Renmanka, Klo... śliczne są te rampersiki. Kupiłabym, gdybym znała płeć :p Lily... opisałaś to wszystko z takim spokojem :) A że byłaś oszołomiona i połowy nie pamiętasz, to się nie dziwię :):):) Najważniejsze, że jesteście już wszyscy razem!!!!!!!
-
Jutka, czasem nie warto jest walczyć, szczególnie że nie masz w tej walce solidnego poparcia małżonka. A szkoda... Mnie się w głowie nie mieści jak można tak po prostu, swobodnie dysponować sobie czyjąś własnością - nie pytając o zgodę. Ehhh... Dzisiaj mnie już chyba nic nie zdziwi. Chyba, że poród. Ganeska, koniecznie się odezwij!!! Gerber, dlatego ja od tygodnia chodzę z wkładką (tydzień temu odszedł mi czop i śluzu jest na potęgę). Te smużki krwi rzeczywiście mogą być spowodowane nocnymi igraszkami :D, ale również rozszerzającą się szyjką. Dziewczyny, jak mnie jutro nie będzie, to znaczy że rodzę. I nie jadłam jabłek Kuleczko ;) :):):)
-
Hehehe... No proszę :):):) Cieszę się Sabciu, że mogłam pomóc.
-
Sabciu, ja z kolei mam liczyć ruchy od 09:00 rano. Położna powiedziała mi, że ma być to jakikolwiek ruch dziecka, ale z rozpoznaniem ich ja nie mam kłopotów. Jak naliczę sobie 10 to mam zaznaczyć w odpowiedniej krateczce z godziną, w której ten 10-ty wystąpił. Jeśli w przeciągu 12 godzin (czyli do 21:00) nie będzie ich 10... to jest źle. U mnie wszystko zamyka się w przeciągu 15 minut, albo 1h. Jak wariacja to na całego. Magua, mnie też się śnią okropne głupstwa od kilku już nocy. I dzisiaj występowałam z brzuszkiem. Ehhh...
-
Ganeska, mnie też bolą (od jakiegoś czasu), ale ja w przeciwieństwie do Klo od kilku m-cy mam siarę. Tylko od kilku dni coś mi wyjątkowo nie leci... Gerber, czop mi odszedł tydzień temu i jeszcze się turlam :D Sari - łóżeczko tez mi się bb podoba :) Idę prać pokrowiec od fotelika, bo inaczej mnie noc zastanie :)
-
Ganeska, mnie też bolą (od jakiegoś czasu), ale ja w przeciwieństwie do Klo od kilku m-cy mam siarę. Tylko od kilku dni coś mi wyjątkowo nie leci... Sari - łóżeczko tez mi się bb podoba :) Idę prać pokrowiec od fotelika, bo inaczej mnie noc zastanie :)
-
Ganeska, mnie też bolą (od jakiegoś czasu), ale ja w przeciwieństwie do Klo od kilku m-cy mam siarę. Tylko od kilku dni coś mi wyjątkowo nie leci... Sari - łóżeczko tez mi się bb podoba :) Idę prać pokrowiec od fotelika, bo inaczej mnie noc zastanie :)
-
Ganeska, mnie też bolą (od jakiegoś czasu), ale ja w przeciwieństwie do Klo od kilku m-cy mam siarę. Tylko od kilku dni coś mi wyjątkowo nie leci... Sari - łóżeczko tez mi się bb podoba :) Idę prać pokrowiec od fotelika, bo inaczej mnie noc zastanie :)
-
Ganeska, mnie też bolą (od jakiegoś czasu), ale ja w przeciwieństwie do Klo od kilku m-cy mam siarę. Tylko od kilku dni coś mi wyjątkowo nie leci... Sari - łóżeczko tez mi się bb podoba :) Idę prać pokrowiec od fotelika, bo inaczej mnie noc zastanie :)