Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ani00lek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ani00lek

  1. Klo... no przeciez mówię, że wiosna jest, nie? Głowa w chmurach, spacerki... A póżniej co? Wszystko z głowy ulatuje wraz z podmuchem wiatru :p Nawet tak przyziemne sprawy jak obiad. A przecież praktycznie wciąz coś jemy :)
  2. Marzka... moja mama dla mnie była fenomemen. Ja przy niej mam brzuszysko. Jej pojawił się w 7 m-cu. Dopiero wtedy ludzie zauwazyli, że rzeczywiście jest ze mną w ciązy. Z kolei z moją siostrą... Oj... Olbrzymka! Dosłownie. Od samego początku. I wiecie co wam jeszcze powiem? Jak tak patrzę na moją siostrę (i w ogóle na takie szczupłe kobitki), to sobie myślę tylko jedno: \'ale chude szczapy\'. Moja siostra w moich oczach wygląda jak kościotrup - brzuch masakrycznie płaski, wystające kości miednicy... Raju. Tak jakoś \'niezdrowo\'! Ja też jestem szczupła (czy też byłam bardziej), ale nie postrzegałam siebie w ten sposób. Zawsze coś mi się po bokach odkładało - odrobinkę :p Mam tylko 158cm wzrostu. I wiecie co... Chyba chciałabym, aby zostało mi trochę tych kg z ciązy. Ale tylko trochę :) Jestem nienormalna? Magua - na pewno dam znać. Co do przeprowadzki, to pomalutku, pomalutku :) Mąż myje okna, ja trochę sprzątam i generalnie czekamy na końcówkę mebli. Sporo rzeczy już tam umieściliśmy. I strasznie się cieszymy... :) Oby jak najszybciej, bo mieszkanie z teściami czasem jest... do dupy :D Jak jadę do mamy i jesteśmy same, to trochę sobie pomarudzę na nich :p
  3. No tak Klo... To już insza inszość :) W niektórych przypadkach (szczególnie, że dość błahych jakby nie było - przynajmniej dla mnie nie najważniejszych), należy rozważyć wszystkie za i przeciw. Nie wiem ile tych koszulek do szpitala, ale ja chyba wezmę ze dwie. W ogóle im bliżej porodu, tym mam większą schizę. Baczniejszą uwagę zwracam teraz na brzuch i wszystkie dolegliwości. A jak jeszcze napisałyście o tym jak zaczynają się bóle porodowe, to już totalnie popłynęłam. Nie mam takich bóli/lów (?) ale zaczęłam trochę panikować. Strasznie bym chciała urodzin w terminie... Zobaczymy.
  4. Kurde, tak się Was zaczytałam, że zapomniałam że wstawiłam zupę :/ Ostatnio coraz większa ze mnie gapa. Albo przez wiosnę chodzę jak zakochana :) Saba - koszulka jest śliczna. I nie wydaje mi się, aby to była wygórowana cena. Widzę jednak, że znalazłaś tańszą... :) Co też kobieta potrafi :):):) Poznanianka - daj znać jak się sprawa rozwija dalej. Ale się zmartwiłam... Niby powinnyśmy teraz chodzić rozpromienione i z radością oczekiwać maleństwa, ale jak sobie pomyślę ile teraz może nas spotkać - jak przez cała ciąże zresztą (tfu, tfu...). A ja jeszcze mam usg w piątek. Mam nadzieję, że mąż nie zemdleje i że usłyszę dobre wieści. Mam już stracha... Magua - może powiem Ci, że będę miałą dziewczynkę :) I Mysz_kę gdzieś wcieło nie? Chyba, że gania po sklepach :):):) Marzka - brzuniu cudnie mały. Jak Ty to zrobiłaś? :) Żartuję. Każda z nas jest inna. I brzusie też mamy różne. Znaczy się piękne! :) Na dworze u mnie trochę pizga :)
  5. Sabuś... Mąż gdzieś zabrał aparat. Jak nie zapomnę, to powiem, aby mi zrobił zdjęcie. Może zdecyduję się wkleić :) A teraz już na serio zmykam. I tak będę Was czytać (komp będzie włączony - takie małe zboczenie...) :)
  6. Saba... mnie się jak najbardziej podoba :) Rany, śliczne macie brzusie :) Ide, bo popadnę w kompleksy...
  7. Klo, a mnie z kolei ciągnie do tych serów śmierdziuchów. Zawsze uszczknę kawałeczek... :) Wczoraj wprawdzie powiedziałam mężowi (jak zwykle zresztą), że nie mogę jeść takich pleśniowych, to popatrzył i powiedział: \'ty wielu rzeczy jesc teraz nie możesz, a wcinasz aż ci się uszy trzęsą\'. Taaa... ma chłop rację - nie powiem. Chyba zbiorę się na jakiś spacer. Śniadanko już zjadłam, także... Ślicznie jest :):):)
  8. NICK.........TERMIN.......TC........KG+........MIASTO... . IMIĘ/PLEC 1.magda.r....01.06....... 28........15........ ok. Warszawy.........OLA 2.pliszka .....01.06........28........8.........ok.wawy.......dziewusz ka? 3.Myszka.....03.06....... 27....... 16....... Ostrów................ Oskar 4.nika2006...04.06....... 28........10.......... Warszawa......Wiktorek 5.kasia.e.....04.06....... 28....... 3,5.......... Tczew..............Jakub 6.kuleczka .. 05.06....... 28........8 ........... Niemcy..........chłopiec mróweczka 7.LilySnape...07.06.......28..chrzanić kilogramy .. Śląskie....... synek 8.Zurka...... 07.06....... 28...... 5 .......... lubelskie................ANIA 9. kammarol..07.06......28.......7,5..... Dublin/Wawa.....dziewuszka! 10.hb...........07.06.......28............... pomorskie....................... 11.ani00lek...11.06......27...... 8,5..... ok.Ziel. Góry...............?????? 12.kama3.....11.06......27......1 0,5..... .podkarpackie...bezimienny jajcarz 13.Iwona.J... 12.06......27.......5..... ok. J. Góry ...... dziewczynka? 14.poznanianka..12.06..27......8.......Poznań.........Os karek (chyba) 15.lalicja.... 13.06.......27.....5,5.... Bielsko - Biała..............Laura? 16.Małżowinka 14.06....27........ 6....Warszawa.. syneczek (Bartuś?) 17.renmanka...14.06....27.......11.... Świętochłowice........ dzidziuś 18.rudania27...18.06....26......6,5.... Szczecinek................ córa? 19.zdziwiona...18.06....26.................Śląsk....... dwie dziewczynki 20.Marzka......19.06....26...... 5,7......Warszawa...............synek 21.ewelina76...19.06.....26......7,5....Bielsko - Biała..................... 22.saalamandra..19.06...26.....4,8..ok.J.Góry..dziewczyn ka - Emilka 23.aga1979.... 20.06......26......5...... Niemcy.....................Sara 24.magua........21.06.....26.....13,8.....Warszawa....sy nek Maurycy 25.bellugioni.....23.06....25........7.......Centrum.... ..Kacper Oliwier 26.klo........... 26.06.... 26......8,5...... Gliwice ...............Pawełek 27.Jut_ka.......27.06.....25......2........małopolskie .........Kacperek 28.łyżeczka....28.06.....25....koszmarek...Chrzanów..... Szymonek 29.ja_saba.... 02.07.....24.....7...........pomorskie........Tymoteusz Nie wiem już o co chodzi z tymi tygodniami. Według @ teraz jestem w 27, więc niczego nie zmianiam. Oprócz kg... :D
  9. Witajcie ranne ptaszki! :) Klo - mnie z kolei do alkoholu w ogóle nie ciągnie. Czasem wypiję dosłownie łyczek wina czy piwa i to wszystko. Teraz moja mama będzie robiła imprezę imieninową to się nawciągam oparów na zapas... :p A tak w ogóle, to naprawdę śliczny brzuszek :):):) Saba - słoneczko... nie smutkaj się już Nic dodać nic ująć z tego, co wczoraj napisała Ci Aga :) Rany, zapomniałam co jeszcze miałam napisać... :p Do mnie przyjadą kolejne mebelki. Jupi... :):):) I tak już się prawdziwie domowo zacznie robić w naszym mieszkanku. A później tylko kuchnia w przyszłym tygodniu i będzie można spokojnie kompletować sprzęt. I przeprowadzić się w końcu!!! :D
  10. A co do brzuszków, to ja chciałam jeszcze powiedzieć, że dzisiaj u gina spotkałam koleżankę w ciązy. Tak patrze na jej brzuszek i oczywiście w myślach porównuję ze swoim... Ona będzie rodzić pod koniec marca, a mnie zostały jeszcze 3 m-ce. To porównanie wyszło mniej więcej: jej brzuszek, a mój brzuchol... Niebo, a ziemia. Nie pomyślałabym w życiu, że rozwiązanie ma tuż tuż. Co kobieta, to inaczej... :) I bardzo dobrze! Z kolei inna kobieta mogłaby pomyśleć patrząc na mój - ale malutki... Ehhh :) Mysz_ka - smacznego... :):):)
  11. Hej lasie :) Ja dzisiaj odebrałam wyniki badań - hb oczywiście spadło (10,4) i dostałam jakieś nowe tabletki, których jeszcze nie zakupiłam bo w jednej aptece nie było :D Ale jakies drogie cholerstwo mi przepisał. A w innej aptece nie chciało mi się czekać, aż pani łaskawie nauczy się zmieniać rolkę papieru w kasie fiskalnej i dobrze wklepie produkt i cenę jakiegoś leku. Kolejka rosła, przede mną starszy pan strasznie sapał z gorąca, a ona... Głupia baba. Postanowiłam wyjśc, a ona chciała mnie zatrzymać. Niedoczekanie... Z ZUSu dostałam orzeczenie (składałam wniosek o świadczenie rehabilotacyjne), rozpatrzone pozytywnie i tylko czekać na decyzje (3 tyg). Biurokracja :D:D:D I w ogóle oparzyłam się żelazkiem. Lubię prasować... Robię się coraz mniej uważna ;) MIłego dnia dziewuszki! dla wszystkich!
  12. Magua - wygląda jakby była obrażona na cały świat. Zresztą wcale jej się nie dziwie... :) Zapach mojej suni (pieska) na szczęscie nie jest tak silny kiedy ma cieczkę, więc pod domem nie ma kolejki psów. Ale u teściów? Brrr... To po prostu przechodzi moje pojęcie. Co te zwierzaki wyczyniają. Debile dosłownie. Nic to - taka ich natura :) Dziewczyny, te bluzeczki są świetne. Bardzo podobają mi się takie fasony. Marzyciel mi się teraz włączył... :) Nika, Lalicja... :) Lalicja - podziwiam. Ja nie potrafię szyć, albo nie odkryłam jeszcze w sobie tego talentu... :p Ja stwierdziłam, że nie będę szaleć z zakupami ciązowymi - szkoda mi kasy na to. I tak później nie będę tego nosić. Postanowiłam kupić to, co rzeczywiście muszę i się przyda (jeszcze 3 m-ce przecież, oby!) :) I w ogóle... Ehhh... Ślicznie tak jakoś, nie? :) Myszka - nie przekroczyłaś tak tragicznie normy. Najwazniejsze, że wiesz jak powinnaś teraz postępować. A że jesteś sumienną dziewczyną, na pewno to co sobie postanowisz - zrealizujesz!
  13. Magua... no kurcze - dzień dobry!!!! :) Czy masz dobre przeczucie sprawdzę w piątek, jęsli dziecko będzie chciało pokazać :) Achu - jak napisała Lily, wszystko zależy od kondycji. Ja mam się dobrze, ale są dni, kiedy czuję się jak słonica i na nic nie mam siły. Mam mała anemię i biorę żelazo, a poza tym? Cóż - wszystko gra (mam taką nadzieję). Brzuszki też są różne, jedne mniejsze, inne większe... Ja planuje wyjechać na długi weekend w maju. Jak się zapewne domyślasz do porodu zostanie mi m-c. Czy dam radę? Nie wiem, ale się teraz nad tym nie zastanawiam :) Mam jeszcze trochę czasu :) Tobie też brzuchatku życzę dużo uśmiechu i wytrwałości! :)
  14. Renmanka - ja też zazwyczaj jestem śpiochem, ale coś ostatnio... jakoś nie bardzo mogę. A dzisiaj to już w ogóle - pobudka 5 rano, a później tylko takie przewalanie się z boku na bok. I tam... Ze skierowaniem nie powinnaś mieć problemu. To jest jego obowiązek, jakby nie było. Ja idę do gina jutro, a w piątek z mężem na usg. Zobaczymy może czy to jednak będzie Majka... :) Już mi się coś przestawiło, bo wcześniej sądziłam że to będzie chłopak. Ale teraz jakoś tak mi... \'obojętnie\'? To złe słowo, ale to chyba prawda, że będę się cieszyć obojętnie czy to będzie dziewczynka czy chłopiec. Byleby zdrowe! :) Idę sprzątać dalej, później na spacer, a później \'będę robić nic\'. :)
  15. Łooo... Jak to? Nie ma nikogo? Dzień dobry Lalicja :) Mam dzisiaj \'wielką\' głowę. Jakbym wypiła może alko... W nocy spać nie mogłam, a na dworze tak ślicznie i pewnie ciepło :) Od rana wzięłam się za porządki, a później będę się lenić :):):) Mnóstwo na miły początek dnia dziewczyny - poniedziałek... :p
  16. Hehehe... Klo Jakby co to sobie popłacz - my tu zawsze jesteśmy :) Jeszcze nie raz będziemy musiały stawić czoła takim sytuacjom. Pomożemy sobie tutaj jak będziemy umiały najlepiej. Jak to się mówi: \'w kupie siła\'. I mi się przypomniało a propos tego cytatu i pewnego wyrazu Saby... Może jej sie dzisiaj w grze losowej poszczęści :):):) Jakaś taka zmęczona jestem - naganiałam się dzisiaj za prezentem imieninowym dla rodzicielki. Chyba za dużo świeżego powietrza się nałykałam :) Zmykam. Trzymajcie się dzielnie!!!!!!!!
  17. Oj, dziuby... :( Klo - czarodziejko, pociesz się tym, że w końcu przyjadą, rozmowa się odbędzie i tyle. Z tego co pamiętam, to mieli zjawić się ze dwa tyg temu - co tak szaleńczo wysprzątałaś mieszkanie. A może to nie byłaś Ty... Jeśli się pomyliłam - wybacz Renmanka ma rację :) Zainteresują się teraz ciążą siostry Twojego brata. Przetrzymacie to. Zobaczysz. To Wy stanowicie Rodzinę. Najważniejsze, że się wzajemnie wspieracie :) A że czasem płaczemy... Kamikami - dokładnie tak. Rodziców się nie wybiera... Czasem trzeba przełknąć tą gorzką pigułkę i żyć dalej. Przykro mi dziewczyny. Lily - bbb mi się podoba ta komoda. A pleksiglas wygląda jak mleczne szkło. Strasznie lubię takie mebelki :)
  18. Kamikami - będziesz miała swoje własne królestwo. I to Ty będziesz królową! :) Będziesz \'prawdziwą żoną\' (jeśli wiesz co mam na myśli) :) Będzie dobrze. A teraz już brzuszek do góry, ząbki do przodu i z uśmiechem prosze mi przywitać weekend! :) Zmykam lasie... Miłego weekendu!
  19. Kamikami... Twój mąż jest przyzwyczajony do nich, do takiego życia. Został tak, a nie inaczej wychowany... Szybko się przekona, że można inaczej jak zamieszkacie tylko we dwoje - nooo... teraz już we troje :) On może nie dostrzegać problemu, bo zwyczajnie go nie widzi. Dla niego to wszystko o czym piszesz jest codziennościa. Ale to Ty siedzisz w domu, poruszasz się cicho jak myszka... nie chcesz nikogo urazić. Bądź cierpliwa... to już niedługo. A później będą \'tylko\' obiadki co niedzielę, czy rzadziej :)
  20. Lalicja - taki widać ma kobita charakter. Ja się już dawno przekonałam, że uporem maniaka i krzykiem niczego nie zwojuję. Idź się połóż kobitko. Ja też za chwilkę uciekam :)
  21. Kamikami - teraz suwaczek działa bez zarzutu :) Ja teściom nie mówię, bo wiem że niczego to nie zmieni. Wychodzę z założenia, że nie przesadza się starych drzew... Po prostu staram się unikać sytuacji, które mogłyby spowodować u mnie złość. Nauczyłam się stosować do panujących w tym domu zasad. Szanuję je... i tyle. Wiem, że na dłuższą metę ze swoimi rodzicami pod jednym dachem też bym nie wytrzymała :)
  22. Kurcze, mówiłam Klo że jest czarodziejką. Nie dośc, że czaruje z pogodą to jeszcze bluzeczki dostaje :):):) Lalicja - masz rację w 100%. Faceci są prości w obsłudze. Trzeba im tylko umiejętnie wszystko przedłożyć. Ja też jesli chodzi o \'trudne tematy\', to próbuję własnie w ten sposób. Wtedy wiem, że on mnie spokojnie wysłucha, a nie naskoczy. Teściowie to cięzki temat... I podobnie jak mnie czasem drażnią jego rodzice, tak on się obrusza na moich. Mimo wszystko mamy własne życie i w kwestii własnych rodziców - zdania prawie takie same :) Dzisiaj w tv jest naprawdę fajny film. \'Niewierna\'... Widziałam chyba ze 3 razy, a i tak na niego polecę :) A jutro sobota... :):):)
  23. Renmanka - tak, to temat rzeka... :) Też pamiętam jak uczyłam się na dworze. I prawie nic mi z tej wiedzy nie zostawało, bo wystawiałam wciąż buzię do słońca :) A to mi ptaki ćwierkały, pies przyszedł się przytulić (wielki pies zresztą - kloc jeden!). Tata hamak zawiesił i trzeba było go wypróbować... :p
  24. Kuleczka . Duże dla synka. Przeciez ma dzisiaj urodziny - o ile dobrze teraz kojarzę :):):)
  25. Poznanianka - fakt. Jeszcze trochę Ci zostało. Ale teraz co innego jest wazniejsze - dziecko. Psychicznie na pewno czujesz się wykończona, ale to jest jeszcze \'tylko trochę\'. Sama się bbb oszczędzam - po początkowych doświadczeniach. Robię tyle, na ile mogę sobie pozwolić. I nikt nie ma do mnie pretensji o to, że zdarza mi się rzeczywiście nie robić nic (czasem mam takie dni). Ta bezczynnośc jest wkurzająca - wiem to :) Niemoc robienia czegokolwiek ze względu na zagrożenie. Dołujące. Mnie bardzo pomaga mąż. Zresztą - chyba każda z nas ma wsparcie w swoim partnerze. A że zdarzają się te gorsze dni... po nich przychodzą inne - lepsze :) Wytrzymasz. Wiesz o tym... poza tym - masz jeszcze nas. Ale ktoś jest uparty... z tą przygłupią stroną internetową. Cóz...
×