Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama_Majki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama_Majki

  1. Ja chyba też zmykam bo mi się pies zleje :-(
  2. Anna, zapomniałam że ty też z Sosnowca. musimy się dogadać spotkanko gotowe. Iw , co ty na to??
  3. Iw, można po goleniu, tylko po depilacji szybciej działa :D
  4. Iw, Hania i Kasia, proponuję spotkanie w Pszczynie ! Co wy na to???
  5. Tylko ważna rzecz, tam nie piszą, jak stosowałam po kremie do depilacji - było tak sobie, ale jak smarowałam po depilatorze czy plastrach - włoski nie odrastają tak szybko i są coraz cieńsze !!!
  6. Olej z krokosza http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=251280267
  7. Aaaaaaaaaaaaa, dziewczynki, mam wytestowany fajny specyfik na \"owłosione miejsca\". Olej z krokosza - Allegro.pl :-) Jest zajefajne :-)))
  8. Haniu, jakiś antybiotyk w maści dostałam i przeszło po kilku dniach :-))) Ale pamięć masz niezłą !!
  9. cześć Surfinia, kurna - my zjednej wsi a jeszcze nie miałyśmy okazji się spodkać...
  10. Hey, w przerwie meczu kompik był niedostępny :-((( Haniu, pierwsze miejsce w Polsce bylo dla mnie zskoczeniem. Ale okazuje się, że jakiś dupek w Warszawie chce się pokazać od dobrej strony i że potrafi oszczędzać, Koordynator do mnie dzwonił i mówił mi, że starają się wszystko odkręcić. Firma zewnętrzna współpracująca z nami robi w tym celu analizy, moja praca przejęta przez kumpla jest dla nich nieopłacalna. Z Rybnika do Bielska jest 60 km, do tego codzienna jazda ok 50-60 km. Tam i z powrotem 120+średnio 55 lokalnej po Bielsku175 km 3-4 razy w tygodniu, za każdy km 0,7846 brutto. Nie opłaci się im to... Po trzech miesiącach wrócą do tego co było. Ale ja tą robotę biorę na przetrwanie. Mam to gdzieś...
  11. Niby tak, ale podcięto mi skrzydła, wśród ankieterów (jak się dowiedziałam po fakcie) miałam pierwsze miejsce w Polsce. Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek zaandażuję się w swoją pracę. To chyba nie ma sensu, z dugiej strony teraz czeka mnie koordynowanie zespołem ludzi a ja za miękka jestem ...
  12. Witajcie W pierszych słowach dziękuję Wam za osłowa otuchy. Bardzo mi się przydały. troszkę już ochłonęłam, ale ciężko było. Strata ukochanej pracy , w której bardzo się angażowałam była dla mnie szokiem, ale nie ma tego złego ... Więc tak, moja poprzednia praca polegała na monitoringu cenowym konkurentów (branża handlowa). W każdej niemal poważnej sieci handlowej są osoby, które \"szpiegują konkurentów\" pod względem cen. W każdej hali w Polsce była właśnie taka osoba. Teraz będzie jedna na dwie hale sprzedaży - u mnie chłopak z Rybnika. Cięcie kosztów jak się okazało - było zaplanowane od jakiegoś czasu, tylko my o tym (ankieterzy) nie wiedzieliśmy:-( We wtorek od mojego koordynatora odebrałam telefon, że przykro mu bardzo, że nie miał pojęcia że coś takiego się szykuje. Oczywiście jeszcze w trakcie rozmowy telefonicznej się poryczałam, nie potrafiłam wydobyć słowa. Tego samego dnia poprosił mnie do siebie dyrektor. Bez ceregieli powiedział mi to samo co koordynator (myślał że jeszcze nic nie wiem, zakazano koordynatorowi o tym mi mówić). Przyjełam do wiadomości. Na następny dzień znów byłam u dyrektora, tym razem pdtrzymałam trzy propozycje pracy w naszej firmie. Zostałam zastępcą kierownika na stoisku. Też nieźle. Podobno to dla mnie lepiej ze względu na Majkę, za dużo czasu traciłabym na jazdy w terenie. Gorzej z czasem pracy, tam miałam zadaniowy. Jak się wyrobiłam w trzy godzinki - szłam do domku. teraz już tak nie będzie. Ale lepsze to niż zielona trawka. Dodatkowo dyrektor zasugerował mi studia, nie ma bowiem kandydatów na kierowników stoisk, szykują się jakieś zwolnienia i nie ma \"godnych\" jak to określił dyro - następców. Wymogiem jednak są studia. Może mi dofinansują? najważniejsze jest to że pensji mi nie zmniejszą, zastępcy zarabiają dużo mniej... Nie nadrobię zapewne wszystkich stronek, ale wzięłam dwa dni urlopiku, więc będę z Wami. No to buziaczki.
  13. Ja tylko na chwilkę, właśnie dziś straciłam swoją ukochaną pracę (redukcje). Ryczę cały dzień, sorki ale nawet nie wiem co dziś pisałyście...
  14. Tylko proszę tu jutro nie szaleć, bo nie zdążę poczytać...
  15. C.D. ... Moi rodzice mieli kłopoty finansowe (i mają je nadal), pomagam im jak mogę, Ale moja mama nawet nie powie że coś jest nie tak. Byłam ostatnio wredna i jak poszła do wc - zaglądnęłam do lodówki- dziewczyny, tam nawet masła nie było nie mówiąc o czymś do chleba. Mieszkają w pięknej willi którą kupili kilka lat temu i wyremontowali, a teraz wszystko się odwróciło. Andrzej nie wie że im pomagam. Ale jak my się pobraliśmy i nie mieliśmy garnków, ręczników, dywana, telewizora - moja mama nam to kupiła, jeszcze kasę dawała. Mam jeszcze siostrę młodszą o 2 lata, ale ona do mamy już się nie przyznaje, dla niej ważna jest kasa i tyle. Zmieniła komórkę i nawet do mamy nie zadzwoniła, że zmieniła numer. Szkoda gadać. Kocham bardzo moją mamę, ale zaczynają oboje z tatą chorować, a do tego nie mają ubezpieczenia. Tata ma straszne bóle brzucha, u lekarza nie był jakieś 30 lat, nie cierpi lekarzy. Ale już nie wytrzymuje z bólu. Dałam mu kasę i idzie w tym tyg na USG. Kończę bo Angela rano wstaje na 7,30 do szkoły a ja jej za uszami klikam :-(
  16. Napiszę wam troszkę, skad u mnie kłopoty domowe: Iw, miała rację - pieniążki. Nie zarabiam źle, w sumie mój mąż też nie. Przy dobrym miesiącu jest naprawdę nieźle. Tylko ja mam pracę związną z \"wydawaniem pieniążków\". Codziennie jestem przynajmniej w 3-4 sklepach (hiperach i dyscontach) i nie mam mozliwości zrobienia swojej pracy bez tzw. wydawania. I to go boli. Ale dzięki temu mam pracę, że dłużej jak 6 godz. dziennie nie pracuję, są dni że 2 - 3 godzinki (a mam cały etat), to zadaniowy czas pracy... Więc przy małym dziecku super. Do tego niania bierze mi ok 250 do 350 (jak jest więcej godzin ) na miesiąc. Zaraz napiszę reszte
  17. Czesc dziwczynki do dzisiejszego pisania zabierałam się już wcześniej, ale wpadła do mnie moja przyjacółka i zamknęłam stronkę przed mężem, szedł na kompa. Asiu - kombinezon - dwuczęściowy zapewne jest bardziej praktyczny, ponieważ w samej kurteczce przy łagodnej zimie też mozna obejść, ale jak teraz Maja ma ubraną kurtkę i wyciągam ją z fotelika, to zazwyczaj kurtka podnosi się do góry ibluzeczka pod spodem też. Ja akurat nie kupuję majce nic z ciuszków, wszystko dostaję od kuzynki, która ma starszą córę od mojej o 1,5 roczku :D Ciuszki ma ładne, stać ją na te z wyższej półki. Teraz mam dostać i kombinezon i kurteczkę. Jolla - zymafluor podawałam kilka lat temu starszej córce, ale taki w tabletkach. Pamietam tylko , że potem w telewizji była afera, ponieważ fluor miał za duże stężenie i była dobry na ząbki ale gorzej z układem pokarmowym. Nie pamiętam dokładnie co to było (to już 6 lat temu). Może kropelki są lepsze. A co do układó damsko-męskich - wolę się nie wypowiadać. TRAGEDIA i nic nie zapowiada że będzie lepiej :-( Żyjemy nie razem ale obok siebie. Nie pamiętam, ale chyba jak Majka się urodziła to już nawet mnie nie pocałował :-( Haniu - utrzyj żółtko z cukrem i dodaj cytrynkę, FLEGAMINA ! Mnie zawsze pomagało. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę , a jutro idź do lekarza ! Jutro i we wtorek mam dużo w pracy do zrobienia i nie wiem czy dam radę tu wpaść, ale się postaram.
  18. Iw już wypiłam i dupa blada, musze chyba coś wrzucić na ząb !
  19. Nie czaiłam się na stronkę, jakoś wyszło Ide sprzątnąć, mężulka jak zwykle nie ma w domu, a potem musze wyskoczyć do kumpla.
  20. Ja też zmyklam, bo jestem jeszcze w piżamie
×