marchewka_katowice

Agol - :D ja swego czasu brałam to co Janda :P

jak to odwiedzać? to wy się spotkałyscie buu zazdroszczę, ale w Silsesi bedziesz chyba Destiny? i ty Andziu? Pyniu - 2-3 dni była. Nie dłuzej. moje maleństwo wykąpane, położone lulu zasypia.....a ja mam maleńki dołek że jutrzejszy dzień będzie identyczny jak dzisiejszy, i znowu sama, tylko z Kacperkiem....brakuje mi towarzystwa innych ludzi, tak mi markotno :( na dodatek leje, wiec nawet nie mam gdzie pójść z kacpim, bo gdzie bede z nim w tym deszczu lazić, on też w końcu człowiek, to i marudny przy takiej pogodzie..... pomarudziłam sobie :( ale nie wiele pomogło :( może jakiś film mnie podniesie na duchu.....

Pyniu nigdy nie miną ;) to przecież twoje słonko najpięneijsze, osobiste i najcudowneijsze :) a gorączka może się utrzmywaćod 2-5 dni :) więc widzisz, nie masz się co martwić nam jak spadała, to też do 37.6 i znowu w góre. Bedzie dobrze :)

Pyniu - 3nbiowka nie daje innych objawow, po prostu jest goraczka, znikąd doslownie, dajesz lek p.gorączkowy i temp. spada, czytaalama ze nawet jak podasz lek a potem dopeiro przyjedzie doktor rto moze nie byc w stanie rozpoznac, bo dziecko sie juz zachowuje normalnie. Kacper dopeiro przy tej wysypce byl taki dziwny, bo inne slowo tu nie pasuje, u starszych dzieci moga wyst. bole glowki, swedzenie.

Pyniu - wysypka przy 3dnióce u nas wygladała tak: raczej większe palmki, nie wyczuwalne między palcami, i miedzy nimi takie zwykłe krostki, jak na buzi po alergii, a ile miała tej gorączki? bo przy 3niówce temp. jest wysoka, do 39* i po 2-3 dniach spada, na 4 dzien wychjodzi wysypka, jak ci sie to zgadza to bym obstawiaala 3dniowke. Aha, wysypka byla na brzuszku, pleckach, za uszkami, moze tez byc na glowce i buzi. Mamuniu - u nas też leje zaczelo ledwie wyszlismy za brame poza tym kacperkowi sie przypomnialo ze jest zmeczony i odstawil cyrk w wozku, wiec nawet koplka nie zrobila i juz wrocilismy, teraz zgadnij co robi....zzzZZzzz......zzzZZZzzzzzz........nie powiem glosno zeby nie zapeszyc ;) ale koleżanka dobra :( szkoda ze ludzie nie patrza na to i z zarażonym dzieckiem jadą do 2go dziecka :(

Agol - i koloru - zapomniałaś dodać!! Mamuniu super kolor (nie wiedziałam nawet że czerwień może tak bosko wyglądać, kojarzyła mi się do tej pory z czerwonym Wiśniewskim), ilość - ja też tak chcę!! no i fryzura naprawdę zarąbista :D i w poprzecznej grzywce myślę że też by ci było do twarzy :)

czytałam sobie nasz topik od początku i natrafiłam na kawał Olki który mnie strasznie rozbawił, wrzucę wam :) Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, ze córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży. - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka. Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wypatrywać w dal. - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka. - Nie, po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic k**wa nie chce tego przegapić.

Mamuniu - zupełnie inaczej sobie wyobrażałam, ale wyglądasz super :) myślę że majka po prostu przestała zaglądać z braku czasu, poza tym czy ona właśnie jakoś teraz nie miała wrócić do pracy? coś mi się tak kołacze... Nula też nam sie ost. zapodziała gdzieś, olapi to juz w ogóle, spectra zabiegana....jakoś tak ucichło u nas ostatnimi czasy, mało piszemy, nawet wieczorami.

dzien doberek, witam przy niedzieli :)

heh Mamuniu nie mysl ze twoj jest jedyny z taimi przeblyskami i biernoscia ;)

Mamuniu - ja tam wierze i wierzyłam zresztą od początku ze sobie dasz znakomicie radę :D no bo jak nie ty, to kto :) ? jesteś już wprawiona mamusia :)

tak sobie szukam jakiegoś fajnego i mądrego poradnika o dzieciach, coś w stylu nasze dziecko itp. czy wy korzystacie z czegoś takiego i jak tak to co polecacie?

pyniu ach

smutno mi dzis :( poklocilam ie zas z mezem. ogolnie jakis ten dzien do dupy jest :(

kurde Agol - no podpisuje sie obiea rękami pod tym co napisalas. Ale co dalej z tą kobietką? Wychodzi z tego, wyjdzie w ogole? matko boska pod ich okiem dzialy sie takie rzeczy i oni nie wiedza skad ona to ma?? :( rece opadaja :( a teraz kacpi spec. dla was : 8i mm0 m bhb 909 ;) najbardziej podoba mu sie spacja, nie wiedziec czemu ;)

ach nie zdazylam, a myslalam ze sie tak ladnie wbije z ta moja godzinka w zegar netowy :P Judyta - a popatrz jak ci ladnie zdrobnilam :P

nie no, może to moje zwidy, ale zdaje mi się, ze ostatnio mniej tu zaglądacie i piszecie. Marna frekwencja :( olkaa - milego wyjazdu!!

wyprzedaż byla, dużo super rzeczy i tanich :D extraaaa :D teraz moge sobie soczki robić :D maz opowiada ze ludzie wchdozili, na poczatku spokojnie, spokojnie, a za zakretem zaczeli biec :P :P :P a oni stali i ryli :P hahahha :) super widok to musial byc. a gdzie olka ? któraś z was pytala o majke, zniknela i sie nie odzywa, ale mam nadzieje ze ją Andzia albo Nula na meila zmolestują co z nia.

Pyniu - ja ci sie tam specjalnie nie dziwie, bo co to za przyjemnosc, kawka podana, a dziecko w ryk, zanim uspokoisz to kawka zimna i co to za przyjemność :( jak wezemisz na kolanka to sie uspokoi ale ryzyko spadniecia kwaki wzrasta do 70% :P to juz lepiej w domku wypić ;) przynajmniej wcelujesz mniej więcej w czasie i ja wlasnie taka domową mialam na mysli :) a pisalam ze musze juz isc na spacer, bo jak siąde przy kawce to z godzina mi zejdzie (akurat moj film w tym czasie leci, to by sie dobrze pilo :P ) a ze juz 14.00 byla, to gdzie ja bym z nim o 15.00 poszla, wiec capucinko mi pomachalo i smeieje sie do mnie wlasnie z blatu. Spoczko, i tak je wypije, niech mu sie nie wydaje ze go ominie :P ogolnie to bym miala chec skoczyc na kebab na miasto, ale kurde te wejscia takie cienkie sa i przejscia tez zreszta, ze z wozkiem nie wjade, a na zimnie jesc nie lubie, ja sie musze podelektowac ;)

Pyniu - ja ci sie tam specjalnie nie dziwie, bo co to za przyjemnosc, kawka podana, a dziecko w ryk, zanim uspokoisz to kawka zimna i co to za przyjemność :( jak wezemisz na kolanka to sie uspokoi ale ryzyko spadniecia kwaki wzrasta do 70% :P to juz lepiej w domku wypić ;) przynajmniej wcelujesz mniej więcej w czasie i ja wlasnie taka domową mialam na mysli :) a pisalam ze musze juz isc na spacer, bo jak siąde przy kawce to z godzina mi zejdzie (akurat moj film w tym czasie leci, to by sie dobrze pilo :P ) a ze juz 14.00 byla, to gdzie ja bym z nim o 15.00 poszla, wiec capucinko mi pomachalo i smeieje sie do mnie wlasnie z blatu. Spoczko, i tak je wypije, niech mu sie nie wydaje ze go ominie :P ogolnie to bym miala chec skoczyc na kebab na miasto, ale kurde te wejscia takie cienkie sa i przejscia tez zreszta, ze z wozkiem nie wjade, a na zimnie jesc nie lubie, ja sie musze podelektowac ;)

aha, fajnie ze taki przeceny :) ja tam bylam jakies 3tyg. temu to jeszcze nie bylo. a teraz zaś brak keszu na takie przyjemności ;) więc trudno. Na szczescie kombinezon jeszcze dobry jest, a w szafie lezy jeszcze wiekszy.

Destiny - jee ale fajnie tak ja też to zauwayzłam, Fraszka ma nas w poważaniu chyba ;) i co ja tam mialam jeszcze.......zapomnialaam :( ide do pieca

Pyniu - a własnie ze zaglądam, mam nawet powiadomienie w mail.google, ale nie pisalas ze dokladasz nowe do tych starszych albumów, więc już ich nie oglądałm drugi raz, aż do wczoraj ;) ufff się wytłumaczyłam :) dziękuję bardzo, już wiem skąd Ejonek ;) my już dawno po drzemce, nawet posprzątaliśmy kuchnię, pomyliśmy naczynia i zjedliśmy caly sliczek zupki (trzeba dokupic!! :D ) teraz idziemy na spacer, a na nim może kolejna drzemeczka bedzie. Marzy mi sie capucinko, ale jak chce isc to musialabym juz, bo to juz 14.00 przeciez, a tak mi zejdzie zaś z godzinka przy kawce i herbatniczku.

Pyniu - ja wczoraj w desperacji ze tak mało obejrzalam wszystkie po kolei, chyba gdzieniegdzie pododawałaś nowe, bo niektorych nie kojarzylam, i mam tez pytanko, ktore mnie gnebi od dosc dawna, co to sa zupki EJONKA? :) Andziu - co ty!! przeciez bald. masz tylko od jednej str., zreszta ochraniacz tez, pwoietrze normanie krąży, zreszta gora ma doplyw acly czas. Poza tym u nas to juz kwestia bezp. ten ochraniacz, bo wczoraj jak do prania sciagnelam, to Kacper wlazil glowka w szczebelki :O on tak potrafi z calej cily do nich dobijac :O a tak ochraniacz go chroni przed tym, no i in e wieje mu od sciany co u nas tez ma duze znaczenie :) to naprawde nie jest takie zle :)

mamy taki obrazek na ściane, Kubusia Puchatka, i od jakiegoś miesiąca, może dłużej, jak tylko tam podchdozę z nim, stajemy, pokazuję mu ręką Kubusia, i mówię: zobacz, Kubuś tam jest! Patrzy na nas, pomachamy? a ten w śmiech, wystarczy nawet tylko tam stanąć i mu pokazać ręką, lub przybliżyć go do obrazka - posikany dosłownie :D zauważa też jak Kubuś zmieni miejsce "zwisu" :P patrzy wtedy w tego Kubusia i gada jak najęty, albo " ejo, ejoooo" takim zdziwionym głosem :D wczoraj Kubuś (jak zwykjke kiedy musze wyjśc z pokoju a Kacper nie chce zostać sam) został ustawiony za łóżeczkiem na materacu, a ten spryciarz łapkami się złapał szczebelków, poddzwignął z wielkim wysiłkiem na kolanka i w zaczął walić łapakami w ten obrazek, oczywiśćie łapki puściły szczebelki a on się tak utrzymać sam nie umie i na plecki się przewrócił (to była cała akrobacja ;) ) , i gadał na leżąco :P no i to tyle ciekawych rzeczy :)