Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marchewka_katowice

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marchewka_katowice

  1. hihi, popieram Andzię :) na pewno da radę!!!! więcej wiary we Fraszkę :)
  2. mamuniu - może wyskocz gdzieś sama, a Alusia sprzedaj babci na jakiś czas lub Fraszce (ale cię załatwiłam Fraszko :P )...... Pyniu - mój też, mój też!!!!!! wysypka już minęła, nie został nawet ślad, za to marudzenie, rozwydrzenie pochorobowe zostało, ale mamusia jest twarda i konsekwentna, więc już powoli żegnamy marudera :P
  3. aha, Mamuniu wrzuc foteczke jak wygladasz w nowych wloskach :) Andziu - hihi puchnij puchnij, w koncu zasluzylas na te pochwaly :)
  4. nadal pusto??? idziemy sie kapac
  5. Agol czy ty sie moze na mnie gniewasz ze nic do mnie nie piszesz?? zagladaj tu czesciej bo mi teskno :( Nula - ciesze sie ze tak napsialas o tej glowce, bo pierwsze 3 upadki to myślałam ze na pogotwie bede leciec tak sie wystraszylam, a teraz zauważam ze faktycznie zdaży mu sie położyć tą główkę tak miękko, bez tego głośnego \"bach\" brrr jeszce mi dźwięczy w uszach :O zwiewa mi jak zakładam mu pieluche :P (oczywiscie nie teraz :P ) jego ulubiona zabakwa (choc ma ich wiele) to husteczki nawilzajaca bambino, nic tak nie szelesci jak one, mimo ze mamy juz 2 zabawki szeleszczace ;) no i chyba przestaly juz byc zabawne bo placze, i musze uciekac. Ale dzis was malo tutaj :(\\\\ Fraszko - na pewno rehabi. da efekt i wtedy strzez sie strzez mamusiu, bo bedzie jej wszedzie pelno. no teraz bez jaj juz mnie nie ma
  6. Nula - nie martw się to chyba uroki macierzyńśtwa i czasu spędzanego ciagle w domu, to minie :) taak!! ja tych gumowych lyżeczek szukam od chwili jak pierwszy raz je polecałaś, ale u nas w sklpeikach 2 nie ma :( jak bede w Smyku nast. razem to zobacze. I twoja opowisc mi przypomniala co jeszcze Kacperek robi; mianowicie (ja karmie go w leżaczku) tak macha rączkami ze coi rusz poodbija rączką łyżeczke i marchewka badz inne mazdilo w postaci zupki ląduje wszęeeedzie, na kaloryferze, glowce Kacpiego, na mnie, rajstopkach, kamizeleczce, bozzssszze i wszytko do prania i to od razu bo potem ne chce puscic :O a aj kiedys myslalam ze taki szerszy sliniak nas ochroni, gdzie tam!! nie ma na to rady, jedyne co to probuje mu blokowac te lapki swoja reka jak widze ze sie zaczyna machanie, ale przeciez kiedys musze nabrac noiwa lyzeczke jedzenia, i wtedy jest cyrk od nowa. A ma jeszce jedną sztuczkę, jak już zje łądnie łyżeczke zupki, buziua cała umorusana od nije, i wtedy jest najfajneij sie obrócić na leżaczku na brzuszek i probowac zwiewać mamusi, przy tym intesywnie obcierając brudny pyszczek w oparcie leżaczka, po tym zabiegu też plecki są brudne i leżaczek i... jeszcze by tak można wymieniać ;) jak sie wczoraj zdnerwowalam ot o, bo robi to ciągle, i wszystko uświnione, to dziś mi już to wisiało, a chcesz chlopaku sie obracaj, ino cie przytrzymam zebys nie wypadl, zero cisnienia, trudno abo sie spierze albo nie, ja sie nie bede denerwowac o jakis material ;) a leżak i tak pomaranczowy to te plamy sie wtapiają :P no ale czas by kupic krzeselko do karm. takie mi sie marzy: http://www.allegro.pl/item290176291_krzeselko_do_karmienia_stolik_beebee_futuro.html a takie chyba kupię: http://www.allegro.pl/item278298104_krzeselka_arti_cosmo_wielka_promocja_cenowa_.html#photo no i tym pieknym akcentem się pożegnam :) dobranoc laski!!!!
  7. dobra jutro powieksze smoczek (igla to sie robi Andziu?? ) i dam mu kaszke :D a jeszcze mnie oswieccie czym sie rozni kukurydziana od ryżowej (oprocz tego ze ta z kukurydz a tamta z ryzu) , ktora lepsza?
  8. aha, ja mu kilka razy podalam kliek ale nim ulewal, czy w takim razie moge podac kaszke do tego mleka zamiast kleiku?
  9. mysico - super ze sie zdecydowałaś!! :) szkoda ze aka fajna oferta ją ominęła ale trzeba wierzyć ze bedzie kolejna, w sumie skąd mieliscie wiedziec, pewnie dopiero teraz sie dowiedzialas o tym.
  10. Andziu - heheheh niełądnie :P ale dobrze ze sie połapałaś, trzeba zawsze tego pilnowac, i godzin pracy bo czemu ktos ma za jej nieuwagę placic :)
  11. co u was mysico, jak Misiek?? jak bylo w pracy? nadal sie zastanawiasz czy isc na ten wychowawczy? zaraz wroce, musze isc do tego pieca.
  12. nie ma was i nie ma, to oberzalam zdjecia Pyniowej Ali , śliczna dziewczynka ale jaka ona już jest duża!!! jeszcze nie dawno tak sie slodziutko wtulala w tatusia, szyjke mu obejmowala, a teraz juz ja przystało na dużą dziewczynkę szaleje z kręglami, i widac ze wszędzie jej pełno :) wnętrza macie faktycznie Pyniu piękne, w łazience super kafle :D no i ten stół mmm a a ta komoda :D :D :D łał łał i jeszcze raz łał. :) Dla Kacperka nie ma już żadnych barier, pełza jak mała pchła, w pół sekundy obraca się w każdą stronę i podpełza sobie, to jest wielka radość, ale też wielki wysiłek, bo oczy trzeba miec dookoła głowy, i przewidziec każdy jego ruch zeby sobie krzywdy nie zrobil tak jak wczoraj jak obracal sie z brzuszka na plecki i glowka rabnał z impetem o podłoge, chyba myslal ze bedzie bardziej miękko :( no i to koniec mojej wolnosci bo musze isc dorzucic do pieca.
  13. jestem już z powrotem, a wy gdzie jestescie?
  14. może i racja, chyba nie umrze z glodu jak bedzie na samym tym mleku przez jakis czas.... oboje odpoczniemy psychicznie ;) Pyniu a ty jak karmisz Alę tym mlekiem (no wiesz ktorym...niskolaktozowym chyba? ) to kazali ci to czyms zageszczac jak Aluszek ci już osiągnął poważny wiek 6 miesięcy :P czy dawalas samo? ide kąpac pa :)
  15. aha, juz widzę, nie miałaś netu, tak sie skupilam zeby ci pomachać ze nieuważnie przeczytałam :P
  16. marsjanko - gdzie byłaś jak cie nie było? ryk wściekłości mnie dobiega..... tak, jestem już prawie pewna że Agol została połknięta przez KPA, przecież by się tak długo sama z siebie nie odzywała.....
  17. Destiny - jeszcze mocne gestykulowanie głową do tego dodaj :P my też po spacerku, nie pozwoliłam mu na nim spać, więc teraz próbuje go uśpić a sama w tym czasie mam plan zrobienia obiadu. Zobaczymy na ile sie uda.
  18. Fraszko - dzięujemy i wsyztskim mamusiom też za zyczonka :D mamy juz 6 mies. jacy my juz duzi jestesmy!!!!!!
  19. wpadlam na szybko sie pochwalic ze zjadl wlasnie pol slioczka jarzynowej z krolikiem!!!!!! nie pytajcie jak to zrobilam ;) albo wam powiem :P najpierw musialam mu delikatnie pomagac otwierac paszczeke lyzeczke spiewajac przy tym jaka smaczna zupke je nasz Kacperczek :P potem lecial caly repertuar w tym stylu ;) oraz amciu amciu ojojojoj :P on sie smial a ja wtedy podstepnie lyzeczke do buzi ladowalam :P przy koncu sie zorientowal ze trzeba ta buzie otwierac samemu to mama wtedy nie pomaga lyzeczka i ostatnie 5 lyzeczek zjadl juz normalnie. Czyzby zapomnial jak sie je? lecimy jeszcze wytrabic 90ml mleczka i idziemy na spacerr. :) papa do zob. pozniej. :)
  20. destiny zazdroszcze, Kacperek w ogole nie zezwala na sprzatnie, on jest pepusiem mamusi i musi byc w centrum uwagi. Wczoraj nawet nie pozwolil mi zrobic sobie jedzenia i dostalam delikatnie mowiąc lekkiego wkurwu, bo bylam juz taka glodna a on ciagle ryczal, co go nie odlozylam, a na rekach tez ryczal wiec moj dol byl po 3jny. najlepsze jaja sa z karmieniem, nie chce jesc zupek, sinlacu tez nie chce jesc, najchetniej samo mleko, i to bron boze w ilosci wiekszej niz 120-130 ml, bo inaczej i tak uleje to 10 ml i tak. Jakim więc cuedm on ma mi przybnrac na wadze, nie dosc ze je to mleko 1, ktore jest cienkie jak woda, to jeszcze nie chce jesc nic innego :( lekarka w przych. sie zbytnio tym faktem nie przejela, w sumie moze ja tez nie powinnam? bo przeciez gdyby byl glodny to by plakal i domagal sie wikeszej ilosci jedz. a ja mu musze wmuszac tą zupkę :( z kolei lek. w sumie nasz byly ped. ma takie ciśnienie (chyba jest z rodzaju panikus doktorus) ze od razu sie trzesie ze ja go glodze (palant, glodze wlasne dziecko ? ). jestem zestresowana tym wszystkim
  21. hej hej :) u nas rozwój ruchowy na 1 miejscu, Kacpi obraca się na wszystkie strony, z brzuszka na plecki (ale to już dawno), z plecków na brzuszek (wow :D przy mnie zrobił ten numer dopiero kilka razy, ale przy tatusiu ktory ma zwyczaj zostawiac go samego i sobie pojsc na kompa robi to ciagle) i nawet na boczki jupii wczesniej go to wcale nie interesowało. Nawet łapie swoje stopki!!!! Najlepiej kjak są gołe to je tak przyciąga do siebie ze az mu zazdroszcze ze taki gibki i giętki jest, a jak są w skarpetkach lub rajstopach to sciaga je z zamiłowaniem z nóżek, a rajtki szarpie :) no i nasze dzisiejsze odkrycie, jak jest u tatusia na rekach to ciągle patrzy za mną ( jak wychodze to ma nawet podkowkę) a tatuś go pociesza, a jak siedzę i udaje ze na niego nie patrze to zaczyna mnie wolac :D przetesttowalalismy ten numer 3 razu za każdym razem ten sam skutek :D czyli rozumie ze wola mamę :D dzis zrobil tak: leee (ja nie patrze) ponownie leee (ja nadal nie patrze) a on lelelolo lel lolo :D :D :D :D moje maleństwo :) jak na niego spojrzalam i pytam a kto mnie wola? a on w smiech i kasakda roznych dzwiekow jeeee jeee jeee eee aaa laaa leeeee :D :D :D
  22. olkaa jaki zarząd, uciekaj do lekaza, bo sie wykonczysz przez tą pracę!!
  23. spectro troche tego mam, rolicyn, thiocodin, scorbolamid, eurepsal, difhergam, i jeszcze jeden na moj zoladek, ale nie pamietam nazwy. Tyle tego jest ze mozna by pomyslec ze ostro zalatwiona jestem, gdy tymczasem tak naprawde bola mnie tylko plecy, kaszel sie nie chce ujawnic, ale pewnie thiocodin wydobedzie go ze mnie. wozek bardzo pomyslowy, maz by mnie w nim mogl wiesc z Kacperkiem na spacery jak juz bede bardzo zmeczona :P to ten konkusr moze wygralabym jesli by sie najmniejszy staz liczyl, bo najpierw pojawil sie w brzuszku Kacpi, i dopiero wzielismy slub (ale tylko cywilny :) ). spectro - dobra, masz u nas to piwo :P skoro już jesteśmy przy temacie, to cie spytam:jak staranka nad kolejną pocieszką? :)
  24. mysico - we dwie jak bedziecie to nie bedzie zle, poradzicie sobie koncertowo :) destiny :D super ze bioderka OK!!!! no i co tam jeszcze...... aaa Fraszko - :D nie zaprzecze ze kazdy jest inny :P no i to tyle chyba. a ja mam zap. oskrzeli :( tak sie pieknie załatwiłam. choc jak dzis czekalam na swoja kolej u lek. GODZINE I 25 MINUT to wierzcie lub nie, ale ozdrowiałam, 2 razy sie zbieralam do wyjscia, powstrzymywala mnie tylko mysl,ze nie wiadomo kiedy maz bedzie mial nast. wolne a do tego czasu juz sie pewnie porzadnie rozloze. ide do lozia, bo maz grzeje kolderke :P :D papapa :)
  25. Andziu ja za bardzo nie pomogę. A próbowałaś może jej dawać posiłki z kubeczka treningowego? kaszke albo coś?
×