marchewka_katowice

Mysico ja poproszę, adres w nicku :) mojego koteczka pogryzł jakiś inny kocur buuuuuuuu może pogryzł to za duże słowo, wrócił do domu po kilku dniach randkowania na dworze i po 2 dniach zrobiła mu się wielka gula z boku :( ale wczoraj już było widać poprawę, opuchlizna zmalała i w ogóle jakoś lepiej wyglądał, a dzis się okazało że mu z tego ropa wycieka buuuuuuuuuuuuu opuchlizny już nie ma, nie wiem czy to dobrze czy zle :( a my z kasa za cienko żeby jeszcze iść z nim do weta :( kurde i co sama się bede bawiła teraz w pielęgniarkę, bo mój mężu to tchórz nr 1 i do kota podejść nie chciał za chiny ludowe, a jak podszedł to tyle się naprzeżywał i nagadał że lepiej niech się 3ma faktycznie z daleka :( jak nie urok to wiadomo co :( heh tak mnie tylko zastanawia, jak on tak przeżywa malutką rankę u kota i jego wydzieliny to jak on zamierza być przy tym porodzie :( już widzę jak odwraca sie z obrzydzeniem i woła na pół sali fuuuj, to ohydne!!! zaraz zwymiotuje!! :O ale dałam wam dosłowny opis, świnia jestem co :O się pożaliłam.... :)

Spectro - nie szkodzi :) komarol został użyty ale dla pewności maż wyłączył po godzinie, bo się bał zostawić na całą noc, ale komara ani jednego już nie było :D trochę miałam jednak pietra :P i rano przez resztki snu macałam brzuchol czy tam obywatel się rusza ;) jadę zaraz na targ po szlafrok i odebrać moją butelkę z gwarancji, bo pani ze sklepu się nie spieszy z telefonem w tej sprawie, jak obiecała :( Paprotko ja też oczywiście poproszę zdjęcia :)

zadałam pytanko a zapomniałam że pewnie już nikogo nie ma :P ale to nic, przetrząsnęłam neta w poszukiwaniu odp. na razie włączę go i otworzę okna obydwa na oścież żeby sie wietrzyło....idę spać :) pa dziewczynki

Mamuniu - :D cała przyjemność po mojej str. :D no właśnie trochę mnie martwią takie chrzciny, zacznę szlochać jakby mi ktoś krzywdę robił a rodzina męża będzie się stukać w czoło (nieczuli ludzie ;) ), co za obciach, a co do chrzestnych - skąd wiedziałaś? oczywiście nie mamy :( (na razie mamy tylko chrzestną, a na chrzestnego wypadałoby wziąć brata mojego ślubnego, bo więcej facetów w rodzinie nie ma, tylko że on się tak po prawdzie nie nadaje :( Spectro - mnie odwiedziny na cmentarzu zawsze dobijają, smutno mi się robi, zawsze potem mam czarne myśli :( ale jak zajeżdżam na osiedle, na którym mieszkaliśmy to od razu wspomnienia wracają, do tego stopnia że czasem mam wrażenie że spotkam któregoś z rodziców po drodze koło bloku :) i to powietrze zawsze tam tak pachnie, jak za czasów kiedy jeszcze żyli i chodziliśmy na spacery na \"ścieżkę zdrowia\".

cześć i czołem dziewczynki :D ja nadal 2in1 ale chyba już niedługo, bo mnie w nocy budzą koszmarne bóle podbrzusza, typowo jak na @ :( a pojutrze moje tabsy znikają z mego menu ;) więc korzystając z ost. chwil wolności :P idziemy dziś do kina :D :D :D jupiiii :D :D wczoraj poszliśmy do kościoła, i akurat były chrzciny :) ludzie podchodzą z dzieciakami do ołtarza, ksiądz pyta o imiona itd. gada różne rzeczy, a mnie łzy nagle zaczynają leciec :O co za wstyd :O w ogóle się nie mogłam uspokoić :P no i musiałam wyjść :O a mąż w domu zapytał czy przed wielkim dniem nie chce iść do spowiedzi, ja że nie bo bym się czuła jakbym się żegnała - tam bym się dopiero rozryczała :P a jak potem wróciłam jak już mi minęło, to zrobiło mi się słabo i resztę mszy przesiedziałam :( przez te upały aż się nie chce włączać kompa :[ Mamuniu - dzięki za zdj. pooglądałam sobie :) fajny macie ogródek :) i widzę że Alek ma swój basenik :)

dziewczyny to czekamy na relację :) jak było, gdzie byłyście i w ogóle :)

* pogodę :D

Paprotko - dużo szczęscia i jeszcze więcej miłości na nowej drodze życia, zdrowia dla całej waszej trójki i spełnienia wszystkich marzeń :) P>S: pogoda macie piękną :D

majkaa - gdzie się wpychasz przed kolejkę :P :P :P żartuję :) 3mam kciuki żeby było OK :) ale ty chyba jesteś dopiero w 35tc, no nie?? to lepiej podjedz dzis do swojego gina, bo to chyba ciut za wcześnie na poród.

Andzia - podpowiedz jeszcze mi czy oni tam trzymają maluchy w swoim rożku/beciku a ja swój mogę dopiero na wyjście mieć, czy od początku w swoim??

Pyniu - fakt, lepiej nad tym za dużo nie myśleć ;) mój długi week. będzie samotny, mężu będzie w pracy, dziś ma na szczęście wolne, składa meble właśnie, dzielnie mu sekunduję :) zaraz wstawię obiadek :) majkaa- przydadzą ci się ze 2 szt. podkładu higienicznego, to jest na łóżko, podbite ceratą, fajna sprawa - obczaiłam i rozpakowałam ;), ale nie kupuj za dużo (ja chciałam kupić 15szt. dobrze że na początek kupiłam tylko 5, i tak nie wiem czy je wszystkie wykorzystam ;) ), kupiłam też majtki poporodowe, ale powiem ci że mogą być zwykłe bawełniane majtki tylko większe, na tyle żeby się ten pokład poporodowy tam zmieścił, bo te z siateczki to nic specjalnego. Andzia - szczoteczkę do główki też brać? I oliwkę/balsam? (chociaż osobiście wolę balsamy, nie znoszę zapachu oliwki :O jak znasz jakiś dobry to podrzuć, bo ja znam tylko oliwkę bambino)

majkaa- mnie chodzi raczej o os. które sobie chwaliły ;) a jednym negatywnym przypadkiem nie ma się co sugerować, bo w każdym szpitalu znajdzie sie niezadowolona pacjentka, którą albo źle zszyli, albo byli nie mili, albo nie chcieli podać jakiegoś leku, albo dzieckiem się kijowo zajmują itd. itp. coś mi się kołacze, że nasza Olkaa tam rodziła.....hop hop Olkaa :) wiem że cię dzis z nami nie ma, ale jak przeczytasz to napisz jak rodziłaś i jak to przebiegało w tamtym szpitalu :) w końcu to nie było aż tak dawno więc wiele sie pewnie nie zmieniło :) czy jak rodziłaś była już tam wtedy siostra Marta? - najfajniejsza siostra jaką w życiu spotkałam :)

a znacie kogoś kto rodził w Bogucicach, ale sn i czy sobie chwalił? Bo ja bym się skłaniała ku temu szpitalowi jakby coś.......

Andzia, Paprotka - no ja mam takie zdanie na ten temat jak wy; a w ogóle myślę (i czuję momentami :P heh) że jak się zaczną bóle to już obojętne jak szpital wygląda, tylko czy lekarze i położne dobre. Przeczytałam ostatnio w M jak mama wypowiedz ginekologa, że on by nie patrzył na wygląd, tylko właśnie na to czy są dobrzy specjaliści, bo w najładniejszym szpitalu może się okazać, ze są sami partacze :( po trosze się z nim zgadzam.

Mamuniu - ja jestem stałą oglądaczką zdj. Alka na bobasach, i mi smutno bo zapominasz ostatnio o swoich fanach (w zasadzie to Alusia :P :P :P) wrzuć jakieś świeże foteczki :)

Desiny - jeśli nie zapłacisz to cię w ogóle nie przyjmą. Z katowickich szpitali babki sobie chwalą Bogucice i Kolejowy, chociaż jak wiadomo wszędzie można trafić na głupią położną czy lekarza. Ale wiem o co ci chodzi, odbieram to tak samo, tam to po prostu nie wygląda tak strasznie, wszystko takie normalne :) AHL - z tego oświadczenia wynika, że trzeba płacić dopiero od kilku dni, bo wcześniej pokrywali to z budżetu szpitala, ale budżet się wyczerpał i ogólnie pewnie był skromny, to można by podejrzewać że dlatego tak szybko wypisywali maluchy do domu, niestety :( my też mamy niezgodność, ale co to ma do rzeczy, nie podali ci anty. D, na str. pisze że opieka okołoporodowa ciężarnej jest bezpłatna (NFZ) więc wszystko powinnaś mieć zapewnione.? jak już wczoraj poprałam, spakowałam torbę, zjadłam obiadek to nawet chciałam pojechać po męża i skoczyć jeszcze po jakiś ciuch dla niego, ale jak wyszłam z domu to poczułam dopiero to zmęczenie, i myślałam ze sie przewrócę :( wiec sie musiałam wrócić :) i przeleżałam sobie resztę wieczoru :) teraz też wracam do łóżeczka, bo coś mnie tak dziwnie boli w podbrzuszu, kłujący przeszywający ból, chwilami :O

Destiny - nie tylko jeśli będą problemy, to jest kasa ogólnie za opiekę nad noworodkiem, bo oddział noworodkowy nie jest refundowany :( :( :( to jest stała kwota - 300zł, płacisz przy przyjęciu cię do szpitala (wcześniej podpisujesz zgodę ze się zgadzasz na to). Może to nie jest takie złe wyjście, przy takich warunkach jakie oferują rodzącej....... to jest temat rzeka w takiej sytuacji. Od nas rodziła tam kasia087 i sobie chwaliła, na czerwcówkach też rodziła teraz kilka dni temu dziewczyna i też sobie chwaliła (dziewcz. z czerwcówek miała cc). http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=59&w=54505724 ost. wypowiedzi są najświeższe chyba.

dzięki dziewczyny :) Judytko - mnie rzuca, nie mogę usiedzieć w miejscu, już tak od paru dni ;) wije to nasze gniazdko :P ciuszków na szczęście nie było dużo; w rękach zaledwie 6 sztuk, resztę odwaliła za mnie pralka :P jeszcze tylko te misie z karuzelki bym chciała machnąć, a płatków nie mam :( chciałabym mieć wszystko już gotowe; jeszcze pakowanie torby mnie czeka buuu nawet nie wiecie jak mi się nie chce :( dobrze że nie zapłaciłam za pościel, bo szmalcesonu już brak, ugadałam się na razie tylko na prześcieradełka, rożek, ochraniacz, aa i falbankę bo mi się taaak podoba ;) za resztę zapłacimy za tydzień i będzie git :)

to jeszcze raz ja,. bo mi się coś zapomniało ;) czy maskotki, także te z karuzelki mogę uprać w proszku, czy raczej w płatkach mydlanych, i czy taką piłeczkę z materiału z dzwoneczkiem w środku też można wrzucić do pralki? co prawda na przepisie pisze prać ręcznie, ale bez kitu, nie upiorę teraz 10 zabawek w rękach :O

aha, czy w te upały opłaca mi się w ogóle kupować rożek dla małego? Andziu w czym wywoziłaś Lenkę ze szpitala? (dodam że ja jeszcze nie mam wózka, wiec gondola/fotelik odpada), czy wystarczy kocyk?

Mamuniu - współczuje :( siedzę w domu ale u mnie na stryszku jest po prostu koszmar!!! duszno i gorąco jak w piekle :( uprałam wreszcie ciuszki :) uffff, te co byłam ich niepewna to w rękach, przeżyły :) Paprotko - ja też 3mam kciuki, czy to już w ten week.?

AHL - http://www.narodziny.com.pl/pdf/oswiadczenie.pdf a ja dowiedziałam sie zupełnie przypadkiem podczytując inne forum; jeszcze 4 tyg. temu jak byłam obejrzeć szpital nikt tam o niczym takim nie wspominał, mimo że pytałam o koszty, więc myślę że jest to od niedawna. Na forum gazeta.pl czytałam że oni szybko wypisują maluszki z żółtaczką do domu, ale na pewno te w dobrym stanie, nie te wymagające jeszcze naświetlań (rozmawiałam też z pacjentką, która leżała tam już tydzień ze wzgl. na żółtaczkę dziecka). Mamunia-strupki nie mnie tylko koleżance :) mój pępek wyglądał wczoraj jak blizna buuuu dziś jakby mniej odstrasza ;)

ja już nie czaję tego serialu :( oglądałam 2 serię, nawet mi się podobała , nawet bardzo :), ale jak sie dowiedziałam że postanowili nakręcić 3 serię, a pni kierownik produkcji powiedziała w tvn że się \"nie zarzyna kury znoszącej złote jajka\" to jakoś szlag mnie trafił i 3 serii nie obejrzałam ani odcinka. Jakoś tak sie poczułam zrobiona w bambuko. Pyniu - ponawiam pytanko: gdzie kupiłaś taka fajną pościel do łóżeczka? majkaa- no przechwaliłam się że ten kremik pomaga, koło pępka zrobiło mi się takie sino-czerwone blizny, wygląda jakby lada chwila miały się pojawić pęcherze, na dodatek piecze i parzy :O :O :O a ja nie wierzyłam jak znajoma mówiła że jej się porobiły strupki na całym brzuchu :(

heh to ja idę na onet przeczytac co się tam wydarzylo :)