marchewka_katowice

no jak to, Pynia spi to rozumiem, ale reszta, hop hop?

dzis bylam sprytniejsza (albo tak mi sie wydawalo) i butle juz umylam :D teraz sie okazalo ze musze jeszce wode zagotowac.

Agol nie wiem :P doczytalam jeszce 2 razy i nie wiem nadal :( powiedz!!!!!!!!!!!!!!

ja nie wiem!! Agol to zależy co ci pierdyknie :P

Agol nie pytalam jej o to, sie wstydze :P ale balam sie dzis tak, ze az przeklęłam a na końcu jej mowie ze w zyciu sie tak nie denerwowałam przed wizyta i w czasie badania.mowi ze to normalne, i bedzie lepiej (ale jej nie wierze, mowia tez ze porod nie boli nie to żebym jej uwierzyła ;) )

o ja cie krece!! to sobie wsadzasz, nadmuchujesz i co....niby glowka dziecka wychodząca..... i tak po 2 latach chodze rozciagnieta jak trzeba..... nieeeee w zyciu by mnie nie namowili na to.

hihi ok, ale ze mna!!!!

Agol widzisz jak cię straszą :P

mysico - hmmm................... poczekam na Agę :D bede miala info z 1szej reki :P szkoad ze moje pani nie mrozi....choc mi mowila ze jak bedzie mnie bolało to moze przestać, wystarczy powiedzieć, i ze chociaz 2 mi zrobi, zeby troche zaleczyć....moze wytrzymam...nospe sobie pierdykne przed ;)

buhahaha :D

nast. razem poproś koniecznie :P Agol nie mow!!!!!! mowisz ze ustanie ten wicher i zawierucha??????? oj dalby pan

aha!! eee dla mnie ten cewnik byl gorszy, takie glupie uczucie ze nawet nie wiem jak je opisac, więc je dobrze zapamiętałam :P

no jest, jest, ale nie na skurczach, ja lewatywke moglabym robić codziennie :P ale samą! bez efektów specjalnych ;) no i jeszcze kwestia "przewietrzenia pomieszczenia", dosyć znana nam Agol nie? ;) to jest chyba najgorsze bo w porównaniu do lew. i cewnika nie mija :(

Andziu - cewnik też miałam ;) i wcale nie pikuś.

Pyniu :D opłąca opłąca, przypomnij sobie skurcze ;) a jeszce lepiej ktg na skurczach i lewatywkę ;) na mnie dziala :P

Andziu - pomyśle i scenariusz bedzie taki: wjeżdżam na sale operacyjna, i miłym, erotycznym glosem pytam lekarza: "ale nie schował pan tu gdzieś gronkowca???" i trzepot rzęsami :D

ginka do mnie: to co, musimy za jakiś czas pomyśleć o kolejnej ciąży. ja do niej: tak pani dr, ale tylko pod warunkiem ze mąż uzbiera na cesarkę ;)

hihhihihiihihihihihhihihihiihihhi :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Pyniu - lisek-chytrusek :P

nie martw się Pyniu, to występuje i tu i tam :P a mówimy o obu :P

Agol - to dobrze bo już mój maż sie zaczął martwić :P znalazła się Panna Chichotka na cudzej niedoli :P żartuuuuuuuuję oczywiście lubię wasze poczucie humoru :)

Agol może twoja mama była agresywna :D :P

buhahahaha :) Agol powiedz mami żeby cię nie ściemniała :P

Agol - ucałuj mamę :P :D hehehhe :) jak tak mówi to już się mniej boję ;) mozę u mnie też wyjdą nadżerki, a tak mnie to napieprza ost. dniami

dżizas kasację żołądka????? tak tak, czułam od początku że niezmiernie mnie lubisz :P kasację żołądka powiada.......

no to już muszę zapytać, co jej wyszlo? solidaryzuje sie z nią czy cuś.....