anielcia30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam kobietki:) Ad - widze, ze robisz co mozesz by topik nie umarł i nalezą Ci się od nas ogromne buziaki i chyba przeprosiny:( to prawda, ze wiele z nas zaniedbalo wizyty na tej stronie... bije sie w piersi i posypuje glowe popiołem... Ad - zgadza się z Twoimi przypuszczeniami, że nie pojawiają sie te dziewczyny, którym słabo idzie, albo poprzestały diety... do porażek zazwyczaj ciężko jest nam się przyznawać. Ale niektóre mogą być zbyt zapracowane, albo mieć utrudniony dostęp do sieci. Inna sprawa to Ola, która rzadko tu zagląda... ale nie sądzę by robiła to często, skoro zauważacie chorobliwe aspekty jej odchudzania i moze liczyc tylko na krytykę swoich działań. U mnie sprawa ma sie nieco inaczej... otóż perspektywa zbliżających się 31 urodzin, zmusiła mnie do przemysleń zwiazanych z macierzyństwem... cóż, wszystko wskazywało, że już czas najwyższy na pierwsze dziecko! Przestałam się odchudzać i zaczęlam brać frolik:) hmmmm, nie sądziłam, że w tym wieku tak łatwo zajdę w ciaże:) do tej pory nie odzywałam się, bo nie chciałam zapeszać:) ale same rozumiecie, ze w tej sytuacji odchudzanie z mojej strony nie wchodzi w rachubę:) ale z aquaaerobicu nie mam zamiaru rezygnować:) margolec - gratuluję osiągniętej wagi! tylko nie przesadzaj za bardzo z tymi tabletkami... uważaj na siebie. ad - jestem pełna podziwu za siłę charakteru... za to, ze tak czesto i z taką radością ćwiczysz:) buziaki
-
Olaa - udanej zabawy! Nie chce chudnac w takim tempie jak Ty, wiec nie bede sobie robila wyrzutow z powodu pepsi:)
-
a nie mówiłam?? zostawilam Was tylko na 2 godziny... a tu juz kolejne 2 strony przybyly!!! gaduly straszne ;) a teraz musze przeczytac to co napisalyscie ;)
-
Witam dziewczyny:D Motylica - fajnie, ze dolaczasz do nas:) Wiecie co... jestescie takimi gadułami, ze najzwyczajniej nie nadazam z odpowiadaniem;) jestem tak zabiegana, ze zazwyczaj zdaze przeczytac i juz nie mam czasu albo sily zameldowac sie... tak jak wczoraj pracowalam do 18.30 i ledwo nogami powłóczyłam... ale miałam kupiony bilet na aquaaerobic i kolezanka nalegala, zebysmy poszly... i wiecie co? było FANTASTYCZNIE!!! Dawno juz tak sie nie smialam:D Wycisk dostałyśmy to fakt, ale najfajniejsze było to, ze wcale mi sie nie nudzilo, tak iz nie wiem kiedy zleciala ta godzinka. Przy wykonywaniu pewnych cwiczen w wodzie po raz pierwszy dochodziło do zabawnych sytuacji i nieoczekiwanego \"nurkowania\" :) Śmiałam się jak dziecko:) ale jak tylko dotarłam do domu, to padłam niczym kawka Zmordowana byłam okrutnie. Jeśli tylko macie możliwość chodzic, po gorąco polecam!!!
-
Czesc:) melduje sie juz teraz, bo dzien dzisiaj tez bede miala zaganiany dzis wazenie i ... kg mniej:D ale taki mam plan! Kilogram na tydzien, zeby jojo nie bylo! Olaaa podziwiam Cie za takie samozaparcie i sile charakteru, ale musisz sie pilnowac... moze rada mamy, zeby badania zrobic, nie jest taka zla? Przynajmniej pewnosc bedziesz miala, ze wszystko jest w porzadku. Takie szybkie chydniecie to jednak spory szok dla oraganizmu. U mnie maly sukces, ale ciesze sie z niego bardzo :D Tym bardziej, ze w sobote kupowalam nowe spodnie... i wcisnelam sie w te o rozmiar mniejsze:D wiecie jak sie ucieszylam? :) mam nowa motywacje... troche zbyt opiete sa na razie, ale chodze w nich... za tydzien lub dwa bede w sam raz:D Moze to jest dobry sposob? Jak bardzo chce sie jesc, to trzeba zalozyc te rzeczy, ktore sa nieco za male? Ochota na jedzenie powinna wtedy przejsc:D
-
Czesc Dziewczynki:) wlasnie siedze i popijam zimne piwko z duuuuza iloscia soku co tam dieta! nalezy mi sie dzis! potwierdzilo sie to co napisalam ostatnio... nie jem zbyt wiele gdy jestem zapracowana. A dzis po prostu wychodzilam z siebie, biegalam po miescie jak oszalala, ale oplacalo sie :) Transakcja dopieta a kalorie same lecialy;) czasami trzeba zjesc cos slodkiego albo wypic troche alkoholu:D Fedra - fajnie, ze przekonalam Cie do wczesniejszego wstawania:) sama wiesz jak to jest... \"kto rano wstaje...\" ;) ale cos w tym jest! dzien wydaje sie dluzszy... Nie wiem jak Ty, ale ja wlasnie rano mam czas dla siebie i moge np. pocwiczyc. Rano mam tez checi. Wieczorem zazwyczaj padam niczym kawka... ;) Milego wieczoru! Wasze zdrówko! ;)
-
Witam:D tak sobie czytam co piszecie i siedze sobie cichutko, bo... diety to ja nie trzymam :( kurcze, nie dałam rady!! Przez ostatnie dni to dosłownie jakbym sie wsciekła! Jadłabym nieustannie :( Kiepsko, mówie Wam... :( Jedyne co dobre, ze odstwilam napoje gazowane i chipsy. No i zaczełam cwiczyc. Staram się codziennie na bieznii troche pochodzic i robie brzuszki:D Jeśli mam nie schudnac, to chociaz nie przytyje:) i przy okazji poprawie sobie kondycje:) a jutro znow na salse:) skoro juz tak chwalicie sie skad jestescie, to i ja powiem:) WROCŁAW :) Zapraszam wszystkich chetnych na wycieczke do pieknego Wrocławia:) Jestem oczarowana tym miastem, ktore nieustannie sie zmienia, rozrasta i z dnia na dzien jest jeszcze piekniejsze:) Nie mozna tu tez sie nudzic:) Knajpek jest tyle, ze nie starczyloby nam nocy w roku, by we wszystkich zabalowac odpowiednio:) To miasto, ktore prawie nie zasypia:D A na dodatek jest bardzo zielone - no, moze nie teraz;) Fajnie Myszka, ze mieszkasz w Rzymie:) Ale nie zamienilabym sie chyba:) Dobrze mi tu gdzie jestem:D Czasami rozmawiam z młodymi ludzmi, ktorzy emigruja \"za chlebem\" i analizujemy za i przeciw... Kazdy ma swoje argumenty na rzecz jednego czy drugiego punktu widzenia... Uwazam, ze w Polsce tez mozna godnie zyc, zarabiac sporo pieniedzy i calkiem dobrze sie \"ustawic\". Nalezy jedynie dobrze rozejrzec sie wokol, miec odwage by zaczac dzialac oraz wiare w siebie i powodzenie dzialan:D Co innego jezeli wyjezdza sie za ukochanym ;) I nie myslcie, ze krytykuje tych, ktorzy wyjezdzaja.... kazdy ma prawo dokonac takiego wyboru jaki uznaje za sluszny:) powodzenia zycze wszytskim uczacym sie;)
-
czesc dziewczyny:) ledwo na oczy widze a juz pedze, by przywitac sie z Wami:) Myszka - z ta tabela to bardzo dobry pomysl!! prosze dopisac do mojej rubryki 175 cm:) Duzo wytrwalosci w dniu dzisiejszym i jeszcze wiecej usmiechow:D:D
-
Dzien dobry :D kradne wlasnie kilka tych chwil w pracy, by przywitac sie z Wami i zyczyc udanego dnia :) Fajnie, ze chcecie przygarnac mnie do siebie i na dodatek odpowiednio motywowac:) z tym ostatnim, to kiepsko racze u mnie na chwile obecna... moze gdyby sloneczko juz swiecilo... a tak szaro, buro i nijako.... hmmmm, aby do wiosny;) no wlasnie, a propos wiosny.... za 2,5 m-ca mam urodziny i chcialabym sobie sprawic prezent w postaci mniejszej wagi ciala mojego ;) czytajac Wasze wypowiedzi probuje zebraz sie w sobie i powalczyc o swoja sylwetke... zobaczymy... Olaaaa - mam 175cm wzrostu i 70 kg.... :( ponoc nie widac tego po mnie, ale podobnie do Was, mam taka wage, z ktora zle sie czuje i taka, dzieki ktorej jestem jeszcze bardziej pewna siebie i czuje sie fantastycznie... u nmnie taka magiczna cyferka jest 63 kg!! ale chce wazyc 62 :) bo maz obiecal mi, ze jak osiagne taka wage to daje mi kase na nowa garderobe :D tia... on tez probuje mnie dopingowac:) ponoc chce miec taka kobiete, by wszyscy faceci na ulicy ogladali sie za mna ;) aha, i dostal ZAKAZ przynoszenia do domu chipsow i napojow gazowanych:) moze dzialam wolno, ale nie odstawie wszystkiego rownoczesnie:) dlateho na te chwile nie odmiawiam sobie jedzonka, a jedynie ograniczam to co najbardziej szkodzi i tuczy:) aha a od jutra mam zamiar cwiczyc:)
-
Witajcie Dziewuszki:) ale namieszałyście... no! żyłam sobie spokojnie, radosna i nieświadoma swojej wagi... jadłam co chciałam... aż cos mnie podkusiło i wlazlam tutaj;) no i zaczeło sie!! weszłam na wagę! i... uległam przerazeniu!!! tak źle to już dawno nie było!!! 70 kg!! tia.. wygląda na to, że mam najwiecej z Was do zrzucenia:) chociaż na dobrą sprawę, to wystarczyłoby mi 8 kg mniej w takiej sytuacji, koniecznie muszę dołączyć do Was:D tylko, że jakoś z motywacją u mnie dziś kiepsko:( chociaż mąż próbuje mnie wspierać, obiecując, zezaopekuje się wszystkimi słodyczami w domu, żeby mnie nie kusiło ;) zaczynam od spisywania tego co dzis zjadłam:)