Pomidorek27 - bardzo dziękuję :)
Jestem na diecie i mam nadzieję tak pozostać. Na szczęście trafiłam na ludzkich lekarzy, którzy pamiętają stare czasy i normy i nie robią paniki na byle sporadyczny skok. A one się zdarzają ;)
Ale generalnie się trzymam.
Nawet nie wiecie jakie to wsparcie, jak się poczyta Wasze historie, Mam które szczęśliwie urodziły i zapomniały o cukrzycy.
Bo u nas na aktualnych wpisach to tradycyjnie: ciągła panika, to skok nie wiadomo po czym, to wadliwy glukometr, to ketony itd. ;) Na pewno pamiętacie :)
Pozdrawiam wszystkie Mamusie!