***niunia***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ***niunia***
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
GRATULUJĘ NOWYCH KOPNIACZKÓW - TO CUDOWNE miśka_26 no własnie patrzyłam na nią jak na chińczyka, brzuch jej wisiał ale mówiła że dobrze się czuje. Ja miałam pierwsza cesarkę (po 12 godzinach bóli) w sumie cesarke miałam o 20,40 a rano o 10 poszłam sie myć pod prysznic SAMA (pod okiem pielęgniarki) i powiem wam że nawet dobrze znosiłam ten świeży szew, mimo że ciągnął i ciężko było podnieść się z łóżka. a co dzieje się z samarą ktoś wie ??? -
ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
camillee nie denerwuj się wszystko będzie dobrze. -
ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziękuję za bardzo miłe przywitanie :) Ja na temat zasiłków dla pracujących matek nic niestety nie wiem, nigdy tu nie pracowałam. Staraliśmy się z mężem o working tax credit a żeby go dostac musiałam mieć NIN więc umówili mnie na spotkanie w Job Centre Plus w sprawie wyrobienia mi NIN-u. dostałam go do domu no i z tax creditem poszło łatwo. Dziewczyny w przypadku pierwszego dziecka papiery o child benefit (który wszystkim sie nalezy) dostaje sie po porodzie w szpitalu. Na pierwsze dziecko jest 17,45 na drugie 11 z \"groszem\" na tydzień. Aha bardzo ważne o child benefit (rodzinne) składajcie papiery na siebie nie na męża - dlatego że liczy nam sie to do emerytury jako lata pracy. A no i te 500Ł za urodzenie można sie starac wcześniej przed urodzeniem, tylko że kobitki pracujace i pobierające \"macieżyński\" nie dostaja tych pieniędzy za urodzenie. Dziewczyny ja dzisiaj przeżyłam szok, zawsze odprowadzam synka do szkoły na rano i odbieram go po południu. i wiecie zawsze plotki z kobitkami po szkole i tak się wraca do domu w rozmowach. Wczoraj rano moja ciężarna koleżanka angielka zaprowadziła swojego 3-go synka do szkoły ale odebrał go mąż bo \"kaśka\" poszła do szpitala rodzić. I wyobraźcie sobie że urodziła wczoraj o 20, a rano o 11 była juz w domu z dzieckiem a po południu jak odbieramy dzieciaki o 15,15 ona stała pod szkołą i czekała na swojego synka. Ja normalnie jak ją zobaczyłam to aż mi buzia zjechała. ja do niej co tu robi przeciez poszła rodzić a ona \"no juz urodziłam - Córeczka. Powiedziała mi że tutaj to narmalne a po poprzednim porodzie wyszła po 6 godzinach :) to jakies chore, przeciez w polsce po natualnym porodzie lezy się 3 doby a po cesarce 6. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Shiva24 wiesz ja sama jestem w szoku że tak mocno je czuje, przecież to 19 tydzień, a to nie jest gilgotanie tylko kopniaki. I czuję przez macanie brzuszka jaki jest maluszek skulony - robi się taka górka. To jest cudowne. -
ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
iwonkam jestem bardzo ciekawa jak u ciebie (normalnie sie rozkleiłam jak przeczytałam krwawieniu. Ja niestety 2 lata temu poroniłam - ale ze mnie \"wyleciało\" więc wiedziałam na 100% że poroniłam. Bardzo przykra sprawa -
ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
przy okazji dopisywania czegoś niech ktoś mnie umieści na poprawnym miejscu w tabelce, bo przegapiłam kolejność. później nadrobię czytanie bo wogóle nie jestem w temacie :) Mam na imie Dorota mam 30 lat (rocznikowo 31), synka Patryka 6lat i męzusia zapracowanego. Ja siedze w domku, jesteśmy tu juz 2 lata. Jestem juz po pierwszym USG (wszystko było w porządku na USG) teraz 3 maja mam drugie. Moja położna bardzo fajna babka, przechodnia pod domem. Bierzemy benefity tzn child benefit, working i child tax benefit i teraz jesteśmy w trakcie załatwiania hausing i counsil tax creditu. Jak ktoś ma jakies pytania odnośnie dodatków to w miare wiedzy odpowiem. mój synek chodzi tutaj do szkoły do klasy 1 i jest bardzo zadowolony. Kaska0110 Witam serdecznie -
ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc dziewczyny mam nadzieję że można się do Was dopisać NICK...........TERMIN.....TC........MIASTO..... ......PŁEĆ....... IMIę flowerska.....11/04.......41.....Londyn- Enfield........?...............? kohannah...21/04.......40.....London Wood Green ..synus....Anthony zeluchna......26/04.......36......Hillingdon........chlo pczyk... Kacper aneczka21..12/05........36.......Bedford........chłopczy k....Mateusz Okruch12....1/06....33...Boldon/Tyne and Wear....?....Wojtuś/Hania iwtek29......22/06.......30.......Colchester.........dzi ewczynka .....? gosiaczek27..12/08.....23........Croydon.....dziewczynk a ....Amelka s_daga.......15/08.......22....london/richmond...synek.. .......Kacper Mada744....26/08........21........Harrogate......chlopak ...............? Kalcia64.....31/08........21.......Waltham Abbey.......?........Zuzanna kaska0110....16/09........19........Leicester........... .?................? edziulka...........05/10...10.........Bristol.......?......Wiktoria/Oliwier Gosia24leicester..10/10. .15........Leicester..............?.............? laboszek...........14/10...14.....Swindon.........?..... Natasza/Hubert Skorpionka81..19/10......13....Southampton.....?........ ..Iza/Robert karina82........01/11.....11....chichester..........?... ......julia/antoś ***niunia***......14/09....19.....Wolverhampton........?........?......... Szczęśliwe Mamusie : sztefka.....15/03....2,700g......Londyn.......chlopak ... .Aleksander asiek 392...22/03....3,074g......Londyn.......chlopak......Patryk< br /> -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć Brzuchatki w ten piękny słoneczny poranek Dziewczyny mi też nie działa jak trzeba net, a własciwie ta strona Kafeterii malagocha333 ja nie miałam tego badania. Też się niepokoję tymi upławami ale moja połozna powiedziała że to normalne i tak do końca może być. u mnie to bajdziej popuszczanie moczu, chwilę po siusianiu. Wczoraj wieczorem tak maleństwo mnie kopało że nie mogłam zasnąć, podjarałam się i lecę do męża na dół mówię \"dawaj łapkę kopie mnie\" (on nie może trafić) a tu już nici tak się zmachałam po schodach że już było po wszystkim. Ale tak długo leżałam że zasnęłam na sofie z ręką męża na brzuchu. Chyba lecę na spacerek do sklepu. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a tak do poczytania jak kogoś interesuje badania prenatalne http://www.badaniaprenatalne.pl/ -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no wiecie co ja tez mam ten suwaczek inaczej. Od pępka w dół i od pępka w górę też. I mam włosy na brzuchu takie dziwne poszczępione i mąż się zemie śmieje :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kaja72 ale wiesz co ten wynik-norma 1:250 to norma (przy którym juz nie robia badań) w szpitalu gdzie będe rodziła. A mój wynik 1:90 to wynik na ten szpital. A powiem ci szczerze że nie wiem jakie sa normy wiekowe jakies ogólne. Jak masz jakąś stronke to podeślij linka - bardzo chętnie poczytam. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny bardzo sie cieszę że u Was badania OK i nie musicie się martwić. Ja niestety do porodu będe w niepewności chociaz podświadomie czuję że u mnie też jest OK. tak sie zastanawiam czy jak w Maju USG wyjdzie w jak najlepszym porządku to czy mam sie czego obawiać ? Chociaz z drugiej strony boję sie tego USG. Dobra nie zanudzam, cieszcie się swoim szczęściem, życze Wam jak najlepiej. Ja zaraz na spacerek, bo tak cieplutko że nawet w ogródku nie chce sie siedzieć :) Ostatnio robiliśmy porządki w ogrodzie, było co robić. Nawet się zmęczyłam jak padłam to leżałam do wieczora. :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny, ale u mnie przepiękna pogoda :) Ja przytyłam 4kg, a obwód w pasie z brzuszkiem (oczywiscie) 97cm. Mysle że ta ciąża jest dla mnie lżejsza niż poprzednia (w poprzedniej przytyłam 25kg a według książeczki zdrowia dziecka urodziłam w 46tygodniu (źle obliczony termin) :) A i wiecie co dziewczyny do tej naszej tabelki możnaby było wstawić rubryczkę z naszymi datami urodzin :) U mnie jak będzie chłopak to będzie David albo Fabian a dziewczynka to juz problem albo Nicola albo Gabriela (ale mężowi sie nie podoba) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Shiva24 uważaj na siebie (plamienia to nie żarty) tym razem to pewnie nic poważnego ale nie nadwyrężajmy się. Ja to juz jestem przewrażliwiona. Staram sie na każdym kroku jak najwięcej odpoczywać i nic nie robić - dziewczyny za dużo mamy do starcenia. ja też byłam na spacerze - w parku. Nie wiem czy tylko ja ak się męczę ??? Podobnie jak azazella i Sisterone męczę się szybko i bardzo, czasami zastanawiam się co bedzie w 8 czy 9 miesiącu i to jeszcze w lato. A co do pleców - u mnie masakra \"kość ogonowa\" i kości w pośladkach bolą mnie do tego stopnia że mam trudności w stawaniu i siadaniu. A jak sie nachodze to już nie wspomnę. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witaj Kajach, dobrze trafiłaś tu są super dziewczyny i szybko poczujesz się jak w \"domu\". :) Ja nie dzwigam nic, nawet jak idę do sklepu to mój 6-letni Patryk idzie ze mną i niesie reklamówki z chlebem. Ostatnio poszliśmy po sok do sklepu pod domem i zapomniał wziąć odemnie torbę w sklepie i dzwoniąc do domu mówi do mnie \"mamusiu dawaj szybko tą torbę, i nie mów nikomu że zapomniałem, więcej sie to nie powtórzy\". Ale sie roześmiałam i mówię do iego że nic sie przecież nie stało :) Kochane te nasze dzieciaki -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziękuje dziewczyny za wsparcie, to bardzo dużo dla mnie. Juz sie tym nie zamartwiam, nie ma sensu. U mnie taka piękna pogoda, poczekam na męża z obiadem i wyruszamy na spacer :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
małgocha33 Tobie również spełnienia marzeń -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No wróciłam. Dziewczyny niczego sie nie dowiedziałam, tak jak myslałam. Tzn od poczatku, wynik który jest norma w szpitalu gdzie mam rodzic to 1:250 a mój wynik to 1:90 czyli prawdopodobieństwo jest u mnie 1:90 że moje maleństwo dotknie ten syndrom Dawna. Z tym że wynik nie świadczy że tak już jest. Jedynym wyjściem jest zrobienie (nie wiem jak to sie w polsce nazywa) pobieranie igłą przez brzuch wód do badań genetycznych. Ja dzisiaj na te badania się nie zgodziłam więc nic mi nie zrobili. Tutaj jest zupełnie inaczej, wiele kobiet zgadza się na kłucie przez brzuch, dlatego że jak wynik wskaże dawna to ciążę można legalnie usunąć najpóźniej w 20 tygodniu. Mnie spytali czy niezależnie od wyniku badania chcę tego dziecka, powiedziałam że TAK więc nie ma sensu mnie kuć. Pragnę tego dziecka, i dziewczyny wierzę że wszystko jest u mnie dobrze i że maleństwo jest zdrowe. Jesteśmy z mężem silni i mamy usmiechy na twarzy żeby nasza kruszynka czuła jacy jesteśmy szczęśliwi. Mąż całuje mnie po brzuchu, synek mówi do niego \"jestem twoim braciszkiem\" a ja głaskam go całymi dniami. Peppetti wszystkiego naj naj naj i spełnienia marzeń -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny Ja dzisiaj do szpitala na 15,30 jak wrócę to napiszę co i jak. O ile się czegoś dowiem. Głowa przestała boleć ale gula dalej jest, dzisiaj sie podpytam w szpitalu co to i od czego. pa pa idę jeść -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny dzięki za słowa otuchy, jak wam sie wyżaliłam to trochę mi ulżyło. Ja robiłam te testy plenatarne, bo pomyślałam że nie chcę odpukac przeżyc szoku podczas porodu. Wolałam wiedzieć wczesniej gdyby miałao coś być, aby do tej mysli się przyzwyczaić. No i mam czego chciałam. mąz mi mówi jestes silna, razem zniesiemy wszystko i to jest najważniejsze. Wierzymy że wszystko jest w porządku. We wtorek mam spotkanie w szpitalu i zobaczymy co powiedzą, nie dam się kłuć przez brzuch, chcę aby zrobili mi USG plenatarne i inne badania ale kłuć sie nie dam. A głowa troche mniej boli, ale to coś wypukłego i bardzo pulsującego bólem nadal jest i nie zmniejsza się. Mam to na wysokości środka ucha z jakieś 8 cm od niego. Taka gula - ważne że boli mniej. Jak coś lekarz do mnie przyjedzie o każdej porze dnia i nocy. Proszę pomódlcie się za mnie żeby było dobrze. Ja nigdy nie byłam taka wierząca, ale teraz...... -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mało tego wyskoczyło mi cos na głowie i nie wiem co to jest. Nie spię w nocy z bólu - mamy jechac do szpitala. Ale ja sie boję. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny jestem załamana :( Wczoraj cały dzień ryczałam i nie byłam w stanie nic zrobić. Jak wcześniej pisałam robiłam badania plenatarne, W razie dobrych wyników nie przysyłaja nic do domu a w przypadku niejasności co do wyników dostaje sie wezwanie na ponowne badania. JA DOSTAŁAM LIST ZE SZPITALA Z WIZYTĄ NA 10.KWIETNIA. Czyli są wątpliwości (w liście chodzi o zespół dawna). Jestem załamana jestem w grupie ryzyka i chcą mi zrobić kłucie brzucha aby pobrać materiał do badań. Nie dam się kłuć nawet jak coś jest nie w porządku i ak pragnę tego maluszka. Piszę do Was ze łzami w oczach, chociaż wynik i tak nie sugeruje że moja dzidzia jest \"chora\". Położna informowała mnie o tym że pierwszy wynik może być dziwny i podejżany ale wiecie jak jest. :( -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny ! U mnie też tak było ze zwolnieniem w pierwszej ciąży. Źle się czułam i poszłam do lekarza a lekarz powiedział mi że ciąża to nie choroba i nie dał mi zwolnienia. Napisałam na niego skargę i poszłam do drugiego lekarza i dostałam. U mnie dzisiaj przepiękna pogoda, cały dzien siedziałam w ogródku :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny ja znowu do tyłu chodzę, synuś się budził w nocy męczył go kaszel i katar. Ale myślę że to nic poważnego zwykłe przeziębienie. Peppetti dziękuję za zainteresowanie :) Wszystkiego naj naj naj i spełnienia marzeń ..... dla Miśki w dniu urodzin My chyba zdecydujemy się na imiona Dawid albo Fabian a dziewczynka albo Gabriela (Gabrysia - Gabi) albo Nicola. A tobie tristeza gratuluję ani się obejżysz a już będzie kopało maleństwo. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć U mnie przepiękna pogoda. Synuś całą noc smarkał i męczył się biedactwo. Mam nadzieje że to nic poważnego. Nie wyspałam się no ale jakoś funkcjonować trzeba. Zaraz dam mu jakiegoś syropu może przejdzie. Miłego dnia dziewczyny :)