***niunia***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ***niunia***
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 24
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czy nasz blog jeszcze istnieje ??? -
Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym... - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
-
Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym... - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
-
Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym... - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ewciau mój skunksik chodzi spać o 12 w południe i do tej pory było super po prostu robił się senny i wkładałam do łózeczka i spał 2-3 godzinki a teraz masakra jest senny ale położyć go spać to nielada wyczyn :( u mnie skutkuje wózek wkładam go i bujam i zasypia ale sypia jakieś 45 min a wieczorem marudzi i sam nie wie czego chce ... -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ewciau mój skunksik chodzi spać o 12 w południe i do tej pory było super po prostu robił się senny i wkładałam do łózeczka i spał 2-3 godzinki a teraz masakra jest senny ale położyć go spać to nielada wyczyn :( u mnie skutkuje wózek wkładam go i bujam i zasypia ale sypia jakieś 45 min a wieczorem marudzi i sam nie wie czego chce ... -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Peppetti twój blog powala mnie ... po prostu zawsze kiedy tam jestem nie mogę powstrzymać łez - ja kiedyś poroniłam i przeżyłam to strasznie dlatego nie próbuję nawet wyobrazić sobie co ty czułaś -czujesz ... :( -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć mój Bartek zaczął chodzić jak skończył 13 miesięcy ale do tej pory się zatacza :) a o normie wiekowej nie słyszałam ale może wiecie do kiedy dziecku podaje sie mleko w proszku ? bo u mnie to trochę dziwnie wyglada Bartek wypija dziennie 210ml mleka w proszku dla dzieci po roku, do tego dziennie około 500ml mleka krowiego pełnotłustego i do tego jeszcze cycuś - więc mieszanka wybuchowa mlek. Pytałam lekarza powiedział że do dwóch lat !!! aż tak późno ??? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobry wieczór :) syska śliczne masz dzieciaczki słodkie i wogóle - oglądałam właśnie z linku zdjęcia :) troszkę jeszcze tu cicho po wolnym :)) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeszcze dla was -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie \"rodziłam z Wami\" :) nie nadobię zaległości bo to raczej zajęło by mi wieczność ale chcę być teraz na bierząco :) poczytam troszkę a potem dołączę - jak miło powspominać swoje opisy dotyczące brzusia :)) i te znajome ksywki na stronie pozdrawiam Was bardzo gorąco i życzę Szczęśliwego Nowego Roku -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć :) Miśka_26 mój starszy Patryk miał dysplazję stawów biodrowych i nosił do 7 miesiąca rozpórkę (za darmo wypożyczyłam od pediatry - ale chodziłam prywatnie) pieluchy podwójne nie zdały egzaminu. Mój Bartek nie ma wrogów :D Ale dziewczyny ja nie wiem co wy z tymi pampersami 4 ??? mój waży 8,5kg i nie mam problrmów z zielonymi 2 pampersa - teraz dopiero kupiłam pierwszy raz 3 zielone pampersa :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
miśka_26 a jakiej firmy ty pieluch urzywasz ? bo rozmiar 4 to wielkie pieluchy, moj Bartek spory jest 8,5 kg ale używamy 3 firmy pampers... w sumie teraz kupiłam pierwszy raz rozmiar 3 :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ziarnko_piasku ja jeszcze nie obniżyłam, mimo że mj Bartek waży 8,5kg. On urodził się 65cm długi i na początku spał na szerokość łożeczka (łozeczko nasze ma chyba jakoś 75cm szerokości) i było super - teraz już się na szerokość nie mieści :) Teraz 24 stycznia skończt 4 miesiące co prawda ale w sumie nie myślałam jeszcze o obniżaniu :) ja wam dziewczyny nie powiem na temat karmienia butelką bo karmię cycem :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ziarenko_piasku widzę po zdjęciach że mamy identyczne łożeczka i huśtawki :) łożeczko nawet mam w tych samych kolorach :D a niunia śliczna. Moj Bartek to leniuszek nie chce podnosić głowy leżąc na brzuszku, może dlatego że jest ciężki 8,500kg. Tzn podnosi ale ile ma pretensji :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny, niewiem czy mnie pamietacie jeszcze. Ja z lenistwa nie piszę i nie czytam. Jak mj aniołeczek śpi to ja albo sprzątam albogotuję albo leżę do gry nogami :) Niestety nie jestem na bierząąco przeczytałam tylko ta stronę. Ja karmię tylko piersią i okresu jeszcze nie miałam. Herbatek nie podaję. I postaram się częściej z Wami pisać :) DAŁAM ZDJĘCIA NA BLOG WRZEŚNIOWEK -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześc dziewczyny! _maja_1980_ j myślę że oni się może pomylili w szpitalu ale w książeczce jest faktycznie wpisane 64cm więc nie wiem ale ciuszki teraz nosi na 6-9 miesięcy. I mieżyłam go centymetrem i teraz dokładnie w drugim miesiącu życia ma 66-67cm jakoś tak więc chyba jest ok. A tak na marginesie ile dzieci miesięcznie powinny rosnąć właśnie na długość ??? Jak Bartek miał dwa tygodnie miałam kryzys z pokarmem i normalnie się załamałam on płakał bo się nie najadał a ja płakałam bo bardzo chciałam karmić. Mąż mnie przytulał i mówił \"kochanie nie martw się będziemy go karmić butelką przecież to nic złego\" a ja na to wyłam i mówiłam \"ale ja chcę Bartka karmić piersią\" I tak pojechaliśmy do apteki i kupiliśmy zestaw butelek i mleko. Byłam załamana - następnego dnia kupiliśmy elektryczny styrylizator aventu i podgrzewacz również aventu. Wydaliśmy kupę kasy a na następny dzień miałam nawał pokarmu :) I tak mały cycol wrócił do cycka. Piszę o tym bo wiele dziewczyn ma kryzys z pokarmem ale wystarczy RELAX,wyciszenie, dużo odpoczynku i DUŻO chęci -pokarm będzie. Teraz czasami wieczorem dokarmiam go butelką jak chcę pospać dłużej rano. Któraś z dziewczyn (przepraszam czytałam wyrywkowo i nie pamiętam która) czeka na ważną decyzję czy dzidzia jest zdrowa. Chciałm powiedzieć że doskonale rozumiem co czujesz, ja przez 9 miesięcy ciąży żyłam w niepewności czy mój Bartek będzie z zespołem Dawna ( nie wiem czy pamiętacie moją historię) - u mnie było bardzo duże prawdopodobieństwo że będzie miał tak wyszło z badań plenatarnych. Nie zgodziłam sie na dalsze badania gdyż i tak pragneliśmy tego maluszka. I tak przez dobrych 7 miesięcy modliłam się wieczorami żeby moje dziecko urodziło się zdrowe i silne. Podświadomie wierzyłam że tak będzie ale zawsze były chwile gdy o tym myślałam. Dzięki Bogu udało się :) Musisz być silna i myśleć pozytywnie, ja wiem że łatwo pisać ale nie możesz się załamać. Proszę napiszcie która to mama i co się dzieje z maluszkiem. Lub podajcie numer strony to poczytam. Przepraszam za ciekawość. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jesssuuuu ale mnie wysłało CO JEST? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć MAMUŚKI :D Ja w sumie odzywam się pierwszy raz od porodu. Jakoś lenia miałam i nawet na kafe nie zaglądałam. O sobie: Bartek waży 6,400 kg (ale urodził się duży bo 4,540kg i 64cm długi), W dzień jest słodziutki i grzeczniutki, a wnocy spi jak aniołek. Karmię piersią, kilogramów ciążowych pozbyłam się już w drugim tygodniu po porodzie (dwa tyg po juz wchodziłam w dzinsy z przed ciąży) :D Biorę tabletki anty... bo nie wskazane jest zajście przez rok po cesarce, a pozatym u mnie tabletki i zastzryki są za darmo więc skorzystałam. Miesiączki jeszcze nie miałam. Pierwsze szczepienie było wczoraj łącznie z HIB i pneumokoki - Bartuś nawet nie płakał ale się skarżył aguuuu aguuuu :) Pytanie: czy wy jeszcze macie na brzuchach te kreski brązowe - bo ja tak :( ZDJĘCIA W STOPCE :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć MAMUŚKI :D Ja w sumie odzywam się pierwszy raz od porodu. Jakoś lenia miałam i nawet na kafe nie zaglądałam. O sobie: Bartek waży 6,400 kg (ale urodził się duży bo 4,540kg i 64cm długi), W dzień jest słodziutki i grzeczniutki, a wnocy spi jak aniołek. Karmię piersią, kilogramów ciążowych pozbyłam się już w drugim tygodniu po porodzie (dwa tyg po juz wchodziłam w dzinsy z przed ciąży) :D Biorę tabletki anty... bo nie wskazane jest zajście przez rok po cesarce, a pozatym u mnie tabletki i zastzryki są za darmo więc skorzystałam. Miesiączki jeszcze nie miałam. Pierwsze szczepienie było wczoraj łącznie z HIB i pneumokoki - Bartuś nawet nie płakał ale się skarżył aguuuu aguuuu :) Pytanie: czy wy jeszcze macie na brzuchach te kreski brązowe - bo ja tak :( ZDJĘCIA W STOPCE :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć MAMUŚKI :D Ja w sumie odzywam się pierwszy raz od porodu. Jakoś lenia miałam i nawet na kafe nie zaglądałam. O sobie: Bartek waży 6,400 kg (ale urodził się duży bo 4,540kg i 64cm długi), W dzień jest słodziutki i grzeczniutki, a wnocy spi jak aniołek. Karmię piersią, kilogramów ciążowych pozbyłam się już w drugim tygodniu po porodzie (dwa tyg po juz wchodziłam w dzinsy z przed ciąży) :D Biorę tabletki anty... bo nie wskazane jest zajście przez rok po cesarce, a pozatym u mnie tabletki i zastzryki są za darmo więc skorzystałam. Miesiączki jeszcze nie miałam. Pierwsze szczepienie było wczoraj łącznie z HIB i pneumokoki - Bartuś nawet nie płakał ale się skarżył aguuuu aguuuu :) Pytanie: czy wy jeszcze macie na brzuchach te kreski brązowe - bo ja tak :( ZDJĘCIA W STOPCE :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć MAMUŚKI :D Ja w sumie odzywam się pierwszy raz od porodu. Jakoś lenia miałam i nawet na kafe nie zaglądałam. O sobie: Bartek waży 6,400 kg (ale urodził się duży bo 4,540kg i 64cm długi), W dzień jest słodziutki i grzeczniutki, a wnocy spi jak aniołek. Karmię piersią, kilogramów ciążowych pozbyłam się już w drugim tygodniu po porodzie (dwa tyg po juz wchodziłam w dzinsy z przed ciąży) :D Biorę tabletki anty... bo nie wskazane jest zajście przez rok po cesarce, a pozatym u mnie tabletki i zastzryki są za darmo więc skorzystałam. Miesiączki jeszcze nie miałam. Pierwsze szczepienie było wczoraj łącznie z HIB i pneumokoki - Bartuś nawet nie płakał ale się skarżył aguuuu aguuuu :) Pytanie: czy wy jeszcze macie na brzuchach te kreski brązowe - bo ja tak :( ZDJĘCIA W STOPCE :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć MAMUŚKI :D Ja w sumie odzywam się pierwszy raz od porodu. Jakoś lenia miałam i nawet na kafe nie zaglądałam. O sobie: Bartek waży 6,400 kg (ale urodził się duży bo 4,540kg i 64cm długi), W dzień jest słodziutki i grzeczniutki, a wnocy spi jak aniołek. Karmię piersią, kilogramów ciążowych pozbyłam się już w drugim tygodniu po porodzie (dwa tyg po juz wchodziłam w dzinsy z przed ciąży) :D Biorę tabletki anty... bo nie wskazane jest zajście przez rok po cesarce, a pozatym u mnie tabletki i zastzryki są za darmo więc skorzystałam. Miesiączki jeszcze nie miałam. Pytanie: czy wy jeszcze macie na brzuchach te kreski brązowe - bo ja tak :( ZDJĘCIA W STOPCE :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć MAMUŚKI :D Ja w sumie odzywam się pierwszy raz od porodu. Jakoś lenia miałam i nawet na kafe nie zaglądałam. O sobie: Bartek waży 6,400 kg (ale urodził się duży bo 4,540kg i 64cm długi), W dzień jest słodziutki i grzeczniutki, a wnocy spi jak aniołek. Karmię piersią, kilogramów ciążowych pozbyłam się już w drugim tygodniu po porodzie (dwa tyg po juz wchodziłam w dzinsy z przed ciąży) :D Biorę tabletki anty... bo nie wskazane jest zajście przez rok po cesarce, a pozatym u mnie tabletki i zastzryki są za darmo więc skorzystałam. Miesiączki jeszcze nie miałam. Pytanie: czy wy jeszcze macie na brzuchach te kreski brązowe - bo ja tak :( ZDJĘCIA W STOPCE :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
***niunia*** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć MAMUŚKI :D Ja w sumie odzywam się pierwszy raz od porodu. Jakoś lenia miałam i nawet na kafe nie zaglądałam. O sobie: Bartek waży 6,400 kg (ale urodził się duży bo 4,540kg i 64cm długi), W dzień jest słodziutki i grzeczniutki, a wnocy spi jak aniołek. Karmię piersią, kilogramów ciążowych pozbyłam się już w drugim tygodniu po porodzie (dwa tyg po juz wchodziłam w dzinsy z przed ciąży) :D Biorę tabletki anty... bo nie wskazane jest zajście przez rok po cesarce, a pozatym u mnie tabletki i zastzryki są za darmo więc skorzystałam. Miesiączki jeszcze nie miałam. Pytanie: czy wy jeszcze macie na brzuchach te kreski brązowe - bo ja tak :( ZDJĘCIA W STOPCE :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 24