Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anna_śl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anna_śl

  1. pikpik GRATULACJE!!! kobietki ale się rodzą takie duuuże dziewczyny
  2. alex81 żółty ser jest bardziej alergizujący niż litr mleka!!! powodzenia
  3. witam kochane, ja znów przelotem... to ja CC Aniu ja sie tak wściekłam na system czytając ten artykuł ze aż mąż się spytał czy czytam jakis kryminał..mi wcale nie było do smiechu...nie zarzucaj sobie tego iz nie mogłaś mieć Rufina od razu przy sobie...ja miałam to szczęście że Kubuś beze mnie był tylko i może aż 2godzinki...dla niego była to \"cała wieczność\".. w szpitalu jak go \"kangurowałam\" (do tej pory to robię) mówiły pielęgniarki, że go rozbestwię i nic w domu nie zrobię a ja na to ze skoro przez tydzień panowania mojego męża w domu jak ja byłam w szpitalu nic wilekigo się n ie stało to i przez rok rozbestwiana Kubusia świat się nie zawali jestem dumna z tego! to przecież nie dzieci są dla nas tylko my dla nich! my wczoraj od 12,30 z małymi przerwami do 18tej byliśmy na dworze...aż mnie nogi rozbolały a jeden plus tego spaaaceru to to że dziś normalnie bez bólu się załatwiłam...bogu dzięki! piszecie o zapchanych noskach...a ja mam inny kłopot, mój Kubuś ma chyba pleśniawki bo i na języku i na usteczkach ma takie białawe \'plamki\', jak nie urok to sraczka! te krostki na buzi Kubusiowi bledną ale pojawiają się nowe i teraz na szyjce i ramionkach, dziś ide pokazać to lekarzowi...ja już chyba głupieję na stare lata...nie umiem pomóc własnemu dziecku! pikpik chyba rodzi....trzymam kciuki! ali-cja suuuper Kubuś jak na razie robi to nieswiadomie ale i tak jest mnóstwo radochy jak się \"uśmiechnie\"...wszystkie troski gdzieś w momencie odpływaja... pozdrawiam wszystkie mamuśki i życzę miłego dnia! zm ykam gotować obiad! mój syn dziś pisze końcowy test kompetencyjny na koniec 3klasy...ale mam stresa!
  4. my juz po spacerze, zakupach, obiedzie dwudaniowym (po ponad tygodniu jednodaniowych obiadów) sukces, wizycie położnej, uff mam chwilke dla WAS... ach no i udało mi się dziś poodkurzać mieszkanie- kolejny sukces...mozna bić brawo! położna mówiła ze te krostki to pozatykane pory które nie sa w pełni rozwiniete a po drugie to jeszcze mogą być pozostałości hormonów, kazała przemywać jedynie gazikiem z przegotowana wodą, niczym nie smarować, za tydzień do nas znów zajrzy bo kikut jak wisial tak dalej wisi...mały sie obudził zmykam paaaaa
  5. -Suzanke- GRATULACJE!!! wracaj szybko do formy i do nas...pozdrawiam mocno i życzę wszystkiego dobrego dla mamy i synka! -pikpik- czyli tylko Ty nam tu zostałaś jako dwupaczek...trzymam kciuki i życzę cierpliwości....kochana już bliżej jak dalej... -agoosiaa- my nadal zapępkowani... ile może ten kikut jeszcze trwać na swoim miejscu? dziś przychodzi do nas położna to zobaczymy... -Iwona- według twojego opisu to Kubuś ma na 99,9% ten trądzik... te krostki ma na policzkach i wczoraj zauwazyłam na czole...jak długo te hormony mogą dzieciaczkowi dawać w kość? bużka Kubusia tak nieładnie wyglada...choć i tak dla mnie to cudo!!! -denim- powodzenia na uczelni! życzę samozaparcia iw ytrwałości!!! -marysia78- witam w kikutkowym Kubusiowym klubie ;) jak twoje zaparcia? Kubuś spał dziś calutką noc z przerwami na karmienie i przewinięcie, teraz znów drzemie a ja siedze u WAS... ja zdecydowałam się wczoraj na zabieg laparoskopowego usunięcia woreczka a w Klinice Jednego Dnia, kuzwa 2,5tys i po 20maja żegnam się z tymi paskudnymi kamieniami i może wówczas sie ureguluje metabolizm i perastyltyka jelit... -lida74- dobrych rad nikt nie traktuje jako wymądrzania się, zatem dziekuję!życzę zdrówka szkrabowi!!! -no więc mama- daj znać co z Ignasiem po wizycie u pediatry, jakie są przyczyny wymiotów... a ty mamuska dzielnie sie trzymaj, 6 tygodni kobieta dochodzi do siebie i ma prawo boleć w granicach rozsądku, jak cos ci dolega to mykaj do ginekologa! nie ma żartów!
  6. ja dziś mam wolne tzn luz bo jadę do mamy za chwilkę i wrócę wieczorem...z tym kikutem ja mam przeboje, boję się bo to już 3tygodnie po narodzinach a kikut dalej jest...jutro przychodzi położna, dopóki nie odpadnie kikut to będzie przychodzić. -Iwona- ty pisałaś o trądziku niemowlęcym, mogę spytać jakie były objawy? Kubuś ma na policzkach takie maleńkie krostki (nie sa to potówki) i nie wiem czy mam je przemywać rumiankiem, spirytusem czy jak? teraz przemywam mu buzię parę razy na dzień wodą przegotowaną... wracam ponownie do pytania o szczepionki...poproisłam pediatrę i dostałam recepty na Prevenar (6w1)standardowe ok180zł i Infanvix Hexa (meningokoki) ponadprogramowa ok.300zł, tą pierwszą na pewno zaszczepie Kubusia a nad ta drugą się zastanwiam, tyle się słyszy o sepsie... życzę WAM miłej niedzieli!!!
  7. marysia78 odnosnie zaparć....dziękuję za wszystkie dobre rady, wypróbowałam wszystkie... i szklanke przegotowanej wody wypitej na czczo, activię której mój woreczek nie trawi i mało co nie umarłam z bólu, sok kubus, i szybki spacer a raczej sprint z wózkiem wczoraj jak mały rozkrzyczał się na spacerze bo zachciało mu się cycka... i dopiero dziś na spokojnie poszłam do ubikacji z duszą na ramieniu by hemoroidy zostały tam gdzie ich miejsce.... agoosiaa ja albo mam żywą krew, albo 3dni nic...albo brązowy upław...mam nadzieje ze do 6 tygodni mi to przejdzie...
  8. wpadam przelotem... w domu bajzel, obiady tylko jednodaniowe ale jakoś dajemy radę...dziś Kubuś ma 3tygodnie....z dnia na dzień staje się przystojniejszy i mądrzejszy a może dorośleje ;) nie będę się rozpisywać bo u mnie podobnie jest jak u większości dziewczyn, z tym karmieniem też tak mam że cycka mało mi nie urwie a jak bąka puśći to spokojnie ssie dalej, kupska wali takie tłuste że dupinkę muszę myć wodą z płynem do kapieli bo chusteczki wymiękają...bylismy na wizycie u pediatry i Kubuś przytył 200 gram co na tydzień jest dobrze, obwód główki i klatki zwiększył się o 4cm, cieszę się bo też miałam schizy że za mało pokarmu i że jestem do niczego skoro swojego własnego ssaka nie jestem wykamrić...ale już dobrze...są takie karmienia ze najpierw lewą oprózni a potem prawą dopycha i spi 2-3 godzinki, nocki jak na razie mamy spokojne, śpi z przerwami na karmienie, na spacerach także śpi jak aniołek... kąpie go co 2dni, latem będe kąpać codziennie bo się spoci a teraz myślę że wystarczy co dwa dni...wczoraj załatwialismy chrzciny w kościele i zadatkowaliśmy salę na 8czerwca, oczywiście chrzestną jest bratowa a z chrzestnym był cyrk bo swoje powiedział, ze jest bardzo niezadowlony że moja bratowa idzie za chrzetsną bo to już nie rodzina a ja wprost że albo on chce być chrzestnym albo nie i w końcu on skapitulował uszanowując mój wybór...mówię wam że czasem zastanawiam się czy ja sie starzeję i czegoś nie rozumiem albo świat dziczeje i schodzi na psy... isa22 GRATULACJE!!! Maja to duża i na pewno silna dziewczynka...tyle sie umęczyłaś i w końcu cc to jest praktyka niektórych szpitali....koszmar! ale jestem pełna podziwu :) Suzanke wiem co przeżywasz ale cierpliwości, jeszcze zatęsknisz za stanem w którym teraz jesteście...gdy nie będiesz miała czasu iść do ubikacji albo pójdziesz z dzieckiem uwieszonym cycka...zdarzało mi się to nieraz... pikpik zostałyście we dwie z Suzanke na placu boju...trzymam kciuki i życzę WAM lekkich i szybkich rozwiązań.... dla wszystkich MATEK POLEK przesyłam dużego buziaka i życzenia dobrego odpoczynku... a dla przyszłych MATEK buzka i korzystajcie z zycia póki mozecie... pozdrawiam ciepło i życzę miłej niedzieli !!!
  9. sama już nie wiem co z tymi szczepieniami, tak zle i tak niedobrze... dziewczyny mam jeszcze pytanie odnosnie kąpieli, kąpiecie szkraby codziennie o stałych porach czy co 2dzień? połozna mówi co drugi dzień a reszta wiekowych matek (mama, ciocie) żeby kąpać codziennie....przy tamtych dzieciach nie miałam takich dylematów...była jedna szkoła- codzienna kapiel... Iwona może ty coś poradzisz... plizzzzz
  10. ufff rano jest taki maraton że czasem nie wiem jak to ogranąć, dzieci do szkoły, sniadanie zrobić, do szkoły wyprawić, mały płacze dać mu cyca i wykonując nie lada akrobacje z cyckiem na wierzchu i Kubusiem uwieszonym owego cycka muszę Olę uczesać.... obiad stawiam w biegu, tzn zupę nastawiam a drugie potem jak mały zasypia na drzemkę...normalnie meksyk... to i ja dołączam do spacerowych wyczynowców ;) ja Kubusia przed wyjściem przewijam, karmię i ubieram w półśnie, na dworze ładnie śpi dwie godzinki czasem dłużej, ja wczoraj wyrwałam się z Kubusiem do fryzjera tzn ja się obcinałam "w biegu" a Kubuś chrapał w wózku pomiędzy ochami i achami wszystkich którzy zaglądali do wózka w międzyczasie...mało z fotela nie odfrunełam, taka dumna jestem! teraz z fryzurka na głowie mogę iść z synkiem na spacer tak by nie straszyć przechodniów... marysia78 widać Kubusie to takie cyckowe terroryści...mój tez ma smoka bo by ssał cały czas.... moja Ola miała na twarzy coś w postaci liszajów, takie plackowate miejsce zaczeriweinione z bardzo suchą skórą, ale jakby Kubus miał skazę to by miał zaraz i kolkę i był bardzo niespokojny...może po prostu dostał potówek, mój Kubuś ma pare na twarzy bo cholercia nie wiem jak mam go ubierać by było dobrze! jak czytam pępki już poodpadały waszym szkrabom, mój kubuś nadal ma kikucik pomimo tego że smaruję go za kazdym razem gdy go przewijam...dziś idziemy na wizyte do lekarza, będą go ważyć, mierzyć, lekarz zapewne przepisze wit.K i wit.D no i poproszę o receptę na szczepionke skojarzoną, po co mam go dawać kłuć 7 razy jak można wszystko mieć w jednym zastrzyku...jakie jest wasze zdanie na temat szczepionek skojarzonych? isa22 pikpik i Suzanke duża bużka i tulaski, wytrzymajcie dzielnie te ostatnie chwile gdy maleństwa macie pod sercem... dla reszty życzenia miłego dnia i cieplutkie pozdrowienia...
  11. poprawiam... Evika87..........Ewa.............20.......29........09.0 4 ......+14kgRobert gregia...........Justyna.......25...…..18.…. . 18.04...............+3kg viki444...........Wiolka.........29.... ..26..…..20 .04 ..........+9kgDZ aniawd...........Ania............29......36....... 24.04......….+13kg DZ Isa22........Gosia..........30........39 ....... 27.04...... +15 kg DZ Maja pikpik............Kinga..........23.......31.......27. 04........+10kg Nadia Suzanke.........Iwona........ .29.......36.......30.04. .... .. ....+15 kg CH Vincent Poznań Agula81.........Agnieszka.......26.......24.......23.04 .. ........+9kg CH TPM..............Asia.............34.......25........2 0 .04..........+7kg DZ Nick* imie dziecka* tydz ciazy* data* waga* wzrost*sposób porodu Ali-cja * Alicja * 38 ......11.03.... 21:40 ..... 3200g.....56cm...... cc Alex81 *Oskar * 38 ......17.03 ..................4270g.....58cm......cc Gosiek69 *Wiktoria*38...19.03................ 3000g.....54c m......cc Adamisia*Karolek.*40... 28.03..... 21.50.......3340g.......54cm.....cc Brzuchata *Adaś * 39 ....01.04......04:35...... 2700g.....52 cm.....sn Motka *Nikodem*39......03.04........9:10.........3200g ...............cc Mysiczka*Filip*39.........4.04..........8.14.......3600. .... .55cm.....cc 1967*Lukrecja*39.........5.04..........10:01......2600g. ...51 cm.....cc Renia905 * Konrad * 39...5.04 .........23.59 .....3610 ....... .........sn Denim * Tosia * 38........6.04 ........15.37 ........3510 ........56cm..cc olcia00*Adaś*...38........9.04..........16.10......3150. .. .............sn no wiec mama*Ignaś...40..11.04.....16.35.....3250......56cm.....sn ola31*Antoś*.....40.......12.04........ 9:55.......4100......59cm......sn Anna_Śl*Kubuś...42........12.04........2.55........3100. ...53cm.....sn Liliankas* Laura* 38.......15.04......17.00.......3240....53cm......sn marysia78*Kubuś ..........16.04........2.30........4600................sn mag26*Julia*40............16.04........14.59.......3600g ................cc agossia* Staś*40............17.04.......18.25......4000.....60cm..... sn Pigi *Oliwia*40.............18.04..........21.50....3250.....54.. ......... Asiulek81*Kacper*..........20.04.........03:00.....3300. ....54..........sn to ja cc*Rufin*..............20.04..........21:02.....3120......54 ............cc minimisia*Wiktoria*.......23.04.......................38 70.......58........... polina80*Michałek.....40...23.04.....6.23..............4 000....55.............sn
  12. wpadam dosłownie na chwilkę... ok mam chwilke bo Kubuś wydoił matkę i grzecznie się połozył na drzemkę ... ali-cja Gosiu wszystkie \"dobre\" rady traktuj mimochodem, pokarmu masz dość ja też miałam załamkę tydzień temu ale unormowało się... kupiłam jedynie smoczek i karmię Kubusia co 2-3 godzinki jednakże położna powiedziała mi ze jak sa takie upały to dawać mu cycka częściej po to by sie napił...nie najadł... pigi15 Dorota ja miałam zaświadczenie ze szpitala o urodzeniu dziecka i zawiozłam dzis do pracy, moim szefom to wystarczy do macierzynskiego...odnośnie PZU muszę mieć ksero odpisu aktu urodzenia, dowód osobisty mój i męża i wypełnic wniosek...podobnie jest w przypadku becikowego... a wasi mężowie wykorzystali już przysługujące im 2 dni urlopu okolicznościowego na urodzenie dziecka 100% płatne! ja byłam dziś w pracy z Kubusiem i wracam do pracy dopiero w kwietniu za rok, szefostwo wyraziło zgodę zatem spokojnie mogę cieszyć się macierzństwem... agoosiaa ja też mam problemy z tym jak ubierać Kubusia na spacer, boje sie go przegrzać albo przeziębić, lub przewiać dziś byłam na spacerze to miał na pajacyka ubrany ten welurkowy \"kombinezonik\' ale pomimo słońca było bardzo wietrznie... kochane mnie nadal męczą zaparcia i boję się bo po porodzie pojawiły sie u mnie hemoroidy tzn. pojawia się i znika , strasznie krępujący problem ale traktuje was jako przyjaciółki i wiem że mnie zrozumiecie i coś poradzicie... ale znów naskrobałam elaborat... dwupaki zacznijcie rodzić a jak jesteście \"porodoodporne\" to na szybki spacer pod górkę a wieczorem zachęćcie waszych mężów do miłosnych igraszek, potem masaż brodawek i na porodówkę bo inaczej maj was zastanie...życzę cierpliwości! dla reszty duża bużka i miłego popołudnia!!!
  13. witam kochane w ten piękny niedzielny poranek! agoosia na te moje zaparcia nic nie pomaga nawet szklanka przegotowanej wody z cytryną wypita na czczo...może po dzisiajszym spacerze coś mnie ruszy... ja mam dziś dzień totalnego lenistwa bo jadę z dziećmi na cały dzień do mamy, będzie okazja do rozmowy, wyjścia na spacer z babcią no i odpoczynku bo mama przygotuje obiad... dzieci i mąż zabierają rowery a mi pozostaje trójkołówiec z Kubusiem ;) zmykam pod prysznic póki Kubuś drzemie... pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli!!!
  14. i ja wpadam na chwilkę...Kubus spał na balkonie dwie godzinki! ja w tym czasie biegiem obiad i jakos jeszcze zostało mi czasu by do was napisać... dziewczyny ratujcie! co poradzicie na zaparcia? mam paskudne a żadnych activi nie mogę jeść bo z powodu kamieni na woreczku mam takie rewelacje żołądkowe że szok...pomóżcie... \"wyrwałam\" sie dziś z domu na godzinkę bo Dominik idzie do kolegi na urodziny i trzeba było kupić jakis prezent zatem tyłek w auto i do marketu... ale serce miałam w gardle a duszę na ramieniu ale mąż dzielnie sobie poradził... pozdrawiam kochane i życzę miłego popołudnia! duża buzka!!!
  15. dzieńdobry mamuśki i ciężarówki! te drugie kochane uzbrojcie sie w cierpliwość...wiem jak wam musi byc ciężko, sama Kubusia przenosiłam i miałam prowokowany poród...dziubaski trzymam za was kciuki i naprawdę nie stresujcie się tak i nie dołujcie a jak macie jakies watpliwości to do szpitala na dyżur!!!tam sie wami odpowiednio zajmą... mój Kubuś to jak na razie aniołek...prócz tego, że jak pisałam poddałam się i mąż kupił smoczek bo kubus cycka miał jako bar mleczny i smok 2w1, kochane też dwa dni dostawałam do głowy że mam mało pokarmu ( mąż kupił herbatkę z Hippa na laktację, jest paskudnie słodka ale połozna tez o niej mówiła i działa, tak więc polecam!), w nocy śpi grzecznie, tak pomiedzy 21 a 6! budzę go do karmienia i przewiniecia a w dzień po unormowaniu karmienia też jest dobrze, z drzemakmi bywa różnie ale jak się nosi i ma smoczek to jest spokój...rano jak wstaję biegiem szykuję dzieci do szkoły i wstawiam obiad...a z wyjściem do toalety i zrobieniem czegos koło siebie to juz różnie bywa.. przedwczoraj werandowałam go 10min wczoraj 20 min dziś pół godzinki, jest piekna pogoda a w niedziele chcę zrobic mamie niespodziankę i iść wszyscy na spacer... teraz niektóre z was padają na nos ze zmeczenia, ale wierzcie że kiedyś podziekujecie za te nieprzespane noce, za kolki niekoniecznie ale radość jaką wnosi dziecko do naszego życia jest niewyobrażalna!!! kochane wiecie co naprawdę Kubuś jest darem od Boga, prezentem od losu....DZIĘKUJĘ i dziękowac bede do konca swych dni za niego! rudamaxi i to ja CC dziękuję za ciepłe słowa...i bardzo ciepło pozdrawiam i ściskam... kochane zmykam bo ma przyjść do nas za chwilke położna, przesyłam gorące buziaki i nierozpakowanym życzę cierpliwośći... BUŻKI i miłego dnia!!!
  16. 13 kwietnia w 5miesięcy od smierci brata, Damian mi się przyśnił...sen był bardzo spokojny...brat powiedział że on jest i będzie stale obok nas....odprowadziłam go na dworzec kupiłam bilet na zwykły autobus komunikacji miejskiej i pozwoliłam odjechać...spokojnie bez płaczu wiedząc że brat czuwa nad nami...i Kubusiem... a mój synek jest dla nas największym szczęściem jakie mogło nas spotkać teraz po tym wszystkim...i najlepszym prezentem od zycia na 30te urodziny które miałam wczoraj... Życie potrafi nas zaskakiwać....tylko pozwólmy mu się zaskoczyć...
  17. witam KOCHANE!!! wszystkim MAMUSIOM gratuluję a DWUPAKOM życzę lekkich i szybkich porodów...o bólu nie myślcie...jak wam położą na brzuch to maleńkie, pokryte mazią cieplutkie ciałko zaomnicie o wszystkim!!! wpadłam na chwilkę... jesteśmy z Kubusiem od niedzieli w domciu i przyzwyczajamy się do nowych warunków....wczoraj poległam na całej linii bo Kubus cycka traktował jako smoczka i wisiał cały dzień a jak nie to marudził i mąż pojechał kupic smoczka...i mam chwilke by do WAS napisać....od poczatku... w czwartek 10 kwietnia zgłosiłam sie do swojej lekarki a dyzur, dostałam prowokacje 3xdziennie zastrzyki plus niebieska tabletka( porodowa viagra) i nic nie postepowało do piatku do 18tej gdy zaczełam czuć skurcze co 10 minut oczywiście bóle z krzyża, te które miały takie bóle wiedzą o czym piszę :( ...o godzinie 1ej w nocy były skurcze co 3minuty i lekarz stweirdził rozwarcie na 3cm...poczekałam do 2ej i poszłam na porodówke...i tam zaczeła sie bonanza...trafiłam na świetną połozną taka z powołania, poprosiłam by nie robiono mi lewatywy, i nie zrobiono... dostałam zastzryk z oksytotycyny, plus rozkurczowe i powiedziała do 4 urodzę to ja między grymasem bólu zrobiłam banana widząc kres mych bóli i grzecznie słuchając połoznej poszłam pod prysznic, siedziałam 20minut, i gdy wróciłam na łóżko miałam juz prawie pełne rozwarcie...gryzłam poduszkę wbijając zęby z bólu ale za chwilke poczułam bóle parte..potem poprosiłam by mnie nie nacinano i nie nacieła mnie położna!.po 15minutach parcia Kubuś o godz.2.55 pojawił sie na świecie...jak przypuszczała moja doktorka miałam zielone wody i mały się nimi opił... dostał 9punktów Apgar i go zabrali do niemowlaczków zbadać... kazano mi odpocząć i się przespać ale nie potrafiłam z tego wrażenia...po godzinie usiadłam na łóżku, po dwóch poszłam po porodzie wzbudzając nie lada sensację...do tej pory mam jakies nadludzkie siły, sama sie dziwie skąd...jak mnie przeniesiono na normalna salę, dostałam Kubusia i był ze mną cały czas...mały dostawał antybiotyk ze względu na podwyzszony wskaznik CRP dlatego bylismy w szpitalu tak długo ale za to mam pewność że dzidzia jest zdrowa...zrobili mu wszystkie badania od A do Z...Dominik jak zobaczył Kubusia to się popłakał a Olcia jest w niego zapatrzona jak w obrazek...jestem dumną mamą trójki wspaniałych dzieci! po 10 latach przerwy na nowo odkrywam w sobie uroki macierzyństwa tym razem bardziej dojrzałego, swiadomego...jest cudownie... Kubuś w nocy śpi, budze go tylko na karmienie...w dzień też nie narzekam...na kolki jest świetny specyfik, u nas niezarejestrowany za to w Niemczech ogólnie dostępny nazywa się SABSIMPLEX i ma postać kropli, można go stosować od piewszego dnia narodzin...ja mam go w lodówce tak na wszelki wypadek... wczoraj była u nas położna, z zaskoczenia...ale mile nas zaskoczyła, swym podejściem, ciepłem, sposobem podjescia do dziecka...przyjdzie jeszcze raz do nas w piątek...zostawiła nam swój numer komórki i w nocy o północy mam dzwonić...tak powinno być by naprawdę tacy ludzie byli tym kim sa z powołania a nie z przymusu bo obie strony wówczas są uspokojone... zmykam do mojej pijawki która cyca ma jako bar mleczny i smoczek 2w1... dziś poproszę męża jak wróci o wysłanie zdjęć na pocztę...sama idę looknąć WASZE pociechy... duża buzka i miłego, spokojnego dnia kochane!!!
  18. i ja się melduje w dwupaku ale dziś ma sie to zmienić,ciśnienie mi skoczyło na maksa i boją się o szkraba... popołudniu tj na 17tą MUSZĘ sie stawic w szpitalu a dyzur ma moja ginekolog zatem przystapi do działania zatem trzymajcie mocno kciuki!!! boję sie diabelnie...ale z drugiej strony cieszę sie że juz tego srajtka wezmę w ramiona.... BUZIAKI DLA WSZYSTKICH! do usłyszenia po powrocie ze szpitala z Kubusiem...
  19. dzien dobry DWUPACZKI I MAMUSKI!!! dziś mi się spało jak niemowlakowi, ciekawe skąd wzieli takie powiedzenie skoro dzieci nie śpią tylko budza sie na jedzenie, przewinięcie, przytuluenie....i po nocce.... zmykam już na targ po owoce, lece spacerkiem bo pogoda za oknem piekna, w nocy było ponad 10 stopni i spałam przy otwartym balkonie... potem jade do Katowic Oli po spodnie i jakieś rybaczki bo tego jeszcze tej mojej małej modelce w szafie na wiosne brakuje....póżniej wizyta u ginekologa na 13tą a popołudniu zebranie u Oli w szkole... rozmawiałam z moja babuncia kochana wczoraj i biedna się popłakała na koniec bo martwi się jak urodzę...i zabroniła rodzić 13kwietnia...zobaczymy...co silniejsze babcine zakazy czy moja intuicja...przemyslałam wszystko i jednak jutro idę do szpitala, dzis tylko nagotuje dzieciom zupkę i zrobie roladki z serem bo syn mnie prosił już o nie.... miłego dnia słodziaki!!!
  20. ja sie melduje w dwupaku...taka piękna pogoda...marzenie właśnie ściagnełam do domu po dłuuuuuugim spacerze...
  21. Liliankas nadal obstawiam niedzielę 13kwietnia... marysiu78 widać nasi panowie Kubusie już okazują cechę swojego charakteru czyli stanowczość odnosnie terminu porodu a może to wygoda z ich strony?ja się bronię nogami i rekoma przed szpitalem i wywoływaniem porodu na siłe chyba że juz minie te dwa tygodnie po gdy istnieje obawa o życie malucha to wtedy prosze bardzo... a my cieszmy się końcówką \"wolności\", zauwazcie że z tych rozpakowanych czas by do nas cos napisać, porozmawiać ma jedynie ali-cja i alex81...ciekawa jestem co u reszty mamusiek, jak ich skarby? czy daja im popalić, czy są zdrowe, jak spacerki... minimisia życzę Ci dużo zdrówka, sama przeszłam te paskudne zapalneie oskrzeli i to było koszmarne! choc co tam po naszym obstawianiu, myślę że ten tam u góry juz dawno zaplanował kiedy ten maleńki człowieczek zjawi się u swego Anioła Stróża czyli nas matek... cały czas mam w głowie to opowiadanie, takie wzruszające... agoosiaa dziś był program na tvn o spóżnialskich i osobach punktualnych...myślę że im tam pod naszymi serccami dobrze i okażą sie spóżnialskimi... pigi 15 Dorotka a gdzie jakieś pare słów do nas, tylko wpadła krzykneła JA JESTEM i uciekła...jak samopoczucie słonce? Isa22 a co u Ciebie? Ola31 miała dziś jechać do szpitala? ciekawe jak się trzyma kobietka a o tym strajku w Namysłowskim szpitalu mówili w telewizji...koszmar tak ją stresować w przedzień porodu, prawda? Olu daj znać jakby co... dziewczyny czy wy tez tak macie ja dziś pochłaniam wszystko co wpadnie mi w ręce, w małych ilościach ale dosłwnie wszystko!!! duże buziaki dla WAS! a dla pogodowych maruder
  22. Liliankas chyba wszystkie pojechały na porodówkę....o tej godzinie już wstawałyście śpiochy...
  23. dzieńdobry DWUPAKI I MAMUŚKI!!! ja nadal 2w1, nic się nie zmieniło przez noc choć dziś mam termin z usg...dzieci się już niecierpliwią, kiedy bedzie Kubuś na swiecie i robią zakłady kto go pierwszy weżmie na ręce...ach te moje cudaki...mąż skończył wczoraj dodtakowe zlecenie i w sumie po jutrzejszym zebraniu u Olci mogłabym rodzić no ale poczekam aż sam Kubuś zdecyduje, jutro miałam stawić sie już w szpitalu ale poproszę o wizytę u ginekologa to spytam ją czy mogłabym jeszcze przez weekend posiedzieć w domu i iść od poniedziałku do szpitala no ale zobaczymy co powie, kurczaki dla mnie szpital to nic przyjemnego...Dominika przenosiłam 10 dni i urodził się cały i zdrowy to i po co poganiać tego srajtka? niech sam zdecyduje prawda?! co do pomarańczki mam nadzieje, że reszta dziewczyn się ze mna zgodzi i uchroni naszą prywatność... ŻADNEGO PODAWANIA HASŁA!!! pomarańczko chcesz to sie gniewaj, nie to nie ale my sie znamy wszystkie od prawie 9miesięcy i dzielimy się naszymi smutkami i radościami nacodzień, sa to nasze prywatne sprawy a poczta jest założona po to by nikt postronny nie miał do niej dostępu...nie znamy Cię zatem wybacz, nie wystarczy napisac posta z prosba o hasło!
  24. ali-cja tak Ci zazdroszczę tego ogrodu....moje marzenie....jak się czujesz? Alicja daje się we znaki czy jest grzeczna jak Oskar od alex81.... pigi15 Dorota u mnie też piekna wiosenna pogoda była cały dzień, chodziłam w samym polarze a dzieci jeżdziły dzis na rowerach...przeprowadż sie na Śląsk... miłego wieczoru!
  25. Ola31 czemu nie poszłas na L4 do internisty tak jak ja?! mi taki sposób podpwoiedziała położna....szkoda macierzyńskiego!
×