Fedra nó Delaunay
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Fedra nó Delaunay
-
mniam... jak kefirek to też się dołączam - choć dziś już zdążyłam czerwoną herbatkę wypić... zważyłam się rano i ... 68 kilo :) nie jest źle - wygląda na to że chudnę kilogram na tydzień, trochę mało ale pocieszam się że to podobno jest najzdrowiej tak chudnąć :) (policzyłam sobie że jak tak dalej pójdzie to 5 marca powinnam osiągnąć upragnioną wagę) ale mi się dzisiaj nic nie chce... też tak czasem macie w poniedziałki?
-
Dzień dobry!!! Wczoraj skutkiem kaca ciężkiego przeleżałam w łóżku i piłam jedynie wodę więc myślę że nie będzieżle na poniedziałkowym ważeniu :) chociaż z drugiej strony to dziś dla odmiany mam apetyt na wszystko co tuczące, kaloryczne i niezdrowe... Goge- Gratulacje!!!! a facetami się nie przejmuj.... jak się znajdzie ten właściwy to Cię zakręci na maksa :) Myszka - niesamowita jesteś !!! Prawko w Rzymie... wow! Z soków - uwielbiam fit warzywny - śródziemnomorski (czy włoski - nigdy nie pamiętam)... mmmmmm - pycha! No i oczywiście kubusie, ale jak zobaczyłam ile taki jeden mały kubuś ma kalorii to staram się pić rzadko...
-
muszę się zbierać bo już wychodzę z biura - ale pewnie jeszcze zajrzę wieczorem z domu... kurcze... przykro mi że macie takie konflikty z rodziną - ja też się jakoś przez długi czas nie mogłam dogadać z ojcem ale krok po kroku jest coraz lepiej... aaaa... gonią mnie od kompa - muszę lecieć - będę potem - trzymajcie się !!!!
-
Tequilka - dopiero doczytałam Twój ostatni post - strasznie mi przykro... mam nadzieję żę Ci się jakoś wszystko ułoży...
-
Dzień dobry!!! Dziś ja pierwsza - więc komu kawy a komu herbaty? :) wczoraj miałam jakiegoś doła ale skończyło się na 10 gumisiach i 2 ptasich mleczkach - normalnie to pewnie bym zjadła całe pudełko ale miałam w głowie słowa Myszkki, że będę musiała się w poniedziałek zważyć (dzięki Myszka!) widze że nie tylko mnie się wczoraj tak nic nie chciało - ciekawe co było \"w powietrzu\" :) Też jestem za odchudzaniem bez wspomagaczy - jakoś mam wrażenie że łatwiej złapać jojo po odstawieniu tabletek niż jak sie schudnie normalnie. no, dobra - kawa, papierosek i do dzieła! miłego dnia!!!
-
no właśnie tequilka22 - jak mam tu napisać że zjadłam ciacho to się dwa razy zastanawiam a potem sięgam po owoce :) jeśli chodzi o otręby itp. - to ja jem tzw. saatkę piękności - płatki owsiane zalewam ciepłą wodą wieczorem, rano dodaję starte jabłko, łyżkę miodu i rodzynki - pyyyyyyyyyyyyyyyycha i super działa na wszelkie trawieniowe sprawy :)
-
Jak dla mnie może być poniedziałek :) co do diety o której mówi Margolec to jest podobna do south beach - też tam owoców nie można (aczkolwiek dieta mega skuteczna!!!) a ja tak lubie owoce :) nie wyobrażam sobie całkowitego ich odstawienia... a dziś zjadłam na razie tylko jogurt, pomarańcz i jabko :) zaraz kończę pracę to sobie jakąs rybę na parze przyrządzę na obiad - mniam :) - no i oczywiście gimnastyka!
-
Mela, Myszka - genialny pomysł z tą tabelką!!! od razu czuje sie zmotywowana :) a w jaki dzien sie wazymy????
-
ojej... a ja przyszłam do domu z pracy i padłam przed telewizorem :( na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że zjadłam tylko brokuły na kolację - jednak jak was czytam to chyba jednak jeszcze się zbiorę i przynajmniej z pół godziny poćwiczę! goge - nie poddawaj się!!! według wszystkich horoskopów to ma być dobry rok więc na pewno wszystko się ułoży :)
-
Anielcia - fajnie - faktycznie łatwiej się dopingować przy takiej samej wadze i wzroście... tez myślałam o salsie albo jakichś innych tańcach latynoskich ale dopiero się przeprowadziam do Warszawki i jeszcze nie mam \"rozeznania w terenie\" :) ad_ - GRATULUJĘ!!! też bym się chciała wcisnąć w stare spodnie... myszka - masz rację z tą wiosną, całkiem o tym nie pomyślałam a tu w marcu, kwietniu będziemy \"laseczki\" :) hmmmm.... wynika, że ani chybi będe musiała :) dzisiaj poćwiczyć skoro wszystkie to wszystkie ... ale skoro już zaczęłam to nich będzie na całego!