Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

łapa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez łapa

  1. hej czesc malisza.Moj Filip tez chodzi do przedszkola ale dop od stycznia i niestety tez do prywatnego.Na panstwowe na razie nie ma szans.Dop od wrzesnia pojdzie od panstwowego.A tak to 450zl i nie wazne czy chory czy nie,trzeba placic. Na razie odpukac zdrowy. Z płakaniem niestety tez mam klopot.Czasem z usmiechem wpadnie do grupy,powie "czesc dziewczyny" i biegnie sie bawic.A nie raz płacze tak ze az sie serce kroi.Ale ogolnie pozniej juz jest wesoły i chetny do zabaw. Tez maja logopede i psychologa i inne zajecia.Nauczyl sie juz wierszykow i piosenek.Bedzie brał udział w jasełkach dla dziadkow. Ogolnie troszke wiecej sie rozwija. W domu mozna było z nim juz swira dostac.Chciał ciagle mojej uwagi. A ja poszłam do pracy.Jestem pedagogiem w szkole. Poza tym wszystko układa sie do przodu.Pozostałe dzieci rosnał i rozrabiają ;)
  2. hej. ide od jutra do pracy.umowa na 3 mies na razie,co potem sie okaze. Kropko,bede szkolnym pedagogiem :) tak wiec wrocilam do szkoly hahahahah. Boje sie jak diabli mam biegunke :/ wyprasowalam sobie dawno nieuzywany kostiumik i okazuje sie lakko za ciasny :( . Maz chodzi i sie ze mnie smieje. Zadzwonil nasz znajomy co w szkole jest dyr ze jego pedagog poszla bo jest w ciazy i chyba raczej nie wroci.Nie zycze jej zle ale oby nie wrocila.Ja mam juz podchowane dzieci. Ide cos czytac i sobie przypominac bo jutro wielki dzien. Pozdrawiam was wszystkie.Doczytam pozniej i pozniej cos napisze
  3. hej Nie wiem co z tym wszystkim robic jak to ugryzdz.za rada jednej z was napisałam ogomnego maila do meza.Ale tak sobie mysle ze to dziecinne.Kuzwa stare my juz i doswiadczone a maila piszemy hahahhahaha Zeby nie mozna bylo porozmawiac to wstyd. No ale jak ma to przyniesc jakis efekt,wole napisac.Kazdej drogi spróbuje bo jednak tego chłopa jeszcze kocham. A poza tym mam klopoty z innej beczki.Wezwano mnie do US zeby złozyc zeznani jak skad i w ogole mam kase na dom itd O jesu jak sie boje.Zeznania złozyłamcos pokombinowałam z mamą ze darowizna itd ale nie kada kase da sie udowodnic i to bez podatku. Mowie wam boje sie jak szlag.Dzis bylam w US doniesc kolejne papiery.I albo mnie udupą albo dadza sw spokoj.Co za kraj ze zyc ludziom nie daja spokojnie. Kase mam,owszem,od mamy.To jej sprawka ze mam dom iza co zyc.Tylko wez teaz to udowodnij w US.Im trzeba przeciez od wszystkiego placic podatki.Plac plac a za co zyc? Albo mnie ktos podesrał ze sie za bardzo bogace.Nowy dom,auto ocieplanie domu.Wszystko w ciagu roku.Ech........ Z tego całego stresu dzis sobie walnełam juz 3 piwa !!!! i juz czuje ze mam duzo w czubie ;) moge wiec nieskładnie pisac. Jeszcze cora znowu chora,znowu goraczka i gardło.Ale wysłałam ją do ojca,niech on sie troszke pomeczy, a ja siadłam w jej pokoju na jej kompie i mam chwile ciszy i moge w samotnosci pic piwo.
  4. hej wiecie co boli mnie to gardło coraz bardziej.Nie mam juz siły do tej choroby,co za cholera sie do mnie przyplatała? Co do syna meza i jego mamuski to niestety jak pisałammoj maz ma gest wobec byłej i nie poszedł nawet do sadu po alimenty a co z atym idzie ona nie płąci.Kupi czasem dziecku jakies ubrania i to wszystko.Raz czy dwa rzuciła pare stowek i zadowolona. A syn mieszka z nami .Ja mego meza poznałąm jak młody miał gdzies z 10 lat,tak wiec od tej pory mam tak jakby trzecie dziecko.Piore sprztam gotuje daje kase itd.A słowa dziekuje nie usłyszałam nigdy.Za to zalił sie kolegom w necie jaka to ja straszna suka bo smiałam cos wymagac.Ogolnie nie ma wiezi miedzy nami ale maz o to zabał.Wszystko robi z nim bez mojej wiedzy,sam.Poza tym miedzy mezem a maoja corka tez wiezi nie ma.Niestety niezbyt udane to moje drugie małzenstwo.Ale drugi raz ciezej juz odejsc. Ciagne to wszystko jakos i podciagam zeby bylo dobrze ale widze ze maz olał juz swoje starania.Mamy jeszcze naszego wspolnego 3 latka i dla niego nie podejmuje radykalnych krokow. Z reszta co sie bede wam zalic,lekko nie jest. Alma to Ty juz wyjezdzasz.Pisz do nas. A fotki swietne i w ogole cały ten blog.Miło zobaczyc jak wygladasz. Ja mam profil na Fb wiec jak chcesz to odszukaj wczesniej jak mam na nazwisko i mnie odszukaj.
  5. hej Rany ja oszaleje,znowu boli mnie gradło.Wczoraj juz odstawiłam atybiotyk bo juz 5 dni mineło jak biore a dzis obudziłam sie z ogromnym bólem gardła.Szlag by to trafił :/ wzielam zaraz z rana znowu antybiotyk. Synio znowu nie płakał wiec moze juz bedzie dobrze. Ale wczoraj miał na nogach dziwne kropki.Kilka na nogach i na pleckach kilka i z dwie na brzuszku.I policzki ma takie zaczerwienione. A dzis rano czysto,nic,zadnych kropek.Chyba go cos tam w przedszkolu uczula.Zaobcerwuje jeszcze troszke ijak sie beda pojaiac te kropki dalej to pojde do lekarza. U mnie wali snieg i okropnie wieje.Zawiozłam córe do szkoły,chodz mamy bliziutko i zazwyczaj chodzi pieszo. Co do meza to z moim nie da sie rozmawiac.Jak na bierzaco mu miwue ze cos nie tak jest to zaraz mi takie fochy strzela ze szok.Jak jakas panna na wydaniu.Ciezki ma charakter bardzo. A głownie sie kłocicmy o kase.I o jego syna.Młody sie nie uczy,nie chce pomagac a ciagnac ciagnie. Mamuska jego nie bardzo sie kwapi do utrzymywania synka a moj maz ma wobec niej gest i nawet po alimenty nie pojdzie.A z jakiej paki ja mam utrzymywac czyjegos syna? Jego matka jest za granica to ją stac. I o te gesty dobroci głownie kłotnie.Poza tym moj pierwszy maz jest wielka swinia i zabracł troche z nieswojego.Teraz ja juz jestem ostrozna.Zberam faktury,mamy rozdzielnosc,itd.Nie ukrywam ze mam kase od mamy ale czumu ma znowu kiedys ktos cos z tego chcec.Co mama daje to moje.A w razie rozwodu chłop zawsze sie przpieprza do nieswojego. Moj maz ma własna działalnosc budowlaną,tez wiem ile to płacenia na zusy i inne.Tyle ze on ma do tej dzialalnosci za miekkie serce.Pracownicy go wykorzystuja na kazdym kroku.Ale uparty jest jak baran i nie da sobie nic powiedziec.A na koncu ma długi. tez sie o to zremy strasznie. Ogolnie zmienił sie bardzo ostatnimi czasy. Madi ja mam taki chyba 30letni zwykły piec.łaze jak głupia co chwile drzewo dokładac i klne okropnie.zawsze sie ubrudze,zawsze smierdze tym dymem i samo to łazenie tak co chwila mnie wkurza.Jak gdzies wychodze a mi zagasnie to masakra bo nie bardzo umie rozpalac. Ale na przyszły rok sie przymierzam do dowego pieca,bo to głownie ja cały dzien dokładam .Drzewo mamy za darmo bo mam tescia lesnika wiec musi to byc piec na drzewo. Bojler do wody tez mamy bo w zimie piecem wode ogrzewamy ale nowy jeszcze w zeszłym roku kupiony,na razie odpukac hula. Alma zal mi Twojego synka no ale co zrobic,takie zycie posrane ze we własnym kraju nie mozna uczciwie zarobic na zycie.U nas gdyby nie moja mama ktora jest w UK tez byłoby cienko,Ta meza firma to gowno da zarobic,wiecej długow niz pieniedzy. Sztormik masz fajnie,maz Ci obiadek ugotuje.Moj jak jest w domu nie mysli czy ja mam co jesc.
  6. hej u mnie dzis zabiegany dzien troszke.Plauje wyjazd do UK do mamy i pol dnia przewisialam na tel albo szukajac taniego biletu/ Synio dzis nie płakał w przedszkolu co uwazam za sukces.Pozniej poszedł po niego maz i maly byl przeszczesliwy z obecnosci taty. Madi ja mam wlasnie taki stary piec i klne na niego okropnie,nie dosc ze cala smierdze jak musze isc podlozyc to jeszcze latam co pol godz. Marzy mi sie taki nowoczesny z podajnikiem. niestety i u mnie kiepsko w relacjach malzenskich.chodz staz krotki to klotnie czeste. U nas to jakbysmy byli po własnie 20 latach,zero czułosci,zero zaufaniaitd Faceci sa dziwni,sami wszystko spieprza a pozniej maja zal do h,,,,wie kogo ze kobiety odchodza.Ja juz raz odeszłam bo nie dałam rady marnowac zdrowia.Obym drugi raz nie musiala. Zastanaowie sie nad tym mailem do meza,moze to pomoze Wybaczcie ze wiecej nie napisze,id spac bom okrutnie zmeczona. Dobranoc wszystkim
  7. hej kropko ja tez 40 :) czyzbys była 73 rocznik? A ja popracowałam troszke ,a teraz bede siedziała do nocy hahahahaha.Kurcze wcale mi sie spac nie chce. Lubie z wamipisac.Jak duzo sie pisze to fajnie sie czyta i chce sie czytac co chwile. Ogladm expres reporterow,straszne co ludziom sie dzieje.Babce komornik zabrał 30tys bo miała imie i nazwisko takie samo jak jakas dłuzniczka.Drugą jakis psychol neka.Rany jak dobrze ze zyje na tym podkarpaciu.Tu takie troszke zadupie ,ale za to spokoj. Moje dzieci juz spią,mezus cos podjadaz lodówki :P a ja juz lezę w łozeczku i przegladam necika ;)
  8. Alma to u nas podobnie,rano ryk i spazmy a pozniej zabawa na całego.A dzis jak zobaczył w oknie przedszkola ze jade autem to sie od razu rozbeczał hahahaha A ja jeszcze poszłam na zakupy,kupilam sobie łopatke do wyciagania pierozkow :) a potem po małego.A teraz synek spi,taki umeczony z przedszkola wrocił :P A ja sie za rachunki wziełam ale cos mi nie idzie,spac sie chce.Cisnienie dzis słabe,pogoda do bani bo cały czas pochmurno. Zrobiłam sobie kawke i na razie siedze. Chyba juz sie przyzwyczaiłam do nocnych posiedzen nad rachunkami bo i wieczorem nie moge długo zasnac. czekam juz na wiosne jak na zbawienie,mozna by wyjsc troche z domu na dłuzej,połazic po miescie
  9. hej moje malenkie synio znowu płakało. Kurde mowie wam ze im starsza jestem tym bardziej mam miekkie serce,no juz mnie korciło zeby go zabrac.On tak prosi;mamo ja chce do domu,zabierz mnie stad,zostan ze mna.Tak mysle ze skoro chłopcy sie troszke pozniej rozwijaja psychicznie od dziewczynek to moze on jeszcze nie gotowy byl na to przedszkole? jesu jakie ja mam wyrzuty sumienia ze go tam dałam. ja tu sobie siedze popijam kawke a on biedny tam teskni za mamą :( No ale w domu mu sie nudzilo,szalał bo nie wiedział co ma z soba zrobic.Ja nigdzie nie mogłam wyjsc bo albo spał albo wariował.Nic załatwic zadne zakupy.A tak sobie teraz tłumacze ze przynajmniej w spokoju dom posprztam,ogrod ogarne,zakupy zrobie i czasu dla siebie mam troszke.Juz nie musze po nocach siedziec i mezowi papierow do pracy rozliczc tylko mam czas na to do poludnia. Ech...... Alma dobrze ze idziesz na ten zastrzyk,strzezonego Pan Bóg strzeze. jak pamietasz nazwe to napisz co to za zastrzyk bo ja nigdy o czyms takim nie słyszałam. Ale u mnie tu na podkarpaciu ponoc wykryli juz 35 przypadkow swinskiej grypy.Mam nadzieje ze nas nic takiego nie dotknie.Wciszkam tym moim dzieciom ten kefir teraz a maz dzis pojechal do swojej mamy na wies wiec przywiezie swieze mleczko do krówki i bedzie z tego extra naturalna i zdrowa maslanka. Moja tesciowa kiedys pracownica sadu a teraz na emeryturze prowadzi pod miastem gospodarstwo agroturystyczne,maja i krowki i swinki,a my mamy dobre zdrowie jedzonko.I czesto spedzamy czas na wsi.Och jakie moje dzieci brudne wtedy łazą az sie smieje ze jak jakas patologia.:P szkoda Alma ze Twoj syn nie lubi kefiru.A jakbys np mu dodawała do tego owoce i miksowała? i np lód.Taki shejk bys robiła.Moze by wypił? ja jeszcze np robie dzieciom czasem kefir ala straciatella.Dodaje utarte na tarku kawałki czekolady.Pija bardzo chetnie. ja tez mam od kilku lat dom z ogrodem.Ale wczesniej mieszkalam caly czas w blokach 20lat u rodzicow a pozniej juz na swoim.Ale zawsze marzylam o domu.I w koncu marzenie sie spełniło. Po rozwodzie z pierwszym mezem i pozniej jak juz poznałam obecnego,sprzedalismy nasze mieszkania i za to kupilismy dom.troszke taki starawy klocek,ale po remoncie jest super.Co chwila wprawdzie jest cos do roboty,no ale w ktorym domu nie ma. mamy psa,kota,rybke i całkiem fajnych sasiadow ;) I nie zamieniała bym juz domu na nic.Wprawdzie wszystko jest na mojej głowie bo maz duzo pracuje ale w sumie to lubie.W leie kosze trawe i zajmuje sie całym ogrodem.Jedyny minus to piec ktory jest stary i koniecznie trzeba go wymienic i to ze sie troche zasiedziałam.Juz mi sie nie chce tak czesto isc na miasto jak kiedys.Dom jest w takiej dzielnicy domkow jednorodzinnych,oboak mam ogromne centrum handlowe gdzie jest wszystko,tak ze by cokolwiek kupic nie musze isc do centrum.I przez to sie rozleniwiłam troche ,no i przytyłam :P No dobra,znowu sie rozpisałam;) ide cos porobic w domu
  10. Madi.Ja nie szczepie sie i nie szczepie dzieci przeciw grypie ani menigo anipneumo. Moja mama zaszczepila sie w UK i powiedziałą ze nigdy wiecej !!! grype i zwykłe przeziebienie przechozi teraz tak ze prawie umiera. A inne szczepionki,,,, uwazam ze zdrowe podejscie do zycia zastapi najlepsze szczepionki.Bez przesady w zadna strone.Nadmiernie nie jałowic domu,ale tez pozwalac sie dzieciom czasem pobrudzic. Moja cora od urodzenia miałą skaze białkową.Duza miała bo miała takie okropne strupy i krosty.Miałam nie dawac jej mleka i nabiału az do 5lat. Aja sie uparłam i co jakis czas dawałam jej odrobinke a to serka a to masła. Alergia to bład organizmu,cos co powinien traktowac za normalne on odrzuca.Jak ma sie nagle po 5 latach nauczyc ze mleko juz jest ok skoro przez cale 5 lat tegoz mleka ie zna? Uczylam jej organizm powoli ze białko jest ok. I wyobraz sobie jako 3 latka nie miała juz zadnej alergii a mleko pije litrami,tak je lubi. Poza tym ja swoje dzieci od urodzenia ucze picia kefiru czy maslanki.Najlepiej takiej prawdziwej z prawdziwego krowiego mleka ze wsi. Moje dzieci pija chetnie kefir i nie choruja na zadne grypy zoładkowe.Z jeden raz moze miały zapalenie oskrzeli,rzadko miewaja inne choroby. Moze dlatego jak juz choruja tak strasznie to przezywaja i one i ja hihihi Wszystko zaczyna sie w jelitach,a kefir nie dosc ze czysci jelita to jeszcze je odzywia. Polecam wam wszystkim uczcie dzieci pic kefir
  11. hej Jeju Alma to u Ciebie ta dziewczynka,czytalam dzis w necie o tym.Okropne.:( ja bym chyba nie przezyła. Potrzymaj synka jeszcze w domu nawet kilka dni,a przedszkole powinni odkazic. Helioza,niestety tak czesto bywa ze ktores dziecko jest faworyzowane.Moja siostra była dzieckiem bardziej cichym i nie sprawiajacym klopotow,wiec to ją bardziej lubiła mama,natomiast ja bylam pupilką tatusia. Dzis majac 3 dzieci tez mam poniekad ten problem bo oczywiscie faworyzuje tego najmlodszego. Czasem sie zastanawiam czemu tak jest a czesto nie mysle o tym.Takie zycie Ale ja ogolnie nie mam problemow z tym ze mama bardziej lubiła siostre. kropko,jak ja nie cierpie matematyki :P ale ponoc nie lubi jej ten kto jej nie rozumie. Nie mialam widocznie dobrej nauczycielki klora by pozwoliła mi na jej zrozumienie.Niestety widze po moich starszych dzieciach ze u nich jest to samo.Oboje maja wielka awersje do tego przedmiotu A ja dzis bylam u lekarza.Nawet szybko udalo mi sie wejsc/po ok godzinie :P/ Dostalam antybiotyk i mase innych lekow i stówa nie moja. Synus nadal placze po przyjsciu do przedszkola,na dodatek wyskoczylo mu cosik pod ustami takiego czerwonego.Nie wiemczy to jakas alergia czy co? Pani wych w klasie córci /3kl sp/ wymyslila sobie dzien babci :/ i szwedzki stol Myslalam ze padne jak mi to corka powiedziala.Przez dwa lata podstawowki nie bylo nic,zadnego wystepu,zadnej uroczystosci,a teraz na koniec babka szaleje i wymysla cuda jak w przedszkolu Oprocz tego oczywiscie wprzedszkolu synka tez bedzie dzien babci. Tesciowa sie chyba rozdwoi hahahaha niestety moja mama jest w UK i nie moze nas obecnoscią swą zaszczycic. A i jeszcze jedno.Moja kochana córeczka rozbiła wczoraj tablet.Wkurzyla sie ze cos nie mogła wcisnac i palneła nim w stół.Ale była awantura mowie wam.Dostała nawet w dupe,przynaje sie :) Juz zaraz po komunii rozwaliła matryce w laptopie a teraz ten tablet. Niestety jest ona bardzodo mnie podobna.Tyle ze ja nie psulam drogich sprzetow hahaha ale pyskowałam mamie tak samo Ogladam Lisa w tvp2 alez bzdury mowią,Niech zobacza normalne zwykłe zycie ludzi a nie gornolotne farmazony celebrytow.
  12. hej wy macie zbuntowane nastolatki a ja mam zbuntowaną 9 latke.Kurcze ile z nią klopotow mowie wam.Traz np odwala cyrko w postaci ze nie umie połknac tabl z antybiotykiem.Ogolnie to taka mala histeryczka Mam tez w domu prawdziwego nastolatka 15l to syn meza ktorym sie zajmujemy po tym jak zostawila go mama.Nie jest moze az tak zbuntowany ale jest ciaowaty,chodzi jakby wiecznie byl nacpany no i nie chce sie uczyc. A ja dalej leze chodz juz nieco lepiej sie czuje chyba juz antybiotyk działa. Pogoda u mnie pskudna,zimno wieje i cos co chwile pada,ni to deszcz ni to snieg. Maz robi rosołek,mały spi bo wstal dzis o 6ej,córa lezy a starszy sie uczy hihi
  13. hej a ja leze znowu,znowu mnie zmogla choroba.Leze i zdycham z 39st goraczką mam juz dosc tej choroby co znika i wraca i chorob dzieci. corke wczoraj bolalo ucho ale dzis juz jest lepiej. na dworze zimno,poskudnie i co chwila popaduje snieg. sorki ze sie nie odniose do kazdej z was ale nie mam sily
  14. kropko a nie mozesz pryw isc do okulisty? ja bylam wlasnie niedawno.tylko 50zl zaplacilam za kompleksowe badanie.okazalo sie ze mam wade rogowki i musze nosic szkla +05 i jakies tam antyrefleksy.Do pazdziernika to rzeczywiscie oslepniesz hihi
  15. jesu tyle sie napisałąm i mi nie wysłało :( nic to,raz jeszcze napisze. Sylwester udal sie u mnie szampansko.Byla jednak impreza,przyszli goscie i balowalismy do 5 rano. teraz koniec odpoczynku i trzeba szykowac na jutro dzieci do szkoły. Zycze wam w Nowym Roku przede wszystkim spokoju,pozniej miłosci a jeszcze potem kasy.I to bedzie juz wszystko by byc szczesliwym hahahah
  16. hej dziewczyny.Jeszcze nie spie.Dopadło mnie wstretne grypsko i od 2 dni leze i leze ikaszlei kaszle.A wieczorem dopadaja mnie potworne bole miesni. Jak czytam wasze potyczki wygilijne ze szwagierkami to az dziekuje Bogu ze ja nie mam szwagierek hihi. Oprocz tego ze wigilia była nudna w domu a pozniej w Boze Narodzenie rownie nudno u tesciowej ktora miała własnie grype ale sie nie przyznała i oczywiscie nas pozarazała,to swieta były spokojne. W szczepana poszłam do kolezanki na wódke :P posiedzialam do 2 w nocy i wrocilm,a rano obudzilam sie chora.Sylwester wiec bedziew domu w lozku hihi. Co do dzieci to ja swoje towarzystwo tez krotko trzymam.I przyznje bez bicia ze jak ktore zasłuzy to trzasne czasem lekko przez łeb.Swieta nie jestem. Maja wprawdzie wiele bo i xboxy i tablety ale staram sie tez angazowac je w dom,sprztaja pomagaja wokol domu,wynosza sieci itd. Ucze ich samodzielnosci.Umia wyprac,wyprasowac,zrobic sobie jesc.No moze oprocz mojego 3 latka.a jak sie ktore czasem buntuje to ja robie im tzw vice wersa,czyli np nie przygotuje sniadania do szkoly,nie dam na lizaki,disco itp.No bo czemu mam dac? tez sie buntuje hihi.Wierzcie mi ze działa. A teraz mojego 3 latka daje do przedszkola od stycznia i bede odpoczywac.Pol dnia tylko dla mnie :) Kropko Ty z tą tesciową masz na prawde przesrane.Ze tez Tobie ona przypadła w udziale.Musisz chyba byc bardziej asertywna,umiec powiedziec nie i oddac ją nie raz komus innemu pod opieke.A co by sie stalo gdyby ona sama czasem zostala? Widze ze masz sposob na nerwy,druty hihi.Moja mama kiedys duzo na drutach robiła.Mowiła ze ją to bardzo uspokaja.Po całym dniu w szpitalu i przychodni potrafiła nie raz pol swetra zrobic :) co do tego 9 latka ilistu do Mikołaja to raz ze smieszne ze tak duze dziecko jeszcze w mikołaja wierzy a dwa straszne co mu rodzice zrobili U mnie natomiast jest jakis kolejny kryzysik malzenski :( maz zrobil sie wszystko olewajacy,nieczuly i dziwny.Miec na boku kogos raczej nie ma bo duzo czasu spedza w domu,ale chyba mu zabawa w malzenstwo sie znudzila.No coz.....postaram sie go ustawic do pionu,a jak nie uda sie,bede myslec wtedy co dalej. She,Ty masz tez niezły cyrk z tą rodziną.Ale takie harpie niestety istnieja co to kazdego wykorzystaja i nic nie zrobisz.Nie chcialas sie klocic to ustapilas i zniosłas wszystko.To ognisko w zimie to przegiecie pały jak mowi moja corka.Tam na zachodzie dzieci maja wszystko i stad te zabojstwa i przestepstwa.Dobrze jednak ze mieszkamy w Polsce,moze u nas troche normalniej Boże ,wcale mi sie spac nie chce,jeszcze chyba cos poogladam.
  17. czesc Kropko,przykro mi bardzo ze nie udało wam sie zatrzymac tego malenstwa :( a tesciowa olej troszke,no bo cóz innego mozesz zrobic? ech widze ze kazda z was ma jakies bolaczki z tymi tesciowymi. U mnie w tym roku obraza majestatu bo ja smiałam zrobic wigilie u siebie w domu.Oczywiscie jasnie pani nie zamierza sie pojawic bo ma gospodarstwo na wsi i na 5 min kury kaczki itd od razu jej poumierają ;) h jej w d,za przeproszeniem,nie to nie.Ale juz w Boze narodzenie bed emusiała tam jechac :( na moje nieszczescie.Tez nie lubie takich gosc tyle ze u ans sa francuscy goscie hahahaha a w prezencie to kawe z lidla przynosza :D na szczescie moj maz mnie w tym roku poparł ze spedzaniem swiat w domu i tylko to BN musimy odwalic wizyte a pozniej juz dom,jedzonko i ciepły kominek i nigdzie sie nie ruszamy. ja juz porobiłam wszystko i dzis odpoczywam.Wieczorkiem tylko przygotuje kolacje i swieta :) Zycze wam dziewczynki w te swieta duzo spokoju,zdrowia i ciepła najblizszych,ładnej pogody mało zrzędliwych tesciowych i duzo,duzo szczescia. WESOŁYCH ŚWIĄT !!!
  18. hej moj kolega z ktorym kiedys pracowałam miał wypadek na motorze.ktos w niego wjechał z bocznej uliczki.własciwie juz umarł bo smierc pnia mózgu wiadomo co znaczy.Zona zdecydowała ze oddadza organy do przeszczepu.Na razie sztucznie utrzymuja go przy zyciu.On miał karte dawcy. A ja od kilku dni jak sie o tym dowiedziałam nie moge sobie znalezdz w domu miejca. Zostawił 6 letniego synka.Okropna tragedia. Takie refleksje mnie teraz nachodza.Zyjemy,klocimy sie ,gniewamy a zycie takie kruche. 35lat miał i kilka lat małzenstwa za sobą.Jaki ogromny bol musi przezywac jego zona ,matka,dziecko. sorki dziewczyny za melancholie.strasznie mi smutno
  19. hej kropko ja mam kotka,kocurka.Cóz.......albo je przygarniesz i bedziesz miała ,albo jesli na prawde nie chcesz to oddaj je juz nim sie i dziecko przyzwyczai i koty. Po 1 jak je zachowasz to sprawdz płec.Warto jesli to kocury je wykastrowac gdzies w wieku ok 8mies bo beda niesamowicie smierdząco sikały i zaznaczały teren.Z piwnicy smrodu sie nie pozbedziesz. A jesli kotki to sterylizacja bo bedziesz miała małe kilka razy w roku. Nie dawaj im mleka dopicia bo beda miały za przeproszeniem sraczke.Koty powinny pic mleko matki albo takie specjalne dla kotow.Zamiast mleka daje im sie ser biały albo kefir. Karma to dowolnie.Ja daje rozną,raz z Lidla,raz z biedronki.Nie kupuje wchiskasow bo moj kot ma po nich strazne gazy i smierdzi cały dom. Ucz sikania do kuwety najlepiej na żwirek,jest teraz taki zapachowy nazywa sie Benek.Ale to juz sa wydatki No i koniecznie odrobacz koty.Albo kup u weterynarza specjalne tabletki albo z apteki Pyrantelum dla ludzi na owsiki i daj im kilka kropel do pyszczka.Koty roznoszą robale,trzeba myc rece po zabawie z nimi.Ale regularnie odrobaczane nie mają robali No a majac koty w domu na pewno nie bedziesz miała myszy :) Mój Tofik jest cudny,ale on to raczej taki kot kanapowy.Tylko wieczorkiem tak jak teraz włąsnie,wychodzi na polko popolowac na wszystko co sie rusza :P ale ogolnie jest zawsze blisko domu U mnie ciepełko i słonko.Piekna jesien. Ja od piatku bede miała goscia w domu.Przyjezdza do mnie mama na tydzien.
  20. hej zimno jak diabli brrrrr Kropcko piec nieco drogi,na razie nas nie stac,ale w przyszłosci myslimy o kupnie takiego nowoczesnego.W necie jak patrzylam to 6 tys kosztuje. Na razie musimy dokonczyc ocieplac fundamenty,reszte domu i pare innych drobnostek. Ja dzis była z moim kocurkiem na kastracji.Biedna kocina lezy otumaniona narkozą.Spi caly dzien.Ale jak nie spi to zaraz chce na rece itym sposobem noszego jak male dziecko,bo mam za miekkie serce hihi
  21. miało byc ze o takim piecu marze hihihi bo o kolejnych dzieciach to juz raczej nie :P
  22. Kropka GRATULACJE !!!!! a prezent bombowy.Marze o takim boja mam zwykly stary piec i latam co chwila podklacac drzewo a co z atym idzie jestem ciagle brudna i smierdze dymem.Jak mam wyjsc z domu musze brac prysznic.Dlatego tez nie lubie zimy,przez ten piec. Pochwal sie prosze nazwą pieca i ceną,moze i ja namowie meza na takowy. U mnie pogoda w kratke,raz zimno raz 15st. Ja dzis pokosiłam ostatni raz trawe,posprztalam wszystkie liscie,przycielam winogron i zakonczylam prace ogrodowe. A jutro obiadek u tesciow a wieczorem powrot do szarego tygodnia :(
  23. hej korzystam z wolnej chwili bo synek spi a reszta dzieciątek w szkole. U mnie snieg na razie oszczedza nasze podkarpacie.Jeszcze go niezawiele a i tem wciaz na plusie. Ja nie mam opon zimowych do nowego autka i szczerze mowiac lenia mam ogromnego by sie o nie zatroszczyc ;) Synek mi troszke sie podziebił ale lecze go sama w domu bo jak sobie pomysle co sie teraz dzieje w przychodniach to az mi sie nie chce tam isc.Poza tym tez bym pewno dostała to czym go lecze wiec same syropki.Puki nie ma jakis wielkich objawow chorobowych ja bede lekarzem hihi Co do kawy to akurat ja gustuje w angielskiej ,ale moze to z racji tego ze mama z UK mi albo przywozi albo przysyła.Ale wiez mi She ze tez jest ogromna roznica miedzy polska a angielska.Aromat przede wszystkim i nie jest taka kwasna jak nasza.Niemieckiej jeszcze nie probowałam ale chyba sobie kiedys kupie. A niemiecka chemia ostatnio jest niewiele drozsza jak nasza a oczywiscie efektywniejsza.Tez chyba kiedys ogladałam taki program w tv.Na nasz rynek produkuja mniej skoncentrowaną chemie bo ponoc Polacy duzo lubią sypac np proszku. Niestety zaczeła sie paskudna jesien i czas palenia w piecu czego serdecznie nie cierpie:( na dworze ciagle szaro i buro i ciagle chce mi sie spac.Ale zapowiadaja jeszcze 15st ciepła i słonko :)
  24. hej z biedronki to ja lubie bardzo te mokre chusteczki do wycierania mebli,białą kiełbaske/super na grilla/lody na patyku w opakowaniu z Toy Story,czesto kupuje tam awokado i mango ktore uwielbiam.Ale jednak czesciej nawiedzam Lidla.Chyba dlatego ze mam blizej go przy domu.A ostatnio zaczełam kupowac całą chemie na allegro,taką sprowadzana z Niemiec.Mowie wam jak to wszystko pieknie pachnie no i pranie tez czystsze hihi A tak a propo domu to własnie skonczyło sie jego ocieplanie. Mase sprzatania mialam bo wiadomo ze styropian fruwał wszedzie. Teraz jestem w fazie mycia okien,mam ich sporo wiec robie to na raty. Na razie choróbska omijają nas z daleka i to fajnie. Sprzedałam stare autko,kupiłam nowe,mniejsze.Ze scenica zeszłam na megane2 z kaczą dupką :D A jutro zapowiada sie nudna niedziela u tesciów.Chodz lubie ludzi ale niestety zawsze u nich jest sennie i nudnawo
  25. witam ja to tez nie mam kompletnie czasu na nic. Mały ma juz 2 i pol roku i jest na prawde zywym srebrem a córka juz 3 klasa i sporo nauki Poza tym jest mały kot no i pies i zaczynaja oblatywac juz liscie z drzew a ja ogromnie nie lubie nieuprzatnietego trawnika i nieskoszonego. Szkoła i wydatki to u nas tez rzedu tysiaca złotych .Wywiadówki jeszcze nie było wiec na razie czekam na reszte wydatkow a zeby było smiesznie to ja bede te wydatki ustalała bo jestem w klasowej trojce u corki. W lecie synek moj był operowany na siusiaka ale wszystko poszło dobrze i juz nie ma sladu po operacji. Kropko ja Cie podziwiam za cierpliwosc wobec tesciowej.Nie łatwo jest nagle tak to wszystko rzucic jak sie juz taka decyzje wczesniej podjelo. W kazdym razie ja bym sie nigdy nie zdecydowala na taka opieke zwyczajnie nie dalabym rady ani fizycznie ani psychicznie
×