Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

łapa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez łapa

  1. wstawac!!!!!! do szkoły !!!!!! POBÓDKA !!!!!! co tylko ja juz na nogach?
  2. wstawac!!!!!! do szkoły !!!!!! POBÓDKA !!!!!! co tylko ja juz na nogach?
  3. Filipek juz wykapany spi.O 5 rano pobodka wiec ja dzis chyba tez sie wczesniej poloze,ale czy zasne ? U mnie na wieczor wypogodziło sie i oby tak było tez jutro bo smutny to bedzie taki deszczowy pierwszy dzien szkoły. Własnie skonczyłam prasowanie białych bluzek.teraz trzeba jeszcze wyszorowac dzieciaki i spac.
  4. Tak,to ubranka od Miki.Juz sie nie martwie ufffffff. Pisała ze w sierpniu wysle no i są w sierpniu,ostatniego sierpnia hihi Byli u nas młodzi z wesela,przyniesli plackow i sałatek ale sie objadłam
  5. Wiecie....jakas paczka mi przyszła.Chyba ja durna niepotrzebnie sie denerwowalam i myslałam ze mnie Miki oszukała.Kurcze jak to te ubranka to az mi wstyd,przeprosze ją ze tak pochopnie oskarzałam. Ale paczke dop po 16ej odbiore
  6. o rany jak duzo za wynajem !!!! Ja u siebie w Jarosławiu na podkarpaciu 1200zł biore za wszystko tzn 500zł sam wynajem a za reszte płace rachunki,za mieszkanie 3 pokoje +kuchnia i łaz z ubikacja 61m
  7. eva to wasza szkoła juz dzis? my pozniej pojedziemy do mojej kolezanki na chwile.Daje jej ubrania po mojej Zuzi bo ma taką 3 lata mlodsza coreczke,a poza tym to my juz rodzina bo ona jest chrzestna mojego Filipka.Dzis deszczowo wiec na ploteczki trzeba troszke pojechac hihi
  8. pierwsza !!!! POBÓDKA !!!!!! My juz na nogach od 5 jak zwykle. Leje i zimno brrrrrrrrrrrrrrrrrrr :( Jutro szkoła,alez sie boje.Wprawdzie młoda trzaska ksiazki jak tralala ale boje sie jak to bedzie z innymi dziecmi,zeby nie znalazły sie takie co beda jej dokuczały bo ona nie umie sie bronic i strasznie to przezywa. Zacznie sie tez to nieszczesne gimnazjum.Młody bedzie znowu kłamał a na dodatek jeka wejdzie juz całkiem w ten głupi wiek to przyjdzie nam z nim oszalec.No i zeby tylko nie wpadł w jakies szemrane towarzystwo.Maz cały czas w pracy i jak zwykle wszystko bedzie na mojej głowie. Ale syna meza postanowilam brzydko mowiac olac.On ma matke ktora na dodatek jest juz w Polsce wiec niech sie nim zajmuje.Ja mu dam jessc i wypiore,tyle.BO nawet jak sie bede zyłowała to i tak nikt tego nie doceni i złamanego dziekuje nie powie.Dlatego nie wtracam sie do nioego
  9. Hej. My juz w domku.Pogoda paskudna,leje i zimno,a to ostatni dzien wakacji. Jutro szkoła.Mała zaczyna 1 klase podstawowki a syn meza 1 klase gimnazjum.Cos czuje ze czeka nas trudny rok. Filipek ma juz jednego zabka.Troszke ciezko samo wyklucie przechodził,goraczka i katarek.Teraz wychodzi mu juz drugi.Poza tym zrobiła sie z niego mała rozrabiaka.Nic tylko na raczki. Wywala wszystkie zabawki wokol siebie i czeka az mu ktos poda.No i ma lęk separacyjny.Do kuchni wyjsc bez niego nie moge,czasem mam juz dosc.Nawet jak na wc siedze to słysze płacz i musze szybko sie załatwiac a to jak wiecie stresuje
  10. no to u mnie lek separacyjny juz sie zaczyna.Jak znikam z jego pola widzenia nastepuje płacz. Kurcze,jak kazde dziecko jest inne.Zuzia w ogole nie miala czegos takiego,taka mała cyganka z niej była,poszłaby z kazdym i wszedzie.A Filipcio nic tylko mama. Mykam spac laski.Dobranoc
  11. tak,daje mu normalnego banana tyle ze wybieram bardzo dojrzałego takiego co ma juz kropeczki na skórce. Nic mu nie jest.Ale moj Filip to wiecie ze od samego poczatku jest wszystkożerny hihi.Jemu nawet po danonkach nic nie jest.lekarka powiedziała ze jego rozwoj jest o jakies 3 mies do przodu.Ja twierdze ze nie we wszystkim.Ale mi je ładnie i wszstko i juz prawie wszystko to co my dorosli. Owoce uwazam ze juz od 6 mies mozna dawac swieze.jesli oczywiscie maluch chce takie jesc.Ogolnie wszystko co dziecku smakuje a nie powoduje to jakis skutkow ubocznych,to mozna dawac.Takie jest moje zdanie.Trzeba najpierw dac troszke i eksperymentowac a jak nic nie jest no to mozna isc na całosc.Mi Filipek zjada co drugi dzien po całym bananie i tak z pol sredniego jabłka a nawet sliwki mu rozcieram.Inne owoce juz podaje ze słoiczkow bo nie mam dostepu do swiezych niepryskanych.
  12. Ja wlasnie wrocilam z kolejnego spaceru z malym.Pospal sobie troszke a ja myk do apteki po bobodent i o zgrozo całe 20 zl to kosztuje ale ma to wiecej lidokainy niz dentinox.Zeby chodz jakis efekt był. teraz tez parze kawe i zaraz chyba z litr jej wypije. dobena//masz racje Miki jesli mnie nie oszukała to troche jest niepowazna,a lesli oszukała to ja frajerka jestem Filip bawi sie teraz butelka po napoju,alez zadowolony,toto szelesci i fajnie da sie gryzdz.Zjadł rozgniecionego banana z jabłkiem i chyba jest narazie szczesliwy,no i słysze ze sadzi cos hihi
  13. Czesc. My jednak bylismy wczoraj na weselu. Wprawdzie tylko do 24ej ale jednak bylismy chwilke. Poszlismy na slub do koscioła,dalismy koperte z prezetem-piec stoweczek i juz mielismy jechac do domu ale nas młodzi dopadli i ze musimy isc na wesele chodzby na chwile.Nasz mały był troszke zaspany i mielismy mało mleka ale maz pojechał po wiecej i tak to dotrwalismy do oczepin z im na weselu. W tej restauracji jest tez hotel i maja fajne pokoiki tam nam młodzi załatwili miejsc do spania dla malucha.Tak w ogole to strasznie duzo było ludzi i bardzo duzo z takimi maluszkami.Filpek spał od 19ej az do 22ej bez budzenia ale juz po 24ej jakis taki był niespokojny wiec postanowilismy wracac. Alez było zarcia mowie wam,a jakie pyszne placki i sałatki. Maz sie ze mnie smiał ze im wyjadłam wszystkie sałatki.Na droge dostalismy jeszcze ich spora porcje i własnie wcinam na sniadanko bosłatki to ja lubie bardzo. Z dan goraczych był bogracz i musaka bułgarska,bigos a reszte juz nie wiemy bo poszlismy. Okropnie duzo młodych ludzi było a zespol gral same nowoczesne przeboje.Ale powiem wam ze jak zagrali takie typowo weselne disco polo to sie tak ludziska bawili ze hoho Ogolnie wesele bardzo udane i nawet maz mi sie nie ululał hihi I pomyslec ze w ostatniej chwili ze wzgledu na Filipka mielismy nie isc. Nie pisałam wam ale jak bylismy jeszcze w Radawie to chcielismy isc wieczorkiem jak zasnie na Zlot motocyklowy i załatwilismy sobie nianie do małego.Nie wiem czy bylismy godzine a juz dzwoniła ze mały strasznie płacze i nie moze go uspokoic,wiec wrocilismy i dopiero u mnie na rekach mały sie uspokoił.On jak ja do kuchni wychodze to płacze,wiec stwierdzilismy ze z wesela nicibo przeciez z nikim nie zostanie.No ale jakos troszke nam sie udało pobyc chwilke. A dzis o 4.30 pobódka ale pozniej zasnał jeszcze i do 7 spał pozniej bylam w miescie na zakupach a teraz maly zjadł i chyba znowu gdzies pojde bo mi cos Filipek postekuje
  14. nie wiem o co tu kaman,napisałam tyrade wysłało a jej nie ma
  15. Czesc. My jednak bylismy wczoraj na weselu. Wprawdzie tylko do 24ej ale jednak bylismy chwilke. Poszlismy na slub do koscioła,dalismy koperte z prezetem-piec stoweczek i juz mielismy jechac do domu ale nas młodzi dopadli i ze musimy isc na wesele chodzby na chwile.Nasz mały był troszke zaspany i mielismy mało mleka ale maz pojechał po wiecej i tak to dotrwalismy do oczepin z im na weselu. W tej restauracji jest tez hotel i maja fajne pokoiki tam nam młodzi załatwili miejsc do spania dla malucha.Tak w ogole to strasznie duzo było ludzi i bardzo duzo z takimi maluszkami.Filpek spał od 19ej az do 22ej bez budzenia ale juz po 24ej jakis taki był niespokojny wiec postanowilismy wracac. Alez było zarcia mowie wam,a jakie pyszne placki i sałatki. Maz sie ze mnie smiał ze im wyjadłam wszystkie sałatki.Na droge dostalismy jeszcze ich spora porcje i własnie wcinam na sniadanko bosłatki to ja lubie bardzo. Z dan goraczych był bogracz i musaka bułgarska,bigos a reszte juz nie wiemy bo poszlismy. Okropnie duzo młodych ludzi było a zespol gral same nowoczesne przeboje.Ale powiem wam ze jak zagrali takie typowo weselne disco polo to sie tak ludziska bawili ze hoho Ogolnie wesele bardzo udane i nawet maz mi sie nie ululał hihi I pomyslec ze w ostatniej chwili ze wzgledu na Filipka mielismy nie isc. Nie pisałam wam ale jak bylismy jeszcze w Radawie to chcielismy isc wieczorkiem jak zasnie na Zlot motocyklowy i załatwilismy sobie nianie do małego.Nie wiem czy bylismy godzine a juz dzwoniła ze mały strasznie płacze i nie moze go uspokoic,wiec wrocilismy i dopiero u mnie na rekach mały sie uspokoił.On jak ja do kuchni wychodze to płacze,wiec stwierdzilismy ze z wesela nicibo przeciez z nikim nie zostanie.No ale jakos troszke nam sie udało pobyc chwilke. A dzis o 4.30 pobódka ale pozniej zasnał jeszcze i do 7 spał
  16. Witam. meczy sie biedaczek a my z nim.No ale przezyc to jakos trzeba nie ma rady. Pogoda okropna,leje i jest zimno.Jak ja nie cierpie jesieni i zimy brrrr A Zuzia gotowa do szkoły ale mowi ze sie troche boi.Ja tez sie boje jak to bedzie.Czy podpasuje nam pani,czy dzieci bedą OK,czy nie bedzie problemow z nauką? Duzo tych strachow mamy.Ale chyba wiekszosc tak ma na poczatku roku szkolnego a zwłaszcza ci co zaczynaja nowy etap zycia jak my. Bylismy u tesciów na obiadku. Mały był bardzo niespokojny ale jak juz wrocilismy,wykapałam go i teraz zasypia.Jednak we własnym domku nawet niemowlak czuje sie najlepiej
  17. Monia//kasa jest.Dzieki. Mam nadzieje ze ubranka sie podobają i ze sie przydadzą no i ze są dobre rozmiarowo na Maksia
  18. faraonki to takie malenkie mrówki.łazą wszedzie tam gdzie jedzenie jest. A pieniazki innych domownikow niestety tez sie liczą.Wszystkich osob ktorzy zamieszkują wspolne gospodarstwo domowe-tak sie to fachowo nazywa.Wiem ze to chore,dlatego ludzie strasznie kombinują bo co ma emerytura babci do dzieci jak babcia nieraz nie dokłada sie do zycia. Moj mały wczoraj jak zasnał po 17ej tak spał do rana do 5 z przerwami na jedzenie.Ale maruda z niego straszna >MYsle ze to od tych zabkow. My dzis brykamy do tesciowej po "nabierke" ziemniaczki itp A wieczorkiem jak sie uda i nie bedzie lało pojdziemy na rynek na Lombard
  19. Witam. No sek w tym ze ja durna nie mam do niej tel. Mam owszem adres i nazwisko i meila no ale to nic nie daje. Naiwna chyba jestem strasznie skoro dałam sie tak wrobic. Napisze do niej list na podany adres ale czy to cos da? Zimno sie zrobilo brrrrrr.My dzis na nogach od 5 rano.Filip zasnał wczoraj po 17ej i spał tak az do rana no oczywiscie z przerwami na jedzenie. Maruda z niego straszna ale mysle ze to przez te ząbki. Dzis jedziemy do tesciowej po tzw nabierke-ziemniaczki itp Jak nie bedzie lało moze uda nam sie wieczorkiem wyjsc na ten Lombard na rynek. Miłego weekendu zycze wszystkim
  20. wyplate meza + jesli juz masza zasiłek rodzinny to tez + np alimenty jak u mnie +np kasa z umowy o dzieło czy zlecenie itd. mozna znalezc w necie co sie liczy do dochodu. To wszystko sie sumuje, dzieli na dwanasie miesiecy i na liczbe osob zamieszkujacych wspolne gospodarstwo domowe np u mnie na 5 osob. Ale jesli mieszka z wami chodzby babcia i ma emeryture to jej emerytura tez sie liczy jako wasz dochod i babcie tez sie uwzglednia do podziału. Straszelnie głupie te przepisy i pogmatwane a juz szczegolnie jak ktos ma działalnosc i rozlicza sie na ryczałcie. No i oczywiscie nie zapomnij ze ma to byc dochód czyli kasa po odliczeniu składek na zdrowie,emeryture i chorobe czyli czysta kasa do reki. Mały mi zasnął. Zobaczymy czy juz na noc czy sie obudzi jeszcze do kapieli.Czekam az maz wroci z pracy bo padam na pysk. A jeszcze wam powiem ze odkryłam dzis gniazdo faraonek. Nie zgadniecie gdzie ? W kopiarce pod szkłem. Chciałam Zuzi zeskanowac pierwsze kartki z cwiczen do szkoły zeby z nia sie pouczyc,podnosze pokrywe a tam pod szkłem az biało od jajeczek.Normalnie myslałam ze padne.AZ zdjecie zrobilam zeby maz zobaczył/Nie kazał mi nic ruszac i jak przyjedzie to sie tym zajmie.Włozyłam kopiarke do worka na smieci i czekam. Ale chciałam otworzyc to szkło i niefortunnie przesunełam pokrywe i jakis pasek wyskoczył.Mezus bedzie zły :(
  21. O urzedzie pracy to szkoda pisac.Maz tam załatwiał ostatnio dofinansowanie.Przyszedł taki zły ze tylko q...y leciały.Mam tam znajomego i niestety bez jego pomocy nie obeszło sie.A wszystko tez przez jedna durna babe co nie zna przepisów. Na dodatek w starostwie maz umowił sie z gosciem od dotacji unijnych i czekał na niego 2 godz.tak sie wkurzył ze awantura była na cały powiat nawet w naszej lokalnej gazecie to opisali.Pomiataja ludzmi strasznie.Ja bym ich wszystkich pozwalniała.teraz zaczyna sie skaładanie wnioskow na rodzinne,to dopiero jest masakra !! u nas babki w MOPS to uwazaja sie za jakies krolowe ze mi łaske robia i daja 150zł rodzinnego a ile papierow i stania w skarbowce no i w MOPS to nie powiem.Tyle ze ja wyznaje zasade ze bede stała,brała i krzyczała bo skoro panstwo nie potrafi zapewnic mi pracy albo mezowi godziwych zarobkow a poza tym zwolnili mnie własnie za dzieci wiec teraz niech płacą.Wydzieram wszystko co sie da bez skrupulów.Są tacy co maja wiecej a tez biorą
  22. Alez moj Filip dzis marudzi cały czas jęczy i steka. Zadna pozycja mu nie pasuje.Muszą go bardzo bolec te dziasełka. Teraz saznał ale jakos tak przez sen tez postekuje.Jak sie zbudzi dam mu czopek p.bolowy bo mi go szkoda a ja juz padam ze zmeczenia Gdyb miała mozliwosc umieszczenia Filipa w osobnym pokoju bylabym przeszczesliwa.Niestety mam jedynie dwa pokoje z czego duzy został przedzielony na mniejszy zeby Zuzia miała osobny pokoik i niestety juz nie da sie podzielic dla Filipka i musi spac z nami Wiecie...tak mysle ze moze ja panikuje zMiki,ze ona moze zajeta z rodziną i zapomniała,ze przed wyjazdem do UK moze wysle.Jeszcze pytała mnie o adres w lipcu.Tylko ja myslałam ze jak bedzie w Polsce to wysle od razu bo przeciez juz zapłaciłam.Troszke jednak sie obawiam czy aby mnie do wiatru wystawiła. Straszelny dzis wiatr u mnie.Niby ciepło a wieje ze nie wiadomo w co dziecko ubrac i czy dac mu czapeczke czy nie
  23. ups.... zapomnialam napisac o co chodzi z tą Miki. Kiedys na jednym forum zgadałam sie z dziewczyną co ma wieksze dzieciaczki od mojego Filipka ze kupie od niej troszke ubranek.Zapłaciłam jej kase i jak miała byc w sierpniu w POlsce miała mi paczke wysłac.Do tej pory ani widu ani słychu paczki a i ona znikneła z forum.Obawiam sie ze zostałam oszukana
  24. No ja znam nazwisko i adres jesli nie są fałszywe bo wysyłałam tam kase no i nr konta znam. Nie bede podawała bo rzeczywiscie moze panikuje,ale jakos dla mnie to długo trwa ta wysyłka.Jeszcze w lipcu pytała mnie raz jeszcze o adres.ma tez moj nr tel wiec powinna sie odezwac ze wysle pozniej. Coż...... Wcale mi sie spac nie chce.Na wsi siedziałam do pozna bo albogrilowalismy albo bylo cieplutko i sie po prostu na powietrzu siedziało.Rano moglam pospac ile mi dzieci dały.A teraz trzeba sie przyzwyczaic do wczesnego kładzenia sie spac i do wstawania 6.30 Dobrze ze niedługo sie seriale zaczna znowu hihihihi
×